Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Po szybkim przejrzeniu to rzeczywiście ekipa chyba wcześniej same stodoły robiła - niemniej jednak to nie Mariott, zawalić się nie zawali ale poziom wykonawstwa raczej nie wysokich lotów - strop to chyba gumiakami wyrównywali.

Jesli mozna zapytac przy okazji.

Bede budowala z U220.

Wychodzi mi 6 cm przesuniecia .To chyba wystarczy ? .

Czy moze sa jakies specjalne wskazowki co do budowania z U220 ?

dzisiaj jest sądny dzień a w poniedziałek będzie dzień apokalipsy. Ekipa nie domagała się bloczków do murowania rogów, do dzisiaj nie mialem do nich żadnych uwag, sumienni, terminowi, szybcy, generalnie z polecenia architekta.

 

a tu dzisiaj takie niusy. Szkoda gadać,

 

Acent napisał: "Popatrz na pustaki przy otworach okiennych na które są przenoszone obciążenia z nadproży .Będzie rysować! "

 

- mogę poprosić o prostrzy komentarz tej myśli?, nie jestem z branży i czasami nie chwytam takich skrutów.

 

Jakie będą dla mnie konsekwencje takiej "murarki"?

 

Chodzi mi o sytuacje jakie nastąpią na pewno, a nie jakie mogą wystąpić (będą pękać tynki (zawsze, czasami - raz na jakiś czas, itp).

 

Właściwe przewiązanie ma znaczenie przy przenoszeniu obciążeń. Jeżeli pustaki pod nadprożem mają minimalne powiązanie z resztą ściany będą pracowały od niej niezależnie co objawi się rysami(pęknieciami na tynku).Dom się nie zawali ale pewne rzeczy będą cię denerwować.

Słuchajcie, czy naprawdę jest o co się spierać czy robimy z igły widły? Dla mnie to ważne bo to mój casch i moje zmartwienie, a płacę i ekpie i kierbudowi - za darmo nikt nie robi.

 

Odpuść sobie, szkoda Twoich nerwów i czasu. Tak jak juz tu pisano budynek będzie stał i uważam ze to kiespkie przewiązanie nie spowoduje żadnych konsekwencji.

To że ekipa mogła to wiecej przeiwązać to fakt , ale z tego murowania tragedi nie będzie otynkujesz to i zapomnisz o tych nerwach.

 

A tak wogóle to chciałbym zobaczyć budowy forumowiczów, ich dokładne wykoannie wszystkiego, piony poziomy, idealne, wszystko zgodne z katrą produktu zaleceniem producenta.......... badzo jestem ciekaw kto sie zgłosi na ochotnika? Kto ma wszystko tak na tip top?

Tak tylko dla informacji, zawodowo zajmuje się budownictwem od ładnych paru lat, inwestorem również jestem.

Nikt.Bo prawdziwych fachowców już nie ma.Ludzie z branży mówią nawet że nigdy nie było.....

z cegłami w kominie poradzili sobie

 

 

To jest tak jakby wejść do salonu samochodowego, kupić auto i machnąć ręką, że np. klima nie działa. Niby samochód jeździ ale zapłaciłem za coś więcej niż dostałem.

To porównanie jest genialne!Takie czasy niestety nastały...Jak dawniej. Człowiek kupował Poloneza i się cieszył :D Dawał panu Heniowi w łapę żeby nie był biały i dalej się cieszył.A najbardziej się cieszył jak udalo mu się dojechać do domu :lol:

Uważam, że ten budynek jest realizowany dość przyzwoicie i nie rozmawiaj zbyt ostro z ekipą, bo mogą Ci dopiero zacząć paskudzic, zresztą naprawdę nie jest tak źle.

Nie wiem dlaczego ci wszyscy "życzliwi" na forum tak Cię zdołowali.

Jak budowałem dom, to trafiłem na ekipę, która bardzo ładnie murowała; cegiełki bardzo równo ułożone, fugi równe i "zafugowane". Budynek tak ładnie wyglądał, że niektórzy uważali, ze jest to już elewacja.

Jak przyszedł tynkarz, to aż łzy miał w oczach, bo powiedział, że tynk nie będzie się trzymał.

U Ciebie tynk, czy styropian, będzie się trzymał i dobrze.

Wszystko jest OK i śpij spokojnie.

Pozdrawiam

Dla pociechy przypomnę że nasze miasta budowano na zaprawie wapiennej,stropy drewniane a sufity na słomie.Wapno już dawno wywietrzało a stropy korniki zjadły a domy nadal stoją.
Dla pociechy przypomnę że nasze miasta budowano na zaprawie wapiennej,

 

ale cegły były przewiązane prawidłowo, wapno zaś w zaprawie nie "wietrzeje", z czasem zaprawa staje się coraz mocniejsza /o ile jest dach na budynku :o i nie jest wypłukiwana.../:

 

 

http://nadizm.blox.pl/resource/Aleksander_Kobzdej.jpg

 

 

a stropy drewniane - w stuletnich budynkach /bo po I wojnie światowej to już raczej używano przy budowie oczywiście kamienic stali i żelbetu z prostego powodu - huty rozbudowano na potrzeby zbrojeń :wink: / to już właśnie osiągają swój "okres przydatności do spożycia" - będzie to wielki problem mieszkalnictwa w Polsce za kilka/kilkanaście lat...

Dla pociechy przypomnę że nasze miasta budowano na zaprawie wapiennej,stropy drewniane a sufity na słomie.Wapno już dawno wywietrzało a stropy korniki zjadły a domy nadal stoją.

 

:D

Dla pociechy przypomnę że nasze miasta budowano na zaprawie wapiennej,stropy drewniane a sufity na słomie.Wapno już dawno wywietrzało a stropy korniki zjadły a domy nadal stoją.

 

Chyba z przyzwyczajenie tylko stoją :-)

Wiecie co, ja sie z drugiej strony zastanawiam jak można tak kulfonić :evil: :evil: :evil: :o :o :o :evil: :evil: :evil: Bo dobra, to będzie stało, i u Majkela i u Anstak, ale przecież w murowaniu z czegokolwiek jest - powiedzmy - 5 prawd, o których trzeba pamiętać, czy murowanie jest skomplikowane? :o :o :o

 

Tymczasem i u mnie nie obyło się bez kilku takich kaczanów (no, może nieco mniejszych), że nic tylko stałem i próbowałem się doszukać u murarza jakiegoś uśmiechu... Że to żart, że zaraz rozbierają i to tak, żeby wesoło było, hahahhha... :o :o :o Ale nic....

 

Murowali u mnie kolejne warstwy, do sznurka niby... Oglądam wieczorem spoiny i fale dunaju widze, ta sama spoina pozioma raz ma 3 mm a raz 2 cm, warstwa wyżej odwrotnie..... Pytałem gości czy sznurek jakiś nie teges czy co, sam chciałem obrócić w żart... Rozbierali te bloczki w milczeniu, czego ten inwestor się czepia...

dziękuję za wypowiedzi i za słowa otuchy, dzisiaj na budowie było konsylium, chodzili, oglądali, cmokali, po głowach się drapali i stwierdzili:

 

NAJLEPIEJ NIE JEST ALE BĘDZIE STAŁO

 

Ekpia premii nie dostanie, Kiero też nie. Dla mnie nauczka, ale ja nie jestem z branży i to mnie po prostu wkur .... a, że nikt nie jest pewien czy "fachowiec" jakiego się zatrudniło nie odwali czegoś głupiego.

 

W końcu zlecam wykonanie dzieła, ja nie muszę się na tym znać, a tym czasem od początku budowy czytam jakieś gówniane poradniki, muratory tudzież inne "lub czasopisma", po to aby mnie jakiś fachura nie wykołował i tak się nie udało.

 

no cóż od teraz szczegłowo będę oglądał narożniki i przewiązania.

dziękuję za wypowiedzi i za słowa otuchy, dzisiaj na budowie było konsylium, chodzili, oglądali, cmokali, po głowach się drapali i stwierdzili:

 

NAJLEPIEJ NIE JEST ALE BĘDZIE STAŁO

 

Ekpia premii nie dostanie, Kiero też nie. Dla mnie nauczka, ale ja nie jestem z branży i to mnie po prostu wkur .... a, że nikt nie jest pewien czy "fachowiec" jakiego się zatrudniło nie odwali czegoś głupiego.

 

W końcu zlecam wykonanie dzieła, ja nie muszę się na tym znać, a tym czasem od początku budowy czytam jakieś gówniane poradniki, muratory tudzież inne "lub czasopisma", po to aby mnie jakiś fachura nie wykołował i tak się nie udało.

 

no cóż od teraz szczegłowo będę oglądał narożniki i przewiązania.

 

Ja też nie jestem z branży ,ale już kończę budować

:D Kieruj się zasadą :

Jeśli ekipa będzie mogła pójść "na skróty" to napewno to zrobi.

Przygotowuj się do każdego etapu i nie daj się robić w :o .

Pierwszą lekcję odebrałeś.Dalej będzie tylko lepiej :D

Przyjrzalem sie swojej budowie i mam tak samo. Nie ma naroznych pustakow, zakladki nie za duze ale znosne, podobnie z nadprozami. przez moment spanikowalem ale doszedlem do wniosku ze w zasadzie to "rybka" czy pustak jest gladki czy karbowany na zewnatrz, i tak bedzie przykryty.

 

Bardziej mnie interesuje murowanie "na wpust".

Wydaje mi sie ze skoro poroterm jest ksztaltowany na pionowych scianach to pustaki powinny sie dotykac bokami, w ten sposob by sie wiazaly nawzajem w pionie. Majster natomias robil odstep, +- 1 centymetr.

Z kolei pomysllalem sobie ze robienie na styk moze nie byc takie dobre. Przyjdzie wyzsza temperatura, zacznie sie rozszerzanie i beda wewnetrzne naprezenia, pustaki beda sie nawzajem rozpychac. Widzialem kiedys jak glazura zrobiona na styk spadla cala ze sciany, az myslelismy ze to trzesienie ziemi.

 

Wie ktos czy pustaki powinny byc kladzione w sposob ze dotykaja sie pionowymi scianami, czy tez maja miec odstep ?

Przyjrzalem sie swojej budowie i mam tak samo. Nie ma naroznych pustakow, zakladki nie za duze ale znosne, podobnie z nadprozami. przez moment spanikowalem ale doszedlem do wniosku ze w zasadzie to "rybka" czy pustak jest gladki czy karbowany na zewnatrz, i tak bedzie przykryty.

 

Bardziej mnie interesuje murowanie "na wpust".

Wydaje mi sie ze skoro poroterm jest ksztaltowany na pionowych scianach to pustaki powinny sie dotykac bokami, w ten sposob by sie wiazaly nawzajem w pionie. Majster natomias robil odstep, +- 1 centymetr.

Z kolei pomysllalem sobie ze robienie na styk moze nie byc takie dobre. Przyjdzie wyzsza temperatura, zacznie sie rozszerzanie i beda wewnetrzne naprezenia, pustaki beda sie nawzajem rozpychac. Widzialem kiedys jak glazura zrobiona na styk spadla cala ze sciany, az myslelismy ze to trzesienie ziemi.

 

Wie ktos czy pustaki powinny byc kladzione w sposob ze dotykaja sie pionowymi scianami, czy tez maja miec odstep ?

 

Pustak na pióro -wpust (oznaczenie P+W) powinien ściśle przylegać do sąsiedniego.Takie jest założenie całego systemu.W sposób jaki opisujesz muruje się z max-a ale w pionowej szczelinie daje się zaprawę.

Wejdż na stronę producenta i poczytaj co kupiłeś\aś i jak powinien być budowany twój dom!

Przyjrzalem sie swojej budowie i mam tak samo. Nie ma naroznych pustakow, zakladki nie za duze ale znosne, podobnie z nadprozami. przez moment spanikowalem ale doszedlem do wniosku ze w zasadzie to "rybka" czy pustak jest gladki czy karbowany na zewnatrz, i tak bedzie przykryty.

 

Bardziej mnie interesuje murowanie "na wpust".

Wydaje mi sie ze skoro poroterm jest ksztaltowany na pionowych scianach to pustaki powinny sie dotykac bokami, w ten sposob by sie wiazaly nawzajem w pionie. Majster natomias robil odstep, +- 1 centymetr.

Z kolei pomysllalem sobie ze robienie na styk moze nie byc takie dobre. Przyjdzie wyzsza temperatura, zacznie sie rozszerzanie i beda wewnetrzne naprezenia, pustaki beda sie nawzajem rozpychac. Widzialem kiedys jak glazura zrobiona na styk spadla cala ze sciany, az myslelismy ze to trzesienie ziemi.

 

Wie ktos czy pustaki powinny byc kladzione w sposob ze dotykaja sie pionowymi scianami, czy tez maja miec odstep ?

Przy takim wykonaniu wszystkie założenia dotyczace termoizolacyjności ściany nie mają sensu.Zaraz ktoś powie ,że i tak styropian przykryje :wink: Ale jak zauważył lukol-bis przynajmniej będzie sie dobrze tynk trzymał :lol:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...