Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przyznać się - kogo to chałupa była :)


Gość M@riusz_Radom

Recommended Posts

Peleton - szczerze podziwiam Twój idealizm i niezachwiane poczucie i wiarę w nasz cudowny KK!!! Ale Chłopie - OBUDŹ SIĘ, to nie ten świat!!!

 

Ale ja nie uwazam ze mamy cudowny KK.

Nie wiem jak z prawem do obrony koniecznej , ale generalnie jestem za zaostrzeniem prawa , a przede wszystkim za sprawieniem aby kara za przestepstwo wydawala sie bardziej nieuchronna.

Jednak dopoki mamy prawo takie jak mamy to musimy go przestrzegac.

A idealista nie jestem niestety i np wobec fiskusa sumienie nie do konca mam czyste. Jestem jednak w tej komfortowej sytuacji , ze nie musze sie walic obuchem siekiery w leb. :wink:

Osz w mordę tzn, że tylko ja jestem jakiś porypany? Nie wiem co powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 263
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Peleton - szczerze podziwiam Twój idealizm i niezachwiane poczucie i wiarę w nasz cudowny KK!!! Ale Chłopie - OBUDŹ SIĘ, to nie ten świat!!!

 

Ale ja nie uwazam ze mamy cudowny KK.

Nie wiem jak z prawem do obrony koniecznej , ale generalnie jestem za zaostrzeniem prawa , a przede wszystkim za sprawieniem aby kara za przestepstwo wydawala sie bardziej nieuchronna.

Jednak dopoki mamy prawo takie jak mamy to musimy go przestrzegac.

A idealista nie jestem niestety i np wobec fiskusa sumienie nie do konca mam czyste. Jestem jednak w tej komfortowej sytuacji , ze nie musze sie walic obuchem siekiery w leb. :wink:

Osz w mordę tzn, że tylko ja jestem jakiś porypany? Nie wiem co powiedzieć.

 

Naprawde nigdy nie zdarzylo Ci sie zrobic cos bez rachunku? Podziwiam.

 

PS

I wez mnie tak nie wytluszczaj bo jeszcze nawiedzi mnie jakas kontrola.

A szkoda zeby urzednicy skarbowki tracili swoj cenny czas :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakiś czas temu w gliwicach. na łabędach, czy sośnicy - bo teraz dokładnie nie pamiętam, kilku typa zabili małżeństwo, właśnie w takim domu. wjechali na chatę, i pech chciał, że w środku byli mieszkańcy.

spali.

nie zdążyli zejść na dół z siekierą.

 

 

dla mnie nie potrzeba innych argumentów.

 

złodziej musi się liczyć z tym, że wchodząc do mnie na mieszkanie, użyję wszelkich dostępnych środków, aby go z tego mieszkania wyrzucić.

 

tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mi jeszcze do głowy przyszło:

 

hipotetycznie. facet łapie złodzieja, nie robiąc mu krzywdy, przytrzymuje go do przyjazdu policji. przyjeżdża glina, zwijają typa. wychodzi na drugi dzień, i co robi?

a) bierze kumpli i wraca na budowę, gdzie został zatrzymany,

b) bierze samochód i jedzie kraść w inne miejsce.

w pierwszym przypadku, stróż zostaje przekopany, kolesie kradną wszystko, co ma jakąkolwiek wartość,

w drugim, ktoś traci dobytek, bo nie postawił nikogo, kto mógłby mu przypilnować domu.

 

w tym natomiast momencie, to złodziej dostaje nauczkę i BYĆ MOŻE więcej tego nie zrobi, bo będzie się bał o swoje życie.

 

i na koniec:

to ja mam się bać złodzieja,

czy może złodziej ma bać się mnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ESKIMOS a Ty piszac o argumentoopornosci zadajesz sobie sprawe z tego , ze argumenty maja zazwyczaj obie strony sporu?

Toge przeciez nosiles , wiec powinienes cos wiedziec o "wazeniu argumentow" :wink:

I nie porownuj mnie do moherowych beretow :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Argumenty, na ogół maja obie strony i to jest oczywiste.

Miałem na mysli argumentooporność - czyli odporność na argumenty innych.

Jeśli znajdziesz choć jeden sensowny (a taki mnie przekona) - będe najwiekszym zwolennikeim Twoich teorii - obiecuję. :roll:

 

Togę nosiłem jako sedzia społeczny czyli tzw. ławnik - stąd znam kulisy orzekania przez polskie sądy. :wink:

 

Jeśli zrozumiałeś mój wywód jako porównanie Ciebie do mocherowych beretów - to sorry. :oops:

Nie to było moja intencją. :roll:

Chodziło mi o mechanizm a nie o człowieka.

Z równym powodzeniem mogłem użyć przykładu np. aktywu partyjnego Komunistycznej Partii Korei Płn. , albo fundamentalnych bojowników islamskich. :D

Chodzi o rozumowanie typu: :" moja racja jest święta i nigdy od niej nie odstąpię a innych błądzacych i zacietrzewionych trzeba do niej cierpliwie przekonywać".

Wielu rozumnych ludzi przedstawiło Ci powyżej sto racjonalnych i logicznych argumentów.

Czy któryś Cię w jakikolwiek sposób przekonał? :o

I na tym zasadza się moja teza że jesteś (bez urazy) - argumentoodporny.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie nie widze nic zdrożnego w postepowaniu stróża ...

 

Najpierw odparł atak zodzieja na siebie i mienie, ktorego zobowiazal sie pilnowac, a pozniej dokonal obywatelskiego zatrzymania napastnika w celu przekazania go organom scigania ...

 

Zupelnie nie wiem po co ta dyskusja 8) Moze gdyby uzyl broni i strzelal uciekajacemu zlodziejowi w plecy to byloby to moralnie watpliwe ... a tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę budować dom, okolica cicha, spokojna. W domu tym mam prawo czuć się bezpiecznie. Do domu tego mam prawo wpuścić tych, których zaproszę. Jeżeli ktos chce mnie odwiedzić w charakterze niespodzianki, to powinien nacisnąć dzwonek przy furtce, a ja go zaproszę albo nie. Jeżeli jest to listonosz, inkasent to jw i mam prawo go wylegitymować czy nie otwierać furtki, ewentualnie umówić się na inny termin, gdy nie będę sama. Dotyczy to również moich dzieci. Jeżeli ktoś postępuje inaczej i próbuje mnie odwiedzić bez zapowiedzi i przez płot, to mam prawo myśleć, że nie jest to św. mikołaj z prezentem, czy sie mylę? Czy mam wtedy pokazać sie i uprzejmie zapytać o co chodzi? I może jeszcze wstępnie ustalić plan wizyty? A może mam prawo się bać i zacząć szukać możliwości obrony? A może w tym akurat momencie nie mam telefonu pod ręką? A jak mam i zadzwonię, to jak szybko będzie policja? Czy dotrwam w całości? Będę się bronić zakładając największą tego skuteczność!! I wykorzystam element zaskoczenia, nawet używając obucha siekiery... :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem prawnikiem, ale z tego co wiem, obrona konieczna powinna być adekwatna do zagrożenia. Jeśli w ciagu dnia smarkacze kradną jabłka, wystarczy krzyk, lub ewentualnie pasek albo niezbyt agresywny, ale głosny pies. W nocy, w ciemnosciach trudno ocenić stopień zagrozenia. Można chyba domniemywać, że w przypadku naruszenia granicy grozi utrata zdrowia lub zycia ze strony napastnika. I wtedy WSZELKIE metody obrony są dopuszczalne.

Opisywany na początku tego wątku stróż nie użył ostrza siekiery tylko jej tępego końca. Moim zdaniem nie przekroczył granicy obrony koniecznej, ale wykazał się odwagą i postawą godną naśladowania.

Trochę z innej beczki. Czy złodziej kradłby gdyby nie miał możliwości sprzedania łupu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem prawnikiem, ale z tego co wiem, obrona konieczna powinna być adekwatna do zagrożenia. Jeśli w ciagu dnia smarkacze kradną jabłka, wystarczy krzyk, lub ewentualnie pasek albo niezbyt agresywny, ale głosny pies. W nocy, w ciemnosciach trudno ocenić stopień zagrozenia. Można chyba domniemywać, że w przypadku naruszenia granicy grozi utrata zdrowia lub zycia ze strony napastnika. I wtedy WSZELKIE metody obrony są dopuszczalne.

Opisywany na początku tego wątku stróż nie użył ostrza siekiery tylko jej tępego końca. Moim zdaniem nie przekroczył granicy obrony koniecznej, ale wykazał się odwagą i postawą godną naśladowania.

Trochę z innej beczki. Czy złodziej kradłby gdyby nie miał możliwości sprzedania łupu?

Tomek - istnieje możliwość, że ten złodziej to był bezdomny, chudy, niewyględny,wzrostu siedzącego psa co chciał się tylko ogrzać lub przedyskutować jakiś problem egzystencjonalny..( bo mu dmuchawa nie działała w Transicie :)). Dlatego należało na niego nakrzyczeć :)

A może ti był świadek Jehowy ? On nie chciał nic ukraść chłop tylko się zagubił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z innej beczki. Czy złodziej kradłby gdyby nie miał możliwości sprzedania łupu?

I drugie pytanie, czy złodziej kradłby, gdyby wiedział, że stróż może urzyć ostrza siekiery? :roll:

Pewnie zastnowiłby sie dwa razy i nie przyjechał sam :) A teraz może liczyc na "nieadekwatne do zagrożenia" zachowanie stróża - przecież złowdziej nie miał obucha siekiery . To na pewno z jego punktu widzenia już było niesprawiedliwe...i jest nadzieja, że policja przyjedzie go uratować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie w Polsce powinni miec świadomość , że mają prawo się bronić. Cały czas pisząc w tym wątku gdzieś z tyłu głowy mam przypadek Ani z gimnazjum w Gdańsku.

Człowiek ma prawo się bronić i powienien mieć to wpajane od dziecka.

Ma prawo bronić swojej nietyklaności, majątku, honoru, dobrego imienia itd. A najważniejsze, że ma prawo bronić swojego życia. I tego powinna uczyć szkoła, rodzice, media. Również prawo.

Przy ulicy na której będę budować mieszkała dość zamożna rodzina. Bandyci poczekali aż rodzice wyjadą z domu i zajęli się ich 16 letnią córką. Oszczędzę Wam opisu co jej wsadzili i gdzie i jaką miało temperaturę. W końcu utopili ją w wannie w jej domu rodzinnym. Ograbili mieszkanie. To było kilka lat temu - i kilka domów dalej od mojej działki. NIE ZAMIERZAM SPRAWDZIĆ JAK BYŁO. Też mam dzieci. I nie zawaham się nawet chwilę.

Może jakiś wywodzik o człowieczeństwie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z innej beczki. Czy złodziej kradłby gdyby nie miał możliwości sprzedania łupu?

I drugie pytanie, czy złodziej kradłby, gdyby wiedział, że stróż może urzyć ostrza siekiery? :roll:

Pewnie zastnowiłby sie dwa razy i nie przyjechał sam :) A teraz może liczyc na "nieadekwatne do zagrożenia" zachowanie stróża - przecież złowdziej nie miał obucha siekiery . To na pewno z jego punktu widzenia już było niesprawiedliwe...i jest nadzieja, że policja przyjedzie go uratować...

 

Dlatego napisałem w nocy, w ciemnosciach. G.... mnie obchodzi Świadek Jehowy pragnacy przedyskutować problemy egzystencjonalne. Gonię ich w dzień. Udaja tu turystów. Mają niedaleko w Piszu swoja kwaterę. Ładny domek. Przy wejściu napis: Sala królestwa ..... Ja jestem za demokracją, a nie monarchią. ;)

To co opisałaś o sąsiadach... bez komentarza. Współczuję tym ludziom, choć wiem, że współczucie to nie jest... Mój syn kilka lat temu powiedział coś co zapadło mi w pamięci. Rodzice powinni umierać przed dziećmi. Ma rację to naturalne. I powiedział to, życząc nam jak najdłuższego życia w zdrowiu. No, to juz inny temat. Wgzystencjonalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer :evil: :( :evil:

Mam nadzieję, że tych "bliźnich" złapali.

NIestety nie. Pewnie nieźle się zabawili za tę kaskę z sejfu. Rodzice dziewczyny sprzedali dom i się wyprowadzili. Nie byli w stanie tam dalej mieszkać. Zwinęli interes. Nie wiem czy zaczęli od nowa czy po prostu "od nowa" nie miało sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne to i przerazajace co niektorzy wypisuja.

A jak sobie przypomne jakie gromy na mnie spadly jak napisalem ze moglbym zabic psa czy kota , to jeszcze bardziej mi smutno , ze zycie ludzkie tak niewiele moze dla niektorych znaczyc.

 

 

Placicie uczciwie podatki? Nie zatrudniacie ludzi na czarno?

Bo wiecie , jak sie nie placi podatkow , zatrudnia na czarno to tez jest kradziez. A skoro mozna zabic czlowieka za przywlaszczenie czegos z waszej budowy , to moze niech ci co maja cos na sumieniu wzgledem US , wezma i uderza sie teraz obuchem siekiery w glowe.

Tak k...a płacę i g... z tego mam.

Nie odwracaj kota ogonem. Sam mając firmę i jednocześnie pracując w innej firmie wiem co znaczy "pracownik na czarno". Zwłaszcza jako konkurencja...

Tylko co to ma do obrony koniecznej? Chyba przed pukającym do drzwi wiecznie głodnym p...m fiskusem ;-)

 

Do obrony koniecznej to nic nie ma. To jest do tych , ktorzy w imie prawa wlasnosci do byle czegos gotowi sa pozbawic zycia blizniego. Do tych co o bliznim pisza "poszarpane cos" , " wyrwac chwasta z korzeniami"....

 

Dokładnie! Wyciąć w pień do trzeciego pokolenia wstecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Zawsze było tak, że jak ktoś szedł po misiową skórę, to i własną mu musiał zanieść. Ryzyko zawodu.

To takie bardzo naturalne prawo.

Jakby tak ktoś wlazł siłowo do mojego domu, to waliłbym gdzie popadnie.

Pytałbym jakby się już ruszać nie mógł.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ESKIMOS a Ty piszac o argumentoopornosci zadajesz sobie sprawe z tego , ze argumenty maja zazwyczaj obie strony sporu?

Toge przeciez nosiles , wiec powinienes cos wiedziec o "wazeniu argumentow" :wink:

I nie porownuj mnie do moherowych beretow :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Argumenty, na ogół maja obie strony i to jest oczywiste.

Miałem na mysli argumentooporność - czyli odporność na argumenty innych.

Jeśli znajdziesz choć jeden sensowny (a taki mnie przekona) - będe najwiekszym zwolennikeim Twoich teorii - obiecuję. :roll:

 

.......

 

Chodzi o rozumowanie typu: :" moja racja jest święta i nigdy od niej nie odstąpię a innych błądzacych i zacietrzewionych trzeba do niej cierpliwie przekonywać".

Wielu rozumnych ludzi przedstawiło Ci powyżej sto racjonalnych i logicznych argumentów.

Czy któryś Cię w jakikolwiek sposób przekonał? :o

I na tym zasadza się moja teza że jesteś (bez urazy) - argumentoodporny.

 

Pozdrawiam.

 

ESKIMOS problem polega na tym, ze próbuje sie mnie przekonac do czegos do czego przekonywac mnie nie trzeba.

Popieram zaostrzenie prawa , popieram zwiekszenie nakladow na sady , policje aby to prawo bylo skuteczne a kara nieuchronna , popieram ( i nie tylko) zwalczanie biedy , bezrobocia , niskiego poziomu ksztalcenia , a przede wszystkim zrownanie tego poziomu ( najlepiej wzwyz) tak aby wszyskie dzieciaki mialy rowne szanse.

Pamietacie , ze byl kiedys projekt pewnej partii aby wieksza czesc srodkow z prywatyzacji przeznaczyc na wyrownywanie szans szkolnych dzieci i mlodziezy? Partia przepadla w kolejnych wyborach i projekt tez.

Cholera mnie bierze jak widze ze przyznaje sie kolejne miliardy grupom spolecznym demolujacym miasto , a nie ma skromnych funduszy na jakis prawdziwy fundusz stypendialny dla biedniejszych uczniow.

Potraficie sobie wyobrazic , ze czesto pare stow miesiecznie to dla dzieciaka kwestia bede sie uczyl czy tez nie bo nie starczy na dojazdy np?

Chcecie sie poczuc bezpieczniej to domagajcie sie walki ze zrodlami przestepczosci a nie rozszerzania do granic absurdu prawa do obrony koniecznej i celebrowania swego dziwnie pojmowanego przekonania o swietym prawie wlasnosci.

 

Nie mozna w obronie mienia zabijac czlowieka!!!!! Temu jestem przeciwny i masz racje ESKIMOS mozesz mnie w tym porownac nawet do fundamentalisty.

I nie podawajcie mi przykladow na to jak nalezy sie wam prawo do obrony zdrowia lub zycia. Nie trzeba mnie do tego przekonywac. Nalezy sie. Przykazanie "nie zabijaj" dotyczy takze prawa do obrony swego zycia , nie mozna pozwolic aby ktos nas zabil. Tak to pojmuje.

Uwazam tez , ze tylko sad moze rozstrzygnac czy ktos nie naduzyl prawa do obrony koniecznej.

 

Inna kwestia jest, czy przyznajac sobie prawo do zabicia badz powaznego okaleczenia kazdego kto siegnie po nasza wlasnosc ( podkreslam ze chodzi o mienie , rzecz materialna) w gruncie rzeczy nie dostaniemy do reki narzedzia ktorym mozemy sobie zrobic krzywde.

Bo po pierwsze mozna sie chyba spodziewac , ze wtedy agresja przestepcow wzrosnie. Po drugie , moga zdarzac sie tragiczne pomylki.

Przyklady na to sa juz w tym watku.

 

Podajecie historie roznych morderstw , ale nie zdajecie sobie sprawy ze mniej czy bardziej ograniczone prawo do obrony wlasnej nie zapobiegloby im. W momencie zagrozenia zycia czlowiek nie zastanawia sie nad KK i walczy o nie zawsze z taka sama determinacja. Nawet gdyby pobicie zlodzieja bylo karane odjeciem reki , kazdy z was bronilby sie przed agresja i nie myslalby o rece. Prawo do obrony koniecznej to raczej kwestia rozstrzygana na sali sadowej a nie w momencie realnego zagrozenia zycia. Mozna sie oczywiscie zastanawiac czy nie nalezy tego prawa rozszerzyc tak aby czlowiek ktory bronil swego zdrowia lub zycia nie mogl byc skazany za morderstwo. Nie przekonujcie mnie prosze do tego. Ja to zostawiam prawnikom , nie znam sie na tym. Jesli kogos skaza za cos takiego , bede pewnie tak samo jak Wy oburzony.

 

Nie podpisze zadnej petycji w obronie stroza. Nie jest wykluczone , ze probowal on zabic czlowieka w obronie kawalka rury lub kaloryfera.

Czytajac co niektorzy wypisuja w tym watku , uwazam to nawet za bardziej prawdopodone niz mi sie wydawalo wczesniej.

 

Pozdrawiam i zycze obnizenia poziomu agresji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie w Polsce powinni miec świadomość , że mają prawo się bronić. Cały czas pisząc w tym wątku gdzieś z tyłu głowy mam przypadek Ani z gimnazjum w Gdańsku.

Człowiek ma prawo się bronić i powienien mieć to wpajane od dziecka.

Ma prawo bronić swojej nietyklaności, majątku, honoru, dobrego imienia itd. A najważniejsze, że ma prawo bronić swojego życia. I tego powinna uczyć szkoła, rodzice, media. Również prawo.

 

Nefer uczysz swoje dziecko , ze jak mu np ktos piornik podwedzi to trzeba go skopac i opluc?

Mnie rodzice inaczej wychowywali , kiedys jak przyszedlem do domu w zakrwawionych spodniach i butach ( to nie moja krew byla) to mialem straszna awanture. Jako dzieciak dziwilem sie o co chodzi , skopalem synka , ktory mnie zaczepial. Dzis rozumiem swoich rodzicow. Ale wiem tez ze gdybym to zrobil w obronie kogos slabszego , awantury by nie bylo.

Uczmy dzieci szacunku do kazdego czlowieka , a wtedy nigdy zadna Ania bez pomocy nie zostanie.

Przy ulicy na której będę budować mieszkała dość zamożna rodzina. Bandyci poczekali aż rodzice wyjadą z domu i zajęli się ich 16 letnią córką. Oszczędzę Wam opisu co jej wsadzili i gdzie i jaką miało temperaturę. W końcu utopili ją w wannie w jej domu rodzinnym. Ograbili mieszkanie. To było kilka lat temu - i kilka domów dalej od mojej działki. NIE ZAMIERZAM SPRAWDZIĆ JAK BYŁO. Też mam dzieci. I nie zawaham się nawet chwilę.

Może jakiś wywodzik o człowieczeństwie ?

 

Bez wywodziku. Wyzej juz pisalem , ze w tym przypadku nawet absurdalnie rozszerzone prawo do obrony koniecznej nic by nie zmienilo.

16 letnia dziewczynka nie obronilaby sie przed zwyrodnialcami uzbrojona nawet w karabin maszynowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obyś się kiedy nie zdziwił! :lol:

Wydaje mi sie, że odrobinę zapominamy o logice i zdrowym rozsądku.

Przecież jest oczywiste, że przy dniu białym łatwiej jest rozpoznać prawdopodobny stosunek sił własnych do sił przeciwnika. Nikt nie poleci z siekierą do dzisieciolatka łasego na jabłka, bo zdroworozsądkowa ocena sytuacji wcale nie wskazuje na taka potrzebę.

Wszelkie nocne i siłowe wejścia w obręb cudzego domu do takie kategorii się nie zaliczają. Ten sam dziesięciolatek w mroku, zdeterminowany, może przynieść ze sobą paskudny, metalowy przedmiot i z nagła nasza przewaga pryska! To, że był to dziesięciolatek z pistoletem na wodę, to zobaczymy sobie, jak już z niego zrobimy dywanik.

Będzie nam przykro, ale który zdrowy na umyśle człowiek łazi po nocy z takim przedmiotem?

 

Walić! Walić z rozmysłem! Zawsze walić w miarę skutecznie, zwłaszcza po ciemku! No a jak się trochę przesadzi? - To trudno!

 

Każde siłowe wejście do obiektu , w którym MOŻE być stróż powinno być traktowane jako próba rabunku z zamiarem zabójstwa! Przecież trzeba dla osiągnięcia celu tego stróża jakoś wyeliminować!

Poprosić go, żeby nie przeszkadzał i sobie spał dalej, bo cichutko zostaną wyniesione te fanty, co są coś warte? :o :o

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...