kksia 08.11.2003 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2003 Ja jestem dumna z decyzji. zeby kupić teraz duzy dom dla nas i dzieci, a wybudować sobie kiedyś taki już dla nas dwojga.Wiem, ze teraz budowac nie dali byśmy rady.Nadal, po miesiącu mieszkania, uważam, ze dobrze wybraliśmy. Jesteśmy tu po prostu szczęśliwi.A czego żałuję........Trzeba było się trochę potargować. Dom nas zauroczył i zapłaciliśmy za niego o wiele, wiele za dużo.Ale może to szczęście było tego warte? Oczywiście wad domu po zamieszkaniu (bez remontu, remont dopiero w planach) znalazło się dużo. Ale jakoś to nie za bardzo ciąży na tym moim (naszym) szczęściu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 12.11.2003 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2003 Jestem dumna z tego iż potrafię spełniać swoje marzenia, wcześniej czy póżniej ale zawsze do przodu. Domek już stoi, to że goły i wesoły to nic, mam już plan na kolejne prace wykończeniowe i wierzymy wspólnie z mężem że się uda....bo musi!A co bym zmieniła.....charakter mojego taty...za bardzo wchodzi nam w kość przy budowie....tzn. JA WIEM WSZYSTKO NAJLEPIEJ, a niestety często tak nie jest - ot uparciuch.Ponadto gdybym miała większą kasę, kupiłabym wiekszą ciut działkę i troszkę w innym miejscu mej miejscowości.Ale i tak nie jest źle. Pozdr...Groszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rosa 26.01.2005 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Jestem dumny i zadowolony z siebie, że się nie bałem i wierzyłem, że nam się uda. Trochę to dłużej i drożej trwało i kosztowało niż we wstępnym kosztorysie ale już mamy etap wykończenia. Zostawimy coś po sobie, coś co nam wstydu nie przyniesie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
guzik 16.02.2005 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2005 jestem dumna:1) że zaczęłam wraz z mężem i ukończyłam budowę domku2) z siebie, że wytrzymałam tyle czasu mieszkając z teściową (13 lat) i nie doszło do rękoczynów...3) z męża, jego zawziętości i odcisków jakich się dorobił od ciągania taczki 4) z siły jaką mieliśmy przy usuwania kłód spod nóg5) z marzeń , które jednak się spełniają jak im się odrobinkę pomoże zmieniłabym:samochód na lepszy żeby szybciej wracać po pracy do ukochanego domku guzik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 20.05.2005 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2005 Jestem dumna z tego, że nie zrezygnowaliśmy z poszukiwań projektu domu parterowego. Było trudno, większość projektów miała poddasza użytkowe. Parterowych było niewiele i zawsze miały jakieś spore minusy. Ale kto szuka ten znajdzie . Gdybym dzisiaj miała biegać po schodach to na pewno pisałabym teraz - "chcę wyrzucić te schody". Jestem dumna z tego, że nie dałam się namówić na podniesienie ścianki kolankowej. Dzięki dom ma dobre proporcje. A trudno było wytrwać, fachowcy i znajomi byli wręcz oburzeni - taki wielki strych, taka szkoda. A my niezmiennie- chcieliśmy parterówkę i tak zostanie. Co bym zmieniła? Na razie nic i mam nadzieję, że tak zostanie. Chociaż widok z tarasu miał być na pola a jest na budujący się dom sąsiada.Przeprowadzka za miesiąc. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 12.09.2005 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 Niczego bym nie zmieniała, bo i po co, skoro wszystko mi się podoba i z wszystkiego jestem kontenta No i to jest właśnie poza moją normą, bo z zasady jestem krytyczna i często kręcę nosem, gdy mi coś nie pasuje. Widać omamiła mnie ta chałupka pod miastem bez reszty.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eluś 04.11.2005 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2005 Taki wątek pozwala zatrzymać się na chwilę, zrobić refleksję z życia. Ciągle bowiem pędzimy gonimy a przecież mając tyle lat ile mamy ( obecne pokolenie 30-latków)osiągnęło przecież tak wiele.W moim przypadku w tym samym czasie były studia, budowa domu, rodzina i praca.Wszystko to pogodziłam. Ze wszystkim się uporałam. A biorąc pod uwagę fakt, że życie zaczyna się po trzydziestce to tylko żyć pełnią życia i cieszyć się tym co się ma. A co bym zmieniła. Może nie przywiązałabym się tak do jednego miejsca. Dom wybudowałam na działce od pokoleń należącej do mojej rodziny, a przecież jest tyle wspaniałych miejsc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 04.11.2005 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2005 ... powiem tak ... ... urodziłem się w Poznaniu ("wildeckie wybij-okno") ... ... mieszkałem poza Polską 22 lata ... ... wróciłem ... do małej miejscowości pod Poznaniem (25 km) ... ... i jestem zadowolony: ze swoich sąsiadów, małych sklepików, rynku warzywnego w czwartki, lokalnych dostawców warzyw i owoców, "bab" z jajkami, serkiem i masełkiem, grillo-wędzarni w ogrodzie, świniobicia u miejscowych rolników, lasu, jeziora nad którym mieszkam (woda coraz bardziej czysta) a nawet hiper-marketu (oddalonego o 15 km), gdzie moja żona kupuje guziki, proszek do prania i spirytus ... czego wszystkim życzę i serdecznie pozdrawiam, ... i nawet gdybym mógł niczego bym nie zmieniał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 10.11.2005 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 Po zrobieniu dyplomu, nie podjęłam pracy w wyuczonym zawodzie. Żałuję, że nie spróbowałam. Kiedyś grałam na skrzypcach, nie był to modny instrument, więc pomimo rzekomych zdolności, nie pociągnęłam tego, żałuję. Jeśli chodzi o budowę domu, nie ma pomyłek, albo inaczej...dziś ich nie widzę, bo jeszcze nie mieszkam Wiem na pewno, że życie jest piękne, warto o tym pamiętać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.