Agnieszka1 02.11.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ale żona wcale nie chce chodzić do koleżanek ani nigdzie indziej. Słyszę najczęściej że chce się odizolować, mieć święty spokój. Ale tak naprawdę moim zdaniem to nie musi się niczym martwić. Jest w jakiejś takiej apatii nic jej nie cieszy. Nie wiem co mam robić. Jak czasami kupię kwiaty tak bez powodu to słyszę że niepotrzebnie, jak bilety do tetru to sztuka się nie podoba. Wszystko na nie . Jest to dla mnie bardzo frustrujace i przygnębiające. Wow, ja sobie smichy-chichy robie a to poważna sprawa. Wiesz to moga być objawy depresji - idź z nią lekarza. Chciałem już to zrobić proponowałem. Nic z tego nie chce się zgodzić. Jak zaczynam mocniej nalegać to kończy się awanturą. oj, kiedy to sie zaczelo? Moze to jesienna depresja? Czy w lato tez miała taki humor? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 02.11.2006 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ja ją rozumiem. Też mam pretensję do męża o brak wsparcie. To są tysiące rzeczy: cała logistyka rodzinna, lekcje, nadprogramowe zajecia dzieci, jakies prośby do teściowej i jej do nas, zaplanowanie działań na troche dłużej niż 1 doba. Ja się miotam, on luzak a najbardziej wqrzające jest to, że nagle przypomina sobie, że powinien jako samiec czasami porządzić. I potrafi wtedy zburzyć z trudem zbudowany plan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 02.11.2006 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ja proponuję przyjąść taką postawę jak Ona, komunikacja: tak, nie, możeprzytulanie też nie. Gdy zapowiąda się dłuższa rozmowa powiedz, że nie masz teraz czasu. Może wtedy zwróci Ci uwagę, że z Tobą coś nie tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
js 02.11.2006 10:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Są od czasu do czasu awantury. Ja miewam już tego wszystkiego dosyć. Pustelnicą to chciała by pewnie zostać. Często mówi że najchętniej to wyniosła by się gdzieś daleko do lasu w góry daleko od świata i ludzi. Taki stan apatii trwa już od wielu wielu miesięcy a może i lat. Gdy się pobraliśmy kilkanaście lat temu to odrazu studia i praca od świtu do nocy. Wszystko prędko prędko w biegu bez czasu dla siebie. Może się gdzieś pogubiliśmy w tym pośpiechu Ale jak się teraz odnaleść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ja proponuję przyjąść taką postawę jak Ona, komunikacja: tak, nie, może przytulanie też nie. Gdy zapowiąda się dłuższa rozmowa powiedz, że nie masz teraz czasu. Może wtedy zwróci Ci uwagę, że z Tobą coś nie tak. Nie rob tego!!!! To najgorsze co mozna bylo poradzic A jesli ona ma depresje to juz wogole, trzeba jej pomoc a nie sie odwracac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.11.2006 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 jak klikam znajdz wszystkie posty js to wyskakuje mi takie cos Nie znaleziono tematów ani postów pasujących do Twoich kryteriów ....chyba to tajne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 jak klikam znajdz wszystkie posty js to wyskakuje mi takie cos Nie znaleziono tematów ani postów pasujących do Twoich kryteriów ....chyba to tajne Kliknij w grupe szczecinska - to samo. Tajne zebrania mamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 02.11.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 js wg mnie to jest tak jesteście z soba już kilkanaście lat , minęła fascynacja i zaczęła się szara zeczywistość. Niby wszystko ok , przynosisz kasę ,dbasz o dom, udajesz że ineresuje cię co żona ma do powiedzenia itd. Poza tym / narażę się tutaj poniektórym / facetom koło 40-tki przestaje się chcieć i zaczyna się przerost formy nad treścią.Niby tak , jesteśmy razem , ale czy napewno razem a nie obok siebie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 02.11.2006 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 jak klikam znajdz wszystkie posty js to wyskakuje mi takie cos Nie znaleziono tematów ani postów pasujących do Twoich kryteriów ....chyba to tajne Kliknij w grupe szczecinska - to samo. Tajne zebrania mamy Bo to cwaniaki i tajniaki jakieś a my tak sie staramy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 js wg mnie to jest tak jesteście z soba już kilkanaście lat , minęła fascynacja i zaczęła się szara zeczywistość. Niby wszystko ok , przynosisz kasę ,dbasz o dom, udajesz że ineresuje cię co żona ma do powiedzenia itd. Poza tym / narażę się tutaj poniektórym / facetom koło 40-tki przestaje się chcieć i zaczyna się przerost formy nad treścią. Niby tak , jesteśmy razem , ale czy napewno razem a nie obok siebie ? kolo 40-stki? Trochu mam jeszcze czasu wiec , moj "stary" ( nigdy nie lubialam tego okreslenia, fuj) ma 33 , no dobra 33,5 babajaga ale moze to naprawde depresja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 jak klikam znajdz wszystkie posty js to wyskakuje mi takie cos Nie znaleziono tematów ani postów pasujących do Twoich kryteriów ....chyba to tajne Kliknij w grupe szczecinska - to samo. Tajne zebrania mamy Bo to cwaniaki i tajniaki jakieś a my tak sie staramy jakie cwaniaki, jakie cwaniaki , to rowne dziewczyny i chlopaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 02.11.2006 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 narażę się tutaj poniektórym /[/i] facetom koło 40-tki przestaje się chcieć i zaczyna się przerost formy nad treścią. Niby tak , jesteśmy razem , ale czy napewno razem a nie obok siebie ? Mie nic nie przeroslo a obok to my som z babom ino jak w pudlo ziromy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 narażę się tutaj poniektórym /[/i] facetom koło 40-tki przestaje się chcieć i zaczyna się przerost formy nad treścią. Niby tak , jesteśmy razem , ale czy napewno razem a nie obok siebie ? Mie nic nie przeroslo a obok to my som z babom ino jak w pudlo ziromy aha to juz wiemy ile kolega jea ma lat jea Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 02.11.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ja ją rozumiem. Też mam pretensję do męża o brak wsparcie. To są tysiące rzeczy: cała logistyka rodzinna, lekcje, nadprogramowe zajecia dzieci, jakies prośby do teściowej i jej do nas, zaplanowanie działań na troche dłużej niż 1 doba. Ja się miotam, on luzak a najbardziej wqrzające jest to, że nagle przypomina sobie, że powinien jako samiec czasami porządzić. I potrafi wtedy zburzyć z trudem zbudowany plan U mnie tak samo a jedyne co uslysze To dla kogo ja tak pracuje ... A tu chodzi o cos innego U mnie po 13 latach za bardzo czuje sie jak dobra znajoma a nie kobieta I wlasciwie nic nie mam mezowi do zarzucenia ale czasami przykro mi jest ze on nie rozumie albo nie chce zrozumiec moze mezczyzni rzeczywiscie sa z marsa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 02.11.2006 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Zmadrzalem (oby), wiec wycinam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 02.11.2006 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 narażę się tutaj poniektórym /[/i] facetom koło 40-tki przestaje się chcieć i zaczyna się przerost formy nad treścią. Niby tak , jesteśmy razem , ale czy napewno razem a nie obok siebie ? Mie nic nie przeroslo a obok to my som z babom ino jak w pudlo ziromy aha to juz wiemy ile kolega jea ma lat jea no ile? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 02.11.2006 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Ja ją rozumiem. Też mam pretensję do męża o brak wsparcie. To są tysiące rzeczy: cała logistyka rodzinna, lekcje, nadprogramowe zajecia dzieci, jakies prośby do teściowej i jej do nas, zaplanowanie działań na troche dłużej niż 1 doba. Ja się miotam, on luzak a najbardziej wqrzające jest to, że nagle przypomina sobie, że powinien jako samiec czasami porządzić. I potrafi wtedy zburzyć z trudem zbudowany plan U mnie tak samo a jedyne co uslysze To dla kogo ja tak pracuje ... A tu chodzi o cos innego U mnie po 13 latach za bardzo czuje sie jak dobra znajoma a nie kobieta I wlasciwie nic nie mam mezowi do zarzucenia ale czasami przykro mi jest ze on nie rozumie albo nie chce zrozumiec moze mezczyzni rzeczywiscie sa z marsa Chyba nie z marsa... wydaje mi się raczej, że z milki way'a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 02.11.2006 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 narażę się tutaj poniektórym /[/i] facetom koło 40-tki przestaje się chcieć i zaczyna się przerost formy nad treścią.Niby tak , jesteśmy razem , ale czy napewno razem a nie obok siebie ? Mie nic nie przeroslo a obok to my som z babom ino jak w pudlo ziromy aha to juz wiemy ile kolega jea ma lat jea no ile? no co, no kolo 40- stki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 02.11.2006 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Agnieszko jeśli to depresja to kiedys były jej początki.Czy nie wydaje Ci się, że osoba która jest z Tobą nie zauważy tego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 02.11.2006 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 narażę się tutaj poniektórym /[/i] facetom koło 40-tki przestaje się chcieć i zaczyna się przerost formy nad treścią.Niby tak , jesteśmy razem , ale czy napewno razem a nie obok siebie ? Mie nic nie przeroslo a obok to my som z babom ino jak w pudlo ziromy aha to juz wiemy ile kolega jea ma lat jea no ile? no co, no kolo 40- stki 33,5 też kolo 40- stki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.