krotki 05.11.2006 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Witammam zamiar wiercic studnie w Tychach i poszukuje sprawdzonego i nedrogiego radiestety, jeśli ktos ma jakieś doświadczenia i jakąś wiedze na ten temat to prosze o pomoc. PSPrzy okazji czy ktoś z rejonu Tychów planuje może wiercenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aru 05.11.2006 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 niestety nie mam doświadczeń (osobiście), ale może jakiś głos przeciw: http://radiestezja100.webpark.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 05.11.2006 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Mam wiedzę. Czytam to forum. Umiem korzystać z szukaczki. (BYŁO!) Lubię piwo (jak mam na nie czas). Możesz mi podesłać tę kasę, co ją masz na gusła. Ty i tak różnicy nie odczujesz! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 06.11.2006 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Albo mi . Jak będę w okolicy to wpadnę z różdżką a napewno coś znajdziemy. Ile oni biorą ? chyba ze 300. Jako odznajomego z forum wezmż tylko 200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krotki 06.11.2006 08:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 @adam_mk jestes blisko to zapraszam na Tyskie Jak widze nie ma sensu zasilać kieszeni nawiedzonym co przy mojej dzialce napewno sei sprawdzi bo wiercic musze na ok 30 m a tam to juz napewno jakas woda sie znajdzie Ma ktos jakies złe doświadczenia z wierceniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krotki 06.11.2006 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Nikt nie wiercił studni? wszyscy potulnie płacą wodociągom za ten chlor? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pietrov 06.11.2006 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Wy se żartujecie, a taki radiesteta może wykryć na naszej działce np. stary indiański cmentarz i uchronić nas i rodzine, przed straszliwymi klątwami, w razie wybudowania na nim domu. (hyhy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 06.11.2006 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Witaj krotkiŻadnych dojść do właściwych mapek? Nikt w okolicy nie ma studni i nie pozwoli zajrzeć? W lokalnych wodociągach pytałeś?Nie bardzo chce mi sie uwierzyć, że wszystko co macie jest z GPW.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 06.11.2006 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Nikt nie wiercił studni? wszyscy potulnie płacą wodociągom za ten chlor? Ja w tym roku wierciłem studnie , była u mnie radiestka strasznie nawiedzona kobieta ,wyciagneła z walizeczki traka fajną rózdzke i pobiegała sobie z nia po całej działce znalazła trzy punkty w których powinna byc woda .Wybrała najsilniejsze zródło i gdy staneła nad nim z ta rózdzka to traciła oddech i strasznie sie meczyła widziałem ile sił ja to kosztowało , powiedziała w szczegółach na ilu metrach mozna sie spodziewac wody i ile zył sie zbiega w to miejsce i wiecie co w chwili wiercenia studni wszystko sie sprawdziło powiedziała ze woda zacznie sie od 28 m i tak było .Gdy wbili rure w ziemie to woda sama tryskała na wys około 5 cm i od tej pory zaczełem wierzyc w nawiedzone kobitki :)a moze czarownice wodne :) dodam tylko że nie wzieła odemnie ani zł ..bo ta nawiedzona to moja sasadka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krotki 07.11.2006 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 czyli zdania są podzielone i co teraz ? nie mam dostępu do zadnych planów geologicznych z mojego miasta a jedyne co wiem to to ze w poblizu ludzie wiercili i maja wode wiec wychodze z założenia ze czemu ja mam nie mieć. Może jeszcze ktos sie wypowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta123 07.11.2006 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Oj, Bezele jak ta twoja sąsiadka taka nawiedzona, to ty muszisz z nią w zgodzie żyć, bo jeszcze rzuci urok... Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carlgustav7 07.11.2006 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Witam mam zamiar wiercic studnie w Tychach i poszukuje sprawdzonego i nedrogiego radiestety, Radiestezja to oszustwo. Od wielu lat czeka nagroda w wysokości miliona dolarów dla radiestety, który potrafi pokazać, gdzie jest woda, a gdzie jej nie ma. Jest to nagroda fundacji Randiego (http://www.randi.org). I nic. Poza tym wyczuwanie promieniowania wodnego pod ziemią kłóci się ze zdrowym rozsądkiem, którego sporo trzeba przy budowie domu. Wniosek prosty - nie bierz radiestety. Już maglowaliśmy te tematy na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta123 07.11.2006 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 carlgustaw7, Święta racja z tą radiestezją. To tak jak bioenergoterapia, zresztą często radiesteci mienią się też bioenergoterapeutami. Leczą, leczą i udają efekty, a w rzeczywistości jest ich brak. Tylko głupi chory wierzy, że mu się poprawia, (albo i nie wierzy). Analogicznie - radiestezja.To takie wyciąganie kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vein 07.11.2006 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 ja jestem ZA radiestezją, może dlatego, że radiesteta wyznaczył studnie u mnie na działce i też się zgadzało wszystko ? może mi powiecie w takim razie w jaki cudny sposób ludzie w afryce potrafią wode na węch znajdować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.11.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 Witam Spróbuję Ci streścić to, co mi w Discowery pokazali. Wielu (ale nie wszyscy) przedstawicieli ludów pierwotnych żyjąc bardzo blisko natury (od której my, mieszkańcy betonowych miast i osiedli się odsunęliśmy) posiada trącący wręcz dla nas cudem dar - widzą to, na co patrzą. Po układzie terenu, po szacie roślinnej, porze dnia i roku są w stanie na bazie doświadczeń praktyczych przekazywanych i ćwiczonych z pokolenia na pokolenie, wybrać czas i miejsce, wykopać dołek i napić się wody w pustynnym, wydawałoby się , terenie. Głowę daję, że rzuceni w obcą dla nas strefę klimatyczną zdechlibyśmy z głodu lub zimna obok zastawionego przez naturę obfitego stołu u drzwi wygodnego lokum. Szaman to zawsze był ktoś obdarzony bogato specyficznymi umiejętnościami. Nieważne jak go nazwać. Radiesteta, biocośtam czy inaczej... Pozdrawiam Adam M. Kojarzysz bieluń z podbiałem? Rozpoznajesz krwawnik? Znasz 4 zastosowania liści popularnej babki? Biegle sobie z tymi sprawami radzisz? Harcerstwo? W każdej co bardziej zapadłej wsi jest baba co się zna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.11.2006 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 I jeszcze jedno.Wiedza to potęga.Taka hydrogeologia, na ten przykład...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WojtekSz 07.11.2006 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 krotki: u mnie radiestezja też się sprawdziła. Ale jak wiesz radiesteci dziela się na tych co maja umiejetnosci i tych co maja nadzieje na kasę. Jesli masz radiestete z polecenia to na pewno pomoże. U mnie miejsce wyznaczył radiesteta a potem potwierdził je pan studniarz a jeszce potem jak wziąłem do ręki różdżkę ja sam to tez i ja to znalazłem. Wszystkie wyniki wypadły w kółku o średnicy ok 0,5m. Co ciekawe jak ten sam radietsteta badał działke przed zakupem to stwierdził, ze jest równiz woda na głębokości ok 25m ale duzo gorszej jakości niz woda na głębokości 7m. I jak sasiad wywiercił studnię głębinową i zbadał wode to Sanepis wydał mu zakaz jej uzywania (e.coli i jakies tam inne ) W sumie: sam na sobie stwiedziłem, ze różdżka wygina sie w dół nad wodą, robi to powtarzalnie i z dużą dokładnością. Nadmieniam, ze robiłem testy dla zabawy i z zamknietymi oczami aby się nie sugerowac znanym położeniem. 'Chcecie to wierzcie, chcenie nie wierzcie' ale jesli szukac wody to jak na razie metoda najlepsza jaka znam. A 200zł kosztu poszukiwania nie ma się nijak co ceny studni wywierconej w nieodpowiednim miejscu (co pewnie wychodzi tez od 100 do 200zł/m głębokości). U mnie studnia jest na skrzyżowaniu dwóch cieków wodnych co niewatpliwie porawia jej wydajnośc. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.11.2006 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 A opowiedziałbyś nam coś o tych ciekach?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krotki 08.11.2006 07:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Ciekawe czy zdażyl sie komus przypadek ze wywiercil i nie znalazl wody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JaZa 08.11.2006 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Ja sie nie znam na naukowych podstawach radiestezji i szczerze mowiac srednio mnie to interesuje. Natomiast moj tesc ma takie 2 miedziane rozdzki i czasami sie nimi bawi. Na poczatku podsmiewalem sie z tego, teraz juz nie. Prosty przyklad - gdzie tu dokladnie leci drenaz? Tesc bierze rozdzki i flegmatycznie mowi "tutaj". "Na pewno"? "Rozdzki wskazuja ze na pewno". Ok, biore szpadel i dokopuje sie do drenazu. To sa pierdoly, ale jest w okolicy kilka miejscowosci, ktore zawdzieczaja mu wode pitna (chociaz szukal nieformalnie, ale mial stanowsko pozwalajace wskazac miejsce i powiedziec wodociagowcom "tutaj kopac"). Fachowe firmy wiercily, badaly, robily analizy i mowily, ze tu wody po prostu nie ma (albo jest bardzo malo) i nie ma co dalej wiercic. Tesc przychodzil, wskazywal miejsce odlegle 15 metrow od ich odwiertu i kazal wiercic. Pukali sie w glowe, ale wiercili.... i do dzis male miasteczko ciagnie czesc wody z tego ujecia. Potem zreszta pomagal tej firmie w przypadkach beznadziejnych i nigdy sie nie pomylil. Nie afiszuje sie z tym, nie bierze za to kasy, po prostu jak ktos go prosi to pomaga. Ostatnio juz bardzo rzadko, bo nikt w takie glupoty przeciez nie wierzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.