domek Bogusi i Rysia-APS 71

[rogbog]

Wczoraj mieliśmy gości:)-odwiedziła mnie moja koleżanka z mężem.Od kilkunastu lat mieszkaja w USA..W bardzo pięknym i ciepłym stanie,na wschodnim wybrzeżu -SC.Miasto również piękne-Charleston.

Spędziliśmy miło czas:) Kiedy Gosia była ostatni raz,widziała tylko naszą działkę a teraz już byli w naszym domu:)

A ja pochwalę się prezentem..wiedziala co lubię

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/aea5f4d2584fc6cb3f64dfc877d0123e,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/6e24d5b80c8b46271947d710c0655448,10,19,0.jpg

 

A dzisiaj też będziemy mieć gości,naszych przyjaciół:)Pogoda piękna,więc trzeba wykorzystać czas jak najlepiej:)

 

Jutro, z kolei my jedziemy się pogościć,do rodzinki też na wieś

 

I co powiedzieć...podoba mi się to...

[rogbog]

Szykujemy się do grillowania:)

http://foto1.m.onet.pl/_m/2d062fb4fceca67f9cbb22cc4b66a819,10,19,0.jpg

 

kojarzycie ławeczkę..podpatrzona u betib.Zastanawiam się czy pomalować ją czy zostawić taką jaka jest..

 

 

A w naszym "ogrodzie" widać to

http://foto2.m.onet.pl/_m/1869cfaadb52cd203551f542d3006aee,10,19,0.jpg

...daje ukojenie oczom:)

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/69405f07204a781fce2d03ddbb24117f,10,19,0.jpg

..co mniej raduje oko,bo nieskończone;)

[rogbog]

Ciąg dalszy zmian w sypialni.Uszyta narzuta na łóżko Zdziebko za wąska wyszła;),ale za to dwustronna...też z konieczności(sklep internetowy zagapił się,moje zamówienie wysłał innej osobie:mad:.)W zamian za to zaproponowali inny materiał(nie jest już tak fajny jak pierwszy).Ale tym sposobem mam dwustronną narzutę,mam jeszcze sporo materiału....i myślę już usilnie jakie uszyć firanki na zmianę.

Tak więc narzuta -raz

http://foto0.m.onet.pl/_m/221ca165c5fefbaeba796f4166765cac,10,19,0.jpg

 

narzuta-dwa

http://foto3.m.onet.pl/_m/82de251456ebc036bb2f110bbdec04bf,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/92eed7da2c5286611569e214541b39b4,10,19,0.jpg

 

 

A na moich gałązkach zamieszkały ptaszki:D

http://foto0.m.onet.pl/_m/b5e10dd0f2b86328352194c469f6323c,10,19,0.jpg

 

...serduszka w sypialni:)

 

Za dwa dni wyjeżdżam na zjazd do Warszawy:).Oprócz szkoleń,zaplanowałam (zakupiłam już bilety) wizytę w Muzeum Szopena.

Oprócz swojego obecnego wykształcenia mam również trochę (8 lat) wykształcenia muzycznego:)-skrzypce i fortepian.

...uwielbiam muzykę,zarówno poważną jak i tę lżejszą,rozrywkową...

A Szopena...mogłabym słuchać,słuchać...

[rogbog]

Witam "powyjazdowo":)

Jak pisałam,byłam na zjeździe ok...Zjazd bardzo udany,ponad 2 tyś. uczestników,ciekawe wykłady.Spotkałam kilka koleżanek z odległych rejonów Polski,z którymi widuje się tylko na zjazdach.

Ale oprócz szkoleń były spotkania towarzyszące.Wysłuchaliśmy pięknego koncertu Michała Bajora, oraz Czerwonych Gitar.

http://foto3.m.onet.pl/_m/67b73d12fc73dee75fc9fb29297b414b,10,19,0.jpg

 

...oprócz słuchania dawnych i nowych przebojów..ach..wytańczyliśmy się...jak za młodych lat.

 

W chwili wolnej, byłyśmy z koleżanką w muzeum Chopina.Piękne

http://foto1.m.onet.pl/_m/32931dd7a35f417bbcffbfa36a5183d5,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/aceb4b5cbe555504979b64d50c224a90,10,19,0.jpg

-ostatni fortepian Chopina

http://foto2.m.onet.pl/_m/e7a7c7457dccacc60d4ea01ad52ab276,10,19,0.jpg

-...mądre słowa

 

A poźniej spacerkiem przeszyłśmy przez Nowy Świat,Krakowskie Przedmieście

http://foto3.m.onet.pl/_m/9d29b95fe18722ea4242f852931db1cf,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/351bcb54307656f074ea2f6d49752a32,10,19,0.jpg

...dwa rózne widoki,każdy wzbudzający inne uczucia...

Pożniej na Plac Zamkowy ,Starówkę

http://foto0.m.onet.pl/_m/1282ae0e681bf983c79c20120b227c98,10,19,0.jpg

 

Niestety ,czasu mało...a tyle jeszcze chciałoby się zobaczyć,przypomnieć.

http://foto3.m.onet.pl/_m/21b45f9bf1653274e38c2f64dcf48c4f,10,19,0.jpg

 

A jako kobity,nie mogłyśmy też odpuścić...Złotych Tarasów i zakupów( na koniec)

http://foto1.m.onet.pl/_m/a0c4e6f6d7eca2b24d3b22a0b68605d9,10,19,0.jpg

[rogbog]

...chyba się uczę

Wczoraj był człowiek od kostki(kolejny,jedną wycenę już mamy,termin na sierpień),Wczorajszy pooglądał,ja powiedziałam co trzeba będzie zmienić w projekcie. Podał cenę-wyższą od pierwszego (różnica na 1 m2-15 zł) realizacja od zaraz.Ustaliliśmy,że dzisiaj do niego zadzwonię.Okazało się,ze człowiek zadzwonił pierwszy:).Więc ja mu na to-ze mam ofertę niższą ale na sierpień.Nie spieszy mi się więc mogę poczekać.Albo,jeżeli on zgodzi się na tę niższą cenę zgadzam się i moze zaczynać.Chciał trochę czasu na zastanowienie..to mu dałam:) Oddzwonił, że zrobi to za moją cenę.No to fajnie-mówię...Ale powiedział ,ze przy podpisaniu umowy chce zaliczkę-ok.40% całości, więc mu mówię,że już jest nie fajnie...

Ze zapłace dopiero po wykonaniu całej usługi.Chłopak-no to chyba się nie dogadamy...ja mu,że chyba nie...

Już takiemu jednemu zapłaciłam prawie 100% z ustalonej kwoty,roboty wykonane na 70 %, a później i tak musiałam wyłożyć ok.40 % do zakończenia.

 

Tak więc chyba zadzwonie do pierwszego wykonawcy i zapytam,czy ten też aby nie życzy sobie zaliczki...Tylko,że jego prace znam,wiem że firma porządna.

[rogbog]

Rozmawiałam dzisiaj z panem (pierwszym) od kostki. Umówiłam się na początek września.W sierpniu jeszcze uzgodnimy zmiany w projekcie kostki,podpiszemy umowę.

 

...a wczoraj miało się zacząć robić ogrodzenie..i do doo...y:evil:...się nie zaczeło. Pan Krzysiek obiecał czwartek lub piątek...mam nadzieję,że pogoda się nie zp...y....

 

czyli...nic nowego...

[rogbog]

Ciiiiii,żeby nie zapeszyć jutro kopiemy ogrodzenie....

Ale,też jest mi trochę smutno....Otóż nasz kolega złota rączka miał u nas wykonczyć altanę,trochę rzeczy w ogrodzie...Miał ale chyba już tego nie zrobi...

Od miesiąca nie odbierał telefonów,nie reagował na smsy...Aż własnie dzisiaj odebrał telefon.Już po głosie poznałam,że coś się stało...Mówię mu chłopie,co z Tobą,martwimy się,co się stało...Nie powiedział mi dokładnie co się stało,ale oznajmił...że jest w takim stanie że się już nie pozbiera....

Nie naciskałam,ale powiedziałam mu,że jeżeli to nie fizyczna choroba go zmogła,to z innymi ma sobie poradzić i basta.A jak sobie poradzi,to ma sie odezwać.Bo ja nie chce nikogo innego tylko jego...

I nie wiem co mam o tym myśleć..znamy się baaardzo długo...ale nie pamiętam ,zebym go słyszała w takim stanie...

Oj życie....

[rogbog]

Wczoraj wykopany został "rów" pod fundament ogrodzenia.A ,ze nie było betonu więc zamówiony został na dzisiaj.

Jak wieczorem przyjechałam z pracy okazało się,że ..to prawdziwy rów-bo pojawiła się woda....na całej długości...

Tak wiec dzisiaj od rana,zaczęło się wypompowywanie wody,na 9 miał przyjechać beton...

Aż ciekawa jestem co z tego będzie(pisze w sekundzie wolnej w pracy:))

[rogbog]

Początek ogrodzenia:)

http://foto3.m.onet.pl/_m/58c9d0da95c39ecf1a681d9f3bc6dc07,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/210801c64f16c11a97b84029f6cc365d,10,19,0.jpg

 

Za tydzień murarze zaczną murować(mam nadzieję)

 

Wejście do domu

http://foto1.m.onet.pl/_m/c7a44bb670b12fb942c269538f42a0a5,10,19,0.jpg

 

 

Dzisiaj przyjeżdża młodsza córka:)-sesja zdana!!! nie chwaląc się dobrze:) i już wakacje(w tym miesiąc praktyki).

[rogbog]

Nasze ogrodzenie będzie powstawać w tzw. międzyczasie:).Nasi murarze będą do nas wpadać "na chwilę":)

Byli własnie dzisiaj i zrobili to

http://foto3.m.onet.pl/_m/65a7214b38578454bb5fd6a2251d580f,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/f56878159e3c79e356ff333b96eccaf7,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/9538431e4eae3daeac0797f67cb90311,10,19,0.jpg

tu będzie furteczka:)

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/84a0d022ec2ca3b384e0e03a92042bf0,10,19,0.jpg

tak to mniej więcej ma wyglądać.

[rogbog]

I jeszcze trochę moich tarasowych kwiatków:)

http://foto0.m.onet.pl/_m/0326dc2e035dc6c2a080491938fc0a8c,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/4824bb85e84131bc9da175d60d2f0938,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/e0423b19fb55601e2e8dcb299f836d4c,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/2575646ffd2180011671dc248fc2d7e8,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/67b1237a169eab680333128fd2296d5e,10,19,0.jpg

[rogbog]

Stan zerowy ogrodzenia zakończony,teraz polewamy...wodą

W przyszłym tygodniu cd.

Dzisiaj zaczęłam urlop:) i w związku z tym wybraliśmy się do Wrocławia-nasz starsza córka tam mieszka,pracuje:)Pojechaliśmy zobaczyć mieszkanie...niestety tylko wynajęte...

A później wybraliśmy się na spacer i co chwila spotykaliśmy fajnych jegomościów:)

 

..zabrakło mi kasy,stoję przed bankomatem...i widzę,że nie tylko ja jestem w potrzebie

http://foto1.m.onet.pl/_m/ab2b8a77f38ea500e5f3ef20acfbc76d,10,19,0.jpg

 

-bank okazał się super-dają pieniedzy ile dusza zapragnie:)

http://foto1.m.onet.pl/_m/bb9528f484963ee5ce5df2e4bfe459ad,10,19,0.jpg

 

-jedni cieżko pracują..

http://foto0.m.onet.pl/_m/9ff9b42eedbd1bb182d069d0bc57761c,10,19,0.jpg

 

-innym się nie chciało-to siedzą

http://foto3.m.onet.pl/_m/78b671f79c406517daa74230a140c853,10,19,0.jpg

 

-ale ogólnie jest dobrze i wesoło

http://foto1.m.onet.pl/_m/8211b999b58211014ef1aade465a87d9,10,19,0.jpg

 

 

I tak fajnie minął nam dzień,oby cały urlop był tak fajny

[rogbog]

...krasnoludki(jest ich chyba 100) są związane z Pomarańczową Alternatywą-Rewolucja Krasnoludków (1 czerwca 1988); (15.000 uczestników)

[rogbog]

Minął tydzień mojego urlopu..niestety przez ten tydzień byłam przeziębiona(efekt klimy w aucie).

W temacie ogrodzenia przesz tydzień też nic nie ruszyło-murarze mają przyjść jutro-zobaczymy.

Przez te prace wyjdzie na to,że cały urlop spędzę w domu,Natomiast mam nadzieję,że odbiję to sobie pod koniec września(będę mieć kilka dni wolnego).

 

Natomiast my cieszymy się, bo od wczoraj mamy nowego członka rodziny:) Córka ze swoim chłopakiem wczoraj zaadoptowali szczeniaczka ze schroniska:)I dzisiaj nas odwiedzili:) Pienio jest boski(aż załuje,ze nie nasz:)) Najbardziej jednak przeżyła wizytę Zuźka:) Mam nadzieję,że przyzwyczai się do niego.Bo przecież będą często się widywać.

Zresztą zobaczcie sami-czy piesio nie jest słodki

http://foto0.m.onet.pl/_m/15ec6d9442c6487414367fe3a0c27fa4,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/7a2326bb49517cfa3d0c3c72e98ccf56,10,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/a7fca6349acf486be28eb38c532e6ec2,10,19,0.jpg

Zuzia się obraziła:)

[rogbog]

Wróciłam z krótkiego urlopu:)

Odwiedziłam Szczyrk,Żywiec,Wisłę ,Ustroń.Pogoda dopisała.Lubię tamte tereny:)

http://foto0.m.onet.pl/_m/274b533a66383d584da8154b1bb9d264,10,19,0.jpg

Jakubowe Święto w Szczyrku

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/28b94ad49f2d6c4f42548899810c6dcd,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/33571264791838d94a0fb9969d27739e,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/8aea9ed50da5a1bf0aa5f0b748bd268c,10,19,0.jpg

piękny park Habsburgów w Żywcu

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/e48ee6b6d7fd51ed900be0633712de14,10,19,0.jpg

tak się kiedyś spacerowało po Ustroniu

 

W tym czasie powstawało ogrodzenie...

[rogbog]

http://foto2.m.onet.pl/_m/b0f9a4363efd547b8342a274bc0c441e,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/96318ed24a2bc2e4903cc6a06ecfa431,10,19,0.jpg

 

...trzeba będzie nawieźć trochę ziemi do ogrodu i wyrównać teren na zewnątrz ogrodzenia-spora różnica....

 

I oczywiście do tego dobrze wypoziomować kostkę...

 

Nie wiem czy w tym roku założymy przęsła..

[rogbog]

....czymś się wam pochwalę

Na poczatku lipca,wygrałąm trochę kaski...w telewizyjnej grze...Nigdy się w to nie bawię,bo bardzo trudno się dodzwonić do TV,a rachunki telefoniczne poźniej mówią jak trudno:)

Ale jakoś tak zadzwoniłam i...bingo! Różnie mówią o tych wygranych,że nie przychodzą itp.Natomiast,jutro idę na pocztę po odbiór pieniążków:)

W życiu nic nie wygrałam,a tu taka niespodzianka:)Odliczając to co wydzwoniłam(ok.100zł) tysiączek jestem na plusie:)

[rogbog]

Ogrodzenie kilka dni temu zakończone:) Oczywiście tylko murowana częsć.Podjęliśmy decyzję,że przęsła odkładamy na wiosnę,Bo tak do końca nie możemy się zdecydować-drewniane czy jednak metalowe.Dlatego dajemy sobie czas do namysłu.Póki co,ja w ramach ćwiczeń fizycznych zaczęłam rozplantowywyać ziemię przy ogrodzeniu od strony ogrodu.

Namacham się tą łopatą jak cholera,a efekcik...taki marniutki...oj stareńka już jestem,siły nie te:)Ale powolutku...dam radę. Od strony drogi umówiliśmy się z naszym sąsiadem,który ma firmę że wyrówna teren,nawiezie czegóś tam żeby nam się ogrodzenie przy deszczach nie bryzgało błotem:).

W przyszłym tygodniu nasi murarze mają przyjść otynkować altanę.Później elektrycy założą oświetlenie w altanie.I wtedy mąż planuje -sam położyć panele na ścianach altany.

W sierpniu umówiłam się też z Panem od kostki-ma jeszcze raz przyjechać,dogadać szczegóły.Nie wiem czy wystarczy nam finansów na wszystko,bo chciałabym w końcu ogarnąć ogród.Zrekultywować teren,wydzielić "strefy" i posiać trawę. A finanse zostały nadszarpnięte..bo okazało się,że źle wyliczono nam ilość materiału na ogrodzenie i trzeba było sporo dokupić....

Boję się,żeby sytuacja się nie powtórzyła z kostką...która też już sporo leżakuje:)

 

Ja niestety jestem już po urlopie...teraz czeka mnie ponad 3 tygodnie intensywnej pracy i niestety mniej czasu na prace przy domu...

 

Napiszę jeszcze o czymś Nasza Zuźka ostanio jak ją wypuścimy z domu przepada na wiele godzin.Nie wiemy gdzie łazi,martwimy się.A dzisiaj jak jechałam do pracy wydawało mi się,że widziałam ją jak przebiegała przez ulicę....spory kawał od naszego domu...Już obawiałam się,że nie wróci...I nagle córka woła-jest:) A przyprowadził ją...nasz sąsiad -kocurek:) Tak jest za każdym razem-jak Zuźki długo nie ma w domu i wraca to zawsze w towarzystwie Fredzia-kocurka:) On w takich sytuacjach chodzi po naszej działce,miauczy-tak jakby jej szukał I chyba coś jest na rzeczy-bo zawsze ją do domu przyprowadzi:)

Póki co-Zuźka od jutra ma szlaban na wychodzenie z domu-za dużo stresu:)

 

Dobrej nocki:)

[rogbog]

...dzisiaj dostarczono mi takie cóś

http://images42.fotosik.pl/165/fa2b7b9fea1ee17dmed.jpg

stoliczek ART DECO na mój taras:)

Znalazłam go na allegro,w realu wygląda dobrze.Jak widać się rozkłada i jeszcze podnosi(chociaż wysokość bez podnoszenia jest wystarczająca).Planuję go zmatowić i pomalować tak jak ławeczkę Do ławeczki chcę dokupić jeszcze dwa foteliki

http://img04.allegroimg.pl/photos/400x300/11/54/59/16/1154591686_2

Stolik będzie z innej bajki:) ale najważniejsze,żeby zniknęły mi z oczu moje zielone plastiki-pozostałość z działki ogrodniczej.

 

...weekend się zbliża i pogoda się psuje... a ja mam jeszcze trochę do pomachania łopatą.

 

Pozdrawiam

[rogbog]

Dzisiaj piliśmy pierwszą kawkę przy "nowym" stole na tarasie. Blat-na wysoki połyski muszę jednak zeszlifować bo jest popękany i później pomalować całość.Nie wiem kiedy to zrobię bo czeka mnie teraz sporo pracy zawodowej.

Wygląda to tak

http://foto3.m.onet.pl/_m/470eb6d1194cca23d2ff2c8b72de3f23,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/1e5e38e46a4e687ed65cc6f43afe172b,10,19,0.jpg

 

Na tarasie mam piękną bugenwillę

http://foto3.m.onet.pl/_m/d944b9fff8a08f4ab39ced5e210fb5cf,10,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/246b577d0fe16803853b6727e961166a,10,19,0.jpg

 

 

A wczoraj chodząc po pchlim targu natknęłam się na takie cudeńka:)

http://foto3.m.onet.pl/_m/67732b47d80c73640e7872b2f8804c6b,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/799a6300bd801a0a0f842d321197a3f1,10,19,0.jpg

kotek brytyjski,maluchy cudowne a mamusia dostojna,spokojna:)..przy nawale gapiów:)

 

Opiszę też sytuację z wczoraj-też dotyczącą kotków:).

Przed godz. 10 byłam koło sklepu dla zwierząt(Kocurek się sklep nazywa).Czasami tam kupuję jedzonko dla naszej Zuźki.Zimą właścicielka mówiłą mi,że ma takiego kotka co przychodzi do sklepu na jedzonko:)

I wczoraj patrzę,idzie sobie taki burasek(sklep jeszcze zamknięty) dochodzi do sklepu i...siada na wprost drzwi i ...czeka...Za chwilę przychodzi pani,otwiera sklep i mówi do niego-pewnie jesteś głodny,poczekaj zaraz coś przyniosę...i ten kiciurek siada przy drzwiach,nie wchodzi do środka i czeka...

Jak to zobaczyłamm to myślałam,że pęknę ze śmiechu:)Przyszedł sobie na śniadanko.Ale jakie wyczucie czasu:)

 

Dobrej nocki