Ella 12.11.2006 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 A nikomu nie przyjdzie do glowy zeby tego psa uspic? Nie przyjdzie, dopóki pies chce żyć i dzielnie walczy. Czas i zgoda moralna na usypianie jest wtedy, gdy cierpienie jest większe niż wola życia... Zabilas mi cwieka swoim postem Nie bardzo moge sobie wyobrazic , jak poznaje sie kiedy psu chce sie zyc a kiedy nie. Czy psy popelniaja samobojstwa? Wyobraź sobie, że tak.... chociaż to faktycznie trudne do pojęcia. Dowód: http://www.dysplazja.com/viewtopic.php?p=1147&highlight=#1147 oraz wiele innych opowieści na tym forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.11.2006 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 A nikomu nie przyjdzie do glowy zeby tego psa uspic? Nie przyjdzie, dopóki pies chce żyć i dzielnie walczy. Czas i zgoda moralna na usypianie jest wtedy, gdy cierpienie jest większe niż wola życia... Zabilas mi cwieka swoim postem Nie bardzo moge sobie wyobrazic , jak poznaje sie kiedy psu chce sie zyc a kiedy nie. Czy psy popelniaja samobojstwa? Wyobraź sobie, że tak.... chociaż to faktycznie trudne do pojęcia. Dowód: http://www.dysplazja.com/viewtopic.php?p=1147&highlight=#1147 oraz wiele innych opowieści na tym forum. Niesamowite... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 12.11.2006 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 A nikomu nie przyjdzie do glowy zeby tego psa uspic? Nie przyjdzie, dopóki pies chce żyć i dzielnie walczy. Czas i zgoda moralna na usypianie jest wtedy, gdy cierpienie jest większe niż wola życia... Zabilas mi cwieka swoim postem Nie bardzo moge sobie wyobrazic , jak poznaje sie kiedy psu chce sie zyc a kiedy nie. Czy psy popelniaja samobojstwa? Wyobraź sobie, że tak.... chociaż to faktycznie trudne do pojęcia. Dowód: http://www.dysplazja.com/viewtopic.php?p=1147&highlight=#1147 oraz wiele innych opowieści na tym forum. Ta historia psa z dysplazja nie jest zadnym dowodem. Co najwyzej dowodem na to jak okrutni moga byc "milosnicy pieskow". Dostrzegasz jakis zwiazek przyczynowo skutkowy pomiedzy championatami a dysplazja u psow? Poza tym, calkowitym nieporozumieniem jest nadawanie cierpieniu psa jakiegos glebszego sensu. Pies to pies. Czym rozni sie od swini lub krowy czy innego zwierzecia? W Azji jedza mieso psa i nie ma w tym nic dziwnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 12.11.2006 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Pies to pies. Czym rozni sie od swini lub krowy czy innego zwierzecia? W Azji jedza mieso psa i nie ma w tym nic dziwnego. No, dla mnie akurat niczym. Toteż nie jadam również świń, krów, kur i w ogóle zwierząt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 14.11.2006 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 W Azji jedza mieso psa i nie ma w tym nic dziwnego. A gdzieś indziej zyją kanibale, i zjadają siebie nawzajem, mięso, to mięso, jaki jest sens nadawania cierpienia mięsu? Wybierz się tam na wakacje, może zrozumiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 20.11.2006 10:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Ta historia psa z dysplazja nie jest zadnym dowodem. Dla mnie jest... Tym bardziej, że nie jest historią odosobnioną... Co najwyzej dowodem na to jak okrutni moga byc "milosnicy pieskow". Dostrzegasz jakis zwiazek przyczynowo skutkowy pomiedzy championatami a dysplazja u psow? To bardzo istotna kwestia. Zgadzam się z Tobą (niestety), że zbyt wielu hodowców rozmnaża psy, biorąc pod uwagę jedynie eksterier, czyli wygląd zewnętrzny, gwarantujący sukcesy wystawowe (= pieniądze). Zdrowie bywa stawiane na ostatnim miejscu przy kojarzeniiu psów do rozrodu... A efektem są wady genetyczne, choroby dziedziczone, itp. - czyli cierpienie zwierząt oraz ludzi, którzy te zwierzęta pokochają. Wiem, o czym mówię, niestety... I dlatego po moich doświadczeniach nigdy więcej nie kupię psa od hodowcy - na świecie jest zbyt wiele bezdomnych psów potrzebujących pomocy. Poza tym, calkowitym nieporozumieniem jest nadawanie cierpieniu psa jakiegos glebszego sensu. Pies to pies. Czym rozni sie od swini lub krowy czy innego zwierzecia? W Azji jedza mieso psa i nie ma w tym nic dziwnego. Nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałam - czy postulujesz traktowanie zwierząt jedynie w kategorii użytkowej (żywy rezerwuar mięsa, żywy dzwonek do drzwi, żywa maskotka, itp.) ? Czyli -pies się zestarzał, zachorował, stał się uciążliwy, nudny - to go zabijamy i sprawiamy sobie nowego, bo jego życie/ cierpienie/ śmierć nie mają głębszego znaczenia. Dobrze zrozumiałam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.11.2006 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Dosyć kłótni - teraz to już tylko przelewy proszę zgłaszać :) A jak kto nie chce to nie musi. Pieniądze poszły Ella. Pozdrawiam cieplutko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 20.11.2006 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Nefer - wielkie dzięki w imieniu Bolusia !!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.11.2006 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Nefer - wielkie dzięki w imieniu Bolusia !!!!!!!!!!!!!! Nie ma za co . Przytul Bolusia ode mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 20.11.2006 23:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Ta historia psa z dysplazja nie jest zadnym dowodem. Dla mnie jest... Tym bardziej, że nie jest historią odosobnioną... Uwazasz , ze ta historia jest dowodem na popelnianie przez zwierzeta samobojstw? Ta historia wg mnie swietnie ilustruje teze , ze ludzie bywaja okrutni dla zwierzat , ale nie przez ich traktowanie a przez nieodpowiednie krzyzowanie. Takie okrucienstwo na poziomie genetyki. Szczegolnie obrzydliwe jest , ze robia to aby zaspokoic jakies wysublimowane poczucie piekna. Poza tym, calkowitym nieporozumieniem jest nadawanie cierpieniu psa jakiegos glebszego sensu. Pies to pies. Czym rozni sie od swini lub krowy czy innego zwierzecia? W Azji jedza mieso psa i nie ma w tym nic dziwnego. Nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałam - czy postulujesz traktowanie zwierząt jedynie w kategorii użytkowej (żywy rezerwuar mięsa, żywy dzwonek do drzwi, żywa maskotka, itp.) ? Czyli -pies się zestarzał, zachorował, stał się uciążliwy, nudny - to go zabijamy i sprawiamy sobie nowego, bo jego życie/ cierpienie/ śmierć nie mają głębszego znaczenia. Dobrze zrozumiałam? Ja tylko staram sie nie personifikowac cierpienia zwierzat. W trosce o swoje zdrowie , aby nie zakrztusic sie spozywajac np schabowego czy hamburgera. I nie snia mi sie po nocy zwierzeta , ktore zamordowano z powodu mojego apetytu. Pozdrawiam. PS Swinie to bardzo inteligentne zwierzeta , nie mniej niz psy. Wieprzownia jest bardzo smaczna , a pieska nie jeden z nas juz w chinskim barze posmakowal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taje 22.11.2006 01:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Ella - napisz koniecznie co z Bolusiem? Czy już ma się lepiej, czy nie cierpi? Nie mam słów. Czy ktoś zgłosił popełnienie przestępstwa przez tego degenerata? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 23.11.2006 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 W tej chwili powoli zmniejsza się opuchlizna, ale jeszcze trochę to potrwa. Dopiero wtedy możliwa będzie trepanacja czaszki. Boluś jest pod dobrą opieką i pod stałą kontrolą krakowskiego stowarzyszenia Amicus. Dam znać, gdy będzie znany termin operacji. A co do zgłoszenia przestępstwa - sprawa jest niestety wciąż otwarta, bo sąsiedzi, którzy znaleźli Bolusia, boją się zeznawać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 27.11.2006 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2006 G_M_P , w związku z Twoim pierwszym pytaniem w tym wątku: A nikomu nie przyjdzie do glowy zeby tego psa uspic? ... chciałabym Ci pokazać kilka zdjęć Kubusia. Kubuś został znaleziony koło Lublina, prawie ślepy, z poderżniętym gardłem, strasznie pobity . Wyglądał wtedy tak (zdjęcia drastyczne): http://img49.imageshack.us/img49/3084/146810cz.jpg http://img112.imageshack.us/img112/139/146830nu.jpg http://img112.imageshack.us/img112/1352/146842il.jpg http://img49.imageshack.us/img49/3311/146802ow.jpg Co zrobić z psem w takim stanie? Ty zapewne byś go natychmiast uśpił. Znaleźli się jednak ludzie, którzy go wyleczyli, pokochali i dali mu nowe życie w nowym domu. Teraz Kubuś wygląda tak: http://img112.imageshack.us/img112/2443/6a8ddfa5img01912is0tq.jpg http://img112.imageshack.us/img112/2337/93caaf82img01887ry0vm.jpg http://img49.imageshack.us/img49/6432/63952fb7img02068zb3qr.jpg http://img112.imageshack.us/img112/2904/86923df6img01876aq0cg.jpg I dlatego też walczymy o Bolka, bohatera tego wątku. Bo wiemy, że warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 27.11.2006 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2006 Pies byl trzymany na zbyt ciasnym lancuchu.Rany powierzchowne. Nie bylo powodow do usypinia.Sam kiedys takiego psa uratowalem. Rany na psie goja sie szybko. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 28.11.2006 14:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Mylisz się... Oto opis Kuby po znalezieniu: Dzisiaj w nocy został znaleziony pies. Na łąkach w podlubelskiej wsi. Miał spętane łapy i poderżnięte gardło... Trafił prosto do kliniki w Lublinie. Okazalo się, że pies nie tylko ma poderżnięte gardło - prawdopodobnie był trzymany na jakimś drucie, ale był pobity, ma obrzęk na mózgu, opuchniętą głowę, jest zagłodzony i w stanie ogólnego wykończenia. W dodatku jest prawdopodbnie niewidomy. Szczegółowo można poczytać o Kubie w wątku: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=13330 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taje 28.11.2006 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Podaję nr konta, gdyby ktoś chciał wesprzeć finansowo leczenie Bolusia (numer ten można znaleźć w wątku Bolusia na dogomanii, adres podałam powyżej): Trochę późno ale przelew poszedł. Trzymam kciuki za operację i daj koniecznie znać, co słychać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 28.11.2006 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Wielkie dzięki, Taje ! Oczywiście dam znać, jak tylko termin operacji będzie ustalony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 29.11.2006 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 Mylisz się... Oto opis Kuby po znalezieniu: Dzisiaj w nocy został znaleziony pies. Na łąkach w podlubelskiej wsi. Miał spętane łapy i poderżnięte gardło... Trafił prosto do kliniki w Lublinie. Okazalo się, że pies nie tylko ma poderżnięte gardło - prawdopodobnie był trzymany na jakimś drucie, ale był pobity, ma obrzęk na mózgu, opuchniętą głowę, jest zagłodzony i w stanie ogólnego wykończenia. W dodatku jest prawdopodbnie niewidomy. Szczegółowo można poczytać o Kubie w wątku: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=13330 Ella , nie przekonasz mnie. Wg mnie cierpiace zwierzeta trzeba usypiac. Szkoda , ale dopoki beda ludzie potrzebujacy pomocy zdania nie zmienie. http://interwencja.interia.pl/news?inf=821872 PS Nazywanie psa "Kuba" , tez nie uwazam za wlasciwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 29.11.2006 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 a czemu niewłaściwe jest nazwanie psa Kubą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 29.11.2006 11:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 Ella , nie przekonasz mnie. Wg mnie cierpiace zwierzeta trzeba usypiac. Szkoda , ale dopoki beda ludzie potrzebujacy pomocy zdania nie zmienie. http://interwencja.interia.pl/news?inf=821872 PS Nazywanie psa "Kuba" , tez nie uwazam za wlasciwe. A czy uważasz, że przyjdzie kiedykolwiek taki czas, kiedy ludzie nie będą potrzebować pomocy? Bądźmy realistami... nie przyjdzie (niestety). Tymczasem pomoc zwierzętom, oprócz oczywistych moralno -humanitarnych względów, może być wspaniałym elementem edukacyjnym dla mlodych pokoleń - szanując cierpienie słabszego zwierzęcia, uszanują być może w przyszłości cierpiącego człowieka... A ponieważ zwierzęta żyją z reguły krócej niż my, więc jest to również lekcja godnego przemijania... A co do ludzkich imion nadawanych zwierzętom - mój mąż i pies mojej ciotki mają takie samo imię i przy spotkaniach rodzinnych wynika z tego powodu wiele zabawnych nieporozumień. I mój mąż nie czuje się z tego powodu nieszczęśliwy czy urażony, zapewniam (raczej sam prowokuje te zabawne dwuznaczności ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.