Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co u Was robil inspektor budowy?


Recommended Posts

Heh, kobieta kierownikiem budowy, dobre sobie. Są zawody, w których kobiałki nie powinny pracować. Jakież poważanie u robotników może mieć "kierownik" który mówi, że on/a na drabiny nie wchodzi?

 

Obyś nie miał nigdy do czynienia (jako np podwykonawca) z moją koleżanką -kierownikiem budowy. Odechciałoby ci się tych szowinistycznych tekstów.

Chcesz zobaczyć jak się jej wszyscy skaczą pod jej dyktando, to zapraszam na budowę biurowca w centrum warszawy, gdzie ona rządzi.

 

Pozdrawiam, ale nie ciebie Pietrov.

 

Kobieta, też inżynier bud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

prawo budowlane nie ma prawa mi zabronic zatrudniac osoby nie zrzeszonej ani bez uprawnien dla reprezentowania moich interesów

Taka osoba nie może wpisywać do dziennika budowy i można kazać jej "spadac na bambus", bo formalnego punktu widzenia nie jest uczestnikiem procesu budowlanego...

to w jaki sposób wydaje polecenia kierownikowi budowy ustalam ja (jako inwestor - poniewaz kierownik budowy jest zatrudniany przeze mnie i ja mu płace ...) moge ustalic tak: ze polecenia wydaje mu ustnie, a moge ze pisemnie, moge wpisywac mu w zeszyt, a moge w dziennik ... moze to robic mój przedstawiciel a ja podpisuje itp. umawiamy sie

zakładajac jednak ze kierownik nie rozumie słowa mówionego inwestora ani osoby reprezentujacej inwestora ( nazwanej przeze mnie inspektorem) a chce na pismie i w dzienniku - alez prosze bardzo, nie ma sprawy :D

człowiek reprezentujacy mnie na budowie jako mój inspektor wpisał by mu w dziennik (przykładowo usterki Arkadiusza)"panie kierowniku ... wylewke mamy do poprawy, rura do wody miala wchodzic do pomieszczenie gospodarczego. Brak elementow, dekoracyjnych z dwoch stron domu ... ma pan na to czas 2 tygodnie ... o usunieciu usterek prosze mnie powiadomic w dzienniku budowy"

 

i osobiscie (jako inwestor), uroczyscie parafowałbym to swoim podpisem ... przy kierowniku - wolno mi - wiec niech ma ... :D

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze to robic mój przedstawiciel a ja podpisuje itp.

człowiek reprezentujacy mnie na budowie jako mój inspektor wpisał by mu w dziennik (

 

i osobiscie (jako inwestor), uroczyscie parafowałbym to swoim podpisem ... przy kierowniku - wolno mi - wiec niech ma ... :D

 

pzdr

Heheheh niestety nie mógłby wpisać, ponieważ za dziennik odpowiada kierbud a ten "inspektor" jako osoba nie upowazniona, nie ma do tego prawa. Gdyby kazdy mial dostep do dziennika to w tych dziennikach bylo by pąplątanie z pomieszaniem. Jeżeli ty byś na to pozwolił to było by złamane prawo , a to jest karalne.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czylo de facto to ty wpisałeś te uwagi a nie twój osobisty "inspektor" bo póki byś się nie pofatygował z tym podpisem to taki wpis nic nie jest wart.

Co innego jeśli udzielisz pełnomocnictwa komuś do reprezentowania cie jako inwestora. Wtedy ten ktoś oczywiście może wpisywać się w dzienniku w twoim imieniu. Ale nadal nie jest to inspektor nadzoru inwestorskiego tylko pełnomocnik inwestora. To że PB nie nakazuje ci zatrudnienia IN nie znaczy ,że jak sam dobrowolnie chcesz zatrudnić takiego kogoś to może być to byle kto.

Co do tej klamki to może i masz rację ale tylko wtedy gdy rozmawialibyśmy przed rozpoczęciem roboty. A co jeśli rozmawialibyśmy w trakcie albo po zakończeniu roboty?. Taki dziki inspektor mógłby mi naskoczyć a jakby bardzo rozrabiał to poprostu dostałby wezwanie z prokuratury w celu wyjaśnienia faktu pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie bez stosownych uprawnień i już chyba siedziałby cicho do końca budowy.

Jeśli teraz przyjmiemy ,że nazwiemy go twoim czyli inwestora reprezentantem na budowie to jest kolejny problem na linii on (ty 0 kierownik budowy. Załóżmy ,że zgłaszacie wg was krzywą wylewkę. Kierownik budowy na to ,że wszystko jest w granicach normy a wy poprostu się nie znacie na budownictwie i tyle. Pozostaje droga sądowa ale wtedy możecie się ździwić jak biegły sądowy przyzna rację KB.

Całkiem co innego jak taką krzywą wylewkęzgłosi inspektor nadzoru.

I właśnie do takich zadań się go zatrudnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze to robic mój przedstawiciel a ja podpisuje itp.

człowiek reprezentujacy mnie na budowie jako mój inspektor wpisał by mu w dziennik (

 

i osobiscie (jako inwestor), uroczyscie parafowałbym to swoim podpisem ... przy kierowniku - wolno mi - wiec niech ma ... :D

 

pzdr

Heheheh niestety nie mógłby wpisać, ponieważ za dziennik odpowiada kierbud a ten "inspektor" jako osoba nie upowazniona, nie ma do tego prawa. Gdyby kazdy mial dostep do dziennika to w tych dziennikach bylo by pąplątanie z pomieszaniem. Jeżeli ty byś na to pozwolił to było by złamane prawo , a to jest karalne.

pzdr.

 

odpowiada owszem - kierownik

ale dziennik musi byc zawsze na budowie !

dostepny dla kazdego majacego prawo wpisu

ale nie tylko ...(tam sa zalecenia i dla wykonawcy przede wszystkim i to wykonawca ma miec do dziennika dostep "na codzień" zeby móc odczytac czego sie od niego wymaga)

prawo do wpisu ma zarówno inwestor jak i upoważniona przez niego osoba (nazywana przez niego dowolnym tytułem)

Czylo de facto to ty wpisałeś te uwagi a nie twój osobisty "inspektor" bo póki byś się nie pofatygował z tym podpisem to taki wpis nic nie jest wart.

Co innego jeśli udzielisz pełnomocnictwa komuś do reprezentowania cie jako inwestora. Wtedy ten ktoś oczywiście może wpisywać się w dzienniku w twoim imieniu. Ale nadal nie jest to inspektor nadzoru inwestorskiego tylko pełnomocnik inwestora.

masz racje ... ale kwestia nazewnictwa to juz moja prywatna sprawa

ja tego mojego "pełnomocnika" moge nazwac jak chce ...

wiec moge go nawet tytuowac zarówno nadinspektorem inspektorem lub pełnomocnikiem ale to sprawa drugorzedna jak go nazwe ...

 

chodzi mi wyłacznie o to ze moge mu powierzyc nadzór lub reprezentowanie mnie

i dac mu takie pełnomocnictwa aby mógł wyegzekwowac dobra robote zarówno od kierownika jak i od ekipy

...Jeśli teraz przyjmiemy ,że nazwiemy go twoim czyli inwestora reprezentantem na budowie to jest kolejny problem na linii on (ty 0 kierownik budowy. Załóżmy ,że zgłaszacie wg was krzywą wylewkę. Kierownik budowy na to ,że wszystko jest w granicach normy a wy poprostu się nie znacie na budownictwie i tyle. Pozostaje droga sądowa ale wtedy możecie się ździwić jak biegły sądowy przyzna rację KB.

Całkiem co innego jak taką krzywą wylewkęzgłosi inspektor nadzoru.

I właśnie do takich zadań się go zatrudnia.

 

zgadzam sie z Toba w tym, ze mimo ze Polskie Normy w Polsce nie obowiązuja to Sad moze orzekac biorąc je za podstawe roszczeń oraz ze istnieje zwrot - wytrych "sztuka budowlana" i kazdy kto nim szremuje jest uznawany ze to on własnie ma racje ...

wystarczy ze wypowie je budowlaniec i juz kazdy mysli ze ten kto je wypowiedział pozjadał wszelkie rozumy

tak rozumuja czesto rowniez sędziowie ...

 

jest na to pewna rada

nie płacic z góry ani kierownikowi budowy ani inspektorowi nadzoru ...

i wtedy racje bedzie miał inwestor - obojetne czy sie z tym zgadza inspektor i kierownik czy nie

zapłata z góry skutkuje czesto takimi przykładami jak opisuje Arkadiusz

... Jak narazie to ja do niego dzwonilem i mowilem na co chce aby on popatrzyl i powiedzial czy jest dobrze czy nie...

 

a gośc wzioł cięzka kase i nabrał wody w usta ... on nie tylko nie działa w interesie inwestora a wbrew inwestorowi ...

i co z tego ze ma uprawnienia i nalezy do izb i ma prawo tytuowac sie "inspektor" ?

po co komu taki "inspektor - figurant" na budowie ?

na sztuke ?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prawo do wpisu ma zarówno inwestor jak i upoważniona przez niego osoba (nazywana przez niego dowolnym tytułem)

 

pzdr

Prosze podać podstawę prawną o tym, że wpis może dokonać osoba upoważniona przez inwestora.

 

Dziennik budowy nie jest dla wykonawców, bo oni mają robić to co im KB nakazuje bo od tego on jest.

Brzoza tak naprawde to my się przekomarzamy ale jeżeli arkadiusz nie dopełnił warunków o których mówię to żadna izba, ani ubezpieczenie mu nie pomogą. Pozostaje tylko sprawa cywilna o wyłudzenie, bo wg prawa budowlanego taki inspektor jest panem Kaziem plączącym sie po budowie, a nie inspektorem nadzoru.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniqa, dlaczego w takim razie nie piszesz "moim skromnym zdaniem" albo po prostu "MSZ"?

 

Ponieważ IMHO jest jednym z najczęściej uzywanych skrótów w necie - i to od wielu, wielu lat 8)

 

Jest to też skrót powszechnie rozumiany -

w odróżnieniu od np proponowanego przez Ciebie "MSZ", które kojarzy się bardziej z Ministerstwem Spraw Zagranicznych :lol:

 

Troszkę więcej na ten temat znajdziesz poniżej:

http://rozrywka.msstudio.com.pl/cgi-bin/skroty.cgi

http://www.programuj.com/skroty/index.php

http://www.irc.pl/emotikony 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mój kierownik jak do tej pory byl oficialnie 2 razy: zeby odebrać zbrojenie fundamentów i stropu, w rozmowach z nim mówił mi pare razy ze byl np. w sobote jak nikogo nie bylo i ogladał, itd, itd. Na szczęście zapłaciłem mu 800zł za nadzór.

 

Co do jakości pracy kierowników budowy, znam jednego co sam dom budował i po 6 latach musial robic kapitalny remont, tak sobie przypilnowal.

 

Wg mnie najlepszym sposobem na to zeby czegoś nie spieprzyć jest samemu pilnowanie budowy jak coś się tam dzieje, pisze tak bo nawet najlepsza ekipa (a moja jest naprawde dobra) nie jest w stanie wszystkich bledów np. projektanta naprawić a te są zawsze i musza byc wyjasniane na miejscu bo maja np. wplyw na funkcjonalnosc akierownikowi to zwisa bo i tak tam on nie bedzie mieszkal.

 

Ja na czas budowy stanu surowego przerwalem prace i nie zaluje, bo mam tak jak chce i jak powinno byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, to taki żart. Osobiście nie użyłbym skrótu MSZ. Jestem po prostu zwolennikiem pięknej polszczyzny. Ostatnio słyszałem jak gość w programie telewizyjnym mówił "targetować" lub "fokusować", a inna pani piosenkarka powiedziała, że ten wykonawca jej się podobał najbardziej, bo śpiewał tak z filingiem, w tajmie. Pomyślałem sobie wtedy: podejdź ty do łola i faknij hedem w ten łol, tylko strajt w target.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...