Wentylacja mechaniczna - a co z garderobą i przedsionkiem?

[leśny_ziutek]

Wentylacja mechaniczna, nawieowno-wywiewna to proste zasady:

1. Wywiew z kuchni, łazienki i WC.

2.. Nawiew w pozostałych pomieszczeniach.

 

I byłoby prosto, gyby w domu nie istniały jeszcze garderoba i przedsionek (wiatrołap). Co tam zrobić? Możliwości są "tylko" cztery:

 

a) Nic.

b) Nawiew.

c) Wywiew.

d) Nawiew i wywiew.

 

Zacząłem od analizy garderoby. Jeśli nie damy nic, to z garderoby robi się szafa, wentylowana naturalnie, przy otwieraniu drzwi - może o to właśnie chodzi?

 

Jeśli jednak chcielibyśmy wietrzyć przechowalnię naszych ubrań, nawiewem lub wywiewem to musimy rozszczelnić drzwi aby pozostawić przepływ powietrza do/z garderoby i mamy następny problem. Jeśli damy wywiew, to przez drzwi zaciągamy kurz do środka - niedobrze.

 

Jeśli damy nawiew to z kurzem spokój, bo filtr na czerpni, ale powierze przepływa do pokoju, który sąsiaduje z garderobą, czy o to nam chodzi? W dodatku wpada tam zimne (no może podgrzane lekko przez rekuperator, jak ktoś ma). Trzeba by dać jakiś grzejnik. Grzejnik w garderobie ?! No nie wiem, nie bardzo mi to pasuje. Choć jeśli ma to być minimalny nawiew (bo po co większy) to obyłoby się bez grzejnika. Ta opcja wygląda mi rozsądnie, choć nie wiem czy nie istnieje coś takiego jak "zapach garderoby", który będzie mi się sączył do sypialni.

 

A może nawiew i wywiew na raz? Drzwi szczelne, nawiew i wywiew w przeciwnych końcach garderoby, ustawione na minimum, hm tylko czy warto ter rury ciągnąć dla czegoś takiego.

 

Z wiatrołapem też mam podobny dylemat, choć problemów z rurami nie będzie bo centrala wentylacyjna będzie właśnie nad wiatrołapem, więc jeśli nie ustalę czegoś na 100% to pewnie na wszelki wypadek dam dwa anemostaty: nawiewny i wywiewny - życie samo pokaże właściwą konfigurację.

 

Przerabiał już ktoś ten problem. Ma jakieś uzasadnione rozwiązania? Albo nieuzasadnione, ale funkcjonujące z powodzeniem.

[leśny_ziutek]

Czy nikt nie ma garderoby? Nikt jej nie wentyluje?

[nurni]

U mnie od roku jest tak i chyba się sprawdza:

GARDEROBA

tylko wyciąg i szpara pod drzwiami plus grzejnik - wszystko jest OK, większego kurzu nie zauważyłem.

WIATROŁAP

Tu jest ogrzewanie podłogowe plus nawiew i wyciąg. Drzwi "na dom" szczelne. Dzięki temu wiatrołap staje się autonomiczym (powietrznie) pomieszczeniem, bez zapachów (zwłaszcza obuwia) ale za to z ciut mniejszą temp. niż reszta domu.

 

Pozdrawiam

[jabko]

nurni ale chyba wywiew w garderobie to nie najlepsze rozwiązanie.

Wszystkie smrodki z pobliskich pomieszczeń (choćby dym z fajek) będzie przeciągany przez garderobę .

[Jagna]

W garderobie mamy tylko wywiew. Sąsiaduje z sypialnią, gdzie się i tak nie pali, więc smrodka żadnego nie zaciąga. A w wiatrołapie nie mamy nic Drzwi mamy porządne, ale i tak jest tam chłodno, więc pewnie jakimiś mikro szczelinami samo się wietrzy....

[Kamil1967]

Nie mam jeszcze zainstalowanej wentylacji ale projekt jak najbardziej

W garderobie jest wyciąg a wiatrołap jak nazwa sama wskazuje sam musi o siebie zadbać.

Liczę że za miesiąc będzie zakończony montaż.

[leśny_ziutek]

Z tego co piszecie wynika, że garderoba traktowana jest jak każde "brudne" pomieszczenie, czyli dajemy wywiew. Gdybym coś takiego zastosował w moim przypadku, obieg będzie uproszczony: nawiew w sypialni i część z nawiewanego powietrza poleci do wywiewu w garderobie, reszta do holu. Martwi mnie tylko to zaciąganie kurzu w takim przypadku - ubranka chowamy tam jak do szafy: aby nie leżały na wierzchu i aby się nie kurzyły.

 

Kto wam robił projekt wentylacji? Są jakieś konkretne argumenty za wywiewem w garderobie?

 

Co do przedsionka, tak na moje oko, problemu nie ma w lecie. Natomiast w zimie wnosimy śnieg na butach, płaszczach, czapkach, itp. Śnieg się rozpuszcza bo przedsionek choć trochę ogrzewany jest, więc dobrze by było usunąć tę wilgoć, aby butki i płaszcze ładnie wysychały przez noc, do rana. W tym czasie drzwi są szczelnie zamknięte, bo mróz na dworze. Tylko wentylacja tu pomoże

[nurni]

nurni ale chyba wywiew w garderobie to nie najlepsze rozwiązanie.

Wszystkie smrodki z pobliskich pomieszczeń (choćby dym z fajek) będzie przeciągany przez garderobę .

1. U mnie w domu się nie pali.

2. Na górze są tylko sypialnie.

3. Z "zapachami" nie ma żadnego problemu.

 

Pozdrawiam

[sSiwy12]

Wszystko zależy gdzie jest umieszczona garderoba i co chcemy osiagnąć. Idealnym rozwiązaniem wentylacji jest sytuacja gdy po jednej stronie domu "ciągnie", a po drugiej "pcha" - oczywiście powietrze.

I druga sprawa - poddasze. Przy małych powierzchniach sypialni - czyli "czystych" pomieszczeniach i łazience sprawa jest prosta. Natomiast jesli nie ma łazienki, lub ilość sypialni jest "duża", to może okazać się że umieszczenie dodatkowego wyciągu powietrza w garderobie poprawi skuteczność wentylacji. Tak na chłopski rozum trzeba sobie narysować przebieg powietrza na rzucie (planie) domu i "wyjdzie wszystko" - pamiętając, że ideałem jest aby łączna suma przekroji kratek wyweiwnych i wwiewnych bilansowała się.

Jest to uproszczenie oczywiście. Pozdrawiam

[Edgar the liar]

Ja też mam w garderobie wywiew , nie ma zadnych problemów.

Robiła to firma , która robi wentylacje/klimatyzacje na codzień.

Za odprowadzenie powietrza w tzw brudnych pomieszczeniach sa odpowiedzialne oddzielne wyciagi , odpowiednio kuchnia ,łazienka i wc.

Powietrze nie ma prawa z tamtad isc do garderoby , a w reszcie domu smrodek nie wystepuje zaden , ale w różnych domach roznie jest.A wywiewy w kuchni i wc sa nieco "mocniejsze" od tego w garderobie.

[damiang]

Na poddaszu mam nawiew w sypialni - wywiewy w przylegających do niej garderobie i łazience. Drzwi do garderoby i łazienki z otworami. Drzwi na korytarz szczelne.

Na parterze w garderobie mam wywiew. Drzwi z otworem oczywiście.

W wiatrołapie mam kanał grawitacyjny nad czym ubolewam, bo teraz dałbym wywiew. Drzwi do hallu szczelne.

[niedzio]

W wiatrołapie mam kanał grawitacyjny nad czym ubolewam, bo teraz dałbym wywiew. Drzwi do hallu szczelne.

Możesz to rozwinąć, tzn. ja będę miał ogólnie wentylację grawitacyjną (czy do wiatrołapu wspomóc ją np. wentylatorem ? )

[leśny_ziutek]

Na poddaszu mam nawiew w sypialni - wywiewy w przylegających do niej garderobie i łazience. Drzwi do garderoby i łazienki z otworami. Drzwi na korytarz szczelne.

Na parterze w garderobie mam wywiew. Drzwi z otworem oczywiście.

W wiatrołapie mam kanał grawitacyjny nad czym ubolewam, bo teraz dałbym wywiew. Drzwi do hallu szczelne.

Widać, że dla garderoby jest tylko jedna opcja: wywiew (może ktoś ma jednak inne rozwiązanie?). Mam nadzieję, że faktycznie nie zaciąga się kurzu. Zawsze jednak można dać jakąś fizelinę, czy coć w podobie aby powietrze wpadające do garderoby pozbawiać kurzu - muszę nad tym pomyśleć.

 

Co do wiatrołapu to sam wywiew i szczelne drzwi zewnętrzne i wewnętrzne to brak wenylacji w wiatrołapie, bo nie da się tylko wyciągać powietrza. Zastanawiałem się trochę nad tym i też mam wątpliwości. Pomysł, to rozszczelnić drzwi wewnętrzne i zaciągać powietrze z wnętrza domu. Zasysamy ciepłe i wilgotne powietrze. Jeśli wiatrołap jest słabo ogrzewany (np w domu 23 C i 70% wilgotności, a w wiatrołapie 15 C) to może nam grozić wykraplanie się wilgoci z powietrza , jeśli nasze 15 C to temperatura bliska punktu rosy - niedobrze, bo mieliśmy suszyć ubrania, a będziemy mieli ciągle wilgoć.

 

Jaką temperaturę urzymujecie w wiatrołapie podczas mrozów?

[WITEK P.]

Garderoba - wyciąg

Przedsionek - wyciąg z uwagi na magazynowane buty, kurtki, futra, lisy itp

WP

[wicekK]

Garderoba - wyciąg

Przedsionek - wyciąg z uwagi na magazynowane buty, kurtki, futra, lisy itp

WP

Zgadzam się z Witkiem - jeżeli w wiatrołapie zamontujemy wyciąg to przy założeniu w miarę szczelnych drzwi zewnętrznych , zasysamy z części mieszkalnej ciepłe powietrze : w ten sposób wietrzymu buciki i okrycia zewnętrzne .

Po otwarciu drzwi zewnętrznych szybko wysysamy zimne i uzupełniamy ciepłym powietrzem z wnętrza . W ten sposób możemy bez ogrzewania utrzymać tam w miarę wysoką temperaturę .

I co jeszcze może być istotne - nie będzie nam z tego wiatrołapu ciągnęło pod drzwiami zimno .

[leśny_ziutek]

Zgadzam się z Witkiem - jeżeli w wiatrołapie zamontujemy wyciąg to przy założeniu w miarę szczelnych drzwi zewnętrznych , zasysamy z części mieszkalnej ciepłe powietrze : w ten sposób wietrzymu buciki i okrycia zewnętrzne .

Po otwarciu drzwi zewnętrznych szybko wysysamy zimne i uzupełniamy ciepłym powietrzem z wnętrza . W ten sposób możemy bez ogrzewania utrzymać tam w miarę wysoką temperaturę .

I co jeszcze może być istotne - nie będzie nam z tego wiatrołapu ciągnęło pod drzwiami zimno .

A ja się z tobą nie zgadzam, choć wiedzę mam tylko z własnych analiz problemu. Jeśli w wiatrołapie nie będziesz miał ogrzewania, to zaciągane tam ciepłe i wilgotne powietrze z wnętrza domu na pewno nie dogrzeje wystarczająco wiatrołapu (no chyba, że zostawisz otwarte drzwi wewnętrzne). Co więcej, wpadając tam i ochładzając się, znacznie zwiększy swoją wilgotność względną, więc będzie wilgoć w wiatrołapie (no chyba, że w domu lubisz mieć wilgotność na poziomie 40% - ja tego nie cierpię, za sucho - dla mnie optimum to 60-70%).

 

Według mnie wywiew w wiatrołapie wydaje się być słuszny, ale tylko pod warunkiem utrzymania tam temperatory na poziomie, który nie pozwoli przekroczyć 80-85% wilgotności. Weź pod uwagę, że zostawiamy tam mokre buty i ubrania - trzeba dać im szansę wyschnąć.

[wicekK]

leśny_ziutek - nie twierdzę że nie będę miał ogrzewania w wiatrołapie .

Rozpatrywałem skrajny przypadek .

Co do wilgotności w domu to ( bez zastosowania nawilżaczy ) mamy na nią niewielki wpływ .

Zimą zwykle powietrze mamy zbyt suche - zasysamy zimne powietrze , podgrzeamy o kilkanaście stopni , to w efekcie powoduje znaczny spadek wilgotności względnej .Ideałem , w przypadku wentylacji mechanicznej , byłoby zastosowanie bodajże wodnego1 wymyślonego przez Adama_mk .

Tu mielibyśmy stałą , niezależną od pory roku wilgotność : latem obniżaną , zimą podwyższaną .

[leśny_ziutek]

leśny_ziutek - nie twierdzę że nie będę miał ogrzewania w wiatrołapie .

Rozpatrywałem skrajny przypadek .

Co do wilgotności w domu to ( bez zastosowania nawilżaczy ) mamy na nią niewielki wpływ .

Zimą zwykle powietrze mamy zbyt suche - zasysamy zimne powietrze , podgrzeamy o kilkanaście stopni , to w efekcie powoduje znaczny spadek wilgotności względnej .Ideałem , w przypadku wentylacji mechanicznej , byłoby zastosowanie bodajże wodnego1 wymyślonego przez Adama_mk .

Tu mielibyśmy stałą , niezależną od pory roku wilgotność : latem obniżaną , zimą podwyższaną .

Faktycznie możesz mieć rację. W całym domu nie trzeba utrzymywać wysokiej wilgotności. To jest potrzebne głównie w sypialni. Jednak chyba będzie tylko wywiew w wiatrołapie.

 

Od kiedy postawiłem sobie w mieszkaniu akwarium 300 l, problemy z niską wilgotnością powietrza mi się skończyły. Wcześniej miałem jakieś nawilżacze na grzejnikach, itp. ale to nie zdawało egzaminu. W pokoju, w którym mam akwarium, wilgotność dochodzi latem do 80%, zimą nie spada poniżej 60%. Tak więc akawarium pojedzie do nowego domu, do sypialni.

[mynia_pynia]

Mamy garderobę, nie mamy w niej nic oprócz ciuchów, czyli duża szafa.

Zamontowaliśmy kaloryfer nie wiem po co, bo jest zakręcony i tylko miejsce zajmuje, (ale to w mieszkaniu).

 

W domu garderoba będzie mała okno i w dodatku będzie nad garażem więc grzejnik będzie na 100%, a wentylacji nie będzie bo okno, bo będą drzwi suwane a one mają szpary z każdej strony.

[mako5]

I byłoby prosto, gyby w domu nie istniały jeszcze garderoba i przedsionek (wiatrołap).

 

Przedsionek mam bez wentylacji. Co do garderoby to w tej która jest przy sypialni na poddaszu jest wyciąg. W drugiej na parterze nie ma bo jest pomieszczeniem przejściowym przez które wchodzę do pralni. W pralni jest wyciąg czyli powietrze z korytarza wchodzi do garderoby a potem do pralni. Generalnie garderoby bez wentylacji bym nie ryzykował. Wiatrołap jeśli tylko na bieżące ubrania to obejdzie się bez wentylacji. Jeśli byś trzymał tam więcej ubrań to i wentylacja by się przydała.