Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kruszy się po 2 miesiącach beton na podłodze


Szanta

Recommended Posts

Witam

Mam problem. Wylewano mi beton na podłogę. Zamiast styropianu dałam wełnę URSĘ - "głucha podłoga". W kuchni, przedpokoju i łazience wylewano osobno. Mam tam ogrzewanie podłogowe. Podłoga jest ok. Natomiast w salonie nie mam podłogówki i beton był kupowany osobno. Niestety tylko w tym salonie ugina się, kruszy w paru miejscach. Nie mam pojęcia, jaka może być przyczyna. Wykonawca mówi, że to wina URSY. Jednak w takim razie dlaczego tak się nie dzieje w pozostałych pomieszczeniach. Ja zaczęłam podejrzewać beton. Co z tego, ze kupiony gotowy z betoniarni. Oni tam też odwalają "fuchę".

Czy ktoś miał taki problem? Zastanawiam sie nad skuciem posadzki i poznownym wylaniem. Wykonawca twierdzi, że wystarczy dolać w tych miejscach beton. Jestem załamana, bo za miesiąc mamy się wprowadzić :evil: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podłogę w kuchni i przedpokoju przyjdą płytki, ale tam nic się nie dzieje z posadzką. W pokoju chcę położyć podłogę z Baltic Wood. Mąż zastanawiał się, że w kuchni i przedpokoju są rury od ogrzewania podłogowego i dlatego wszystko się dobrze trzyma. W pokoju jest tylko zbrojenie na wierzch (nie mam podłogówki) a warstwa betonu była cienka. W kilku miejscach zaczęło się uginać i pekać, a teraz się kruszy. Majster twierdzi, ze to na pewno nie jest wina betonu. :roll: Ja jednak się martwię, że z czasem to cała podłoga zacznie tak pracować i pękać i nic tu nie pomoże dolanie w tych ferelnych miejscach :( .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłem mieszkanie w którym był podobny problem. Wykonawca zbyt wysoko podlał beton i potem dął styropian a na posadzke nie było zbytnio miejsca. Oczywiście wylali cienką posadzkę.

 

Następnie że firma remontowa która wykańczał mieszkanie zagwarantowała że jak podleją 2 cm + siatka to będzie OK.

 

Efekt był taki że już miąłem zainstalowana kuchnie , pomalowane ściany i ... betoniarkę na środku salonu. Oczywiście że za cienka warstwa posadzki będzie pękać i dodatkowo "skrzypieć" !!!.

 

Moja rada: koniecznie każ skuć posadzkę i wylać grubszą warstwę. Minimum to 5-6 cm i to zależy od grubości izolacji pod posadzką. Jeśli jest gruba to i posadzka musi być grubsza. Do betonu należy dodać włókna aby ograniczyć skurcze.

W/g mnie wykonawca zalał zbyt cienka warstwę tej posadzki i tyle... no chyba że beton był do bani ... ale beton można zbadać i żądać odszkodowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mi dzisiaj dolali w te miejsca beton. Sugerują, zeby dodatkowo dać jeszcze cienką warstwę betonu na wierzch. Trudno najwyżej będę miała próg :evil: . Nie wiem tylko jak to będzie się zachowywać po dodatkowej dolewce na wierzch :-?

ja mam problem w garazu... raz ze bylo to robione w styczniu przy mrozach a druga rzecz ze wykonawca przegial i dal za duzo styro (przy spadku za pozno przechodzil na mniej styro.. efekt.. w jednym miejsciu beton nie zwiazal (prawie jak ciastka dal sie kruszyc!!!) i wyszlo szydlo z worka.. wydlubalem do styro i okazalo sie ze bylo 3cm betnou!!!! poczatkowo pomyslam wsyzstko skuc ale facet o wylewek od sasiada (inny) powiedzial ze niekoniecznie i zeby przetestowac wylewke (skucie cyz punktowa naprawa)... wjezdzalem autem (1100kg.. rozklad masz jakies minimum 65% na przod)+ ja bujalem sie na silniku (jakies 100kilo) i beton nie popekal.. a to okolo 3cm tylko!!!!

ja z braku czasu wstrzymuje sie do nastepnego roku z naprawa/skcuiem.. wykonawca nie odebral czesci kasy za inne roboty i rozeszlismy sie w pokoju

Rozumiem ze salon to nie garaz i wylewki golej 'na testy' zostawic nie mozna

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mi dzisiaj dolali w te miejsca beton. Sugerują, zeby dodatkowo dać jeszcze cienką warstwę betonu na wierzch. Trudno najwyżej będę miała próg :evil: . Nie wiem tylko jak to będzie się zachowywać po dodatkowej dolewce na wierzch :-?

 

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

 

Jeśli nie chcesz skuwać posadzki to lepiej zostaw to co jest może tylko w tych miejscach gdzie popękało wystarczy wymienić beton.

 

Ta przy okazji wymiana posadzki to żaden wielki wysiłek. 2 dni pracy i będzie nowa. Kasztami zmarnowanego betonu obciążysz wykonawcę. To jego wina że dał zbyt cienką warstwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

3 cm beton beton, ktory dobrze zwiaze moze wytryzmac (i wytrzymuje) nacisk samochodu, ktore nacisk jest na malych powirzchniach (styk opony)... a jak nie zwiaze beton dobrze to i mu 5cm nie pomoze,

jezeli budowa 'w toku' jesczcze to albo miejsca gdzie cos nie zwiazalo (jezeli to problem marginalny patrzac na powierchnie wylewki) bym wycial, wybral styro troche i zalal 'okienko'.. jezeli to generalnie problem wylewki... poplakac w poduszke, skuc wylewke, skuc morde wykonawcy i zrobic jeszcze raz

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

3 cm beton beton, ktory dobrze zwiaze moze wytryzmac (i wytrzymuje) nacisk samochodu, ktore nacisk jest na malych powirzchniach (styk opony)... a jak nie zwiaze beton dobrze to i mu 5cm nie pomoze,

jezeli budowa 'w toku' jesczcze to albo miejsca gdzie cos nie zwiazalo (jezeli to problem marginalny patrzac na powierchnie wylewki) bym wycial, wybral styro troche i zalal 'okienko'.. jezeli to generalnie problem wylewki... poplakac w poduszke, skuc wylewke, skuc morde wykonawcy i zrobic jeszcze raz

Przemek

 

Ja bym się nie odważył zalać posadzki 3 cm w garażu :-)).

Po za tym tu jest mowa o 2cm a nie 3cm a to różnica 50% grubości ...

 

Moja rada jest aby zastosowac metode ze skuciem ... zarówno wylewki jak i wykonawcy :-)).

 

Ile jest wart spokojny sen ? Dwa dni pracy ... bo to tylko jedno pomieszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic gorszego nie możesz robić ... nie dolewaj 2cm betonu bo to na 1000% popęka jeśłi posadzka pod ta dolewka peknie. Dolewka jeszcze pogorszy sprawę. Nie daj się pajacom i nieukom naciąć. Jak ktoś Ci proponuje 2cm dolewki to niech powie dlaczego normalne posadzki muszą mieć 5-6 ? Przecież mogły by mieć właśnie 2cm skoro to wystarczy !

3 cm beton beton, ktory dobrze zwiaze moze wytryzmac (i wytrzymuje) nacisk samochodu, ktore nacisk jest na malych powirzchniach (styk opony)... a jak nie zwiaze beton dobrze to i mu 5cm nie pomoze,

jezeli budowa 'w toku' jesczcze to albo miejsca gdzie cos nie zwiazalo (jezeli to problem marginalny patrzac na powierchnie wylewki) bym wycial, wybral styro troche i zalal 'okienko'.. jezeli to generalnie problem wylewki... poplakac w poduszke, skuc wylewke, skuc morde wykonawcy i zrobic jeszcze raz

Przemek

Zapominasz ,że te obciążenia sa dynamiczne (choć niewoelkie) i tak mała sztywność ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominasz ,że te obciążenia sa dynamiczne (choć niewoelkie) i tak mała sztywność ma znaczenie.

nie zapomnialem... samochod wjezdza, zjezdza, buja sie...

W spore mierze 3 cm betonu to gwarancja spękań, zależy jeszcze od odkształcalności podłoża i przyczepności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Obejrzałam po 2 dniach tą dolaną posadzkę.

I.... mam ochotę na skucie i powtórną wylewkę. :evil:

Nie wiem czy nie za szybko ktoś nadepnął i w tych samych miejscach się zapada , co prawda nie na całej powierzchni (w jednym na kształt stopy).

 

Mam tylko problem, bo w pokoju stoi już kominek :-? .

 

Stwierdziłąm jednak, ze koszt powtórnej wylewki nie będzie tak duży. Wykonawca broni się, że jest krzywo wylany strop i musiał dla utrzymania równego poziomu wylać cieńszą posadzkę niż w pomieszczeniach sąsiednich (kuchnia, przedpokój). Ja wolę mieć w takim razie próg, ale posadzkę wyżej wylaną i spać spokojnie, że nic mi się nie zapadnie.

 

A moim zdaniem to ta posadzka nie ma nawet 3 cm.

 

Załamka, bo wprowadzamy się za 4 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...