Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pytanie do Pań - Co to znaczy wsparcie ?


js

Recommended Posts

Gość M@riusz_Radom
Definicja "wsparcia" z mojego punktu widzenia, to nic innego jak obowiązek przynoszenia do domu wypłaty przekraczającej średnią krajową i nie wymaganie "zbyt wiele" - dobrze mówię szanowne Panie ? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 177
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

js czy Ty jestes jakims inwestorem?

Tak jestem inwestorem a w zasadzie byłem bo dom już zakończony. Tylko co to ma do rzeczy czy się buduje czy nie ?

 

Nic nie ma. Przepraszam, pomylilem sie. Z uwaga przeczytalem watek, ktory podales. I nic Ci nie moge poradzic... :( Ale sa tu madrzejsi i bardziej doswiadczeni ode mnie, z checia poczytam.

Udanego rozwiazania problemu zycze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

js czy Ty jestes jakims inwestorem?

Tak jestem inwestorem a w zasadzie byłem bo dom już zakończony. Tylko co to ma do rzeczy czy się buduje czy nie ?

 

Nic nie ma. Przepraszam, pomylilem sie. Z uwaga przeczytalem watek, ktory podales. I nic Ci nie moge poradzic... :( Ale sa tu madrzejsi i bardziej doswiadczeni ode mnie, z checia poczytam.

Udanego rozwiazania problemu zycze.

 

nie-pomyliłes sie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

js

przed kiloma miesiącami był wątek o teściowej i podporządkowanej jej córce .

Czy to był Twój /

Tak to był mój wątek

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=61889

 

Po lekturze - podtrzymuję, co napisałam - żeby założyć, że potrzebna pomoc jak w depresji. Natomiast w świetle tego wątku "wsparcie", o którego brak żali się Twoja żona - rozumiałabym jako uwolnienie żony od poczucia winy, że nie jest swoim wspaniałym bratem, że nie umie uszczęśliwić mamusi (wg mamusiowej recepty), może też że nie umie sobie poradzić ze swoją rolą w Waszej rodzinie tak jak by chciała.

 

Js, bardzo mi żal Was obojga i Waszych smyków, ale myślę, że skoro konsekwentnie szukasz, to znajdziesz sposób, żeby Wam pomóc. Teściowej też mi trochę żal - ale lekarz ma rację - szanse by jej zachowanie się poprawiło są prawie żadne, a trzeba chronić kolejne pokolenia, dla których jest nadzieja. Czyli Was i Wasze dzieci. A jej w tym też przecież nie jest za dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Definicja "wsparcia" z mojego punktu widzenia, to nic innego jak obowiązek przynoszenia do domu wypłaty przekraczającej średnią krajową i nie wymaganie "zbyt wiele" - dobrze mówię szanowne Panie ? :)

 

mariusz, niektóre kobiety też przynoszą kasę :wink:

Nie trafiłeś z definicją :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Definicja "wsparcia" z mojego punktu widzenia, to nic innego jak obowiązek przynoszenia do domu wypłaty przekraczającej średnią krajową i nie wymaganie "zbyt wiele" - dobrze mówię szanowne Panie ? :)

 

mariusz, niektóre kobiety też przynoszą kasę :wink:

Nie trafiłeś z definicją :roll:

 

Dlaczego nie trafil? Przeciez nie napisal, ze tylko kobiety wymagaja wsparcia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Definicja "wsparcia" z mojego punktu widzenia, to nic innego jak obowiązek przynoszenia do domu wypłaty przekraczającej średnią krajową i nie wymaganie "zbyt wiele" - dobrze mówię szanowne Panie ? :)

 

mariusz, niektóre kobiety też przynoszą kasę :wink:

Nie trafiłeś z definicją :roll:

 

Dlaczego nie trafil? Przeciez nie napisal, ze tylko kobiety wymagaja wsparcia...

Najlepiej jak się obydwoje tak wspierają :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Definicja "wsparcia" z mojego punktu widzenia, to nic innego jak obowiązek przynoszenia do domu wypłaty przekraczającej średnią krajową i nie wymaganie "zbyt wiele" - dobrze mówię szanowne Panie ?

 

Mariusz chłopie pogięło Cię? :o :o

Z takim wsparciem to Ty chodzisz do jakiegoś sklepu :cry:

 

Moim skromnym zdaniem Mariusz ma racje bo to jego punkt widzenia,a w definicji z sjp to samo wynika.Wspieramy się materialnie,duchowo na tyle ile nas stac.On i tak dużo daje i nie wymaga zbyt wiele. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
No dobrze .

Jego punkt widzenia ale powiem szczerze - z takim punktem widzenia nie chciałabym mieć dzieci .

 

A poczucie humoru też masz zanikające ? :)

 

Napiszę Ci w skrócie jak ja widzę tok rozumowania kobiety, albo lepiej zademonstruję :

 

http://www.mk-studio.pl/bzdury/image0011.gif

http://www.mk-studio.pl/bzdury/image0011.gif

http://www.mk-studio.pl/bzdury/image0011.gif

http://www.mk-studio.pl/bzdury/image0011.gif

 

WYNIK :

 

http://jubiler.greenal.net/img/pierscionek.jpg

 

 

dlatego wybacz, ale o czymś takim jak "Ty mnie nie wspierasz" nie jestem w stanie rozmawiać poważnie, tym bardziej, że nie istnieje uregulowana definicja "wspierania" i każda z Was, kobiet, może to wspieranie różnie rozumieć.

 

Ja nie zamierzam Was "rozgryzać" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

js

przed kiloma miesiącami był wątek o teściowej i podporządkowanej jej córce .

Czy to był Twój /

Tak to był mój wątek

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=61889

 

Po lekturze - podtrzymuję, co napisałam - żeby założyć, że potrzebna pomoc jak w depresji. Natomiast w świetle tego wątku "wsparcie", o którego brak żali się Twoja żona - rozumiałabym jako uwolnienie żony od poczucia winy, że nie jest swoim wspaniałym bratem, że nie umie uszczęśliwić mamusi (wg mamusiowej recepty), może też że nie umie sobie poradzić ze swoją rolą w Waszej rodzinie tak jak by chciała.

 

Js, bardzo mi żal Was obojga i Waszych smyków, ale myślę, że skoro konsekwentnie szukasz, to znajdziesz sposób, żeby Wam pomóc. Teściowej też mi trochę żal - ale lekarz ma rację - szanse by jej zachowanie się poprawiło są prawie żadne, a trzeba chronić kolejne pokolenia, dla których jest nadzieja. Czyli Was i Wasze dzieci. A jej w tym też przecież nie jest za dobrze.

Wydaje mi się że żona jest rozdarta pomiędzy pracę zawodową a obowiązki względem dzieci. Z jednej strony chce pracować być kobietą niezależną zarabiać pieniądze a z drugiej strony kocha dzieci i cierpi na ciągły brak czasu dla nich. Nie potrafi tego pogodzić. Do tego dochodzi jeszcze teściowa. Chyba też nie potrafi jak napisałaś dogodzić mamusi. Aczkolwiek zaczyna sie to pomału zmieniać. Mamusia narazie przycichła ale ciągle jak tylko może wbija szpilki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wsparcia" wytłumaczyć nie można. Jeśli ktokoliwke nie wie co dla jego połowy oznacza "wsparcie" to nikt mu nie pomoże.

Kobiety potrzebują wsparcia od swojego mężczyzny - mężczyźni od swoich kobiet - a każdy człowiek w innym zakresie - bo każdy z nas jest inny.

Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...