Marzin 29.09.2007 15:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2007 Co tam budowa Marzin napisz co u Hani. Od momentu urodziń tatuś widział Hanię przez chwilę tylko kilka razy Na szczęście mama jest z nią często i robi dla tatuśka fotki, m.in takie: http://s1.directupload.net/images/070929/temp/p5twuqoo.jpg http://s2.directupload.net/images/070929/temp/m9wfupmy.jpg Hanie pobędzie w szpitalu prawdopodobnie do wtorku przyszłego tygodnia, do czasu kiedy przestaną jej podawać antybiotyk. Potem będę się mógł nią nacieszyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 30.09.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Rozumiem, że bierzesz szeroko rozumiany urlop jak Hania bedzie w domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 30.09.2007 17:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Rozumiem, że bierzesz szeroko rozumiany urlop jak Hania bedzie w domu? Chciałbym, bardzo, ale ta budowa.... Zostało mi 16 dni urlopu, muszę je wykorzystać na prace wykończeniowe w nowym domu. W połowie października biorę 3 tygodnie i będę walczył, żeby na początku listopada już mieszkać. Krys, a to tak zdrowo wprowadzić się z noworodkiem na dopiero skończoną chatę? Wiesz, chemia, smrody farb, lakierów i takie tam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acidtea 30.09.2007 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Też tak szczędzę urlop na różne prace. Właśnie mi się skończył tydzień urlopu, który miałem przeznaczony na ścianki działowe na poddaszu. Ale jestem wkurzony, bo coś tam porobiłem, ale sporo czasu zabrało załatwianie różnych budowlanych spraw Po montażu okien za 2 tygodnie, czekają instalacje kabelkowe. Ciekawe, ile wtedy zrobie? Z małymi dziećmi jednak chyba trochę lepiej odczekać. Niech te "zapaszki" z farb i lakierów odparują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Altariela 30.09.2007 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Rozumiem, że bierzesz szeroko rozumiany urlop jak Hania bedzie w domu? Chciałbym, bardzo, ale ta budowa.... Zostało mi 16 dni urlopu, muszę je wykorzystać na prace wykończeniowe w nowym domu. W połowie października biorę 3 tygodnie i będę walczył, żeby na początku listopada już mieszkać. Krys, a to tak zdrowo wprowadzić się z noworodkiem na dopiero skończoną chatę? Wiesz, chemia, smrody farb, lakierów i takie tam.... Kiedyś ktoś mi opowiadał, że jacyś kogoś tam znajomi wprowadzili się do domu ekspresowo wybudowanego (pół roku) i wszyscy dostali jakichś alergii, katarów itp. Pewnie nie chodzi tu tyle o smrody lakierów i farb (bo przecież w mieszkaniach robi się remonty podczas mieszkania i nic nikomu nie jest) ale o dużą wilgoć (świeże tynki, wylewki, cały dom niedoschnięty przy takim tempie budowy). Więc może faktycznie lepiej odczekać z zamieszkaniem z takim maluszkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 30.09.2007 19:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Też tak szczędzę urlop na różne prace. Właśnie mi się skończył tydzień urlopu, który miałem przeznaczony na ścianki działowe na poddaszu. Też sam działasz!? Przy tych cenach robocizny troszkę pomęczyć się samemu opłaca się jeszcze bardziej. A murujesz czy z płyt G-K? Ale jestem wkurzony, bo coś tam porobiłem, ale sporo czasu zabrało załatwianie różnych budowlanych spraw Mam to samo, kiedy coś zaplanuję i dzień rozmywa się przez jakieś pierdoły, jesetm zły jak cholera! Po montażu okien za 2 tygodnie, czekają instalacje kabelkowe. Ciekawe, ile wtedy zrobie? Wykonanie tego etapu musiałem zlecić. Czasowo nie dałbym rady. Kiedyś ktoś mi opowiadał, że jacyś kogoś tam znajomi wprowadzili się do domu ekspresowo wybudowanego (pół roku) i wszyscy dostali jakichś alergii, katarów itp. Pewnie nie chodzi tu tyle o smrody lakierów i farb (bo przecież w mieszkaniach robi się remonty podczas mieszkania i nic nikomu nie jest) ale o dużą wilgoć (świeże tynki, wylewki, cały dom niedoschnięty przy takim tempie budowy). Więc może faktycznie lepiej odczekać z zamieszkaniem z takim maluszkiem Dom stoi już od tamtego roku, w zimę nieźle go wywiało, posadzki, tynki suche jak pieprz. Pozostają tylko smrody z paneli (tych du.zo nie będzie) i farb ze ścian..... Nie wiem. Zobaczymy jaki będzie zapach kiedy wejdzie się do szczelnie zamkniętego domu. Najwyżej będzie opcja nr dwa. Ja sam na nowym domu, a Magda u rodziców. Ale będą balangi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acidtea 30.09.2007 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Muruje i wnioski mam następujące: - gdybym z tego żył, to bym umarł z głodu Ale jak się robi samemu dla siebie, to się człowiek bardziej stara, robi wolno i dokładnie. Inna sprawa, że w życiu tego nie robiłem, ale na szczęście nie jestem sam, teść pomaga. Elektrykę musimy zrobić sami, teść elektryk - śmiertelnie by się obraził, gdyby było inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiak 30.09.2007 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Mam to samo, kiedy coś zaplanuję i dzień rozmywa się przez jakieś pierdoły, jesetm zły jak cholera! sorki marzin będę ograniczał sąsiedzkie odwiedziny Dom stoi już od tamtego roku, w zimę nieźle go wywiało, posadzki, tynki suche jak pieprz. Pozostają tylko smrody z paneli (tych du.zo nie będzie) i farb ze ścian..... Nie wiem. Zobaczymy jaki będzie zapach kiedy wejdzie się do szczelnie zamkniętego domu. Najwyżej będzie opcja nr dwa. Ja sam na nowym domu, a Magda u rodziców. Ale będą balangi jestem za Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 01.10.2007 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2007 Odnośnie oparów chemii w nowym domu to słyszałam, że dobrym sposobem na pozbycie się ich jest intensywne wygrzewanie nowego domu i wietrzenie na zmianę przez ok. 3 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
longinus997 01.10.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2007 gratulacje dla szczęśliwego tatusia i budowniczego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 01.10.2007 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2007 Muruje i wnioski mam następujące: - gdybym z tego żył, to bym umarł z głodu Ale jak się robi samemu dla siebie, to się człowiek bardziej stara, robi wolno i dokładnie. Inna sprawa, że w życiu tego nie robiłem, ale na szczęście nie jestem sam, teść pomaga. No, ja się starałem jak cholera, ale i tak rewelacji nie było. I też pierwszy raz. I też z tej fuchy bym nie wyżył sorki marzin będę ograniczał sąsiedzkie odwiedziny Tej, to nie o te wizyty biega. Wiesz, jestem gotów do startu na budowę, słyszę takie coś: - pojedziemy zobaczyć takie jedne meble.... I z krótkiego wyjazdu ucieka pół dnia! A sprawy budowalane ( i nie tylko) regularnie omawiać trzeba. jestem za Odnośnie oparów chemii w nowym domu to słyszałam, że dobrym sposobem na pozbycie się ich jest intensywne wygrzewanie nowego domu i wietrzenie na zmianę przez ok. 3 dni O! I to jest jakiś pomysł. gratulacje dla szczęśliwego tatusia i budowniczego Dzięki, dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 02.10.2007 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 tak mi przemknęło zapalenie dróg moczowych u małej...... zajrzałem i faktycznie - wlasnie mojemu to stwierdzili - od soboty są w szpitalu - a jak u twoich? małej już lepiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 02.10.2007 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Nasza Hania po dwóch tygodniach wreszcie poradziła sobie z zapaleniem nerek. Znowu jakieś paskudztwo dzieci atakuje . Marzin, nasze posadzki też w kilku miejscach tak popękały. Ale dopiero po tym, jak zaczęliśmy grzać podłogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 02.10.2007 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 tak mi przemknęło zapalenie dróg moczowych u małej...... zajrzałem i faktycznie - wlasnie mojemu to stwierdzili - od soboty są w szpitalu - a jak u twoich? małej już lepiej? A gdzie Antek leży, na Polnej? Może spotkamy się gdzieś na korytarzu, o 21 jadę odebrać małżonkę. Jeżeli wszystko dobrze się ułoży, to w czwartek nasza dzidzia będzie w domu. O ile po dzisiejszym badaniu moczu wynik będzie dobry. Nasza Hania po dwóch tygodniach wreszcie poradziła sobie z zapaleniem nerek. Znowu jakieś paskudztwo dzieci atakuje . Nasza Hanka złapała to jeszcze w brzuszku Magdy. Marzin, nasze posadzki też w kilku miejscach tak popękały. Ale dopiero po tym, jak zaczęliśmy grzać podłogę. Kurcze! Co u nas będzie! Posadzki nie mogły być wygrzewane, bo do dziś nie mamy podłączonego pieca. Nie było gazu, i dalej zresztą nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 02.10.2007 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Marzin nie juz go tam nie przyjeli... teraz w dzięcięcym na nowowiejskiego - masakra!!!!!! - to coś co nazywają szpitalem nie powinno istnieć w takiej postaci.... współczuej mojej małzy.... ja bym tam pierdolca dostał.... w takich warunkach..... ciesz sie że twoją dlużej zatrzymali - masz szczęscie w nieszczęściu!!!!!!!!! co do posadzek... właśłnie czytałem że przed położeniem podłogi posadzie nad podłogówką powinny byś wygrzane... i mogę sobie pękać. a u mnie ojciec to olał - mam kafle juz położone... ciekawe jak bedzie sie ona zachowywać..... chyba musze jakoś stopniowo ją podkręcać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 03.10.2007 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 Znowu jakieś paskudztwo dzieci atakuje A moja Ania mało się nie udusiła, takie zrobiło się jej zapalenie krtani i też wylądowaliśmy w szpitalu. Chłopcy tak kaszlą jakby mieli gruźlicę ale lekarz stwierdził, że to tylko jakieś wirusowe zapalenie gardła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 03.10.2007 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 Marzin nie juz go tam nie przyjeli... teraz w dzięcięcym na nowowiejskiego - masakra!!!!!! - to coś co nazywają szpitalem nie powinno istnieć w takiej postaci.... Kurcze, współczuję. Ta Polna to naprawdę była OK, choć tyle negatywnych komantarzy słyszałem współczuej mojej małzy.... ja bym tam pierdolca dostał.... w takich warunkach..... ciesz sie że twoją dlużej zatrzymali - masz szczęscie w nieszczęściu!!!!!!!!! Oby jak najszybciej synek wrócił do domu. My dziś zabraliśmy swoją smerfetkę. Było pierwsze kąpanie co do posadzek... właśłnie czytałem że przed położeniem podłogi posadzie nad podłogówką powinny byś wygrzane... i mogę sobie pękać. a u mnie ojciec to olał - mam kafle juz położone... ciekawe jak bedzie sie ona zachowywać..... chyba musze jakoś stopniowo ją podkręcać.... O tym wygrzewaniu wiedziałem już dość dawno, tylko co z tego, skoro nie było gazu W kuchni mam już położony gres, ale uzgodniłem z moim kafelkarzem, że teraz we wszystkich innych pomieszczeniach robimy ściany. Może uda się to zgrać z podłączeniem pieca i jakoś to wygrzać. A moja Ania mało się nie udusiła, takie zrobiło się jej zapalenie krtani i też wylądowaliśmy w szpitalu. Chłopcy tak kaszlą jakby mieli gruźlicę ale lekarz stwierdził, że to tylko jakieś wirusowe zapalenie gardła. Motyla noga, nigdy się człowiek takimi sprawami nie przejmował. Ale przyszedł i na mnie czas. Ani życzę zdrówka. Chłopakom też! P.s. Krys, moge jutro po 16 podrzucić Ci to co do Ciebie należy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 03.10.2007 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 Oczywiście. Spotkanie na budowie???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 04.10.2007 04:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 My dziś zabraliśmy swoją smerfetkę. Było pierwsze kąpanie to teraz pozostaje sie zastanowic na co wydac becikowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 04.10.2007 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Marzin u mnie o wygrzewaniu posadzek nie bylo mowy, choć słyszałem o tym tez wcześniej, bo do tej pory nie mam pieca odpalonego..... póki co w chacie jest cieplutko i nie musze jeszcze dogrzewac ale chyba ja szpitalowa ferajna wróci to tym bidulom trza bedzie podgrzać powietrze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.