Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pytanie do FACETÓW-co to znaczy wsparcie


jea

Recommended Posts

Panie tez muszą sobie uświadomić,ze facet to nie kobieta i inaczej myśli - błedy iznaje się za porazki a o porażkach się nie ozmawia tylko ja naprawia i wcale miarą silnego charakteru nie jest to czy się tym z kimś dzieli czy nie - tak jest chyba tylko z kobiecego punktu widzenia. To przyznanie się do błędu nie jest takie straszne - straszniejesza jest raczej "zbyt duża" chęć pomocy kobiety czesto w sprawach w których żadnej pomocy udzielić nie może - oczywiście nie tyczy się to każdego błędu. Trudno jednak np. wyżalać sie dziewczynie/małżonce/przyjaciółce o popełnionym błedzie w pracy skoro i tak nie ma o tym zielonego pojęcia. :p

 

Amen.

Kobieta mówi o kłopotach, bo musi je PRZEGADAĆ. Samo to wystarcza jej do lepszego samopoczucia. Chętnie usłyszy radę.

Mężczyna, który pyta o radę to rzadka rzecz. Mężczyzna często pytanie o radę poczytuje jako słabość (własną). Jest odpowiedzialny i powinien sobie poradzić. Kropka. Tak to działa. Mężczyzna nie potrzbuje rady - jesli kobieta zaczyna mu doradzać to tak jakby mu powiedziała: jesteś do niczego - ja ci powiem jak to zrobić.

I trzeba się znać jak łyse konie, żeby móc rozmawiać ( kobieta i mężczyzna) na zasadzie "wzajemnych porad".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 149
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jak zwykle trafnie :lol:

ale pomimo tego że znam moją gorszą połowę :oops: jak swoją skarpetkę :lol: to nie zawsze działam na zasadzie wzajemnych porad,

czasami wolę odpuścić,

a naprawdę znamy się dobrze,

niejednokrotnie Bogucha zaczyna coś mówić, a ja już wiem co chce powiedzieć, czy o czym myślała i vice versa :roll:

dlatego ciężko mi jest coś ukryć przed nią,

ale czasami się udaje :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd kobieta wie czeo potrzebuje facet? Cżesto nie potrzebuje "to naprawdę nie Twoja wina itd", wogóle nie potrzebuje o tym rozmawiać, zamiast tracić czas nad rozczulaniem się nad sobą i analizowaniem popełnionego błedu trza iść i go naprawiać. :wink:

Sprawa jest prosta:

 

1. Informowac kobietę o sytuacji

2. Kategorycznie zabronić użalania się.

 

I wilk syty i owca cała. Tyle, że panowie bronia swoich praw jednocześnie odbierając prawa swoim kobietom. To nie fair.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, Geno...i tym się różnicie Wy od nas. Ale prawda jest taka, że można to złatwić np. tak:

" wiesz , kochanie...... coś się stało złego( i tu mówisz co się stało-żeby żona nie żyła w niewiedzy :wink: ).....ale ja wiem jak to naprawić i nie chcę w tej chwili o tym z Tobą rozmawiać".

Dokładnie to samo przed chwila napisałam. Jasno prosto i wyraźnie... A przede wszystkim szczerze i uczciwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, to byłoby trochę na zasadzie chyba "Kochanie,kupiłem Ci coś .." - spróbuj człowieku później nie odpowiedzieć co :) Po prostu mie się wydaje,że Nam facetom czasem trudno zrozumieć kiedy chcecie żyć w iluzji a kiedy już nie - ta granica jest bardzo cienka

 

Wy faceci z jakiegos powodu ciągle wmawiacie sobie, że kobiety lubia żyć w iluzji. Jak widac na załączonym obrazku tkwicie w błędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm nie przeszkadzaja mi rozrzucone skarpety, ogryzki luzem na stole, krzywo zaciągnieta zasłona oraz fakt, że nic co wyjete - nie wraca na swoje miejsce.. :roll: mam to w d. Jeszcze swoje dołożę... :wink:

 

Przeszkadza mi, że jak coś się nie podoba - to sie do mnie o tym nie mówi wcale, albo mówi się tak, że szans na konstruktywne omówienie problemu brak. A mury rosną....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd kobieta wie czeo potrzebuje facet? Cżesto nie potrzebuje "to naprawdę nie Twoja wina itd", wogóle nie potrzebuje o tym rozmawiać, zamiast tracić czas nad rozczulaniem się nad sobą i analizowaniem popełnionego błedu trza iść i go naprawiać. :wink:

Sprawa jest prosta:

 

1. Informowac kobietę o sytuacji

2. Kategorycznie zabronić użalania się.

 

I wilk syty i owca cała. Tyle, że panowie bronia swoich praw jednocześnie odbierając prawa swoim kobietom. To nie fair.

 

JoShi po częci masz rację ale i Wy też macie czasem takie sprawy o których za cholerę z nami rozmawiać nie chcecie i chyba należy to uszanować bo prawdopodobnie nie zrozumielibyśmy, chyba nie ma co uszczęśliwiać na siłę. Nie można tak do końca traktować dwie osboy jak jedność, pewien egoizm musi być zachowany dla utrzymania własnej tożsamości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi po częci masz rację ale i Wy też macie czasem takie sprawy o których za cholerę z nami rozmawiać nie chcecie.

To kolejny bajka, z której czerpiecie inspiracje do swoich wymówek. Wiele kobiet chętnie porozmawiałoby o swoich sprawach.Dlaczego tego nie robią ? Nie dlatego, ze nie chcą tylko dlatego, ze mężczyzn to nie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o decyzje to ja podejmuje sama :evil: Nie potrzebuję żeby mną ktoś pokierował, bo nie jestem biedną, cofnietą w rozwoju, uzależnioną od Pana Swego Jedynego Dziumdzią :evil: Ufam swoim decyzjom i nie musze się nikim podpierać !!!

Ewentualnie decydujemy razem o poważniejszych sprawach dotyczących nas obojga lub dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam jeszcze, że wypowiedzi panów w tym wątku, są niczym innym jak tylko powielaniem najbardziej oklepanych stereotypów funkcjonujących w społeczeństwie. Doprawdy jeśli nie potraficie w swoich partnerkach dostrzec nic ponadto, co zostało Wam wpojone przez lata dorastania - to kiepsko, bardzo kiepsko z Waszym myśleniem i postrzeganiem

:lol: :lol: :lol: choc oczywiscie bardzo wygodnie :wink: .

Zresztą, po co się wysilać ? :lol:

Wszystkim "prawdziwym facetom" życzę tego odświeżającego dnia z małym zimnym prysznicem, kiedy sie okazuje, że bezradna, niedoinformowana żonka znakomicie sobie umiała poradzić z deficytami w Waszym związku :wink: :wink: :wink: I niech sobie to każdy zinterpretuje jak chce :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi po częci masz rację ale i Wy też macie czasem takie sprawy o których za cholerę z nami rozmawiać nie chcecie.

To kolejny bajka, z której czerpiecie inspiracje do swoich wymówek. Wiele kobiet chętnie porozmawiałoby o swoich sprawach.Dlaczego tego nie robią ? Nie dlatego, ze nie chcą tylko dlatego, ze mężczyzn to nie interesuje.

Jaki stereotyp? Wcale nie, było kilka takich spraw ,że musiałem ciągnąć za język aby się coś dowiedzieć. Jakby mnie nie interesowało to bym się nie pytał po prostu. to Wy stereotypowo o nsa mysliecie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam jeszcze, że wypowiedzi panów w tym wątku, są niczym innym jak tylko powielaniem najbardziej oklepanych stereotypów funkcjonujących w społeczeństwie. Doprawdy jeśli nie potraficie w swoich partnerkach dostrzec nic ponadto, co zostało Wam wpojone przez lata dorastania - to kiepsko, bardzo kiepsko z Waszym myśleniem i postrzeganiem

:lol: :lol: :lol: choc oczywiscie bardzo wygodnie :wink: .

Zresztą, po co się wysilać ? :lol:

Wszystkim "prawdziwym facetom" życzę tego odświeżającego dnia z małym zimnym prysznicem, kiedy sie okazuje, że bezradna, niedoinformowana żonka znakomicie sobie umiała poradzić z deficytami w Waszym związku :wink: :wink: :wink: I niech sobie to każdy zinterpretuje jak chce :lol: :lol: :lol:

 

Według ciebie cywilizowane partnerstwo to takie w którym mężczyzna we wszystkim nagina sie do kobiety, tak? Ma zawsze postepować wbrew sobie żeby zadowolić parnerkę i to jest ten WYSIŁEK którego oczekujesz, tak? Dlatego mężczyźni wcześniej umierają bo mają ciagły stres i konflikt wewnetrzy zrobić tak jak ona chce i mieć swięty ale cierpieć bo moja męska natura jest gwałcona. 8) Najpierw matki a potem partnerki próbują nas wychowywać - wy to macie w genach, a my w genach mamy wolnośc :wink: 8) :lol: i się nie damy stłamsić :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według ciebie cywilizowane partnerstwo to takie w którym mężczyzna we wszystkim nagina sie do kobiety, tak?

A według Ciebie, to kobieta ma się naginać do mężczyzny ?

 

Według mnie ani jedno anie drugie. Wiesz co to kest kompromis ? W małżeństwie kompromis to taka sytuacja, że mąż nie ukrywa a żona nie dziamga "a nie mówiłam". Źle Ci wróże jeśli nie potrafisz wypracować żadnego kompromisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś było takie przysłowie, że najlepsze małżeństwo to takie, gdzie mąż głuchy, a żona ślepa.

A poważnie - święty spokój to dla mnie nie jest wyznacznik jakości związku. A kobiety też mają gen wolnosci bardzo rozwinięty. Tylko co z ideą bycia w związku, jak mu pozwolimy się zdominować?

Poza tym a propos wywodów o stłamszonej i gwałconej męskiej naturze - czy nie jest tak, że to "męski świat" stworzył kulturę represyjną wobec kobiet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś było takie przysłowie, że najlepsze małżeństwo to takie, gdzie mąż głuchy, a żona ślepa.

 

:lol: :lol: :lol: :lol: Nie znałem tego a to najprawdziwsza prawda.

Z mojego męskiego punku widzenia przyznaję ze tak naprawdę nie lubie słuchać kobiecej papalaniny na tematy które mnie nie interesują, lub sa swoiste dla kobiet - jak juz muszę wpuszczam jedny uchem a drugim wypuszczam.

 

 

A poważnie - święty spokój to dla mnie nie jest wyznacznik jakości związku. A kobiety też mają gen wolnosci bardzo rozwinięty. Tylko co z ideą bycia w związku, jak mu pozwolimy się zdominować?

 

Po pewnym czasie świety spokój staje się ważny. Może to rodzinne ale np mój brat stara się tak lawirować żeby z zoną i dziećmi nie jechać na urolp bo nie może znieść swoich 2 wrzaskliwych córek i zony przez 24 godziny na dobę, co innego w ciagu roku, mówi ze da się przeżyc bo idzie odpoczać od 3 wariatek do pracy chociaz na 9 godzin.

 

Poza tym a propos wywodów o stłamszonej i gwałconej męskiej naturze - czy nie jest tak, że to "męski świat" stworzył kulturę represyjną wobec kobiet?

 

 

 

 

Ale teraz zerwałyście sie ze smyczy i ludzkiego pana obszczekujecie i kąsacie, i co z tego macie?

Kultura kulturą a natura naturą. Upraszczając i spłycając, was natura powałała do rodzenia dzieci, opieki nad nimi ich wychowania a nas do skakania to u to tam i przekazywania kodu genetycznego, czasem jakieś polowanko, wojenka( juz słysze ten wrzask oburzenia).Te atawistyczno-biologiczne podstawy uległy wypłaszczeniu i otoczone zostały kokonem kultury. Chocbyscie się zarzekały ze kariera jest dla was na pierwszym miejscu to jak trafia się samiec którego oceniacie na nadajacego się prokreatora nastepuje momentalna zmiana nastawienia i kariera schodzi na drugi plan - po prostu strzeżecie ogniska domowego. A my wolimy byc na polowaniu czyli robić karierę czasami wracając do jaskini. Tak w ogóle to ja nie zauważam żeby kultura była jakoś represyjna dla kobiet. Zwyczajnie takie role społeczo-biologiczne są nam wciaż przypisane. Z Osiołka nie zrobi się rumaka z pantery roslinożercy ot i wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale teraz zerwałyście sie ze smyczy i ludzkiego pana obszczekujecie i kąsacie, i co z tego macie?

Kultura kulturą a natura naturą. Upraszczając i spłycając, was natura powałała do rodzenia dzieci, opieki nad nimi ich wychowania a nas do skakania to u to tam i przekazywania kodu genetycznego, czasem jakieś polowanko, wojenka( juz słysze ten wrzask oburzenia).Te atawistyczno-biologiczne podstawy uległy wypłaszczeniu i otoczone zostały kokonem kultury. Chocbyscie się zarzekały ze kariera jest dla was na pierwszym miejscu to jak trafia się samiec którego oceniacie na nadajacego się prokreatora nastepuje momentalna zmiana nastawienia i kariera schodzi na drugi plan - po prostu strzeżecie ogniska domowego. A my wolimy byc na polowaniu czyli robić karierę czasami wracając do jaskini. Tak w ogóle to ja nie zauważam żeby kultura była jakoś represyjna dla kobiet. Zwyczajnie takie role społeczo-biologiczne są nam wciaż przypisane. Z Osiołka nie zrobi się rumaka z pantery roslinożercy ot i wszystko.

 

Ale nam się wojna pci zrobiła :lol:

Powiem tak: rola osiołków i potulnych, miernych i wiernych strażniczek domowego ogniska jest może i wygodna, ale mało atrakcyjna dla osób, które druga część populacji chciałaby w takiej roli widzieć ;) Ale fakt jest niezaprzeczalny - kobiety są bardziej elastyczne i łatwiej im się dostosować do nowych warunków, bo zmiany są dla nich na korzyść. W przypadku mężczyzn - przeciwnie. Zamiast obsługi i "odpoczynku wojownika" pojawił się w związku partner, który ma wymagania, potrzeby, ambicje i wcale nie chce tylko wspomagać, obsługiwać, uśmiechać się i pachnieć 8) . Wiem, że to tak, jakby dziecku zabrać zabawkę, która była zawsze, a tu raptem cyk i nie ma... I stąd kłopoty z ideologią, machismo itp. Szczerze mówiąc wcale tego nie zazdroszczę - żyjecie w czasach redefinicji faceta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według ciebie cywilizowane partnerstwo to takie w którym mężczyzna we wszystkim nagina sie do kobiety, tak? Ma zawsze postepować wbrew sobie żeby zadowolić parnerkę i to jest ten WYSIŁEK którego oczekujesz, tak? Dlatego mężczyźni wcześniej umierają bo mają ciagły stres i konflikt wewnetrzy zrobić tak jak ona chce i mieć swięty ale cierpieć bo moja męska natura jest gwałcona. 8) Najpierw matki a potem partnerki próbują nas wychowywać - wy to macie w genach, a my w genach mamy wolnośc :wink: 8) :lol: i się nie damy stłamsić :lol:

 

:lol: :lol: :lol: smartcat - doprawdy dziękuję Ci, że wytłumaczyłes mi wreszcie jak to naprawdę jest "według mnie" bo ja przeciez nie wiedziałam, albo zgoła myliłam sie co do tego jakie mam zdanie. Na dodatek popierasz to badaniem genetycznym, co wstrząsa mną do głębi :lol:

Nie wiem z czego wysnuwasz swoje nerwowe wnioski - nie dałam Ci materiału do sformułowania powyższej tezy, a poza wszystkim - jest chybiona.

 

Nikogo nie zamierzam wychowywać. Nie mam złudzeń i mam bardzo rozwiniętą potrzebę wolności wyobraź sobie (jeśli potrafisz :wink: ). Na dodatek ją realizuję :lol:

 

Pozdrawiam Twoją skowyczącą męską naturę - życząc upragnionej wolności ! Hi hi hi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...