Przecieka mi komin... :(

[Gryfpc]

Mamy komin obłożony kamieniem, ale w technologi, że tak powiem "bez fug". Niestety pomiędzy poszczególnymi kamieniami są małe szczeliny, przez które wnika woda podczas opadów deszczu. Zaobserwowaliśmy, że każdorazowo przy opadach w kilku miejscach mamy przeciek na poddaszu. Na szczęście jeszcze nie ociepliliśmy dachu, więc uniknęliśmy dodatkowych szkód. Z początku podejrzewaliśmy wadliwie wykonane obróbki dekarskie, czy nawet przemakanie dachówki . Jednak dekarze po zgłoszeniu naszej reklamacji przeprowadzili test, który ujawnił nam, że przyczyną są szczeliny pomiędzy kamieniami, którymi to dostaje się woda.

 

Tak wygląda nasz komin:

http://images2.fotosik.pl/165/c0dfce2dbd91c9c1med.jpg

 

http://images3.fotosik.pl/165/787f65561d718d28med.jpg

 

Jak widać na powyższych zdjęciach, szczeliny nie są specjalnie szerokie, więc uszczelnienie ich nastręcza mi ogromne trudności. W grę nie wchodzi tzw. kit dekarski, bo nie ma możliwości przez takie szpary wcisnąć końcówki pistoletu, impregnacja samego komina na wiele się nie zdaje...

Właściwie to nie wiem co mam teraz zrobić?! Czy istnieje jakiś cudowny środek na uszczelnienie tego komina, czy muszę zrezygnować z tego kamienia i go po prostu zerwać... Jeśli wiecie, poradźcie, bo tynki mi zamakają, a jak przyjdzie mróz...

POMOCY!!!

 

[rusek007]

Na tak cudowny komin to tylko cudowny środek. Obawiam się, że jedyne wyjście to rozebranie tego kamienia i ułożenie go bez tych szczelin. Czym mniejsza szczelina, tym bardziej wredna

[aru]

najpierw schowaj paluszek

 

a tak serio, obawiam się, że oprócz wyglądu to reszta makabra

bez rozebrania nie da się

obróbki blacharskie WPUSZCZONE W konstrukcję/mur komina (wydry)

i dobrze uszczelnione, to bym (cały komin) zaciągnął klejem z siatką z zakładem na blachę (+ jakiś impregnat)

potem obłożył kamieniem

[Gryfpc]

Czyli moje najczarniejsze scenariusze się potwierdzają... Muszę zdzierać kamień, a myślałem, że są jakieś metody uszczelniania np. natryskowe... Cóż, widać naiwny jestem...

Dzięki w każdym razie za szybką odpowiedź i sorki za ten paluszek...

[Gryfpc]

To pozwolę sobie na jeszcze jedno pytanko

Czy zostawić to do wiosny, czy nie zważać na padający ciągle deszcz i niskie temperatury już nam "miłościwie panujące" i robić to przed zimą?!

 

[aru]

tutaj to Ty sam sobie odpowiedz na pytanie

kwestie do przemyślenia:

dużo leci?

co zamaka?

istniej możliwość przemarznięcia mokrych elementów?

odtworzenie stanu pierwotnego mokrych elementów - koszty?

[Gryfpc]

Generalnie, to całość zacieka na krokiew koszową i deskowanie, trochę też na tynk (w garderobie się to wszystko dzieje). Nie jest to jakaś tragicznie wielka powierzchnia, ale czy do wiosny z drewnem nic złego się nie stanie?! Tynki przecież w sumie łatwo naprawić, ale nie mam pojęcia czy ta wilgoć może w istotny sposób wpłynąć na więźbę?! Krokiew koszowa zamaka w odległości mniej więcej metra od murłaty wzwyż, deskowanie wokół niej zamaka na powierzchni mniej więcej do 40-50 cm od krokwi...

Zastanawia mnie jeszcze kwestia wpływu aury na ewentualne prace z tym kominem. Temperatura utrzymuje się w granicach +5*C (nocą chłodniej), a przecieki zaobserwowałem tylko przy zacinaniu deszczu od zachodu ku północnemu wschodowi. Nie wiem co dalej, fachowca niestety z braku funduszy nie mogę zatrudnić, więc musiałbym sam się za to wziąść, a pojęcia większego o tym nie mam, w dodatku martwi mnie, że leży już dachówka, więc pewnie w pobliżu komina musiałbym ją demontować... Problemy same mi się piętrzą, jak widać, a rozwiązania nie widzę...

[Majka]

woda, która dostaje się w szczeliny może zamarznąć. Wtedy kamienie z dachu Ci polecą.

[jabko]

Gryf a pod tą okładzinaz kamienia nie masz obróbki ??

Byłem pewien że masz a ten kamień to tylko dodatkowa ozdoba

[Majka]

jak chcesz poczekać z robotą do wiosny, to opatul komin brezentem.

[Gryfpc]

No, więc Jabko (od więc się ponoć zdania nie zaczyna, stąd to moje "no" ), konstrukcja mojego komina ma się tak:

1. Murowany z cegły pełnej.

2. Otynkowany zaprawą cementową.

3. Na to zaciągany klej do kamienia (mapei elastyczny, czy jakoś tak).

4. Kamień tym klejem przytwierdzony do komina.

5. Niestety obróbki blacharskie wykonywane były po obłożeniu kamieniem, ale miały zostawioną szczelinę na zakład z blachy, który później został dodatkowo uszczelniony kitem dekarskim.

Wychodzi na to, że gdzieś jest jakaś nieszczelność pomiędzy kamieniem a licem komina, gdzie woda solidnie przecieka.

[Gryfpc]

jak chcesz poczekać z robotą do wiosny, to opatul komin brezentem.

 

Majeczko Kochana!!! To chyba świetna myśl, bo siakoś tak nie uśmiecha mi się teraz ta babranina z kamieniem... To może być dobry pomysł!!![/code]

[araman]

A może wystarczy oderwać kilka dolnych kamieni naciąć i wpuścić opierzenie komina aż do cegły z której jest murowany uszczelnić to wszystko silikonem dekarskim i uzupełnić braki kamienia ale będą one dochodzić tylko do opierzenia. Jak patrze na zdjęcia to dolną blachę masz przymocowaną na styk a górna jest tylko troche wcięta ale napewno nie dochodzi do cegły- to musi cieknąć. Pamietaj o niewielkiej szczelinie pomiędzy opierzeniem a kamieniem którą będzie wypływać woda sciekająca pomiędzy szczelinami kamieni.

[Gryfpc]

Wpadł mi ewentualnie do głowy pomysł, żeby szczeliny (te które się da) zafugować kitem dekarskim bezbarwnym, a po wyschnięciu, wszystko pomalować (metodą natryskową) folią w płynie. Czy tak będzie dobrze?!

[araman]

A przez te których się nie da zafugować będzie leciała woda. Myślę że nie jest to dobry pomysł. Nie jestem fachowcem ale przeczytaj mój poprzedni post.

[Last Rico]

Komin wygląda naprawdę oryginalnie, ale niestety jest nie do uszczelnienia. Przykro mi to pisać,

bo wiem że to nie jest miła wiadomość. Wynika to z dwóch rzeczy nie do pogodzenia, okładzina jest

bardzo ciężka (mam nadzieję że jest podparta od dołu ) zatem całkowite podcięcie jej

grozi w przyszłości obsypywaniem się. Z drugiej strony, nie podcięcie powoduje brak możliwości

uszczelnienia i kółko się zamyka...żadne impregnaty, żadne silikony. Wiatr i tak nabije wody.

 

Majka dobrze radzi, na razie załóż brezent, trzeba zbić ramę z drewna ( resztki z krokwi) , nałożyć ją

na komin tak, aby docisnęła wywinięty brezent do dachu. Wcześniej na samym kominie musisz zrobić drugą,

ale już ramkę z desek, dodatkowo trzeba brezent mocno opasać sznurami lub taśmami.

Żadna folia nie przeżyje zimy (ostre kamienie).

[Andrzej Wilhelmi]

Ekipę dakarskš miałeœ cienkš! Przy tak oryginalnym wykończeniu komina należy wykonać niekonwencjonalne uszczelnienie. Obróbka powinna wejœć pod elewację z kamienia i być wcięta ale w tynk. W obecnym stanie należy zdjšć obróbki i nacišć szlice aż do tynku. Usunšć kamień poniżej szlicu i wcinajšc się w tynk zamontować obróbkę. Takš metodš należy wykonać wszystkie cztery œciany komina. Kamienna elewacja stanie się formš nadwieszonego gzymsu. I kłopot z głowy. Dla dobrego dekarza pół dnia roboty i po sprawie. Pozdrawiam.

[araman]

Zaproponowałem bardzo podobne rozwiązanie, przecież najlepsze są rozwiąznai najprostsze. Słusznie piszesz że można to załatwić w pół dnia. Ale pewnie autor postu wybierze rozwiązanie z brezentem a na wiosne wykona to co mu radzisz. Czekamy na dalsze informacje jak przebiega naprawa fuszerki.

[Last Rico]

Pomysł kamienia na kominie został przywieziony z Portugalii, albo Francji, ale tam

nie ma takich mrozów Gdyby to były płytki kamienne, to jeszcze inna rozmowa ale to są bloczki

bez fug. Do tynku trzymają się tylko jedną małą ścianką, a same są ciężkie.

Nawet gdyby komin nie przeciekał, to w te szczeliny wejdzie woda i zamarznie, a przy takich proporcjach

tworzy się wielka lodowa dźwignia, która będzie pracować na wyłamanie sąsiadujących kamieni.

 

 

http://http://img205.imageshack.us/img205/6932/brezentuf3.jpg