Zasiedzenie służebności

[Tom88]

Jak udokumentować zasiedzenie służebności, czy konieczny jest wyrok sądu?

Co oznacza, że nabycie służebności następuje ex lege?

 

Czy zasiedzenie służebności przechodzi na nowych właścicieli podzielonej działki, której wcześniej przed podziałem stwierdzono zasiedzenie?

 

Proszę o pomoc w wyjaśnieniu porąbanych przepisów i definicji!

[Tomasz M.]

1. Trzeba udowodnić przed sądem, korzystając z wszelkich dostępnych dowodów (dokumentów, świadków itp.), że wykonywało się służebność przez 20 lat w dobrej wierze i 30 lat w złej, korzystając z trwałego i widocznego urządzenia, np. drogi, linii energetycznej napowietrznej, rurociągu biegnącego po powierzchni.

 

2. Nabycie służebności ex lege w wyniku zasiedzenia oznacza, że następuje ono samoistnie z upływem czasu, o którym mowa powyżej, niezależnie od tego kiedy wystąpimy do sądu o potwierdzenie, że to faktycznie nastąpiło (stwierdzenie zasiedzenia). Jednak w praktyce, nie jesteś w stanie wykazać, że nastąpiło zasiedzenie, zanim nie uzyskasz prawomocnego postanowienia sądu, które to potwierdzi. Czyli orzeczenie sądu jest konieczne.

 

3. Nie rozumiem części pytania o podzielonej działce. W wyniku zasiedzenia powstaje wyłącznie służebność gruntowa, czyli taka, która jest "przywiązana" do działki, nie do właściciela. Z natury rzeczy "przechodzi" ona na nowych właścicieli, zarówno działki władnącej (uprawnionej) jak i obciążonej (zobowiązanej). Co do podziału działki obciążonej służebnością lub uprawnionej do służebności, wydaje mi się, że art. 290 Kodeksu cywilnego jest dość jasny. Jeśli nie, opisz sytuację i niejasność.

[Tom88]

wyjaśniam o co mi chodzi z tym podziałem:

Powiedzmy do działki nr 1212/12 doprowadzona jest woda przez działkę sąsiadów (powiedzmy o nr 1313/13), jestem w stanie udowodnić zasiedzenie dla działki 1212/12 (jednak jeszcze nie posiadam wyroku sądu).

W roku 2005 działkę 1212/12 podzielono na trzy częsci i powstały dwie nowe działki (przy starej oczywiście pozostał ten sam nr) - czy zasiedzienie służebności będzie obowiązywało dla działek wyodrębnionych ze starej, ponieważ chcę przeprowadzić nowe rury przez działkę sąsiadów nr 1313/13 (działka szerokości 10m), czy znowy nie stracę pieniędzy z powodu tej przeklętej działki 1313/13?

[Tomasz M.]

Służebność wodociągu obejmie działki powstałe w wyniku podziału, oczywiście jeśli służebność powstała (w wyniku zasiedzenia) jeszcze przed podziałem. Nie jednak wcale pewien, czy wkopanie nowego wodociągu można uznać za wykonywanie tej samej służebności, może tak, a może nie. Co innego, gdybyś po prostu przedłużał istniejącą rurę do nowych działek.

 

A tak w ogóle, to słabo mogę zrozumieć Twoje podejście do sprawy: uzyskujesz służebność od sąsiada za darmo (oczywiście ponosząc koszty procesu i, chyba, podatku), zwiększasz wartość swego majątku w wyniku podziału działek i narzekasz na stratę pieniędzy? Nie znam oczywiście wszystkich okoliczności, ale współczuję sąsiadowi.

[Tom88]

gdybym mógł chociaż zlokalizować miejsce pochówku sąsiada, niestety nawet po spadkobiercach śladu brak i stąd te całe korowody!

przedłużenie isteniejącej rury podwaja koszty samego projektu (a gdzie materiał i robocizna?), czy ryzykować z tym zasiedzeniem i kopać nową rurę?

[Tomasz M.]

Teraz lepiej rozumiem sprawę z sąsiadem. Mało komfortowa sytuacja

Wracając do pytania, czy chcesz powiedzieć, że wodociąg do dwóch nowych działek będzie biegł zupełnie inną trasą niż ten pierwszy?

Jeśli tak, to moim zdaniem raczej nie ma szans potraktowanie tego jako wykonywania zasiedzianej służebności, bo zazwyczaj służebność ma określony przebieg (np. "prawo prowadzenia mediów w pasie o szer. 1 metra od północnej granicy działki"), sądzę, że orzeczenie sądu mniej więcej tak Twoją służebność skonkretyzuje. Jeśli będzie nowy przebieg, to w stosunku do niego ewentualne zasiedzenie będzie biegło od początku.

Druga sprawa, to kwestia, czy faktycznie masz szanse na zasiedzenie służebności - pamiętaj o warunku korzystania z trwałego i widocznego urządzenia. Nie szukałem w orzecznictwie, ale mam poważne wątpliwości czy wodociąg biegnący pod ziemią spełnia ten warunek.

[Tom88]

zapomniałem dodać, że pozostałe dwie działki nie są moją własnością, uzyskanie zgody od właściciela pierwotnej działki ciężka sprawa, dojazd do mojej mam na zasadzie służebności (wybudowałem ok 200mb drogi do ok 100 metrowej biegnącej od drogi asfaltowej, te 100 równiez na zasadzie służebności), tak więc budowa wodociągu po drodze dojazdowej...?

co mam zrobić z tymi warunkami przyłączenia do sieci?

proszę o kolejne pomysły, chodzi o przekopanie głupich 10 metrów ziemi niczyjej (formalnie w KW właściciele istnieją)

[Tom88]

pozostało kopanie studni! (XXI wiek)

podobno prawo jest dla ludzi, a tu taki kretyński przepis o zgodzie na przekopanie działki niczyjej

[Tom88]

może ktoś dzisiaj przeczyta?