Staszek budowniczy 29.10.2006 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Mam następujący problem . Staram się w gminie o warunki zabudowy , dostarczyłem już wszystkie potrzebne dokumenty i wszystkie instytucje odpowiedziały mi pozytywnie przy czym muszę odrolnić działkę ( ale zgodę otrzymałem ze starostwa..) . Gmina od miesiąca ma już wszystkie potrzebne pisma aby opracować WZiZT . Leni sie więc w piątek odwiedziłem kochany Urząd Gminy i zacząłem dosyć intensywnie frążyć temat . Pani urzędniczka pękła i wyznała w tajemnicy że jest to dlatego że Linie Energetyczne ( czy coś takiego ) chcą przez moją działkę puścić linie wysokiego napięcia a na mojej działce postawić nawet słup. I ze za 30 minut odbędzie się sesja Rady Gminy w tym temacie. Nagadałem ile wlezie , że nie popuszczę ,że nawet do Strasburga pojadę a ziemi nie oddam.... Wyszedłem z urzędu ale nie dawało mi to spokoju - wróciłem i wyciągnąłem wójta z sesji - ten mi powiedział że mam spać spokojnie, że gmina nie wyraziła zgody na to aby przez środek wsi leciały linie wysokiego napięcia. I że teraz w razie czego mamy ( mieszkańcy ) dobra kartę przetargową . Dowiedziałem się że z godnie z przepisami linia wysokiego napięcia musi przebiegać w odległości nie mniejszej niż 70 m od najbliższych zabudowań - mi wychodzi że musieli by dodatkowo wyburzyć po 2 istniejące domy z każdej strony linii. I tutaj też pytanie ? Czy w wypadku jak jednak postanowią budować taką linię można się ubiegać o odszkodowanie. I to nie na zasadzie: Panie ,ta działka to rolna więc płacimy jak za rolną . Kupowałem działkę w 2000 roku jako budowlano rolną . Czy mogę ( jak dojdzie do najgorszego ) rządać dobrej ceny ( działka ma 3 370 m2 ), Śląsk -okolice Psar , ostatnio słyszałem że za metr2 chcą 40-50 PLN. A co jeżeli dostanę pozwolenie , zaczne budować i wtedy mnie będą chcieli wykupić..... Ceny są galopujące więc nie chcę czekać na łaskawą zgodę za rok..... Nikt mi nie zrekompensuje różnic w cenach materiałów i robocizny . A sprzedaż takiej działki teraz to raz i nieuczciwość a dwa chyba tylko jako rolna Powtarzam jeszcze raz-wójt zapewnia że propozycje Lini Energetycznych odrzuciła Rada Gminy i że zgode dostane . Ale co z moimi wątpliwościami - jak sądzicie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Co Wy byście na moim miejscu zrobili ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427489 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghostt 29.10.2006 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 wszystko zalezy od miejscowego planu zagospodarowa terenujesli przewidzieli tam linie lub teren na ktorym lezy dzialka nalezy do terenu rezerw gminnych maja prawo odkupic ja od ciebie po cenie rynkowej i niebedziesz mial nic do gadania ale jesli w planie niema czegos takiego lub niema uchwalonego planu to moga sie walicwszystkim mowie zeby zanim kupia jakakolwiek dzialke najpier sprawdzili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427498 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Planu nie ma , istniejący plan z 1999 przestał obowiązywać. Zresztą w tamtym planie ( sprawdziłem przed kupnem działki ) nie ma żadnej mowy o jakichś tam liniach energetycznych albo o jakichkolwiek inwestycjach typu autostrada, zakład przemysłowy. A działka istniała w tamtym projekcie jako budowlano-rolna, mam to zreszta na pismie . Dlatego od prawie 3 miesięcy staram się o warunki zabudowy . Teraz linie energetyczne zaczęły się dopiero starać o to by móc budować. D Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427505 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 29.10.2006 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Skoro wójt zapewnił Cię, że zgody na linię nie bedzie, to nie frustruj się, tylko od poniedziałku ciśnij, ciśnij i jeszcze raz...Wybory już za 2 tygodnie... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427551 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 29.10.2006 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Przemyślałabym to 10 razy. Jak ma powstać linia wysokiego napięcia to powstanie, jak ma być zalew to będzie, jak ma być autostrada to będzie (najwyżej twój dom będzie stać na rondzie ) Jaka przyjemność mieszkać 70 m od linii WN (to bardzo blisko- a na wsiach słupy piękne masywne wysokie, jak popatrzysz w górę to piękne kable będą wisiały). I ty z twoją działeczką chcesz to powstrzymać - i co straszysz ich Strasburgiem ... he he. Jak im dzisiaj zablokujesz budowę to jutro wybudują, albo będziesz robił sobie małą elektrownie żeby prąd mieć w domku. Moja propozycja - wynegocjować najwyższą cenę jaką się da za działkę, ustalić odszkodowanie (albo sprzedać ją jakiemuś mało drążącemu temat człowiekowi - niech się martwi on). I nie mówić mi tu że to niekulturalne i chamskie zachowanie - wóz albo przewóz. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427578 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dopuser 29.10.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Skoro wójt zapewnił Cię, że zgody na linię nie bedzie... Mhm... słowne zapewnienia wójta są guzik warte... wszelkie sprawy biurokratyczne załawiaj pisemnie i kopię zachowuj dla siebie... w razie czego możesz się odwołać lub wnieść skargę... w przypadku słownych zapewnień zawsze jesteś na straconej pozycji... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427579 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Zapewnienia wójta są dla mnie g..... warte. Chodzi o to że co będzie jak warunki zabudowy w ciągu 2 tygodni dostanę a za powiedzmy pół roku będą chcieli mnie wykupić. Ile tak na serio gmina ma czasu aby wydać warunki zabudowy - odpowiednie pisma z energetyki, starostwa itp juz są od ponad 2 tygodni . Co do powyższego posta to sytuacja wygląda tak: moja działka (pusta jeszcze ) ma 24 m szerokości , działka z lewej (także jeszcze pusta) ma 22 m szerokości.Potem są zabudowy ( 5 m od granic działek). Więc ani ja ani właściciel działki nic w raie czego tam nie wybudujemy ale....ale pozostaje problem z zabudowaniami wokół naszych działek - aby była wymagana odległość od zabudowań musieliby wyburzyć po 2 zabudowania z każdej strony Gmina nie może chyba w nieskończoność odwlekać z podjęciem decyzji. A jak wyda decyzję niekorzystną dla mnie to wtedy do kogo mam się zwrócić z propozycją odkupienia ode mnie działki ? I czy prócz cen rynkowych należy mi się jakieś dodatkowe odszkodowanie ? Wiadomo - ceny idą w górę . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427592 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghostt 29.10.2006 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 wedlug mnie i mojej zony "planista przestrzenny"jak niema planu to decyzje o tym co ma w danym miejscu podejmuje na bierzaco gmina i faktycznie moze nie zgodzic sie na wybudowanie tam domuale tez nie moze na sile odkupic od ciebie dzialki zona mowi ze zgodnie z ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym aby na danym teranie wybudowac np linie gmina musi sporzadzic chociaz fragmentaryczny plan zagospodarowania przestrzennego dotyczacy tej lini i przed tym musza powiadomic wszystkich zainteresowanych pisemniezona radzi sprzedac dzialke negocjujac bardzo kozystna cenei kupic gdzie indziej (mozna sporo zarobic)w gminach bardzo czesto nieznaja ustawy wiec nie trzeba sie zrazac ps.jako ze zona robi teraz doktorat nie sledzi na bierzaca zmian w ustawachto oczym napisalem oparte jest na ustawie "o zagospodarowaniu przestrzennym" z dnia 7 lipca 1994Dz.U. z 1994 Nr 89, poz 415 i z 199r Nr. 106 poz. 496 warto prawdzic czy nie bylo nowelizacji i czy nie zmienilo sie cos Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427624 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 11:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 rozumiem że wynegocjować dobrą cenę z Liniami Energetycznymi... bo chyba nie chodzi tutaj o gminę czy innego prywatnego kupca ? Jak własnie cos takiego się odbywa według Twojej żony ?Kto wykupuje i kto ustala ceny . Bo rzeczoznawca może ustalić cenę mnie nie satysfakcjonującą ( na przykład ) Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427652 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pol_Paweł 29.10.2006 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym z dnia 7 lipca 1994 r. utraciła moc obowiązującą dnia 01.01.2004 r. - małżonka jest zatem mocno "nie na bieżąco". Zastosowanie znajdzie ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2003 r., nr 80, poz. 717 z późn. zm.)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427794 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 29.10.2006 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Staszek, sądziłem, że zależy Ci na budowie akurat w tym miejscu. Czytam powyżej, że niekoniecznie. Jeśli tak, to pozostaw sprawy swojemu biegowi. Wójt w końcu wyda jakąś decyzję, będziesz się od niej odwoływał (lub nie). Jeśli będziesz się odwoływał sprawa potrwa jeszcze rok, może dwa (jeśli skorzystasz z drogi sądowej). Po tym czasie będziesz miał dość walki (i budowania). Może więc warto teraz przyspieszyć szybką decyzję, nawet wymuszając, czy też wykorzystując zbieg zdarzeń? Co do rad forumowiczów w sprawie odszkodowania (lub wykupu) działki. A na jakiej to podstawie? Prawnie informacja o linii nie istnieje. To na razie tylko nie uprawdopodobniona żadnymi dokumentami plotka. Staszek warunki przyłączenia z energetyki dostał - czyżby w jednym dziale nie wiedzieli, co planuje inny (no może to być pomysł Polskich sieci Elektroenergetycznych - to już inna firma).Dla Staszka podstawą roszczeń może być m.in. negatywna decyzja o warunkach zabudowy albo decyzja zezwalająca na lokalizację inwestycji celu publicznego. Bez tego może pisać, pisać, ale nawet w Strasburgu jego skargi nie przyjmą do rozpatrzenia... Musi być bowiem jakaś decyzja organów władzy – a tej nie ma.Drugą podstawą żądania wykupu lub odszkodowania może być plan zagospodarowania przestrzennego. A od podjęcia uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu przez radę do jego uchwalenia mijają najczęściej 2 lata (przy dużej aktywności mieszkańców i ich odwoływaniu się na każdym etapie procedury nawet o 1-2 lata dłużej). P.S. 1. Do pozostałych dyskutantów: a ładnie to radzić, żeby kogoś innego Staszek wpuścił w maliny (a raczej naraził na spore stresy i koszty)?2. Co do wiary w zapewnienia przedstawicieli władzy. Jestem już wystarczająco dużym chłopcem, żeby traktować je w należytych proporcjach. Ale są sytuacje w których politycy i urzędnicy mówią (bardziej) ludzkim głosem… Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427813 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Zależy mi na budowaniu w tym miejscu a moje pytania sa po to abym w stosunku do gminy i Polskich linii Energetycznych ( bo to o nich tutaj chodzi ) nie był jak ta przysłowiowa ciemna masa której wszystko wcisną. No i chodzi o czas - wiadomo - wszystko drożeje Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427862 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Staszek, Może więc warto teraz przyspieszyć szybką decyzję, nawet wymuszając, czy też wykorzystując zbieg zdarzeń? Co do rad forumowiczów w sprawie odszkodowania (lub wykupu) działki. A na jakiej to podstawie? Prawnie informacja o linii nie istnieje. To na razie tylko nie uprawdopodobniona żadnymi dokumentami plotka. Staszek warunki przyłączenia z energetyki dostał - czyżby w jednym dziale nie wiedzieli, co planuje inny (no może to być pomysł Polskich sieci Elektroenergetycznych - to już inna firma). Dla Staszka podstawą roszczeń może być m.in. negatywna decyzja o warunkach zabudowy albo decyzja zezwalająca na lokalizację inwestycji celu publicznego. Bez tego może pisać, pisać, ale nawet w Strasburgu jego skargi nie przyjmą do rozpatrzenia... Musi być bowiem jakaś decyzja organów władzy – a tej nie ma. Drugą podstawą żądania wykupu lub odszkodowania może być plan zagospodarowania przestrzennego. A od podjęcia uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu przez radę do jego uchwalenia mijają najczęściej 2 lata (przy dużej aktywności mieszkańców i ich odwoływaniu się na każdym etapie procedury nawet o 1-2 lata dłużej). P.S. 1. Do pozostałych dyskutantów: a ładnie to radzić, żeby kogoś innego Staszek wpuścił w maliny (a raczej naraził na spore stresy i koszty)? 2. Co do wiary w zapewnienia przedstawicieli władzy. Jestem już wystarczająco dużym chłopcem, żeby traktować je w należytych proporcjach. Ale są sytuacje w których politycy i urzędnicy mówią (bardziej) ludzkim głosem… W jaki sposób mogę przyspieszyć bieg zdarzeń tego nie wiem. Postaram się jutro pojechać do gminy i wymóc na nich przynajmniej ustne ustalenie terminu wydania WZiZT a za następny tydzień wysmaruję pismo oficjalne . To chyba wszystko co mogę na razie zrobić na tym etapie . Co do budowania; myślałem i marzyłem tak: mam już działkę ( dużą - 3300m2) , niecałe 45 000 kasy ( chcę budować 2 lata więc następne 45 000by było..), wezmę 130 000 PLN kredytu i w ciągu 2 lat zamieszkać. Domek mały - 100 m2 więc myślę realnie Mam już kupiony projekt , ustawioną ekipę budowlańców a tu masz- wychodzi pasztet. Zacząłem robić papierologię na początku lipca - chyba wystarczy czasu na uzyskanie WZiZt ( warunki zabudowy ) . Mam także już architekta który zrobi mi adaptację projektu , mam zrobione mapy do celów projektowych. To dowodzi że chcę budować . Ale jak mam się ewentualnie kopać z koniem to niech odkupują szybko moją działkę lub gmina da mi inną ( którą zaakceptuję albo i nie ) i szybko zrobi WZiZT . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427899 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghostt 29.10.2006 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym z dnia 7 lipca 1994 r. utraciła moc obowiązującą dnia 01.01.2004 r. - małżonka jest zatem mocno "nie na bieżąco". Zastosowanie znajdzie ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2003 r., nr 80, poz. 717 z późn. zm.) Pozdrawiam no a ty myslisz ze poco podalem ustawe na jakiej opierala sie zona ? jak mowilem robi teraz doktorat i zajmoje sie czym innym wiec proponuje przeczytac obowiazujaca ustawe i zdecydowac sie co robic czasami warto troszke poczekac i zarobic (o ile mozna) niemniej jednak warto przy takich rozwazaniach i negocjajcach z gmina podeprzec sie obowiazujaca litera prawa Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427912 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 29.10.2006 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Zacznij "po dobroci", najlepiej umów się na rozmowę z wójtem/burmistrzem. Z reguły mają oni dzień przyjęć w każdym tygodniu. Gdy wynik będzie niezadowalający - "z grubej rury" i na piśmie (zarzut bezczynności).Rady gminy/miasta (starej) w tej chwili już nie ma, nowa zbierze się po raz pierwszy dopiero po wyborach, a kiedy zacznie merytoryczną pracę? Najwcześniej za kilka tygodni. Wójt, jeśli będzie druga tura i ludzie zagłosują na kogoś innego, pojawi się na początku grudnia. Przez ten czas radni nie podejmą ani uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu zagospodaropwania terenu wokół "linii", ani nie rozpatrzą Twojej skargi na bezczynność wójta.Dlatego staraj się teraz ponegocjować metodą marchewki i kija (w tej kolejności). Od lipca minęło już sporo czasu i trudno będzie argumentować zwłokę np. trudnościami w uzgodnieniach z instytucjami zewnętrznymi.A tak w ogóle, to jako strona masz prawo zajrzeć do akt sprawy. Musi być tam projekt decyzji, który został rozesłany do uzgodnień i odpowiedzi uzgadniających instytucji. Będziesz wtedy wiedział więcej. Może wraz z sąsiadami (którzy już domy mają) zorganizujecie jakąś akcję oporu? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427946 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 29.10.2006 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Witam. Nikt nie będzie od ciebie odkupował ziemi bo przecież rada gminy nie zgodziła się na budowę linii energetycznej na tym terenie więc po co PSE twoja ziemia?. PSE poszuka sobie teraz innej lokalizacji dla swojej inwestycji. Nie wykluczone ,że za kilka lat powróci temat i może wtedy dostana pozwolenie na budowę na twojej działce lub w pobliżu i wtedy albo cię wywłaszczą albo bedziesz mieszkał obok tej linii. Co do tych 70 m to jest to strefa wyjściowa. Jak trzeba będzie to odpowiedni specjaliści stwierdzą ,że linia została tak zaprojektowana ,że w odległości np 50 m nie będzie szkodliwego oddziaływania na mieszkańców. Następni specjaliści potwierdzą to pomiarami w naturze po wybudowaniu linii. I nic nie trzeba będzie wyburzać. Masz dwie możliwości -budować się i mieszkać a potem się okaże co dalej.-sprzedać działkę ale na wolnym rynku i kupić gdzie indziej z nadzieją ,że tam cię już nie dosięgnie jakieś złe sąsiedztwo Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427951 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 29.10.2006 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Co do "odkupu", i to szybkiego, Twojej działki, to na to nie licz. Musi być podstawa do wypłaty (czyli plan zagospodarowania przewidujący przebieg linii). A na to (tj. plan) nie masz co liczyć w najbliższym czasie (tj. co najmniej 2 lat).Co do rad Ghostta. Szczerze powiem, że w sporze z gminą zgodnie z przywołana przez niego ustawą mieszkaniec jest na straconej pozycji. To gmina ma tzw. władztwo planistyczne i w większości przypadków wygrywa przed sądami administracyjnymi. Rada i wójt musieliby popełnić istotne uchybienia w procedurze uchwalania planu, żeby WSA czy NSA unieważniły plan. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1427962 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 29.10.2006 15:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Właśnie poczytałem sobie Dziennik Ustaw .jest tam ciekawy art 36. który mówi wyraźnie że w momencie kiedy mam juz OGRANICZONĄ możliwość dysponowania swoja nieruchomością a nie tylko zakaz budowy to gmina ma kilka wyjść: wykupić , odszkodowanie lub zamiana na inną nieruchomość. Według mnie niemożnośc uzyskania WZiZT przez dłuższy okres ( bo w tym czasie np.uchwalany jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego ) znacznie ogranicza dysponowanie moją nieruchomością i obniża jej wartość na rynku wtórnym. Niestety wyjeżdżam teraz na tydzień więc cała akcję oporu i walki przekładam na czas po Wszystkich Świętych. I będę na bieżąco wykorzystywał Waszą pomoc merytoryczną i duchową .Na tym etapie nie będę zatrudniał żadnych prawników - może wspólnie z Wami coś wymłodzę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1428001 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hawkmoon 29.10.2006 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Ograniczenie sposobu użytkowania musi wynikać z treści PZP, który jest prawem. Co oznacza, że brak planu nie daje podstaw do korzystania z zapisów art 36 ustawy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/64873-chc%C4%85-mi-zabra%C4%87-dzia%C5%82k%C4%99/#findComment-1428046 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.