K74 28.10.2006 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Dla Ekipy. Skrzynkę piwa, czy może jakiś mocniejszy trunek ? A jak mocniejszy, to w jakich ilościach? Coś na zagrychę? Ratujcie abstynenta . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 28.10.2006 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Jako abstynent to Ty dalego nie zajdziesz Wyrazy szczerego współczucia. . Widzisz tyle szkól pokończyłeś a nie wiesz, że do gorzałki potrzebna zapojka, jakieś grzybki czy ogóreczki, żoneczka niech zrobi fure kanapek i będzie gites. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 28.10.2006 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 po pół litra na głowę, dobra gaśnica i coś na ząbek... jakaś kiełbacha ogórek, a może coś na ciepło... jakies danie...jak dobrze pójdzie, to może zaczniesz edukację... człowiek całe życie się uczy abstynent to jakoś obco brzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ultima 28.10.2006 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Pierwsza odpowiedź jaka mi się nasuneła: wiadomo - wódka! Po chwili refleksji muszę jednak opowiedzieć o odmiennych upodobaniach.Pewien mój znajomy budując kilka lat temu dom proponował murarzom kilkakrotnie wódkę na okoliczność zakończenia kolejnych etapów. A oni absolutnie, dziękujemy, to i tamto...Był mile zaskoczony, że ma takich abstynentów na budowie. Po zakończeniu prac porządkował działkę i jej okolicę i co się okazało? Za siatką w lasku znalazł baterię kilkudziesięciu osuszonych butelek po winie. Jak się okazało była to ekipa z zasadmi: z alkoholi tylko winka. Najlepiej kup im to, czym raczyli się w czasie budowy. Tylko nie pisz, że wogóle nie pili. Lepiej od razu przyznaj się, że im nie postawiłeś nawet browara. Moi sporadycznie popijali piwka. Co prawda jeden misiek napił się wódki tudzież przyszedł wczorajszy a wtedy majster oscentacyjnie i wulgarnie odsyłał go na ten dzień do domu.Na koniec postawiłem wódkę (ok. 0,5 l na głowę, łącznie ze mną), przywiozłem grila i zagryzaliśmy kiełbasą. Wiadomo, że trzeba kupić akcesoria typu tacki jednorazowe, jakieś kieliszki czy kubki...Skoro jesteś abstynent to nie palnij głupoty i napij się obowiązkowo z nimi. To może być Twój najtrudniejszy moment na tej budowie. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Danielek 28.10.2006 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 ja pic z ekipa nie pilem kiedys kupilem im po piwku a na wieche kupile litra wodki 1,5 kg kielbachy popite i zawiozlem im to na sniadanko z tego co wiem zadowoleni byli, a nie moglem pozwolic by na mojej budowie chodzila zaje... tradycja dochowana, ale z umiarem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 29.10.2006 17:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Takim zupełnym abstynentem to nie jestem, ale gdybym Panom przyniosła Baileysa, to by mnie chyba wyśmiali. Robienie fury kanapek też mi się trochę nie uśmiecha, bo wiesz, rusek007, to ja jestem żoną . Dziękuję za rady. Widzę, że jednak mocniejsze trunki i to w ilościach hurtowych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 29.10.2006 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Ja zawsze dawałem z okazji wiechy dodatkową kasę szefowi i ekipie pozostawiałem wybór co z nią zrobić.Zadowoleni byli zawsze.Z obserwacji wynikało że nigdy nie przeznaczali jej na alkohol Dla mnie problem z glowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam_ag 29.10.2006 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vanderbobo 29.10.2006 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 przy budowie nigdy nic ekstra nie dawałem, bo i po co? czy ekipa coś ekstra dla mnie zobi? NIE! co do wiechy to też nie było, jak by chcieli to mogli za swoje zrobić. To już nie te czasy żeby opijać każdy fragment budowy. Ja zrobię parapetówkę dla znajomych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 29.10.2006 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną... ... taaa cwiartke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
benyś 29.10.2006 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Zawsze zastanawiało mnie to iż wiecha jest stawiana zawsze cieślom a nie dekarzom a podobno to dach wieńczy dzieło calego domu nie goły ruszt co Wy na to inwestorzy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 jak ja chciałbym mieć już ten problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Śliwka 29.10.2006 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Taki zwyczaj. Ciekawe skąd się wziął? Ludzie nie bądźcie tacy, w lipcowe upały nawet piwa nie postawić swojej ekipie? Nieładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość JACKIE P 29.10.2006 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 jak to co na wiechę? Tylko Wiesię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.