Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PIWNICA - zalewana, wilgotna, mokra, podsiąkanie, osuszanie, rady


Snowdwarf

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 184
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jeszcze drenażu wewnątrz piwnicy nie wykonałem. Jeżeli chodzi o drenaż od zewnątrz to jasna sprawa że powinien być ale jak on się spisze jeżeli drenu nie ma po stronie sąsiadów a ich na to nie namówię. Woda przecież płynie także od ich strony. Ja ma już drenaż wokół swojej części budynku i mogę jeszcze położyć np. drugi przed nim - trochę głębiej lub pogłębić istniejący ale czy np. nie ryzykuję podmyciem ściany zewnętrznej która nie jest podpiwniczona a jej ława jest wyżej o jakieś 30-40 cm od ław ścian przy piwnicy. Ten drenaż musiałbym przecież dać na głębokość ław piwnicznych.

Sami widzicie że to nie takie proste lecz co kilka głów to nie jedna i może pomożecie mi znaleźć odpowiedź na mój problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a co powiecie o takim rozwiązaniu. Obkopuję dom na głębokość poniżej ławy najniższej piwnicy na jakieś 30 -50 cm. Obkopuję go około 0,5-1 metra od fundamentów aby nie doszło do obsunięcia czy podmycia. Dochodzę wykopem na wysokość ściany dzielącej moją połowę domu a połowę sąsiada. Tutaj mam podpiwniczoną w całości dom o jakieś 50 cm wyżej niż nowa piwnica. Przekopuję się przez posadzkę starych piwnic wzdłuż ściany dzielącej mnie i sąsiada i kładę na tej samej co na zewnątrz głębokości drenaż i w ten sposób zamykam odrenowanie całej mojej części domu. Oczywiście w takim wypadku rury drenarskie w dwóch miejscach przecinałyby fundamenty starej części ale o jakieś 50-60 cm pod nimi. Czy to jest dobre wyjście ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało rzeczy nie da się zrobić na tym świecie, zawsze chodzi tylko o to, jakim nakładem sił i środków.

Budynek to środowisko techniczne i nie ma tam miejsca na cuda, jeśli woda nie jest wyciskana

wprost przez posadzkę (parcie od dołu) to prawidłowy drenaż musi osuszyć twoje piwnice.

 

Sam rozumiesz że masz dość "niekonwencjonalnie" wylane ławy (jedna wyżej druga niżej) dlatego

odwodnienie też musi być zrobione niekonwencjonalnie. Na początek spróbuj zrobić jakiś rysunek

z wymiarami zabudowań, nanieś głębokości posadowienia ław w stosunku to powierzchni gruntu,

zaznacz kierunek pochyłości działki oraz stopień tej pochyłości ( np. ile cm upadu na 5 mb )

 

Pytanie jest takie: Czy woda przedostaje się w sposób ciągły, czy okresowo wiosna / jesień ?

Czy wiesz jaki jest normalny stan wód gruntowych ?

Jednocześnie chce ci wyraźnie powiedzieć, w tym roku jest już za późno na takie prace,

kopanie głębokich wykopów wokół istniejącego już domu trzeba robić latem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załączam szkice mojej piwnicy i budynku. Dodam jeszcze że moje stare piwnice są na tej samej głębokości co piwnice sąsiada tj. ok.100 cm poniżej poziomu gruntu.

http://img388.imageshack.us/img388/2103/rzutbocznyai4.jpg

http://img379.imageshack.us/img379/3995/rzutcaykopiarv9.jpg

http://img375.imageshack.us/img375/2595/rzutzgryzu5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy rzut oka wygląda że przyczyną problemu jest część niepodpiwniczona w Twoim budynku która działa jak jedna kapilara w połączeniu ze spadkiem i drenażem wykonanym z jednej strony płycej . Powoduje to gromadzenie się wody na jednym poziomie , który jest niestety powyżej tej głębiej posadowionej ławy i dlatego pojawia się w pomieszczeniu które z nią bezpośrednio sąsiaduje . Komplikacją jest też bezpośrednie sasiedztwo innego budynku , który jak rozumiem jest umiejscowiony na wyższej warstwicy niż Twój.

wg mnie jedynym dostępnym rozwiazaniem jest wykonanie drenażu zewn. dookoła budynku na głębokości najgłębszej ławy ze spadkiem 5-8% zgodnym ze spadkiem naturalnym gruntu lub warstw w gruncie. Drenażu wewn. radziłbym w Twoim przypadku nie robić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak uważam ale czy nie myślisz że drenaż powinien być zamknięty tj. wokół całego ( mojego i sąsiada) budynku. Tyle że sąsiad nie myśli o robieniu drenażu. Czy w takim razie mogę przekopać się przez moje stare piwnice i tam wstawić rury drenarskie. Myślę że jeżeli drenaż nie będzie zamknięty to woda swobodnie będzie napływać od strony sąsiada.

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy drenaż mogę zrobić w jakiejś odległości od ścian fundamentowych czy też muszę robić przy samych ścianach? Czy nie istnieje ryzyko podmyci fundamentów które są płycej usadowione? Czy używać folii od strony ścian fundamentów ?

 

Przykład położenia drenu

 

http://img379.imageshack.us/img379/1794/graef5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak uważam ale czy nie myślisz że drenaż powinien być zamknięty tj. wokół całego ( mojego i sąsiada) budynku. Tyle że sąsiad nie myśli o robieniu drenażu. Czy w takim razie mogę przekopać się przez moje stare piwnice i tam wstawić rury drenarskie. Myślę że jeżeli drenaż nie będzie zamknięty to woda swobodnie będzie napływać od strony sąsiada.

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy drenaż mogę zrobić w jakiejś odległości od ścian fundamentowych czy też muszę robić przy samych ścianach? Czy nie istnieje ryzyko podmyci fundamentów które są płycej usadowione? Czy używać folii od strony ścian fundamentów ?

 

Przykład położenia drenu

 

http://img379.imageshack.us/img379/1794/graef5.jpg

 

W tej opcji drenaż zamknięty wymagałby przekopania go wewnątrz piwnic od strony sasiada - i to bedzie błąd bo będzie sciągał wodę z jego obszaru do wnętrza Twego budynku. Wg mnie rura drenarska w odległości ok. 30-60 cm od ściany fundamentowej czy krawedzi zewn. ławy na głębokosci jak pisałem wczesniej i tylko na zewnatrz Twojego budynku , ale ze spadkami warstw lub terenu aby zmniejszyć ciśnienie na styku twoich piwnic z sąsiadowymi. Drenaż od strony sasiada możesz zacząć prowadzić 1,5 mb od ścian rurą , która będzie niemal równoległa do waszych granic a następnie łagodnym łukiem zbliżyć się do ściany. Całośc nalezałoby starannie wykonac w zakresie prowadzenia rur ale i wykonania sączków(im płycej warstwa nieprzepuszczalna tym saczek powinien mieć większą szerokość licząc od ściany. Przy odkopywaniu oczywiście wykonanie poprawnej izolacji pionowej tylko może pomóc (pamiętaj o połączeniu tej izolacji z poziomą ław), można ją wspomóc folią kubełkową pamiętając o podwinięciu pod sączek i rurę drenarską przy wywijaniu na ławę. Nie wiem czy obecna pogoda jest najlepsza do tych prac ...

 

Pozdrawiam i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale jeżeli proponujesz przeprowadzenie drenażu po stronie działki sąsiada to niestety ale nie dam rady. Poprostu on się na to nie zgodzi. Dlatego też wpadłem na pomysł przekopania własnych piwnic i położenia tam rur, bo w przeciwnym razie woda pomimo drenażu na zewnątrz mojej części i tak będzie się lała ze strony sąsiada , potem pod moimi piwnicami aż do nowej , zalewanej piwnicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle mnie zrozumiałeś - nie proponuję robić drenażu u sąsiada, a już odradzam (jak inni przede mną) drenaż w piwnicy. Jeżeli woda podsiąkałaby od piwnicy sąsiada miałbyś mokre posadzki i ściany w piwnicy od strony jego budyku - z rysunków wynika ,że są po przeciwnej stronie i tamten obszar należy odwodnić. Wykonaj drenaż wzdłuż swoich ścian i połącz go w jeden odpływ w najniższym miejscu (będzie to w uproszczeniu w kształcie Y) - pamiętaj o zachowaniu sporego spadku - min. na 10mb spadek 0,5 m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz Cię zrozumiałem. W przyszłym roku zrobię chyba tak jak mówisz ale zamiast kłaść nowy drenaż, wykopię stary i poprawię jego głębokość. Natomiast jeżeli chodzi o stare, moje i sąsiada piwnice to zanim wybudowałem dobudówkę z nową piwnicą ( przypominam o 50 cm głębiej usadowioną od starych piwnic ) to na posadzkach starych piwni przy dużych opadach podłoga była wilgotna. Dlatego też nadal myślę że nowa piwnica ze względu na swoją głębokość działa na pobliski teren jak studnia która zaciąga wody gruntowe z pobliskiej okolicy, w tym też z gleby od strony domu sąsiada. Dlatego właśnie obawiam się nadal że pomimo poprawionego drenażu zostawię ponad 10 metrowy odcinek pod budynkiem który nie ma odwodnienia i woda spod niego skupi się na mojej piwnicy.

A, dodam jeszcze bo chyba to pominąłem że latem jest sucho w grę wchodzi jesień, wiosna i zima z odwilżami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pisałem o rozpoczęciu drenażu nie przy samym styku waszych budynków i granicy ale wystartowanie przynajmniej 1,5 - 2mb od wspomnianego punktu aby przechwycić maksymalną ilość wody idącą od działki sąsiada i stopniowe dojście drenem do budynku łagodnym łukiem , większa bedzie tez tu objetość sączków żwirowych aby działały w miarę wydajnie, dużo pracy ale powinno pomóc.

 

Pozdr

http://img.extrasy.pl/miniaturka/7620graef51.JPG

 

czerwony - rura drenarska

brąz - sączki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odzywam się bo brakuje mi czasu. Obawiam się że typowe podejście drenarskie tu nie zadziała,

kolega Frupper dobrze ci radzi żebyś nie drenował wody spod bryły domu, tego nie rób.

Gdyby mnie taki temat dotyczył, to postąpiłbym dość radykalnie, przeciąłbym drogę wodzie

i wodę skanalizował. Wykop wokół mojej części domu zasypałbym żwirem, woda odprowadzona

do np. studni chłonnej. Pochyłość terenu pozwoli na takie rozwiązanie. Typowe koparki kopią do

4 m głębokości, a tobie tyle nie potrzeba.

 

Stan przed:

 

http://img504.imageshack.us/img504/3219/zalanapiwnica1zf2.jpg

 

Stan po:

 

http://img183.imageshack.us/img183/3149/zalanapiwnica2nr1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico - Twój pomysł jest bardzo dobry - ale niewykonalny chyba u kolegi Nikonel... Tam gdzie zaplanowałeś barierę drenarską jest z tego co dobrze zrozumiałem dom sasiada i jego działka . Dlatego podsunąłem pomysł pośredni a w miarę wykonalny przy tej sytuacji - aby rozpocząć drenaż nie tyle przy budynku ale wzdłuż granicy z sąsiadem aby odwodnienie objęło jak największy obszar poniżej warstwic granicy z sąsiadem. Jest to też istotne o tyle że nie znamy ukladu warstw w gruncie ( a nie zawsze muszą mieć one przebieg równoległy do powierzchni ziemi) .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Spadek jaki podałem dotyczy tylko terenu będącego na wysokości domu. Reszta przed spadkiem jest to teren płaski o długości około 20m na którym mieści się płot, chodnik i ulica a za spadkiem także jest teren płaski na długości około 20m. ( patrz szkic ). Akurat mój dom stoi na takim spadku. Jeżeli chodzi o spadek jaki proponujesz w rurze drenarskiej min. na 10mb spadek 0,5 m to jest z tym ciężka sprawa gdyż nie wyrobię się z głębokością do studzienki. Od najdalszego punktu przy domu do studzienki mam ok. 35m więc potrzebowałbym 1,7 m luzu na spadek plus metraż na głębokość najniższych ław. Moja studzienka nie jest aż taka głęboka. Mój spadek to myślę że maksymalnie 15-10 cm/10mb.

http://img339.imageshack.us/img339/3175/spadekkh2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz, wg. mnie to woda nacieka od strony ....no właśnie kolega zapomniał zaznaczyć kierunki

świata, ale z podanych rysunków, rzutu i spadku terenu wygląda na to, że rów przechwytujący

byłby możliwy do wykonania. Rozumiem że woda podcieka ze strony prawej do lewej (na szkicu).

To że masz płytką studzienkę, to jeszcze nie przeszkoda, moja była kopana na 3,40 m i udało się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nadal uważam ,że należy pogłębić drenaż od strony gdzie jest opisana głębokość 80 cm , tam nie ma podpiwniczenia i masa gruntu działa jak kapilara podciągając wodę pod budynek dzięki płytszej ławie i prawdopodobnie układowi warst w gruncie. Oczywiście drenaż przechwytujacy też jest wskazany ale przy tej sytuacji musiałby być dość głęboki . Tak na marginesie - jeżeli problemem jest pogłębienie studzienki - to wg mnie nie ma co zabierać się za całość, spadek 1,5-1 cm na mb jest nawet trudny do uzyskania w czasie prac (łatwo w czasie zasypywania zniwelować go) - nie będzie to działać wydajnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmierzyłem dokładnie. Studzienka jest oddalona o 30 m od najdalszego punktu gdzie musiałbym wpiąć się z drenem. Jest to punkt na granicy mojej posesji z posesją sąsiada po stronie budynku z płytkimi fundamentami. Teraz licząc głębokość położenia rur wychodzi : 120 cm ( głębokość ław zalewanej piwnicy) plus 70 cm ( różnica poziomów). To się równa 190 cm. Od takiej głębokości musiał bym kłaść rury drenarskie. Teraz muszę dodać spadek rur w stronę studzienki. Jeżeli miałby on wynosić 50cm na 10mb to na 30 metrach wyniósł by 1,5 m. Czyli w studzienkę wchodziłby na głębokości 3,4metra !!!!! Przecież to masakra. Nie wiem dlaczego liczycie 0,5m spadku na 10mb. Wszędzie gdzie nie czytałem o drenażach zaleca się spadek minimum 0,4-0,5 % na 1mb- czyli 5mm/1mb. Biorąc nawet 2%/1mb wynosi to 20 cm / 10mb, to i tak za dużo bo w studzienkę wchodziłbym na głębokości 2,5 m.

Chyba jedyna rozwiązanie to zastosowanie studzienki wcześniej gdzieś na 20 metrze rury i wsadzenie w nią pompy z pływakiem.

Co wy na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JEstem przed zalaniem stropu nad piwnicą, i mam mały problem, bo po ostatnich deszczach miałem w piwnicy (posadzka wybetonowana - 10 cm betonu więc jest szczelnie) kilka cm wody, wybralem ją przy pomocy pompki, reszte łopatą do wiadra i heja.

Ale jest mokrawo i czuć taką wilgoć, do tego wszystko już zastęplowane, srop wydeskowany więc zerowy dostęp słońca żeby to wysuszć.

Wentylacja jest bo okienku do zrutu opału no i wejscie biegu schodów, ale to mało.

Co zrobić żeby ustrzeć się przed wdarciem się wilgoci w mury???

Niechciałbym z nią walczyć potem przez reszte życia, a do ogrzewania CO jeszcze troche musze poczekać.

Co radzicie???

Pozdro !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli masz dobrze zaizolowaną piwnice z zewnątrz to niemasz się czym martwić, nie pierwsza i nie ostatnia to tak awilgoć w piwnicy, ja piwnice robiłem w marcu, zalewało regularnie, jak to wiosną, po zalaniu stropu pompowałem, dołek w najniższym miejscu ('równego" ;) chudziaka) i pompa zanurzeniowa do brudnej wody, i tak regularnie po każdym większym deszczu, burzy, (przy czym czesto nie o razu a po kilku dobrych dniach), bo mimo z ebył strop to lało się równo przez dziure kominową, schody wdól do piwnicy z zewnątrz itp., czym bardziej w góre ze ścianami to jakoś tak mniej się lało w dół, po drugim stropie całkiem przyzwoice, po rozszalowaniu piwnicy warto tyllko ją do czysta wysprzątać z wszelkiego syfu żeby sobie ładnie przesychała, teraz po membranie na dachu, wymurowaniu komina ze wstępna obróbką, obsypaniem spadkowym fundamentów, prawie do zera ograniczyłą się jakakolwiek woda wpiwnicy, zostały jeszcze te drzwi z zewnątrz do kotłowni tylko, a piwnica suchutka jak \by wody 20cm nigdy tam nie było ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...