canna 16.11.2006 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Zastanawiam się nad tym.Moja córka ma 6 lat, chodzi do pierwszej klasy.Święcie wierzy w Mikołaja, w tamtym roku napisała do Niego list i przykleiła taśmą do szyby balkonowej, żeby napewno zauważył http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gifObawiam się, że przed Świętami będą o tym rozmowy w szkole i może dowiedzieć się o "nieistnieniu" św. Mikołaja.Wierzy również, że kiedy wypada ząbek należy włożyc go pod poduszkę i w nocy "ząbkowa wróżka" zabiera ząbek i wkłada prezent. To już mój pomysł, ponieważ przy pierwszy ząbku urządziła taki ryk jak zobaczyła trochę krwi, że wymyśliłam wróżkę, żeby odciągnąć jej uwagę. No i tak zostało http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gifSprawa zębów sama zakończy się wkrótce, gdy wypadną ostatnie mleczaki.Ale Mikołaj?Czy zdarzyło się, że jakieś dziecko przeżyło szok dowiadując się od rówieśników, że św. Mikołaj to tata? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 16.11.2006 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Zastanawiam się nad tym. Moja córka ma 6 lat, chodzi do pierwszej klasy. Święcie wierzy w Mikołaja, w tamtym roku napisała do Niego list i przykleiła taśmą do szyby balkonowej, żeby napewno zauważył http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif Obawiam się, że przed Świętami będą o tym rozmowy w szkole i może dowiedzieć się o "nieistnieniu" św. Mikołaja. Wierzy również, że kiedy wypada ząbek należy włożyc go pod poduszkę i w nocy "ząbkowa wróżka" zabiera ząbek i wkłada prezent. To już mój pomysł, ponieważ przy pierwszy ząbku urządziła taki ryk jak zobaczyła trochę krwi, że wymyśliłam wróżkę, żeby odciągnąć jej uwagę. No i tak zostało http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif Sprawa zębów sama zakończy się wkrótce, gdy wypadną ostatnie mleczaki. Ale Mikołaj? Czy zdarzyło się, że jakieś dziecko przeżyło szok dowiadując się od rówieśników, że św. Mikołaj to tata? Kurcze a moj syn ma 5,5 chodzi do pieciolatkow i tez wierzy w mikolaja i zebowa wrozke, nawet z zająca. A to juz czas zeby powiedziec ze nie istanieja? eeeee, jak chyba jeszcze dam czas mu na wiare w to co fajne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 16.11.2006 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 A to nie ma Św. Mikołaja ????? Mój światł legł w gruzach Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 16.11.2006 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 A to nie ma Św. Mikołaja ????? Mój światł legł w gruzach Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać No ale to jest potwerdzenie ze on istenieje a nie ze go nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.11.2006 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Ja też mam taką rozmowę przed sobą . Sama nie wiem, czy mój synek (6 lat) wierzy czy nie do końca - bystry z niego człowieczek . Ale córeczka trzylatka - jak najbardziej... Wolałabym sama obalić mit, ale nie mam do tego serca jakoś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 16.11.2006 14:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać To doskonały pomysł!!!! http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif idealny dla mojej córki http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_lol.gif nawet nie wiesz jak bardzo http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif nie zabije brutalnie wiary dziecka, nawet jeśli przypadkiem jakiś "wiedzący" ją uświadomi w tej sprawie. Super!!! Dziękuję http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 16.11.2006 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 No ale to jest potwerdzenie ze on istenieje a nie ze go nie ma Ja to nazywam stopniowaniem prawdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monka 16.11.2006 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Moja córka (9 lat) w zeszłym roku przeżyła silny kryzys wiary przyznałam sie że to bliscy robia prezenty, czynnie uczestniczyła w pakowaniu i układaniu prezentów pod choinką a w tym roku znowu mówi o Mikołaju i nawet list ( z błędami ortograficznymi ) do niego napisała. To ja w końcu nie wiem czy ona wierzy czy nie Myślę że zna prawdę ale ciągle chce wierzyć że to jednak Mikołaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 16.11.2006 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 o rany, myslicie ze moj pieciolatek tez juz powinien pomalu sie dowiadywac ze nie ma Mikolaja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 16.11.2006 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 u nas odbyło się to przy okazji oglądania jakiejś komedii o perypetiach św. Mikołaja /qrcze nie pamietam tytułu, ale bylo to genialne / Po wysmianiu się opowiedziałam dzieciom o biskupie Mikołaju i o pomocy biednym. Potem o zwyczaju, który zagościł w naszych domach. Przypomniałam przebranego księdza za Mikołaja w parafii, paru w sklepach itp. Wytłumaczyłam też, że powinni zachować swoją wiedzę w tajemnicy przed innymi dziećmi /bo im bedzie przykro/ i dorosłymi /skoro już wiedzą, to po co im dawać prezenty/. Przeszło łagodnie. A rankiem 6tego dzieci pędza do naszego pokoju dziekować za prezenty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 16.11.2006 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 nie róbcie tego dzieciom !!!!!! po co im prawda ...... to takie słodkie ....u nas długo była tradycja pisania listów do Nicolausa podczas przeprowadzki znalazłam kilka listów mojej (teraz już 20 letniej ) córci do św.Mikołaja jeszcze z podstawówki prosiła w jednym o flet ...ale taki prawdziwy co nie piszczy ...bo ten ,który ma to piszczy ,a mama mówi ,że źle zatykam dziurki -dlatego piszczy śmiechu było po pachy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 16.11.2006 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 [quote="Ew-ka]nie róbcie tego dzieciom !!!!!! po co im TA prawda ...... to samo się kiedyś wyjaśni! albo wyjaśnisz wtedy, gdy będzie to problemem - u nas była argumentacja dotyczaca wyobraźni, wiary i... magiii świat i..... do tej pory "piszemy" do Mikołaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 16.11.2006 23:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Dzieckiem się jest raz w życiu i to bardzo krótko.Moje już były duże a jeszcze pisały listy z listą prezentów.Tak było łatwiej dla obu ze stron.Przynajmniej uniknęliśmy nietrafionych prezentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.11.2006 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 NIe mówić. Moi synowie doskonale wiedzą, że Mikołaj nie istnieje (jak oni sie sami zorientowali ? ) nie zmienia to faktu, że mają do niego napisać list. "Kto nie wierzy w Mikołaja, w tego nie wierzy również Mikołaj" Poza tym staremu Mikołajowi łatwiej kupić wymarzoną grę na PS2 jak ma tą nazwę na papierze, nie ? Dodam, że prezenty są pakowane ciemną nocą i ZAWSZE udaje mi sie je przemycić pod choinkę tak, żeby dzieci nie widziały. i jest rytuał: Słyszę : "Mamo przed chwilą nie było prezentów pod choinką a teraz są !!!!" A ja mówię: "Widzicie - był Mikołaj. Znów się spieszył " a moje dzieci : "Maaaaaaaaaaaaamo " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 17.11.2006 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Moj syn zrobił prezent dla Mikołaja, zastanawia się kiedy najlepiej go połozyć pod choinkę Nie, nie powiem Mu ze Mikołaja nie ma.... ma jeszcze czas aby sobie powierzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 17.11.2006 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Nie mówić, samo do tego dojdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 17.11.2006 07:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy twierdzą, żeby nie mówić.Ja nie mam wątpliwości w TEJ sprawie. Uważam, że należy dziecku powiedzieć i to jest rola rodziców. Pytanie tylko jak i kiedy. Nie chcę aby moja córka dowiedziała się od rówieśników. Mogłaby dojść do wniosku, że rodzice ją okłamywali. Od takich drobnych strat można dojść.. dokąd?Później trzeba ją będzie uświadomić w kwestii dojrzewania, też mam czekać aż sama się dowie? Chcę aby moja córka miała do mnie zaufanie, aby wiedziała, że mama nigdy jej nie okłamie, zawsze wyjaśni trudne sprawy i może z każdym problemem zwrócić się do mnie. Buduję to zaufanie już od dawna, bo to kapitał na dalsze życie. Nie będę czekać aż pojawią się sprawy naprawdę trudne bo może się okazać, że woli aby wyjaśniali je rówieśnicy. Rada Mariusza jest doskonała. Stopniowanie prawdy. Super pomysł.Moja Monika nie jest gotowa na "terapię szokową" a wyjaśnienie Mariusza przygotuje ją na wypadek gdy dowie się od innych dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 17.11.2006 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy twierdzą, żeby nie mówić. Ja nie mam wątpliwości w TEJ sprawie. Uważam, że należy dziecku powiedzieć i to jest rola rodziców. Pytanie tylko jak i kiedy. Nie chcę aby moja córka dowiedziała się od rówieśników. Mogłaby dojść do wniosku, że rodzice ją okłamywali. Od takich drobnych strat można dojść.. dokąd? Później trzeba ją będzie uświadomić w kwestii dojrzewania, też mam czekać aż sama się dowie? Chcę aby moja córka miała do mnie zaufanie, aby wiedziała, że mama nigdy jej nie okłamie, zawsze wyjaśni trudne sprawy i może z każdym problemem zwrócić się do mnie. Buduję to zaufanie już od dawna, bo to kapitał na dalsze życie. Nie będę czekać aż pojawią się sprawy naprawdę trudne bo może się okazać, że woli aby wyjaśniali je rówieśnicy. Rada Mariusza jest doskonała. Stopniowanie prawdy. Super pomysł. Moja Monika nie jest gotowa na "terapię szokową" a wyjaśnienie Mariusza przygotuje ją na wypadek gdy dowie się od innych dzieci. Canna - Mikołaj i niechciana ciąża to troszkę różne tematy.... ale każdy robi jak uważą :) Mikołaj jednak występuje bardziej w temacie wiary, tradycji i takich tam. Myślę, że to zupełnie obce tematy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 17.11.2006 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy twierdzą, żeby nie mówić. Ja nie mam wątpliwości w TEJ sprawie. Uważam, że należy dziecku powiedzieć i to jest rola rodziców. Pytanie tylko jak i kiedy. Nie chcę aby moja córka dowiedziała się od rówieśników. Mogłaby dojść do wniosku, że rodzice ją okłamywali. przesadzasz .......świat dzieci powinien być magiczny i bajkowy z delikatną dozą prozy życia ....masz małą córeczkę ,która wierzy w coś bajkowego i nie widzę w tym nic złego .Przygotuj ją delikatnie ,najpierw mówiąc kiedy jesteście na zakupach ,że kupicie prezent dla tatusia bo Mikołaj nie przynosi prezentów dorosłym ....tylko dzieciom i to tylko dzieciom grzecznym ( i tu możesz zahaczyć o coś co jest słabym punktem twojej córci ...np...poranne ścielenie łóżeczka czy sprzątanie zabawek ) i to jest właśnie stopniowanie prawdy ......z czasem sama domyśli sie ,że prezenty nosi ktoś przebrany ale będzie udawała przed Wami ,że nadal wierzy ...będzie pisała listy aby podpowiedzieć Wam swoje marzenia .....a jak powiesz jej prosto w oczy ,że Mikołaja nie ma co zyskasz ......? wieki temu zabijało sie posłańców przynoszących złe wiadomości .....uważaj ..coby Ta prawda nie spowodowała ,że kiedyś Twoja córcia będzie oschłą ,pozbawioną romantyzmu kobietą ,która wali prawdę prosto w oczy bez magii i tajemniczości ..... sorry ....tak mnie naszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 17.11.2006 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 A to nie ma Św. Mikołaja ????? Mój światł legł w gruzach Powiedz dziecku, że od pewnego momentu obowiązki Santa biorą na siebie bliscy i rodzice bo co roku rodzi się tyle nowych bobasów, że Santa nie wyrabia i trzeba mu pomagać Nie "naga prawda" i "walenie obuchem". Jestem pewna, że to wystarczy. Będzie wilk syty i owca cała http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif zwłaszcza, że akurat mamy dwa znajome nowonarodzone bobasy http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif Pewnie przesadzam, ale przeraził mnie problem Elutek i jej córki, która wyszła z domu i nie wróciła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.