Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy ktoś ma więźbę z drewna nieimpregnowanego?


Recommended Posts

Witam

Tak pytam, bo facet, który mi buduje dom powiedział, żebym nie impregnowała - strata pieniędzy. Argument - jak szkodzi innym organizmom żywym, to pewnie i ludziom. Poza tym podobno na zachodzie (np. w Niemczech, gdzie przez jakiś czas budował domy) odchodzi sie od impregnowania drzewa. Jako ciekawostkę - w swoim domu, który właśnie wykańcza ma więźbę i drewniany strop nieimpregnowany.

I teraz mam zagwozdkę - impregnować, czy nie?

Czytałam bardzo dużo na tym forum na temat impregnacji, wiem mniej więcej dlaczego i jak, ale chciałabym się dowiedzieć, czy są tu ludzie, którzy tego u siebie nie robili, czy też nie zamierzają robić.

Pozdrawiam,

Małgorzata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz poddasze nieużytkowe i dobry przewiew to ostatecznie można odpuœcić ale jak poddasze użytkowe i ocieplenie pomiędzy krokwiami to impregnacja jest konieczna! Stosowane œrodki nie sš szkodliwe a od impregnowanego drewna będziesz oddzielona foliš paroizolacyjnš i okładzinš (płyta gipsowa, panele, drewno itp.). Moja rada impregnować i to ciœnieniowo. Życzę rozsšdnych wyborów. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez sie nad tym zastanawiałem jak robilem wiezbe u siebie. Cześć drzewa ktore kupilem bylo fabrycznie zaimpregnowane, a czesc mialem od tescia z lasu po dwuletnim lezakowaniu. Ostatecznie "zaimpregnowalem" to malujac kilkakrotnie pedzlem. Jedyna rzecz ktorej sie obawialem to robactwo. Pod dachem przecie nie zgnije.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak pytam, bo facet, który mi buduje dom powiedział, żebym nie impregnowała - strata pieniędzy. Argument - jak szkodzi innym organizmom żywym, to pewnie i ludziom. Poza tym podobno na zachodzie (np. w Niemczech, gdzie przez jakiś czas budował domy) odchodzi sie od impregnowania drzewa. Jako ciekawostkę - w swoim domu, który właśnie wykańcza ma więźbę i drewniany strop nieimpregnowany.

I teraz mam zagwozdkę - impregnować, czy nie?

Czytałam bardzo dużo na tym forum na temat impregnacji, wiem mniej więcej dlaczego i jak, ale chciałabym się dowiedzieć, czy są tu ludzie, którzy tego u siebie nie robili, czy też nie zamierzają robić.

Pozdrawiam,

Małgorzata

Poczytaj jaki jest mechanizm działania tych impregnatów na organizmy żywe.Jeśli nie będziesz jej gryżć to raczej nic ci nie grozi. :lol:

Gdybym mial suche drewno czterostronnie strugane to może bym się zastanawiał :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Widzę, że zdecydowana większość za impregnacją.

Jeszcze dodam, że drzewo jest już częściowo przygotowane (wycinane i wybierane przez teścia) - leżakuje przetarte od końca ubiegłej zimy. Teraz po pewnych zmianach w konstrukcji dachu i decyzji o drewnianym stropie będzie dodatkowe wycinanie i przecieranie, a parę sztuk z tartaku (tutaj bez dwóch zdań kupujemy od razu impregnowane).

Aha - poddasze będzie użytkowe.

Pozdrawiam i czekam - może ktoś jeszcze coś dorzuci.

Małgorzata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, ze moje "impregnowanie" pedzlem jest gowno warte, poniewaz rok po polozeniu dachu mialem okazje przeciać jedna z krokiew malowanych przeze mnie (jedna mi została). Impregnat jak szaolony wniknal na glebokosc okolo 3mm wglab. Robale jakby mialy ochote to wyzarlyby wszystko ze srodka i nawet czkawki by nie mialy. Od ognia to tez nie chroni wogóle. Najlepszą ochroną przed ogniem jest wyheblowanie na gladko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Widzę, że zdecydowana większość za impregnacją.

Jeszcze dodam, że drzewo jest już częściowo przygotowane (wycinane i wybierane przez teścia) - leżakuje przetarte od końca ubiegłej zimy. Teraz po pewnych zmianach w konstrukcji dachu i decyzji o drewnianym stropie będzie dodatkowe wycinanie i przecieranie, a parę sztuk z tartaku (tutaj bez dwóch zdań kupujemy od razu impregnowane).

Aha - poddasze będzie użytkowe.

Pozdrawiam i czekam - może ktoś jeszcze coś dorzuci.

Małgorzata

Jesli impregnowane w tartaku (nie ciśnieniowo) :wink: To już bym wolał sam pomalować.Przynajmniej bym wiedzial że ipregnatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, ze moje "impregnowanie" pedzlem jest gowno warte, poniewaz rok po polozeniu dachu mialem okazje przeciać jedna z krokiew malowanych przeze mnie (jedna mi została). Impregnat jak szaolony wniknal na glebokosc okolo 3mm wglab. Robale jakby mialy ochote to wyzarlyby wszystko ze srodka i nawet czkawki by nie mialy. .

W zupełności wystarczy ,aby zniechecić robala :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie mam drewno, które teoretycznie było impregnowane ale jakos teraz nie bardzo to widze. Tak naprawdę impregnacja jest niezbędnie konieczna jesli przewidujesz, że drewno polezy zanim nie będzie wbudowane w więźbę. Po wbudowaniu juz praktycznie nic mu nie grozi o ile dach nie będzie przeciekał

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie mam drewno, które teoretycznie było impregnowane ale jakos teraz nie bardzo to widze. Tak naprawdę impregnacja jest niezbędnie konieczna jesli przewidujesz, że drewno polezy zanim nie będzie wbudowane w więźbę. Po wbudowaniu juz praktycznie nic mu nie grozi o ile dach nie będzie przeciekał

pozdrawiam

Robal nie lubi jadać pod dachem?:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Twoim miejscu zlozylbym wiezbe z nieimpregnowanego drewna i dopiero po przykryciu dachu (po przeschnieciu wiezby) przelecialbym calosc impregnatem w sposob natryskowy.

U siebie zamowilem drewno impregnowane, ale jak to w 99 % przypadkow jest obecnie - drewno bylo kupione i impregnowane jako mokre (czytaj: swiezo sciete), a impregnacja takiego drewna wiele nie daje.

Teraz mam juz zrobiony dach, ale jeszcze nieocieplony - dlatego mam zamiar na wiosne zaimpregnowac raz jeszcze calosc impregnatem poprzez natrysk. Wiezba po pierwsze bedzie juz przeschnieta - a wiec impregnat wniknie duzo glebiej, a po drugie po wyschnieciu wiezba zawsze popeka (taka juz natura drewna) - zaimpregnowanie natryskowo tychze pekniec wyjdzie wiezbie na dobre.

 

Co do preparatow do impregnacji - przy wyborze impregnatu zwroc koniecznie uwage, aby byl to preparat dopuszczony do stosowania wewnatrz pomieszczen przeznaczonych na staly pobyt ludzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie mam drewno, które teoretycznie było impregnowane ale jakos teraz nie bardzo to widze. Tak naprawdę impregnacja jest niezbędnie konieczna jesli przewidujesz, że drewno polezy zanim nie będzie wbudowane w więźbę. Po wbudowaniu juz praktycznie nic mu nie grozi o ile dach nie będzie przeciekał

pozdrawiam

Robal nie lubi jadać pod dachem?:lol:

 

nie wiem, dawno nie zaglądałem do przewodnika gastronomicznego robali :)

 

sądzę, jednak że robale wola drewno wilgotne (to taki ich sos :)) a jeśli konstrukcja jest sucha i dobrze wietrzona to nie powinno byc z tym problemu

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała ta impregnacja jest diabła warta. Mam więźbę, która jeszcze kilka dni temu stała w lesie. Nawet się nie zazieleniła podczas moczenia, bo drewno było mokre. Już widzę, jak zaczyna się pokrywać czarnym nalotem. Za tydzień będą na niej chyba rosły borowiki. Może macie jakiś prosty sposób na pleśnie? Po niedzieli mają to przykrywać folią i dachówką, więc na pryskanie nie mamy już czasu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...