Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Boze Narodzenie


mbz

Recommended Posts

Trochę marudzę, ale nie ma dla mnie większej nagrody jak mój teść zajadający się moimi uszkami :):) Tak naprawdę to dla niego :):)

wazeliniarka :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:

nieee - to super kolo jest :) Jest po zawale mózgu, więc już niewiele rzeczy go cieszy - ale moje uszka a i owszem :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 260
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z potraw zawsze czekam na karpia w majeranku :D

Inna potrawą, ktora zawsze u nas była to zupa mleczna z migdałami i rodzynkami. Reszta potraw tradycyjnie jak to na Boże Narodzenie.

Tradycją jest ze prezenty spod choinki wyciągają dzieci po zakonczonej wieczerzy.

Choinka jest ozdobiana dodatkowo cukierkami a łańcuchy są robione przez dzieci z kolorowych wycinanek.

Na oknach malowanki swiateczne wykonywane wlasnorecznie przez mego syna.

Prezenty - rozne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tort Pischinger !!!

 

Był , był i jest w krakowskich cukierniach wokół Rynku , jako że karkauery

zawsze blisko. Za, a nawet przeciw miastu Lwów, odmałpować co dobre, warto

było pod c.k. panowaniem.

 

Klasyczny ten tort był przekładany masą wedle inwencji kucharki,

cukiernika, lub Pani domu.

20 dkg masła ( Prawdziwego , z placu lub od baby, z uklepanego garnuszka

porcelanowego lub blaszanego emaliowanego));

12,5 dkg cukru pudru, 2 żółtka, 5dkg czekolady, 8dkg orzechów i .......

5dużych okrągłych wafli ( obecnie firmy Lajkonik).

 

Praca osobista nad tym cudem dla podniebienia :

masło utrzeć na pianę, dodać utarte z cukrem żółtka, utartą czekoladę i

drobno posiekane orzechy. Smarować wafle , obciążyć deseczką , odnieść w

chłodne miejsce i pilnować przed wnukami lub dziećmi całą noc, aby za

wcześnie się nie rozprawiły z ukochanym smakołykiem.

 

Moja ś.p.Mamusia dawała masę kaimakową lub jedną warstwę różaną ( tę

kręciła całe lato w makutrze z dodatkiem kwasku cytrynowego po obcięciu

płatków pracowicie nożyczkami od białawych sródków!) Czasem byłyśmy

dopuszczane go tego misterium w nagrodę za dobre sprawowanie !

 

Masa Kaimakowa :

40 dkg cukru , 10 dkg masła, 2 szklanki mleka, pół laski wanilii prawdziwej

.

Do mleka na płycie kuchennej włożyć masło , zagotować, dodać cukier i

wanilię . Zagęszczać długo, aż się zrobi zastygnięta kropla spuszczona z

łyżki z wysoka na talerzyk - to osobna ceremonia dla dzieci . Letnią masą

smarować wafle, andruty , krążki.

 

Robiła od święta masę marcepanową z różą :

25 dkg migdałów , 25 dkg cukru pudru ,8 łyżek wody, sok cytryny , 2 łyżki

utartej róży , szczypta kwasku.( tu chodzi o zachowanie koloru róży!) .

Migdały sparzyć , obrać z łupin, osuszyć , utrzeć w specjalnej maszynce do

orzechów,

z cukru, wody i kwasku ugotować syrop do nitki , ostudzić wlać do makutry i

ucierać aż masa stanie się pomadą. ( można rozgęścić sokiem z cytryny ) ,

dodać różę rozetrzeć wymieszać z migdałami, smarować Pischinger.

 

Pischinger...współczesny , uproszczony

 

Masło roztopić (gotować) w garnku razem z pokruszoną czekoladą. Wbić do

garnka jajka i dolewać wody, aby się nie zsiadły. Dosypać cukru i mieszać

(dalej gotować), aż powstanie jednolita masa (mogą wystepować nieroztopione

grudki). Kiedy masa ostygnie rozsmarować ją równomiernie na andrutach... >

 

Specjalnie dla .....jego ukochane wspomnienie ,

czyli Magdalenki : przepis lwowski od prababki :

pół funta cukru miałkiego z zapachem cytryny trzeć przez dobry kwadrans z 8

żółtkami, poczem domieszać pół funta mąki , późmiej pół funta sklarowanego

masła ( dzić powiedzielibyśmy Gee ) i tęgą pianę z 8 białek . Masę

rozpostrzeć na blasze na pół małego palca, otoczywszy brzegiem papairowym ,

posmarować pianą z białek, posypać wiorkami migdałowymi cieniutkimi,

długimi., skropićwodą piec w średniej temp. na żółto -rumiany kolor, wyjąć

, pokroić, zdjąć z blachy ciepłe.

Smaczenego !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam swieta Bozego Narodzenia :) Zalozylam watek, zebysmy mogli powymieniac sie naszymi zwyczajami swiatecznymi, jakie tradycje swiateczne utrzymujecie np. ? Jakie potrawy beda na Waszych stolach? Czy i jak dekorujecie domki? Kiedy rozpoczynacie tak naprawde przygotowania? Pomysly na prezenty? A moze sprawdzone sposoby na sprawne i bezkolizyjne porzadki przedswiateczne?

Piszcie, piszcie :D

 

 

 

mniam

ale mi zrobiłas smaczek :)

od wczorajszego wieczora myślę tylko o barszczyku z uszkami i karpiu

chyba nie wytrzymam do wigilii :cry: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam swieta Bozego Narodzenia :) Zalozylam watek, zebysmy mogli powymieniac sie naszymi zwyczajami swiatecznymi, jakie tradycje swiateczne utrzymujecie np. ? Jakie potrawy beda na Waszych stolach? Czy i jak dekorujecie domki? Kiedy rozpoczynacie tak naprawde przygotowania? Pomysly na prezenty? A moze sprawdzone sposoby na sprawne i bezkolizyjne porzadki przedswiateczne?

Piszcie, piszcie :D

 

 

 

mniam

ale mi zrobiłas smaczek :)

od wczorajszego wieczora myślę tylko o barszczyku z uszkami i karpiu

chyba nie wytrzymam do wigilii :cry: :wink:

Lidka trzeba bylo do mnie wpasc wczoraj byl barszcz z uszkami hehe trenuje przed wigilia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej ? - wersja podstawowa :

 

2 kg buraków - musza być dobre, słodkie. Oskrobać, pokroić w talarki i do słoja.

Zalać 4 litrami przegotowanej wody.

Dorzucić skórkę żytniego chleba.

Nie przykrywać - co najwyżej gazą, żeby jakie zwierzę tam nie wlazło. Musi być dostęp powietrza. I musi stać w cieple ( w kuchni)

 

Po tygodniu kwas gotowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucić skórkę żytniego chleba.

z calego chleba? :oops:

 

Kawałek: skórkę z połowy kromki (takiej szerszej, 2 cm) max. :):):) tak na oko - to ma być katalizator.

Jest jeszcze driuga wersja z otrębów, ale tej nie próbowałam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam swieta Bozego Narodzenia :) Zalozylam watek, zebysmy mogli powymieniac sie naszymi zwyczajami swiatecznymi, jakie tradycje swiateczne utrzymujecie np. ? Jakie potrawy beda na Waszych stolach? Czy i jak dekorujecie domki? Kiedy rozpoczynacie tak naprawde przygotowania? Pomysly na prezenty? A moze sprawdzone sposoby na sprawne i bezkolizyjne porzadki przedswiateczne?

Piszcie, piszcie :D

 

 

 

mniam

ale mi zrobiłas smaczek :)

od wczorajszego wieczora myślę tylko o barszczyku z uszkami i karpiu

chyba nie wytrzymam do wigilii :cry: :wink:

Lidka trzeba bylo do mnie wpasc wczoraj byl barszcz z uszkami hehe trenuje przed wigilia :)

 

:*

 

 

 

 

A barszczyk to najpierw kisicie czy gotujecie od razu z burakow

 

gotowany od razu to zupełnie inny barszcz

czy on w ogóle pasuje do uszek? :roll:

 

 

Najprościej ? - wersja podstawowa :

 

2 kg buraków - musza być dobre, słodkie. Oskrobać, pokroić w talarki i do słoja.

Zalać 4 litrami przegotowanej wody.

Dorzucić skórkę żytniego chleba.

Nie przykrywać - co najwyżej gazą, żeby jakie zwierzę tam nie wlazło. Musi być dostęp powietrza. I musi stać w cieple ( w kuchni)

 

Po tygodniu kwas gotowy :)

 

u nas zamiast chleba daje się warzywa: marchewkę, selera i czosnek [trzeba układać warstwy] - niezły substytut :p

zostawic na min. 5 dni, czyli w praktyce równe 5 dni, bo się go robi zawsze w ostatniej chwili :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwielbiam.... doczekać sie nie mogę. Od pierwszego grudnia mój dom (narazie mieszkanie) gotowy jest do świąt. Mam choinkę, lampki na oknie, piekę pierniki i czekam. Pomysły na prezenty zbieram cały rok, część prezentów juz mam kupionych, reszta na dniach, a w grudniu koncentruję się na opakowaniu. Co rok inne opakowania własnoręcznie wykonane. W tym roku nazbierałam szyszek, więc będą jakieś "szyszkowe".

Jeżeli chodzi o zwyczaje to w moim domu w czasie kolacji nie można odchodzić od stolu, choćby się waliło paliło przed końcową modlitwą wstać nie można. Śpiewamy kolędy, jemy, leżymy do góry brzuchami, czytamy zaległe książki i poprostyu jesteśmy ze sobą.

Z jedzenia uwielbiam makówki mniam, mniam.

Uwielbiam czekać...

 

 

makówki...mniam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, dziekuje pieknie za przepis na tort makowo-cytrynowy :D

I za ten na kiszenie burakow tez :oops: ja jestem raczej poczatkujaca kucharka, wiec bardzo mi sie przyda. A jak potem gotujesz ten barszcz, tzn. co do niego dodajesz???

 

Hmm, a kiedy najlepiej zaczac robic pierniczki, takie do powieszenia na choinke?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, dziekuje pieknie za przepis na tort makowo-cytrynowy :D

I za ten na kiszenie burakow tez :oops: ja jestem raczej poczatkujaca kucharka, wiec bardzo mi sie przyda. A jak potem gotujesz ten barszcz, tzn. co do niego dodajesz???

 

Hmm, a kiedy najlepiej zaczac robic pierniczki, takie do powieszenia na choinke?

Pierniczki ? 2 tygodnie przed świętami i do puszki - takie są najlepsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do barszczu:

 

Gotować go należy powoli.

Wstawiam buraki ( z obciętymi "dupkami" z obu stron) do zimnej wody i gotuję. Do wrzenia na normalny płomieniu - potem zmnijeszam. W garnku powinno być również to co zwykle czyli włoszczyzna ( ja wrzucam bez pora). I niech sie pogotuje - tak ze dwa dni z przerwami na nocki :):)

 

Potem trzeba go doprawić - ziele angielskie ( nie za dużo, bo będzie gorycz) listek laurowy, pieprz w ziarenkach ( czarny i zielony, ale może być tylko czarny) pieprze mielony czarny, sól, trochę czosnku. Potem wyjmuję buraki - jak ostygną obieram ze skórki ( sama schodzi) - i kroje w dużą kostkę i spowrotem do gara. Na samym końcu dodaje się kwas z buraków. Nie można zapomnieć też o cukrze.

Mój barszcz Wigilijny jest : bardzo słodki i dość kwaśny i trochę słony. Trzeba trafić jaki stosunek kwaśności do słodkości nam pasuje - ale to już kwestia gustu.

Jeśli - pomimo kwasu - barszcz jest mało kwaśny można spokojnie dolać soku z kwaszonych ogórków ( o dziwo ogórkowa się z tego nie zrobi) lub kiszonej kapusty. Ostatecznie - cytryna. Chodzi o to by kwas był "naturalny" więc kwaski cytrynowe w proszku to nie jest najlepsze rozwiązanie :):)

 

ZAPOMNIAŁAM: suszone grzyby to podstawa. Wrzucam kilka + dolewam wodę z grzybów nastawionych na uszka :):)

 

mbz - jak wyszłam za mąż nie odróżniałam wołowiny od kurczaka - nie przejmuj się. Pierwszą Wigilię robiłam z książką kucharską na kolanach - co prawda książka była zacna, bo sprzed wojny i jest już w totalnej rozsypce, ale np. klarowania wywaru nauczyłam się stamtąd ( jak robiłam karpia w galarecie. Ale nie martw się - potem półmisek wstawiłam do lodówki i szlag trafił cały efekt - bo galaretka zamarzła. A potem się rozmroziła :o :roll: - i tak wszyscy zjedli :):))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...