Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

Mam problem. Wylewano mi beton na podłogę. Zamiast styropianu dałam wełnę URSĘ - "głucha podłoga". W kuchni, przedpokoju i łazience wylewano osobno. Mam tam ogrzewanie podłogowe. Podłoga jest ok. Natomiast w salonie nie mam podłogówki i beton był kupowany osobno. Niestety tylko w tym salonie ugina się, kruszy w paru miejscach. Nie mam pojęcia, jaka może być przyczyna. Wykonawca mówi, że to wina URSY. Jednak w takim razie dlaczego tak się nie dzieje w pozostałych pomieszczeniach. Ja zaczęłam podejrzewać beton. Co z tego, ze kupiony gotowy z betoniarni. Oni tam też odwalają "fuchę".

Czy ktoś miał taki problem? Zastanawiam sie nad skuciem posadzki i poznownym wylaniem. Wykonawca twierdzi, że wystarczy dolać w tych miejscach beton. Jestem załamana, bo za miesiąc mamy się wprowadzić :evil: .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/65510-kruszy-si%C4%99-po-2-miesi%C4%85cach-beton-na-pod%C5%82odze/
Udostępnij na innych stronach

Na podłogę w kuchni i przedpokoju przyjdą płytki, ale tam nic się nie dzieje z posadzką. W pokoju chcę położyć podłogę z Baltic Wood. Mąż zastanawiał się, że w kuchni i przedpokoju są rury od ogrzewania podłogowego i dlatego wszystko się dobrze trzyma. W pokoju jest tylko zbrojenie na wierzch (nie mam podłogówki) a warstwa betonu była cienka. W kilku miejscach zaczęło się uginać i pekać, a teraz się kruszy. Majster twierdzi, ze to na pewno nie jest wina betonu. :roll: Ja jednak się martwię, że z czasem to cała podłoga zacznie tak pracować i pękać i nic tu nie pomoże dolanie w tych ferelnych miejscach :( .

Kiedyś kupiłem mieszkanie w którym był podobny problem. Wykonawca zbyt wysoko podlał beton i potem dął styropian a na posadzke nie było zbytnio miejsca. Oczywiście wylali cienką posadzkę.

 

Następnie że firma remontowa która wykańczał mieszkanie zagwarantowała że jak podleją 2 cm + siatka to będzie OK.

 

Efekt był taki że już miąłem zainstalowana kuchnie , pomalowane ściany i ... betoniarkę na środku salonu. Oczywiście że za cienka warstwa posadzki będzie pękać i dodatkowo "skrzypieć" !!!.

 

Moja rada: koniecznie każ skuć posadzkę i wylać grubszą warstwę. Minimum to 5-6 cm i to zależy od grubości izolacji pod posadzką. Jeśli jest gruba to i posadzka musi być grubsza. Do betonu należy dodać włókna aby ograniczyć skurcze.

W/g mnie wykonawca zalał zbyt cienka warstwę tej posadzki i tyle... no chyba że beton był do bani ... ale beton można zbadać i żądać odszkodowania.

Już mi dzisiaj dolali w te miejsca beton. Sugerują, zeby dodatkowo dać jeszcze cienką warstwę betonu na wierzch. Trudno najwyżej będę miała próg :evil: . Nie wiem tylko jak to będzie się zachowywać po dodatkowej dolewce na wierzch :-?
Już mi dzisiaj dolali w te miejsca beton. Sugerują, zeby dodatkowo dać jeszcze cienką warstwę betonu na wierzch. Trudno najwyżej będę miała próg :evil: . Nie wiem tylko jak to będzie się zachowywać po dodatkowej dolewce na wierzch :-?

ja mam problem w garazu... raz ze bylo to robione w styczniu przy mrozach a druga rzecz ze wykonawca przegial i dal za duzo styro (przy spadku za pozno przechodzil na mniej styro.. efekt.. w jednym miejsciu beton nie zwiazal (prawie jak ciastka dal sie kruszyc!!!) i wyszlo szydlo z worka.. wydlubalem do styro i okazalo sie ze bylo 3cm betnou!!!! poczatkowo pomyslam wsyzstko skuc ale facet o wylewek od sasiada (inny) powiedzial ze niekoniecznie i zeby przetestowac wylewke (skucie cyz punktowa naprawa)... wjezdzalem autem (1100kg.. rozklad masz jakies minimum 65% na przod)+ ja bujalem sie na silniku (jakies 100kilo) i beton nie popekal.. a to okolo 3cm tylko!!!!

ja z braku czasu wstrzymuje sie do nastepnego roku z naprawa/skcuiem.. wykonawca nie odebral czesci kasy za inne roboty i rozeszlismy sie w pokoju

Rozumiem ze salon to nie garaz i wylewki golej 'na testy' zostawic nie mozna

Przemek

Już mi dzisiaj dolali w te miejsca beton. Sugerują, zeby dodatkowo dać jeszcze cienką warstwę betonu na wierzch. Trudno najwyżej będę miała próg :evil: . Nie wiem tylko jak to będzie się zachowywać po dodatkowej dolewce na wierzch :-?

 

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

 

Jeśli nie chcesz skuwać posadzki to lepiej zostaw to co jest może tylko w tych miejscach gdzie popękało wystarczy wymienić beton.

 

Ta przy okazji wymiana posadzki to żaden wielki wysiłek. 2 dni pracy i będzie nowa. Kasztami zmarnowanego betonu obciążysz wykonawcę. To jego wina że dał zbyt cienką warstwę.

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

3 cm beton beton, ktory dobrze zwiaze moze wytryzmac (i wytrzymuje) nacisk samochodu, ktore nacisk jest na malych powirzchniach (styk opony)... a jak nie zwiaze beton dobrze to i mu 5cm nie pomoze,

jezeli budowa 'w toku' jesczcze to albo miejsca gdzie cos nie zwiazalo (jezeli to problem marginalny patrzac na powierchnie wylewki) bym wycial, wybral styro troche i zalal 'okienko'.. jezeli to generalnie problem wylewki... poplakac w poduszke, skuc wylewke, skuc morde wykonawcy i zrobic jeszcze raz

Przemek

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

3 cm beton beton, ktory dobrze zwiaze moze wytryzmac (i wytrzymuje) nacisk samochodu, ktore nacisk jest na malych powirzchniach (styk opony)... a jak nie zwiaze beton dobrze to i mu 5cm nie pomoze,

jezeli budowa 'w toku' jesczcze to albo miejsca gdzie cos nie zwiazalo (jezeli to problem marginalny patrzac na powierchnie wylewki) bym wycial, wybral styro troche i zalal 'okienko'.. jezeli to generalnie problem wylewki... poplakac w poduszke, skuc wylewke, skuc morde wykonawcy i zrobic jeszcze raz

Przemek

 

Ja bym się nie odważył zalać posadzki 3 cm w garażu :-)).

Po za tym tu jest mowa o 2cm a nie 3cm a to różnica 50% grubości ...

 

Moja rada jest aby zastosowac metode ze skuciem ... zarówno wylewki jak i wykonawcy :-)).

 

Ile jest wart spokojny sen ? Dwa dni pracy ... bo to tylko jedno pomieszczenie.

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

3 cm beton beton, ktory dobrze zwiaze moze wytryzmac (i wytrzymuje) nacisk samochodu, ktore nacisk jest na malych powirzchniach (styk opony)... a jak nie zwiaze beton dobrze to i mu 5cm nie pomoze,

jezeli budowa 'w toku' jesczcze to albo miejsca gdzie cos nie zwiazalo (jezeli to problem marginalny patrzac na powierchnie wylewki) bym wycial, wybral styro troche i zalal 'okienko'.. jezeli to generalnie problem wylewki... poplakac w poduszke, skuc wylewke, skuc morde wykonawcy i zrobic jeszcze raz

Przemek

Zapominasz ,że te obciążenia sa dynamiczne (choć niewoelkie) i tak mała sztywność ma znaczenie.

Zapominasz ,że te obciążenia sa dynamiczne (choć niewoelkie) i tak mała sztywność ma znaczenie.

nie zapomnialem... samochod wjezdza, zjezdza, buja sie...

W spore mierze 3 cm betonu to gwarancja spękań, zależy jeszcze od odkształcalności podłoża i przyczepności.

Witam ponownie

Obejrzałam po 2 dniach tą dolaną posadzkę.

I.... mam ochotę na skucie i powtórną wylewkę. :evil:

Nie wiem czy nie za szybko ktoś nadepnął i w tych samych miejscach się zapada , co prawda nie na całej powierzchni (w jednym na kształt stopy).

 

Mam tylko problem, bo w pokoju stoi już kominek :-? .

 

Stwierdziłąm jednak, ze koszt powtórnej wylewki nie będzie tak duży. Wykonawca broni się, że jest krzywo wylany strop i musiał dla utrzymania równego poziomu wylać cieńszą posadzkę niż w pomieszczeniach sąsiednich (kuchnia, przedpokój). Ja wolę mieć w takim razie próg, ale posadzkę wyżej wylaną i spać spokojnie, że nic mi się nie zapadnie.

 

A moim zdaniem to ta posadzka nie ma nawet 3 cm.

 

Załamka, bo wprowadzamy się za 4 tygodnie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...