tdxls 22.04.2003 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2003 W ramach różnych proponuję konkursów; ogłaszanych przez naszą kochaną Redakcję; konkurs na temat jak wyżej.Nagrodami niestety nie dysponuje, ale to nie jest przecież najważniejsze. Chyba, że Redakcja podchwyci pomysł. No cóż może...Na razie wywołany do odpowiedzi powiem kilka refleksji z mojejego placu boju.Co bym zmienił Gdybym mógł to budowałby się od nowa, a nie jak to ma miejsce remontował domek z epoki średniego Gierka. Wszelkie przebudowy, adaptacje itp. mają to do tego, że w wielu rzeczach nie robi się tak jakby się chciało tylko tak jak można to zrobić. Wszelkie kompromisy to przekleństwo, chociaż z nich składa się życie. Z czego jestem dumny Przede wszystkim, że się zdecydowałem, a raczej pomógł mi w tym Minister Belka. Budowa mimo rozmaitych stresów i kłopotów przynosi tę satysfakcję, że można zobaczyć swoje sukcesy jako stwórca (może nie w tym boskim ujeciu, ale pierwiastek w tym boski jednak jest). Dlatego podziwiam wszystkich, którzy mimo wszelkich przeciwności weszli na tę trudną ścieżkę. I tym miłym akcentem pozdrawiam wszystkich byłych, obecnych i przyszłych budujących.Leszek NAGRODA! PROSIMY O ADRES [ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-05-09 13:48 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redakcja 05.05.2003 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2003 Nagrody już są - parasole "Muratora". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolina 06.05.2003 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2003 A ja jestem dumna, że zbudowalismy z mężem piękny (naprawdę!) domek, nie mając jeszcze rok temu zielonego pojęcia o budowaniu, materiałach, instalacjach, szambach itp. (lista jest długa). I co najważniejsze (a co zaobserwowałam na innych budowach) nie chodzimy po domu wytykając: "o tu trzeba było zrobić inaczej", "a tu trzeba poprawić", "tu jest źle, a tam mogłoby być lepiej", lecz wręcz przeciwnie zachwycamy się na każdym kroku "jak to fajnie wyszło!" i nasze ulubione przy śniadaniu: "Ale mamy piękny domek!". Życzę wszystkim takiego samozadowolenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 10.05.2003 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2003 Z mojej własnej murowanej kuchni!!! Ponad rok temu nie wierzyłam, że się uda (przekonać, wykonać itp.). Teraz jest!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia Jasia 15.05.2003 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2003 Co byśmy zmienili: 1. usytuowanie domu na działce - głębiej od drogi 2. projekt domu - miałby prosty dach jak stodoła i byłby tańszy o 20 tys... 3. wykonawcę - nie dałabym się mamić, że wszystko będzie w porządku bez naszego nadzoru (naiwni!!) 4. od początku budowy zatrudnilibyśmy inspektora - skończyłyby się gumowe rozmowy z wykonawcą - ja chcę dwie warstwy na lepiku a on że nie potrzeba, etc. Co nas cieszy: To że wkrótce już będziemy w nim mieszkać, na styropianie ale mieszkać! (wyszło politycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ANEMO 26.08.2003 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2003 Co bym zmieniła NICBYŁ TAKI DZIEŃ A W ZWIĄZKU ZE JESTEM TAKIM MAŁYM MAJSTERKOWICZEM WIEC PRENUMERUJE MURATORA I MAJSTRA WIEC POWIEDZIAŁEM ŻONIE KOTEK MOZE DOMEK A NIE MIESZKANIE W JEDNYM Z BETONOWYCH SLAMSÓW. ZONA KOCHANIE NO CO TY NIE DAMY RADY I TEŚCIOWA TY BUDOWA JAJA SOBIE ROBISZ I STAŁO SIE PRZYSŁOWIOWO WALE PIEŚCIĄ W STÓŁ A NOZYCE SIE NIE ODEZWAŁY ONE SIE WBIŁY W BLAT POWIEDZIAŁĘM STANOWCZYM GŁOSEM BUDUJE ZACZYNAMY ZAŁATWIC SPRAWY DO JUTRA TESCIOWA PŁACZ ZONA PŁACZ TEŚC RWIE WŁOSY WARIAT IDIOTA A TERAZ MA JUZ DOM PIĘKNY DOM ZALANY STROP ZA TYDZIEN DACH ZACZYNAM ROBIC I JESZCZE PRAWIE KREDYT NIE RUSZONY ALE TERAZ WSZYSCY PRZYCHODZA I MOWIĄ NO GDYBY NIE MY A JA NA TO NO GDYBY NIE WY SŁUCHAŁ BYM SASIADA Z DOŁU CO MA CODZIENNIE BROBLEMY Z PICIEM I TŁUCZE ZONE I Z GORY SASIADKĘ KTÓRA NIE MA TŁUMIKÓW JAK WCHODZIU DO ŁAZIENKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 28.08.2003 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2003 ANEMO!!! Ledwo przebrnęłam i nie wiem, czy do końca zrozumiałam. Jak można tak pisać? Capslookiem i bez interpunkcji. Horror. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ANEMO 29.08.2003 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2003 Ale wiedziałem że sobie poradzisz. Ale gdybym mił pisać to jeszcze raz ZRIOBIŁ BYM IDENTYCZNIE Czytanie tego tekstu jest takie samo jak całe budowanie.HIHI lubie to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 12.09.2003 01:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2003 Czytanie tego tekstu jest takie samo jak całe budowanie. Tylko po co komu takie strome schody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 12.09.2003 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2003 Jakiś niemały czas temu, mój promotor gratulując mi pracy dyplomowej i słysząc moje pod jej adresem uwagi powiedział:"Jeżeli kończąc dzieło, człowiek mówi, że następnym razem zrobił by to lepiej - jest to znak, że wykonał kawał dobrej roboty." Często czerpię siły z tej maksymy, także w związku z budowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 12.09.2003 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2003 Im bliżej końca roboty [w mieszkaniu] tym bardziej zacząłbym wszystko od początku... Ale teraz przynajmniej wiem czego chcę [albo mi się tylko tak wydaje...] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacentyd 12.09.2003 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2003 Z czego jestem dumny: - Znalzłem swój własny kąt na tej ziemi (działka) - Znalazłem swój przyszły dom w którym będe mieszkał (narazie projekt) - Przygotowałem zmiany w projekcie aby nic nie mogło mnie zaszkoczyć (4 lata czytania Muratora to spora wiedza + kilka podpatrzonych budów u znajomych) i co trwało kilka miesięcy ( znajomi mi mówią że ja tylko o jednym potrafie tylko gadać - od 4 miesięcy czytam forum i uważam że to fantastyczna skarbnica wiedzy (ja się czuje tak jakbym już jeden dom zbudował więc ten wymarzony powinien być OK) Co bym zmienił: - W zasadzie to tylko podejscie do pracy naszych firm budowlanych, wiecej fachowości, rzetelności, precyzji oraz dotrzymywania terminów z czym miestety się już spotkałem. NAGRODA! PROSIMY O ADRES Pozdrawiam wszystkich co brną przez ten gąszcz z dumą i uporem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 12.09.2003 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2003 Na tak postawione pytanie z czego jestem dumny - mógłbym mówić o wielu rzeczy. Mogłbym to również skwitować w jednym zdaniu: Wybudowałem za 130tys. dom. Udało się i jestem szczęśliwy. Do tego udowodniłem sobie, rodzinie, znajomym tym bliższym i dalszym, że warto marzyć i że można po prostu zawziętością zrekompensować sobie częściowy brak gotówki. A co bym zmienił: brakuje mi pomieszczenia gospodarczego. Uważam że 500m2 działki to troszkę mało - optymalnie dla mnie jakieś 800m2. Może w przyszłości pokusił bym się na dom parterowy /warunek duża działka/ prace na wysokości nie dla mnie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 17.09.2003 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2003 Z czego jestem dumny - że zaczołem i że kończęCo bym zmienił - Zaczołbym wcześniej - szkoda lat na mieszkanie w blokowisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 18.10.2003 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2003 Dumna jestem, że przetrwałam bez wiekszego uszczerbku na ciele i umyśle (ale nie kieszeni ) rok budowy i że mamy DOM (dziś dokładnie mijają 4 miesiące od przeprowadzki ). A co bym zmieniła? Chciałabym móc przywrócić moją wiarę w fachowców z okresu "przed budową". Niestety, mission impossible.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 19.10.2003 04:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2003 Ekipę Murarską ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 19.10.2003 04:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2003 Majster ma teraz ksywę "Pan Usterka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 08.11.2003 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Z czego jestem dumna? Do tej pory z wszystkiego co udało mi się osiągnąć czyli prawie nic. Na razie z decyzji o budowaniu, którą w końcu udało się podjąć, zakupie działki. Co bym zmieniała? Na razie zmieniam wszystko co mam w planie. Projekt zmienił się ze sto razy i nadal się zmienia. Po prostu nie ma takiego dla mnie idealnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martado 08.11.2003 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Architekta ,kierownika budowy i inspektora nadz.budowlanego w jednej osobie pan Z.na każdej wizycie miał coraz ciekawsze pomysły.Np po zalaniu stropu nad parterem Z. stwierdził że strop się zawali bo źle wyznaczył podciąg i kazał postawić filar 60 cm od ściany.Nie uwzględnił wzmocnienia pod ścianami na piętrze i w projekcie powiesił je na "gołym"stropie nad 72m2 pow parteru.Wyznaczył drzwi na strych wys2 m(tak chciałam przy wys pom.2.45) a strych wyrysował 'wysoki" na145 cm.Narysował mi pełny strop nad parterem pomimo że wsześniej komponowaliśmy(razem) schody wewnętrzne-tłumaczył się że mu się kreska pociągneła.Nawet nie mogłam pójść na skargę do insp. nadz.budowlanego bo on nim był(teraz już wiem że niezgodnie z prawem) Moja kochana ekipa ratowała mnie jak mogła przed innowacjami Z.Pomimo to prawie codziennie jak wracałam z pracy chłopaki witali mnie ochoczym-pani marto jest problem w projekcie jest tak a to(wybierz dowolnie)niezgodne: 1z logiką 2ze sztuką budowlaną Na moje zarzuty Z powiedział że pierwszy dom buduje się dla wroga.Tylko do tej pory nie wiem mój czy jego pierwszy? Pozdr. tych co przed w trakcie i po Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 08.11.2003 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Marto wyrazy uznania za cierpliwość ja będąc na Twoim miejscu bym już chyba siedziała za morderstwo... Ja jestem dumna z dobrego wyczucia co do fachowców. Nie miałam z nimi większych problemów z wyjątkiem tego od drenażu i kanalizacji zew. Byłoby z nimi z robotami mniej problemów gdybym zdecydowała się na szambo betonowe a nie na szambo z kręgów. Ale to wiem teraz Jak czasem mężowi opowiadałam przez telefon jak zostało coś załatwione to koleżanki żartowały, że u mnie to buduje się samo No i jeszcze z tego, że mimo wszystkich przeciw zostałam wiernie przy technologii domu z bali bo jest taki fajny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.