Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak im pomóc??


agnieszkakusi

Recommended Posts

Wczoraj byłam w jednej wiosce obok Torunia. Przez przypadek trafiłam do domu pewnej kobiety....i podłamałam się. Była tam razem z dzieckiem na oko jakieś pół roku. Była tam straszna, przeraźliwa, okropna bieda...całą noc nie spałam. Rozmyślałam o tym jak można pomóc tym ludziom. Nie wiem czy mieszka tak jakiś facet, bo nikogo nie widziałam. Widziałam tez tylko jedno dziecko w wózku, ale na dworzu były w kupie piasku foremki do babek więc chyba musi tam być jakieś starsze dziecko (może nie jedno). Zastanawiam się jak mogę im pomóc. Nie wiem może jakaś używana odzież, koce. Idzie zima, a tam było po prostu przeraźliwe zimno. Nie wiem może WSPÓLNIE byśmy im pomogli? Jakaś odzież po dzieciach, żywność na święta. Kurcze nie wiem....szczerze mówiąć już wczoraj zaczełam buszować w rzeczach córki i pozbierałam ubrania, zabawki. Jestem w stanie jeździc do nich, bo nie jest to aż tak daleko. Macie jakieś pomysły? Prosze, pomóżmy im...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze dowiedz się o co chodzi (czyli ile osób w domu, ile dzieci, czy ktoś pracuje a jeśli nie to dlaczego)

 

Po drugie doraźne dowiezienie ciuchów, kocy i czegoś tam na pewno nie zaszkodzi, ale nie można kogoś uzależnić a zwłaszcza przyzwyczaić do pomocy.

 

Po trzecie, postaraj się im znaleźć pracę, lub sama zatrudnij do sprzątania, opieki nad dzieckiem albo co.

Daj wędkę, nie ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

udaj się do sołtysa i do opieki społecznej. Powinni znać jej sytuację materialną. Również przy parafiach działają organizacje harytatywne.

Trzeba z nimi porozmawiać, jaki rodzaj pomocy jest jej potrzebny. I najlepiej im dostarczać "towar" - a nie wchodzić w to samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam u tej rodziny, zawiozłam trochę zabawek i...kobieta się popłakała. Okazało się, że ma męża, który gdzieś pracuje,ale tylko dorywczo na jakiś budowach. Mają córkę 4-letnią i 3-miesięcznego synka. W domu sa dwa pokoje, w jednym z nich wydzielona kuchnia. Łazienki brak, ubikacja na dworze. SZOK. Pytałam tej pani czy nie pogniewa się jeśli co jakiś czas będę do niej przyjeżdżać z jakimiś rzeczami (nie chciałam w żaden sposób jej obrazić. Wiadomo, że im biedniejsi ludzie tym bardziej "dumni" i gorzej znoszą przyjmowanie pomocy). Powiedziała, że tak, że dużo rzeczy im brakuje. Dziś u nas jest 8 stopni ciepła i bardzo wilgotno. Mała biegała w bluzie i spodniach podartych na kolanie. Nie miała ubranej kurtki, bo po prostu jej..nie ma. Jeśli ktoś z Was ma rzeczy po dzieciach, które są niepotrzebne, jakieś zabawki, prosze prześlijcie je. MOże uda też zorganizować się jakieś małe paczki żywnościowe na święta. Jakieś słodycze dla tej Karolinki. Wiem, że ta pani korzysta z pomocy społecznej, ale są to naprawde nędzne kwoty. Wiem, że jest dużo biednych ludzi wokół, ale może choć jedną rodzinę wspomożemy. Ten post skopiuję do innych "działów" tam, gdzie też już o tym pisałam. Więc jak ktoś przeczyta o tym kilka razy to....niech się nie gniewa :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziom należy pomagać, ale tak, żeby zaczęłi sobie dawać sami radę.

 

Teraz pomoc doraźna jest niezbędna, bo jak powiedziałaś, sporo rzeczy potrebują a ich nie mają.

 

Ale jakoś nie wierzę, żebyś im pomagała przez najbliższe 18 lat.

 

POmóc trzeba załatwiając pracę lub coś podobnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...