Dziennik Kasi i Bartka - komentarze

[barozi]

To może na chyliczkowskiej w starostwie?

[ms.]

Jeśli w Piasecznie to (niedaleko Urzędu Gminy):

Związek Spółek Wodnych

tel. 0 22 757 00 28

05-500 Piaseczno, Kościuszki 22

[jewrioszka]

O prosze pojawiła sie i Abromba , a może by tak jakis kontakcik na priva jesli mozna oczywiście

[abromba]

Te dreny to jest Zarząd Melioracji, chyba powiatowy, albo delegatura wojewódzkiego (Abromb już śpi, więc się nie spytam). To nie jest przy starostwie na Chyliczkowskiej, tylko na tyłach budynku przy ulicy prostopadłej do Chyliczkowskiej (wejście przez mocno ruderowate podwórze).

 

A Abromba to do pracy wróciła. Na nic nie mam czasu. Nawet żeby przejść się na sąsiednią ulicę zobaczyć co tam na działce Barozi'ego. Trzeba było wpadać na kawę jak byłam w domu.

[barozi]

Niestety u mnie nic się nie będzie działo do wiosny. Najwyżej jakieś porządki, albo może jakieś małe ogrodzenie postawię.

 

Teraz miałem tyle zajęć że zaniedbałem dziennik. Chyba zaraz się zdecyduję i coś napiszę.

[jewrioszka]

Hej, my tez juz dokładnie wiemy gdzie leży twoja posiadłość.

Bedziesz mieszkał w bardzo fajnej okolicy i bardzo miłym sąsiedztwie.

Nasze gratulacje.

[barozi]

Dzięki. Ty również masz fajną działkę no i okolicę. Mi bardzo się podoba bliskość lasu u Ciebie.

[ms.]

Jewrioszka, czy w najbliższą sobotę będziesz na włościach? Jeśli tak, to wymyśl proszę jakąś robotę dla nas. Chcemy przyjechać i żeby nie marznać dobrze byłoby się trochę poruszać. Nadmieniam, że oprócz rąk do pracy posiadamy łopatę, którą ostatnio stale wozimy w samochodze.

[jewrioszka]

Hej Ms, problem w tym że nie wiemy czy będziemy w sobote czy w niedzielę, ale raczej w niedzielę.

I wtedy zapraszamy każdego kto ma ochotę z łopatami oczywiście .

Ma tez nadzieje że Bartek i Kasia ( też was zapraszamy) nas nie pogonią?, bo to chyba nie ten temat

 

P.S.

 

Własnie weszła moja ładniejsza i mą....? połowa proponując aby zamienic szpadelek na kiełbaske i kociolek, co wy na to?

 

Barozi dzięki , ale u nas niema lasu , to raczej maleńki zagajnik zapełniony tzw. grzybkami papierzakami

[ms.]

UPS, ale plama. Faktycznie to innym wątek. Ludzie, i ja zabieram się za budowę domu. Mylę niedzielę z sobotą, umawiam się nie w tym wątku co trzeba, to pewnie i dom zaczniemy budować... na działce sąsiada.

Przepraszam, już znikam w swojej jaskini!

[barozi]

Hmmm,

 

Ja się nie gniewam, że na moim wątku się umawiacie. Chętnie bym przyjechał, ale nie wiem, czy będę miał czas, bo mam gości w weekend.

Jewrioszka, czy możesz podać mi adres (na priv) to może na dłuższą chwilkę wpadniemy?

 

Pozdrawiam

[jewrioszka]

Wysłałem na priva

[Jagna]

Ale macie fajnie, że już tak po sąsiedzku możecie się z Forumowiczami i ich łopatami umawiać.

Mieliście faktycznie szczęście przy kupnie działki, gratulacje!

No to życzę, żeby to szczęście trwało i na załatwianie papierków....i na budowę....i na przeprowadzkę.....i na cieszenie się nowym domem

[barozi]

Jewrioszka, sorki, że nie dotarłem, ale miałem gości w weekend. Może następnym razem?

 

Pozdrawiam

[jewrioszka]

barozi, no problem, przeciesz to nie obowiązek

My tam jesteśmy prawie w każdy weekend i cos tam dlubiemy.

[ms.]

Skoro dregnęło w dzienniku czas ożywić komentarze.

Elektryka wziąłęś z listy ZEW-T czy jakiegoś swojego?

 

O robieniu backup'ów to już pisałam gdzie indziej. Od czasu jak musiałam odtwarzać 3 prace, to potem nie wyłączyłam komputera bez zrobienia kopii.

[barozi]

W sumie to nie wiem czy elektryk jest z listy ZEW-T. Brałem polecanego na forum - p. Kurek. Nie pamiętam kto polecał.

 

Tani nie jest, ale czy cokolwiek związanego z budową w tym kraju jest tanie?

[ms.]

Wczoraj o mało-co a spotkalibyśmy się u Jewrioszki na budowie. Próbowaliście babeczki od Gafinki? Pychotka!

 

Złożyliśmy dziś wniosek o pozwolenie na budowę. Daję im dwa tygodnie spokoju, potem zacznę dręczyć.

[barozi]

No widzisz. Trochę późno się wybraliśmy gdyż byłem na zajęciach na uczelni, ale udało się dojechać. Babeczki rzeczywiście super. Moja żona się w nich zakochała.

[jewrioszka]

Moja żona się w nich zakochała.

 

Bartek uważaj.

 

P.S.

 

Babeczki były z delikatesów w Prażmowie (takich zielonych)