js 01.11.2006 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Mam pytanie do forumowiczek może mi będą mogły pomóc. Często słyszę od żony że nie ma we mnie wsparcia ? Jak żona potrzebuje się komuś zwierzyć to nie ma z kim porozmawiać, że jest nieszczęsliwa. Jesteśmy ze sobą już kilkanaście lat a tu takie rzeczy ?Mi się wydaje że się staram pomagam. Nie trzeba mnie doganiać do prania prasowania, gotowania sprzątania. Dziećmi też się zajmuję i to nie z przymusu. Nie wiem może żona jest przepracowana, przemęczona. Często o tym mówi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 02.11.2006 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Js, pranie, prasowanie to nie wszystko. Żona MUSI mieć możliwość wygadania się. MUSI czuć, że jestes obok niej jak Cie potrzebuje. MUSI mieć możliwośc wyjścia gdzieś z koleżankami i nie martwienia się, że dzieci nie będą miały obiadu. Nie mówię o częstych wyjściach, ale od czasu do czasu. A może tak dzieci odstawić do rodziców/teściów i spędzić wieczór w jakiejś fajnej knajpce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 02.11.2006 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 ktos tu pare wątków obok napisał że żone trzeba przytulać ... 5-10 razy dziennie i bez powodu .. w sumie to niewielka strata czasu a efekty przynosi spróbuj, od razu jej sie lepiej zrobi .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 02.11.2006 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 "Nie mam u Ciebie wsparcia" to kobiety mówią wtedy kiedy przyjdzie im do tych pieknych główek najbardziej postrzelony pomysł ( takich postrzelonych pomysłow maja 99%) a ty nie wyrażasz dzikiego entuzjazmu do tych ich fanaberii . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
js 02.11.2006 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ale żona wcale nie chce chodzić do koleżanek ani nigdzie indziej. Słyszę najczęściej że chce się odizolować, mieć święty spokój. Ale tak naprawdę moim zdaniem to nie musi się niczym martwić. Jest w jakiejś takiej apatii nic jej nie cieszy. Nie wiem co mam robić. Jak czasami kupię kwiaty tak bez powodu to słyszę że niepotrzebnie, jak bilety do tetru to sztuka się nie podoba. Wszystko na nie . Jest to dla mnie bardzo frustrujace i przygnębiające. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 02.11.2006 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 wyslij ją na tygodniowe wakacje albo chociaż jakis weekend np. w osrodku spa...wiem, że to obciąży budżet, ale może pomoże...może naprawde potrzebuje spokoju i odizolowania się od innych....albo wyjedźcie razem. Spytaj co woli. W połowie października "wysłalismy" moich rodziców na tydzień do Trójmiasta jako prezent na 30-lecie slubu. Wrócili odmienieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 02.11.2006 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ale żona wcale nie chce chodzić do koleżanek ani nigdzie indziej. Słyszę najczęściej że chce się odizolować, mieć święty spokój. Ale tak naprawdę moim zdaniem to nie musi się niczym martwić. Jest w jakiejś takiej apatii nic jej nie cieszy. Nie wiem co mam robić. Jak czasami kupię kwiaty tak bez powodu to słyszę że niepotrzebnie, jak bilety do tetru to sztuka się nie podoba. Wszystko na nie . Jest to dla mnie bardzo frustrujace i przygnębiające. Wow, ja sobie smichy-chichy robie a to poważna sprawa. Wiesz to moga być objawy depresji - idź z nią lekarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 02.11.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Zmadrzalem (oby), wiec wycinam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.11.2006 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 pogoń staruche z domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 02.11.2006 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Selimm.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Mam pytanie do forumowiczek może mi będą mogły pomóc. Często słyszę od żony że nie ma we mnie wsparcia ? Jak żona potrzebuje się komuś zwierzyć to nie ma z kim porozmawiać, że jest nieszczęsliwa. Jesteśmy ze sobą już kilkanaście lat a tu takie rzeczy ? Mi się wydaje że się staram pomagam. Nie trzeba mnie doganiać do prania prasowania, gotowania sprzątania. Dziećmi też się zajmuję i to nie z przymusu. Nie wiem może żona jest przepracowana, przemęczona. Często o tym mówi. Bo to trzeba umiec zrozumiec kobiete Np ja leze wku.....rzona , wyje jak bobr, a moj maz daje buzi , poglaszcze po glowce, zapyta ogolnie o co poszlo, powie ze bedzie oki, i idzie czytac o kominkach A jakiego zachowania ja oczekuje? Robi herbatke z cytronka dla mnie i siebie, siada obok mnie, przytula mnie i zaczyna roztrzasac ( podkreslone bo wazne, to musi byc roztrzasanie ) wraz ze mna szczegol po szczegole sytuacje, ktora mnie wnerwila , czyja to byla wina , jak mozna bylo uniknac , ja teraz temu zaradzic, co zrobic itp, itd. 5 minut nie wystarczy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.11.2006 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Selimm.... js SYMPATYK FORUM (min. 10) Dołączył: 23 Wrz 2003 Posty: 54 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 02.11.2006 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 A jakiego zachowania ja oczekuje? Robi herbatke z cytronka dla mnie i siebie, siada obok mnie, przytula mnie i zaczyna roztrzasac ( podkreslone bo wazne, to musi byc roztrzasanie ) wraz ze mna szczegol po szczegole sytuacje, ktora mnie wnerwila , czyja to byla wina , jak mozna bylo uniknac , ja teraz temu zaradzic, co zrobic itp, itd. 5 minut nie wystarczy ! Na nekrologach takich mezow zazwyczaj jest napisane: "oddany maz". Nie dodaja: "umarl smiercia glodowa" lub "czaszka mu pekla od ziewania" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 02.11.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 pogoń staruche z domu Renka królewny za żone...taka zamiana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 A jakiego zachowania ja oczekuje? Robi herbatke z cytronka dla mnie i siebie, siada obok mnie, przytula mnie i zaczyna roztrzasac ( podkreslone bo wazne, to musi byc roztrzasanie ) wraz ze mna szczegol po szczegole sytuacje, ktora mnie wnerwila , czyja to byla wina , jak mozna bylo uniknac , ja teraz temu zaradzic, co zrobic itp, itd. 5 minut nie wystarczy ! Na nekrologach takich mezow zazwyczaj jest napisane: "oddany maz". Nie dodaja: "umarl smiercia glodowa" lub "czaszka mu pekla od ziewania" O jeszcze by tylko sprobowal ziewac Tu wsparcie potrzebne jest ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 02.11.2006 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Mam pytanie do forumowiczek może mi będą mogły pomóc. Często słyszę od żony że nie ma we mnie wsparcia ? Jak żona potrzebuje się komuś zwierzyć to nie ma z kim porozmawiać, że jest nieszczęsliwa. Jesteśmy ze sobą już kilkanaście lat a tu takie rzeczy ? Mi się wydaje że się staram pomagam. Nie trzeba mnie doganiać do prania prasowania, gotowania sprzątania. Dziećmi też się zajmuję i to nie z przymusu. Nie wiem może żona jest przepracowana, przemęczona. Często o tym mówi. Bo to trzeba umiec zrozumiec kobiete Np ja leze wku.....rzona , wyje jak bobr, a moj maz daje buzi , poglaszcze po glowce, zapyta ogolnie o co poszlo, powie ze bedzie oki, i idzie czytac o kominkach A jakiego zachowania ja oczekuje? Robi herbatke z cytronka dla mnie i siebie, siada obok mnie, przytula mnie i zaczyna roztrzasac ( podkreslone bo wazne, to musi byc roztrzasanie ) wraz ze mna szczegol po szczegole sytuacje, ktora mnie wnerwila , czyja to byla wina , jak mozna bylo uniknac , ja teraz temu zaradzic, co zrobic itp, itd. 5 minut nie wystarczy ! "I don't know man it sounds like a lot of work ... " to tekst z American Pie gdy jednemu gosciowi drugi powiedzial ze juz wie o co chodzi z tymi kobietami tzn. "wystarczy sluchaj co maja do powiedzenie i starac sie je zrozumiec ..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Mam pytanie do forumowiczek może mi będą mogły pomóc. Często słyszę od żony że nie ma we mnie wsparcia ? Jak żona potrzebuje się komuś zwierzyć to nie ma z kim porozmawiać, że jest nieszczęsliwa. Jesteśmy ze sobą już kilkanaście lat a tu takie rzeczy ? Mi się wydaje że się staram pomagam. Nie trzeba mnie doganiać do prania prasowania, gotowania sprzątania. Dziećmi też się zajmuję i to nie z przymusu. Nie wiem może żona jest przepracowana, przemęczona. Często o tym mówi. Bo to trzeba umiec zrozumiec kobiete Np ja leze wku.....rzona , wyje jak bobr, a moj maz daje buzi , poglaszcze po glowce, zapyta ogolnie o co poszlo, powie ze bedzie oki, i idzie czytac o kominkach A jakiego zachowania ja oczekuje? Robi herbatke z cytronka dla mnie i siebie, siada obok mnie, przytula mnie i zaczyna roztrzasac ( podkreslone bo wazne, to musi byc roztrzasanie ) wraz ze mna szczegol po szczegole sytuacje, ktora mnie wnerwila , czyja to byla wina , jak mozna bylo uniknac , ja teraz temu zaradzic, co zrobic itp, itd. 5 minut nie wystarczy ! "I don't know man it sounds like a lot of work ... " to tekst z American Pie gdy jednemu gosciowi drugi powiedzial ze juz wie o co chodzi z tymi kobietami tzn. "wystarczy sluchaj co maja do powiedzenie i starac sie je zrozumiec ..." kurcze, a kto powiedzial ze bedzie latwo ? ALe bedzie wsparcie za to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
js 02.11.2006 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ale żona wcale nie chce chodzić do koleżanek ani nigdzie indziej. Słyszę najczęściej że chce się odizolować, mieć święty spokój. Ale tak naprawdę moim zdaniem to nie musi się niczym martwić. Jest w jakiejś takiej apatii nic jej nie cieszy. Nie wiem co mam robić. Jak czasami kupię kwiaty tak bez powodu to słyszę że niepotrzebnie, jak bilety do tetru to sztuka się nie podoba. Wszystko na nie . Jest to dla mnie bardzo frustrujace i przygnębiające. Wow, ja sobie smichy-chichy robie a to poważna sprawa. Wiesz to moga być objawy depresji - idź z nią lekarza. Chciałem już to zrobić proponowałem. Nic z tego nie chce się zgodzić. Jak zaczynam mocniej nalegać to kończy się awanturą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
js 02.11.2006 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Mam pytanie do forumowiczek może mi będą mogły pomóc. Często słyszę od żony że nie ma we mnie wsparcia ? Jak żona potrzebuje się komuś zwierzyć to nie ma z kim porozmawiać, że jest nieszczęsliwa. Jesteśmy ze sobą już kilkanaście lat a tu takie rzeczy ? Mi się wydaje że się staram pomagam. Nie trzeba mnie doganiać do prania prasowania, gotowania sprzątania. Dziećmi też się zajmuję i to nie z przymusu. Nie wiem może żona jest przepracowana, przemęczona. Często o tym mówi. Bo to trzeba umiec zrozumiec kobiete Np ja leze wku.....rzona , wyje jak bobr, a moj maz daje buzi , poglaszcze po glowce, zapyta ogolnie o co poszlo, powie ze bedzie oki, i idzie czytac o kominkach A jakiego zachowania ja oczekuje? Robi herbatke z cytronka dla mnie i siebie, siada obok mnie, przytula mnie i zaczyna roztrzasac ( podkreslone bo wazne, to musi byc roztrzasanie ) wraz ze mna szczegol po szczegole sytuacje, ktora mnie wnerwila , czyja to byla wina , jak mozna bylo uniknac , ja teraz temu zaradzic, co zrobic itp, itd. 5 minut nie wystarczy ! Wcale nie chce się przytulać wręcz przeciwnie. Woli się odsuwać i izolować. Nie lubi niczego rozstrząsać. Odnoszę wrażenie że najchętniej by cierpiała w samotności i w bólu. Jak nic się nie dzieje wszystko jest ok to ma jakieś takie lęki że zaraz coś śię stanie, będzie jakiś kłopot nieszczęście. Z nowego domu też nie potrafi się cieszyć. Nie interesuje się ogrodem co gdzie posadzić jak co ma być. Jest jak jest z dnia na dzień, dzień po dniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 02.11.2006 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ale żona wcale nie chce chodzić do koleżanek ani nigdzie indziej. Słyszę najczęściej że chce się odizolować, mieć święty spokój. Ale tak naprawdę moim zdaniem to nie musi się niczym martwić. Jest w jakiejś takiej apatii nic jej nie cieszy. Nie wiem co mam robić. Jak czasami kupię kwiaty tak bez powodu to słyszę że niepotrzebnie, jak bilety do tetru to sztuka się nie podoba. Wszystko na nie . Jest to dla mnie bardzo frustrujace i przygnębiające. Wow, ja sobie smichy-chichy robie a to poważna sprawa. Wiesz to moga być objawy depresji - idź z nią lekarza. Chciałem już to zrobić proponowałem. Nic z tego nie chce się zgodzić. Jak zaczynam mocniej nalegać to kończy się awanturą. Pierdziu awanturę!!! W końcu taki człowiek nie jest do końca soba i w pewnym sensie trzeba go ubezwłasnowolnic i za niego podejmować decyzje - dla jego dobra. Kiedyś była inna? Porównaj jest postawy sprzed lat i teraz i np doprawadź porównania do absurdu. Na przykład że tak jak piszesz teraz nie chce chodzić do kolezanek a kiedys chodziła? Więc jak będzie ta tendencja to niedługo zostanie pustelnicą i czy tego chce bo do tego wszystko zmierza. Jak długo to trwa? Może to zwykłe jesienne pogorszenie nastroju? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.