Nefer 12.11.2006 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Trochę marudzę, ale nie ma dla mnie większej nagrody jak mój teść zajadający się moimi uszkami :) Tak naprawdę to dla niego :) wazeliniarka nieee - to super kolo jest Jest po zawale mózgu, więc już niewiele rzeczy go cieszy - ale moje uszka a i owszem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 12.11.2006 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 i za to Cię lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 13.11.2006 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 Z potraw zawsze czekam na karpia w majeranku Inna potrawą, ktora zawsze u nas była to zupa mleczna z migdałami i rodzynkami. Reszta potraw tradycyjnie jak to na Boże Narodzenie. Tradycją jest ze prezenty spod choinki wyciągają dzieci po zakonczonej wieczerzy. Choinka jest ozdobiana dodatkowo cukierkami a łańcuchy są robione przez dzieci z kolorowych wycinanek. Na oknach malowanki swiateczne wykonywane wlasnorecznie przez mego syna. Prezenty - rozne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gieno 13.11.2006 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 Tort Pischinger !!! Był , był i jest w krakowskich cukierniach wokół Rynku , jako że karkauery zawsze blisko. Za, a nawet przeciw miastu Lwów, odmałpować co dobre, warto było pod c.k. panowaniem. Klasyczny ten tort był przekładany masą wedle inwencji kucharki, cukiernika, lub Pani domu.20 dkg masła ( Prawdziwego , z placu lub od baby, z uklepanego garnuszka porcelanowego lub blaszanego emaliowanego));12,5 dkg cukru pudru, 2 żółtka, 5dkg czekolady, 8dkg orzechów i .......5dużych okrągłych wafli ( obecnie firmy Lajkonik). Praca osobista nad tym cudem dla podniebienia :masło utrzeć na pianę, dodać utarte z cukrem żółtka, utartą czekoladę i drobno posiekane orzechy. Smarować wafle , obciążyć deseczką , odnieść w chłodne miejsce i pilnować przed wnukami lub dziećmi całą noc, aby za wcześnie się nie rozprawiły z ukochanym smakołykiem. Moja ś.p.Mamusia dawała masę kaimakową lub jedną warstwę różaną ( tę kręciła całe lato w makutrze z dodatkiem kwasku cytrynowego po obcięciu płatków pracowicie nożyczkami od białawych sródków!) Czasem byłyśmy dopuszczane go tego misterium w nagrodę za dobre sprawowanie ! Masa Kaimakowa :40 dkg cukru , 10 dkg masła, 2 szklanki mleka, pół laski wanilii prawdziwej .Do mleka na płycie kuchennej włożyć masło , zagotować, dodać cukier i wanilię . Zagęszczać długo, aż się zrobi zastygnięta kropla spuszczona z łyżki z wysoka na talerzyk - to osobna ceremonia dla dzieci . Letnią masą smarować wafle, andruty , krążki. Robiła od święta masę marcepanową z różą :25 dkg migdałów , 25 dkg cukru pudru ,8 łyżek wody, sok cytryny , 2 łyżki utartej róży , szczypta kwasku.( tu chodzi o zachowanie koloru róży!) .Migdały sparzyć , obrać z łupin, osuszyć , utrzeć w specjalnej maszynce do orzechów,z cukru, wody i kwasku ugotować syrop do nitki , ostudzić wlać do makutry i ucierać aż masa stanie się pomadą. ( można rozgęścić sokiem z cytryny ) , dodać różę rozetrzeć wymieszać z migdałami, smarować Pischinger. Pischinger...współczesny , uproszczony Masło roztopić (gotować) w garnku razem z pokruszoną czekoladą. Wbić do garnka jajka i dolewać wody, aby się nie zsiadły. Dosypać cukru i mieszać (dalej gotować), aż powstanie jednolita masa (mogą wystepować nieroztopione grudki). Kiedy masa ostygnie rozsmarować ją równomiernie na andrutach... > Specjalnie dla .....jego ukochane wspomnienie ,czyli Magdalenki : przepis lwowski od prababki :pół funta cukru miałkiego z zapachem cytryny trzeć przez dobry kwadrans z 8 żółtkami, poczem domieszać pół funta mąki , późmiej pół funta sklarowanego masła ( dzić powiedzielibyśmy Gee ) i tęgą pianę z 8 białek . Masę rozpostrzeć na blasze na pół małego palca, otoczywszy brzegiem papairowym , posmarować pianą z białek, posypać wiorkami migdałowymi cieniutkimi, długimi., skropićwodą piec w średniej temp. na żółto -rumiany kolor, wyjąć , pokroić, zdjąć z blachy ciepłe.Smaczenego !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 13.11.2006 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 Uwielbiam swieta Bozego Narodzenia Zalozylam watek, zebysmy mogli powymieniac sie naszymi zwyczajami swiatecznymi, jakie tradycje swiateczne utrzymujecie np. ? Jakie potrawy beda na Waszych stolach? Czy i jak dekorujecie domki? Kiedy rozpoczynacie tak naprawde przygotowania? Pomysly na prezenty? A moze sprawdzone sposoby na sprawne i bezkolizyjne porzadki przedswiateczne? Piszcie, piszcie mniam ale mi zrobiłas smaczek od wczorajszego wieczora myślę tylko o barszczyku z uszkami i karpiu chyba nie wytrzymam do wigilii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 13.11.2006 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 Uwielbiam swieta Bozego Narodzenia Zalozylam watek, zebysmy mogli powymieniac sie naszymi zwyczajami swiatecznymi, jakie tradycje swiateczne utrzymujecie np. ? Jakie potrawy beda na Waszych stolach? Czy i jak dekorujecie domki? Kiedy rozpoczynacie tak naprawde przygotowania? Pomysly na prezenty? A moze sprawdzone sposoby na sprawne i bezkolizyjne porzadki przedswiateczne? Piszcie, piszcie mniam ale mi zrobiłas smaczek od wczorajszego wieczora myślę tylko o barszczyku z uszkami i karpiu chyba nie wytrzymam do wigilii Lidka trzeba bylo do mnie wpasc wczoraj byl barszcz z uszkami hehe trenuje przed wigilia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gieno 13.11.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 A barszczyk to najpierw kisicie czy gotujecie od razu z burakow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.11.2006 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 A barszczyk to najpierw kisicie czy gotujecie od razu z burakow kisicie , kisicie :) Mama nauczyła :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.11.2006 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 A czy nas też nauczy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.11.2006 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 Najprościej ? - wersja podstawowa : 2 kg buraków - musza być dobre, słodkie. Oskrobać, pokroić w talarki i do słoja. Zalać 4 litrami przegotowanej wody. Dorzucić skórkę żytniego chleba. Nie przykrywać - co najwyżej gazą, żeby jakie zwierzę tam nie wlazło. Musi być dostęp powietrza. I musi stać w cieple ( w kuchni) Po tygodniu kwas gotowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.11.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 Dorzucić skórkę żytniego chleba. z calego chleba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.11.2006 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 Dorzucić skórkę żytniego chleba. z calego chleba? Kawałek: skórkę z połowy kromki (takiej szerszej, 2 cm) max. :) tak na oko - to ma być katalizator. Jest jeszcze driuga wersja z otrębów, ale tej nie próbowałam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 13.11.2006 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 A barszczyk to najpierw kisicie czy gotujecie od razu z burakow kisicie , kisicie :) Mama nauczyła :) z kiszonych to ja ino ogóry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 14.11.2006 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 Uwielbiam swieta Bozego Narodzenia Zalozylam watek, zebysmy mogli powymieniac sie naszymi zwyczajami swiatecznymi, jakie tradycje swiateczne utrzymujecie np. ? Jakie potrawy beda na Waszych stolach? Czy i jak dekorujecie domki? Kiedy rozpoczynacie tak naprawde przygotowania? Pomysly na prezenty? A moze sprawdzone sposoby na sprawne i bezkolizyjne porzadki przedswiateczne? Piszcie, piszcie mniam ale mi zrobiłas smaczek od wczorajszego wieczora myślę tylko o barszczyku z uszkami i karpiu chyba nie wytrzymam do wigilii Lidka trzeba bylo do mnie wpasc wczoraj byl barszcz z uszkami hehe trenuje przed wigilia :* A barszczyk to najpierw kisicie czy gotujecie od razu z burakow gotowany od razu to zupełnie inny barszcz czy on w ogóle pasuje do uszek? Najprościej ? - wersja podstawowa : 2 kg buraków - musza być dobre, słodkie. Oskrobać, pokroić w talarki i do słoja. Zalać 4 litrami przegotowanej wody. Dorzucić skórkę żytniego chleba. Nie przykrywać - co najwyżej gazą, żeby jakie zwierzę tam nie wlazło. Musi być dostęp powietrza. I musi stać w cieple ( w kuchni) Po tygodniu kwas gotowy u nas zamiast chleba daje się warzywa: marchewkę, selera i czosnek [trzeba układać warstwy] - niezły substytut zostawic na min. 5 dni, czyli w praktyce równe 5 dni, bo się go robi zawsze w ostatniej chwili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 14.11.2006 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 uwielbiam.... doczekać sie nie mogę. Od pierwszego grudnia mój dom (narazie mieszkanie) gotowy jest do świąt. Mam choinkę, lampki na oknie, piekę pierniki i czekam. Pomysły na prezenty zbieram cały rok, część prezentów juz mam kupionych, reszta na dniach, a w grudniu koncentruję się na opakowaniu. Co rok inne opakowania własnoręcznie wykonane. W tym roku nazbierałam szyszek, więc będą jakieś "szyszkowe". Jeżeli chodzi o zwyczaje to w moim domu w czasie kolacji nie można odchodzić od stolu, choćby się waliło paliło przed końcową modlitwą wstać nie można. Śpiewamy kolędy, jemy, leżymy do góry brzuchami, czytamy zaległe książki i poprostyu jesteśmy ze sobą. Z jedzenia uwielbiam makówki mniam, mniam. Uwielbiam czekać... makówki...mniam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.11.2006 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 gotowany od razu to zupełnie inny barszcz czy on w ogóle pasuje do uszek? Pasuje... Moja mama robi taki mocno octowy i słodkawy. Do uszek super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 14.11.2006 11:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 Nefer, dziekuje pieknie za przepis na tort makowo-cytrynowy I za ten na kiszenie burakow tez ja jestem raczej poczatkujaca kucharka, wiec bardzo mi sie przyda. A jak potem gotujesz ten barszcz, tzn. co do niego dodajesz??? Hmm, a kiedy najlepiej zaczac robic pierniczki, takie do powieszenia na choinke? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.11.2006 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 Nefer, dziekuje pieknie za przepis na tort makowo-cytrynowy I za ten na kiszenie burakow tez ja jestem raczej poczatkujaca kucharka, wiec bardzo mi sie przyda. A jak potem gotujesz ten barszcz, tzn. co do niego dodajesz??? Hmm, a kiedy najlepiej zaczac robic pierniczki, takie do powieszenia na choinke? Pierniczki ? 2 tygodnie przed świętami i do puszki - takie są najlepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 14.11.2006 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 Nefer, a masz jakis dobry sprawdzony przepis na pierniczki? W tym roku chcę pierwszy raz z moją niuńką upiec takie pierniczki, a nigdy tego nie robiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.11.2006 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 A co do barszczu: Gotować go należy powoli. Wstawiam buraki ( z obciętymi "dupkami" z obu stron) do zimnej wody i gotuję. Do wrzenia na normalny płomieniu - potem zmnijeszam. W garnku powinno być również to co zwykle czyli włoszczyzna ( ja wrzucam bez pora). I niech sie pogotuje - tak ze dwa dni z przerwami na nocki :) Potem trzeba go doprawić - ziele angielskie ( nie za dużo, bo będzie gorycz) listek laurowy, pieprz w ziarenkach ( czarny i zielony, ale może być tylko czarny) pieprze mielony czarny, sól, trochę czosnku. Potem wyjmuję buraki - jak ostygną obieram ze skórki ( sama schodzi) - i kroje w dużą kostkę i spowrotem do gara. Na samym końcu dodaje się kwas z buraków. Nie można zapomnieć też o cukrze. Mój barszcz Wigilijny jest : bardzo słodki i dość kwaśny i trochę słony. Trzeba trafić jaki stosunek kwaśności do słodkości nam pasuje - ale to już kwestia gustu. Jeśli - pomimo kwasu - barszcz jest mało kwaśny można spokojnie dolać soku z kwaszonych ogórków ( o dziwo ogórkowa się z tego nie zrobi) lub kiszonej kapusty. Ostatecznie - cytryna. Chodzi o to by kwas był "naturalny" więc kwaski cytrynowe w proszku to nie jest najlepsze rozwiązanie :) ZAPOMNIAŁAM: suszone grzyby to podstawa. Wrzucam kilka + dolewam wodę z grzybów nastawionych na uszka :) mbz - jak wyszłam za mąż nie odróżniałam wołowiny od kurczaka - nie przejmuj się. Pierwszą Wigilię robiłam z książką kucharską na kolanach - co prawda książka była zacna, bo sprzed wojny i jest już w totalnej rozsypce, ale np. klarowania wywaru nauczyłam się stamtąd ( jak robiłam karpia w galarecie. Ale nie martw się - potem półmisek wstawiłam do lodówki i szlag trafił cały efekt - bo galaretka zamarzła. A potem się rozmroziła - i tak wszyscy zjedli :)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.