Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy sterownik pokojowy ma sens przy kotle na eko-groszek?


Recommended Posts

obserwuję prace mojego kotła i całej instalacji od kilku dni, i zaczymam mieć wątpliwości czy sterownie takim kotłem za pomoca sterownika pokojowego ma sens , sterownik mam w najzimniejszym koncie salonu w salonie nie ma głowic na grzejnikach, w pozostałych pomieszczeniach na dole i na górze są głowice termostatyczne, działa to tak że w pomieszczeniu gdzie jest sterownik nagrzewa się bardziej niż w pozostałych pomieszczeniach ( bo nie ma głowic ) efekt jest taki że np. w pokojach czy łazience sie już dawno ochłodzi to samo na poddaszu , bo tam akumulacyjność cieplna jest mniejsza niż na murowanym parterze a sterownik daleju nie włącza pieca bo pomieszczenie ze sterownikiem lepiej i dłużej trzyma ciepło, bardziej się tez nagrzewa bo nie ma głowic , w tym czasie piec się "kisi" długo działa w podtrzymaniu , potem jak już ruszy to znowu grzeje całą wodę bardzo długo , nie podoba mi się taki sposób pracy pieca .

Zastanawiam się czy nie lepiej by było dla rówmomiernego rozkładu temperatury w domu zamontować głowice na wszystkie grzejniki i nimi sterować ogrzewaniem a zrezygnować z regulatora pokojowego ? ustawiłbym wtedy na piecu np. 60 stopni i pracowałby w dobrych warunkach a nie kisił się cały czas na 40 stopniach ,a w domu byłoby równomiernie nagrzane w każdym pomieszczeniu .

 

Wydaje mi się że bezwładność takiego układu ogrzewania jest na tyle duża że stosowanie regulatora pokojwego nie ma sensu , tak jak np. przy gazie gdzie grzejniki nagrzewają się niemal odrazu , a tu trzeba czekać dobre kilkadziesiąt minut zanim się kocioł rozgrzeje i zacznie pracować z optymalnymi parametrami, co o tym sądzicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

obserwuję prace mojego kotła i całej instalacji od kilku dni, i zaczymam mieć wątpliwości czy sterownie takim kotłem za pomoca sterownika pokojowego ma sens , sterownik mam w najzimniejszym koncie salonu w salonie nie ma głowic na grzejnikach, w pozostałych pomieszczeniach na dole i na górze są głowice termostatyczne, działa to tak że w pomieszczeniu gdzie jest sterownik nagrzewa się bardziej niż w pozostałych pomieszczeniach ( bo nie ma głowic ) efekt jest taki że np. w pokojach czy łazience sie już dawno ochłodzi to samo na poddaszu , bo tam akumulacyjność cieplna jest mniejsza niż na murowanym parterze a sterownik daleju nie włącza pieca bo pomieszczenie ze sterownikiem lepiej i dłużej trzyma ciepło, bardziej się tez nagrzewa bo nie ma głowic , w tym czasie piec się "kisi" długo działa w podtrzymaniu , potem jak już ruszy to znowu grzeje całą wodę bardzo długo , nie podoba mi się taki sposób pracy pieca .

Zastanawiam się czy nie lepiej by było dla rówmomiernego rozkładu temperatury w domu zamontować głowice na wszystkie grzejniki i nimi sterować ogrzewaniem a zrezygnować z regulatora pokojowego ? ustawiłbym wtedy na piecu np. 60 stopni i pracowałby w dobrych warunkach a nie kisił się cały czas na 40 stopniach ,a w domu byłoby równomiernie nagrzane w każdym pomieszczeniu .

 

Wydaje mi się że bezwładność takiego układu ogrzewania jest na tyle duża że stosowanie regulatora pokojwego nie ma sensu , tak jak np. przy gazie gdzie grzejniki nagrzewają się niemal odrazu , a tu trzeba czekać dobre kilkadziesiąt minut zanim się kocioł rozgrzeje i zacznie pracować z optymalnymi parametrami, co o tym sądzicie ?

 

Czekać kilkadziesiąt min na rozgrzane grzejniki??? :o dziwne no chyba że masz super żeliwne ...Usiebie mam stalowe i wystarczy że piec podgrzeje wode do temp. załaczenia pompy CO i odrazu robia się ciepłe.

Ja własnie zakupiłem sterownik i zamiezam go w sobote podłączyć zobaczymy jak bedzie ..mam nadzieje że ok. A i jeszcze jedno piec w podtrzymaniu wydaje mi się ze wcale sie niekisi a to dlatego że jesli masz w tym szasie zablokowaną prace pompy to wzasadzie woda w kotle nie wystudza się a wiec systematycznie podnosi temp. do góry (wydaje mi się ze to chyba dobrze). ja jeszcze niedawno jak były dni takie nijakowe z temp. to grzałem w ten sposób ż ena sterowniku ustawiałem temp. 50 st a temp. załaczenia pompy CO np. 55. Po osiągnięciu przez piec temp. 50 st piec wchodził w tryb podtrzymania i systsematycznie podnosił temp (tródno mi powiedziec po jakim czasie ale myśle że było to mw. 1-2 godz.) Po uzyskaniu temp 55 st właczał sie pompka temp. spadała o 5 st (taka ma histereze) i pompa sie wyłaczała. A piec dalej chodził w podtrzymaniu..no właczał sietylko wtedy kiedy woda w bojlerze spadnie poniżej żadanej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że piec powinien pracować w temperaturze minimum 58 - 60 stopni, tyle zaleca sie żeby sadze nie zalepiały kotła i komina i żeby nie wystepowało roszenie na wymienniku kotła , u mnie sa dwa powody dla których nie podoba mi się praca pieca steroanego regulatorem pokojowym ,

1 sze to to to że nie ma równomiernej temperatury w domu bo parter akumuluje ciepło lepiej niż poddasze i wtedy na dole jest cieplej i regulator nie włączy pieca a na górze robi się zimno i temperatura spada dużo bardziej niż an dole , to samo jest w pokojach na parterze , wychładzają sie szybciej

 

drugie to to , że kocioł prawie nigdy nie nagrzewa się do zadanej temperatury, nie mówiąc o utrzymaniu na nim temperatury około 60 stopni a to dlatego że zanim się zdąży nagrzać to już go zdąży wyłączyć sterownik pokojowy , bo zaczynają grzać grzejniki , sterownik włącza kocioł z histerezą 1 stopnia , czyli zanim się kocioł nagrzeje i osiągnie stabilne parametry pracy to wyłącza go sterownik , bo o 1 stopień temperatura wzrasta w domu szybko , przy takiej "szarpanej" pracy ciężko ustawić czasy podawania i przerwy tak aby spalanie było efektywne

 

pomyślałem że jak zamontuje na wszystkie grzejniki głowice , a zrezygnuje z regulatora , to będe miał w całym domu równomierną temperaturę , kocioł będzie działał do tempoeratury zadanej , i jak się dom nagrzeje to głowice pozamykają grzejniki i wtedy kocioł też się wyłączy i będzie pracował tylko na podtrzymanie temperatury zadanej.

 

Nie wiem czy dobrze myślę , ale sposób w jaki to teraz działa nie podoba mi się i ze względu na komfort cieplny w domu , jak i na sposób pracy kotła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomyślałem że jak zamontuje na wszystkie grzejniki głowice , a zrezygnuje z regulatora , to będe miał w całym domu równomierną temperaturę , kocioł będzie działał do tempoeratury zadanej , i jak się dom nagrzeje to głowice pozamykają grzejniki i wtedy kocioł też się wyłączy i będzie pracował tylko na podtrzymanie temperatury zadanej.

Wyszedłem z tego samego założenia, bo wydaje się ono jak najbardziej logiczne. Od tego są głowice termostatyczne, żeby utrzymywać w danym pomieszczeniu określoną temperaturę. Z góry zrezygnowałem ze sterownika pokojowego, bo bardzo trudno byłoby utrzymać różne temperatury w różnych pomieszczeniach. Szczególnie w domu z piętrem bądź użytkowym poddaszem. Od trzech lat to praktykuję i nie narzekam. Temperaturę na piecu mam 65 st.

PS.

Nie jestem specjalistą, ale nie widzę sensu używania jednocześnie głowic termostatycznych i sterownika. Chyba, że przez większość dnia bądź całe określone dni nie ma nikogo w domu i można obiżać temperaturę w całym budyku na dłuższy czas, a nie chce nam się kręcić głowicami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obserwuję prace mojego kotła i całej instalacji od kilku dni, i zaczymam mieć wątpliwości czy sterownie takim kotłem za pomoca sterownika pokojowego ma sens , sterownik mam w najzimniejszym koncie salonu w salonie nie ma głowic na grzejnikach, w pozostałych pomieszczeniach na dole i na górze są głowice termostatyczne, działa to tak że w pomieszczeniu gdzie jest sterownik nagrzewa się bardziej niż w pozostałych pomieszczeniach ( bo nie ma głowic ) efekt jest taki że np. w pokojach czy łazience sie już dawno ochłodzi to samo na poddaszu , bo tam akumulacyjność cieplna jest mniejsza niż na murowanym parterze a sterownik daleju nie włącza pieca bo pomieszczenie ze sterownikiem lepiej i dłużej trzyma ciepło, bardziej się tez nagrzewa bo nie ma głowic , w tym czasie piec się "kisi" długo działa w podtrzymaniu , potem jak już ruszy to znowu grzeje całą wodę bardzo długo , nie podoba mi się taki sposób pracy pieca .

Zastanawiam się czy nie lepiej by było dla rówmomiernego rozkładu temperatury w domu zamontować głowice na wszystkie grzejniki i nimi sterować ogrzewaniem a zrezygnować z regulatora pokojowego ? ustawiłbym wtedy na piecu np. 60 stopni i pracowałby w dobrych warunkach a nie kisił się cały czas na 40 stopniach ,a w domu byłoby równomiernie nagrzane w każdym pomieszczeniu .

 

Wydaje mi się że bezwładność takiego układu ogrzewania jest na tyle duża że stosowanie regulatora pokojwego nie ma sensu , tak jak np. przy gazie gdzie grzejniki nagrzewają się niemal odrazu , a tu trzeba czekać dobre kilkadziesiąt minut zanim się kocioł rozgrzeje i zacznie pracować z optymalnymi parametrami, co o tym sądzicie ?

 

 

 

Piec nie może sie kisić na 40 st. jeśli zadana temperatura jest większa.

Gdy sterownik kotła działa prawidłowo to wygląda to tak:po nagrzaniu pokoju sterownik pokojowy daje sygnał do sterownika kotła ten zatrzymuje pompę CO ale piec zatrzymuje się dopiero gdy kocioł osiągnie temperaturę zadaną np.65st i czeka w podtrzymaniu gdy temperatura kotła opadnie poniżej histerezy to kocioł zacznie podnosić temperaturę znów do zadanej i to niezależnie czy pompa CO działa czy nie więc nie ma możliwości "kiszenia" się na niskich temperaturach.

Ale są niestety również sterowniki kotłów które nie działają w ten sposób ze sterownikiem pokojowym i nie utrzymują w czasie postoju pompy CO temperatury zadanej kotła a to niestety jest problem który trzeba próbować rozwiązać z producentem kotła lub sterownika.

Sterownik pokojowy jest bardzo pożytecznym urządzeniem gdyż pozwala uzyskać nam w sposób programowalny różne temperatury w mieszkaniu w trakcie doby czy dni tygodnia co przekłada się na oszczędność opału.

 

http://www.polimet.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawelurb trochę chyba źle podchodzisz do doświadczalnych ustawień i z tego wynikają Twoje problemy. Proponuję pootwierać wszystkie zawory termostatyczne i niech kotłem steruje tylko programator. Po pewnym czasie stwierdzisz gdzie trzeba te zawory przykrecić. Masz też zdecydowanie za dużą histerezę na programatorze. przy dużym zładzie (a taki chyba masz) ta histereza powinna być najmniejsza (ja stosuję 0,1st.).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawelurb trochę chyba źle podchodzisz do doświadczalnych ustawień i z tego wynikają Twoje problemy. Proponuję pootwierać wszystkie zawory termostatyczne i niech kotłem steruje tylko programator. Po pewnym czasie stwierdzisz gdzie trzeba te zawory przykrecić. Masz też zdecydowanie za dużą histerezę na programatorze. przy dużym zładzie (a taki chyba masz) ta histereza powinna być najmniejsza (ja stosuję 0,1st.).

Pozdrawiam

 

zład mam ponad 300 litrów , z czego 95 w kotle , histerezę na sterowniku pokojowym mogę maksymalnie ustawić na 0,25 stopnia ( mam sterownik pokojowy Auraton 2005 Economic ) , spróbuję zmienić, tyle że wtedy też będzie się działo to co opisuję, czyli czas pomiędzy kolejnymi załączeniami regulatora pokojowego jest tak długi bo pomieszczenie się powoli wychładza , że temperatura na kotle spada do 35 - 40 stopni , i jak regulator włącza kocioł to najpierw mija troche czasu zanim się podgrzeje w samym kotle, potem wystarczy że grzejniki są lekko letnie i temperatura skacze o te powiedzmy 0,1, czy 0,25 stopni i sterownik wyłacza kocioł, który się właśnie "kisi" bo nigdy nie ma szans osiągnąć temperatury zadanej, bo jest wyłączany wcześniej przez sterownik pokojowy , tak jak napisał Polimet , mam "głupi" sterownik ST-77 firmy tech , ma styki do regulatora pokojowego , ma opcję "regulator pokojowy załącz - wyłącz" w instrukcji pisze że wtedy kocioł działa w priorytecie sterownika pokojowego , ok, tyle że w momencie gdy sterownik wyłącza kocioł, to wyłącza pompę , nadmuch i podajnik i kocioł przechodzi w tryb podtrzymania więc temperatura spada, a jak zaczyna pracować znowu to zamiast podnisić się tylko o temperaturę histerezy to musi się grzać prawie od zera , co z kolei powduje dalszy spadek temp. w pomieszczeniu , zwłaszcza na poddaszu i w oddalonych pokojach , bo zanim się nagrzeje instalacja to troche mija czasu..... JEZU jak to ciężko dokładnie opisać, a co dopiero zgrać wszystko , podpowiedzcie coś, PROSZĘ , bo chciałoby się mieć regulator ( ozczędności i wygoda ) a jednocześnie chciałoby się mieć ciepło i komfortoo w CAŁYM domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a powiedzcie mi czy regulator pokojowy przyczynia się do jakiś oszczędnośći ? zastanawiam się, jak kocioł będzie działał z regulatorem to będzie się rzadziej włączał ale na dłużej , jak będzie działał tylko z głowicami to będzie pracował prawie cały czas , tzn, częściej się właczał , ale na krócej żeby podnieść temp. o wartość histerezy , a nie grzał zładu od "zera" , czy to nie wyjdzie na to samo ?

 

i drugie pytanie, słyszałem że przy kotle na paliwo stałe powinno się kilka grzejników zostawić bez głowic , żeby w razie wzrostu temperatury ciepło mogło być gdzieś oddane, nawet jak się głowice pozamykają całkowicie , to te kilka grzejników będzie odbierało ciepło , tylko że wtedy znowu będzie to niepotrzebna praca kotła bo jak się pozostałe grzejniki pozamykają to mimo to będzie obieg w instalacji i schładzanie kotła....

 

POPIEPRZYŁO MI SIĘ JUŻ TO WSZYSTKO POMAŁU , I JESZCZE SIĘ TROCHE POZASTANAWIAM NAD TYM, A POTEM DOKUPIĘ 2 TONY GROSZKU I CHYBA OLEJĘ TEMAT I BĘDZIE SIĘ GRZAŁO JAK CHCE , NAJWYŻEJ POOTWIERAM OKNA... :D

 

ale jak ktoś coś podpowie to będę wdzięczny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawelurb zrób prosty zabieg, który spowoduje działanie kotła takie, jak sugeruje polimet. Załóż zworkę w miejsce gdzie podłączony jest programator, natomiast zupełnie niezależnie od kotła podłącz do sieci (230V) pompę obiegową szeregowo z programatorem.

W takim połączeniu na kotle będziesz miał temp. zadaną i wygrzane 95l wody w kotle. W momencie podania sygnału z programatora, pompa Ci wtłoczy tę wygrzaną wodę w instalację i i grzejniki będą od razu ciepłe. Masz też duży zład więc histerezę ustaw najmniejszą. Przy programowaniu programatora, stosując obniżanie tempertury, trzeba przewidywać okres dochodzenia do nastawionej temperatury. Przy bardziej zaawansowanym sterowniku kotła tych problemów by nie było. Na początku otwórz wszystkie zawory termostatyczne i później na podstwie obserwacji temperatury w pomieszczeniach je przykrecaj.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alexiel nie twierdzę, że nie ma takich rozwiązań, ani że są to złe rozwiązania. Są to jednak rozwiązania oparte o silniki krokowe, co powoduje znaczne podniesienie kosztów przedsięwzięcia.

Osobiście proponuję prostrze i tańsze rozwiązania. Chocby takie jak powyżej.

Pozdrawiam

 

Może masz i racje, ale poeksperymentować zawsze można. Jak zrobie to ustrojstwo to zrobie fotki i opisze działanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam piec na owies podłączony do instalacji c.o starego typu z żeliwnymi kaloryferami ok 900l wody w układzie.

Przy kaloryferach mam zwykłe zawory.

Regulator pokojowy mam podłączony do pompki obiegowej c.o.

Temperatura na piecu 65 stopni. Temperatura na regulatorze pokojowym dień 20 noc 18.

Gdy temperatura spada poniżej zadanej regulator włącza pompkę c.o i włącza się piec. Po uzyskaniu zadanej temperatury regulator wyłącza pompkę c.o a piec przy temp. 65 stopni przchodzi w stan czuwania.

Zainstalowanie regulatora zmiejszyło mi zużycie owsa o ok. 30%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam dziś cały ten wątek, i jak sobie przypomina, jeszcze jakieś 2 - 3 miesiące temu zostałam przez głównych dyskutantów tego wątku zjechana za to że napisałam, iż posiadanie sterownika pokojowego dla piecy na paliwo stałe nie ma sensu. Ja mam tylko zawory termostatyczne i ciepełko w całym domu - fakt w domu ciągle ktoś przebywa i musze mieć ciepełko, a doświadczenia znajomych ze sterownikami pokojowymi przy piecach na ekogroszek się nie sprawdziły.

Z tego co pamiętam z tamtego wątku, jeden z forumowiczów tu wypowiadajacych się ma piec na gaz - a to inna bajka i nie powinien się tu wypowiadać (ale to moja sugestia).

Dziwi mnie tylko tak mała ilość wody w układzie (ja dla pieca 25kW - typowa wielkość dla większości z nas, mam 150 litrów w układzie pieca + układ zamknięty dla kaloryferów - też coś koło 100litrów).

 

Piotrek77 - zastanów się, czy ta oszczędność jest z tego że masz niższą temp. w nocy (dla mnie obie temp. sa nie do zaakceptowania :):):)), i czy nie z tego to wynika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę powiedzieć że zainicjowałem taki watek 3 listopada (użyj funkcji szukaj) Temat postu : sterownik pokojowy czy naprawdę pomocny?

Mam podobnie u mnie kocioł kisi sie na niskiej temp po dłuższym okresie przestoju. Może to wina małej mocy kotła u mnie 18,8 kW do ogrzania 150 m2 w tym 30 podłogówki, może to podłogówka jest takim złodziejem ciepła - musze to sprawdzić, ale sam rzeczywiście stopniowo montuje głowice termostatyczne i skłaniam się do takiego sterowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę powiedzieć że zainicjowałem taki watek 3 listopada (użyj funkcji szukaj) Temat postu : sterownik pokojowy czy naprawdę pomocny?

Mam podobnie u mnie kocioł kisi sie na niskiej temp po dłuższym okresie przestoju. Może to wina małej mocy kotła u mnie 18,8 kW do ogrzania 150 m2 w tym 30 podłogówki, może to podłogówka jest takim złodziejem ciepła - musze to sprawdzić, ale sam rzeczywiście stopniowo montuje głowice termostatyczne i skłaniam się do takiego sterowania.

 

Jak zauważył kolega Lukol-bis problem"kiszenia"kotłów spowodowany jest źle działającym sterownikiem i w tym przypadku świetnym rozwiązaniem jest właśnie sterowanie przez sterownik pokojowy tylko pompą CO.

Kocioł pozostanie w trybie pracy i po osiągnięciu temp. zadanej przejdzie do podtrzymania i będzie tak czuwał w granicach histerezy.

Muszę przyznać lukol-bis że to dobry pomysł aby ominąć problem z niewłaściwie działającym sterownikiem.

 

http://www.polimet.pl

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy bardziej zaawansowanym sterowniku kotła tych problemów by nie było. Na początku otwórz wszystkie zawory termostatyczne i później na podstwie obserwacji temperatury w pomieszczeniach je przykrecaj.

Pozdrawiam

Lukol bardzo chwalił kotły Reco - a wygląda na to że sterowniki tych kotłów nie są zaawansowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...