Paulka 22.11.2006 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 a jak myślisz, agnieszkakusi, czy ten pan (mąż/ konkubent (jak z 997 )) nie poczuje sie urażony? Często mężczyźni mają takei dziwne poczucie honoru w nawet najgorszej sytuacji, że nie pozwalają sobie pomóc. Nie przyjmują podarunków od innych. Tak sobei pomyslałam, bo wczoraj usłyszałam od teściowej, że jej znajomi znaleźli sie w ciężkiej sytuacji (ale bynajmniej nie tragicznej) - mąż stracił prace, utzymują sie z emerytuty zony. ponieważ jednak całe życie pracowali, mają mieszkanie itp - wszystko jest względnie, zakładają, że to przejściowe kłopoty. No i wczoraj dostali paczkę, w której było: konserwa( ), herbata ekspresowa, cukier i 200zł (swoją drogą dosyć osobliwy wybór darczyńcy) Nie ma adresu nadawcy w każdym razie...facet sie wściekł - kto sie ośmielił! Że ktoś ich chciał upokorzyc, nie pozwolił tego ruszać żonie i teraz za punkt honoru postawił sobie znalezienie tego nieszczęsnego darczyńcy...nei chciałabym być w jego skórze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.11.2006 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Nie wiem, nie widziałam tego faceta i nie wiem jak może zareagować. Jednak otrzymują pomoc z pomocy społecznej więc chyba nie reaguje jakoś ambicjonalnie. Mam wrażenie, że ta dziewczyna się go wstydzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 22.11.2006 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Kurdeeeeeeee.... ja dla tego faceta mam przygotowane parę tshirtów, jakieś koszule franelowe, sweter (nietrafione prezenty od teściowej ) - i teraz nie wiem - pakować, czy nie pakować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.11.2006 10:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Wiem na 100%, że tam "jakis" facet jest, bo to potwierdziła mi pani z opieki, ale nie wiem czy to mąż czy "niemąż".. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 22.11.2006 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Niektórzy sprzedawcy mają naprawdę ciuchy pierwsza klasa - a przebitka, jaką osiągają skłania mnie do rozmyślań nad włąsnym "ciuchowym" interesem Trochę sie tym bawię (przy czym sprzedaję ubrania po moich dzieciachi dzieciach z rodziny) i powiem ci, że to muszą być naprawdę: firmowe (nie wiem co ludzie mają z tymi metkami nawet śpiochy rozm 50 muszą być znanej firmy ) i w dobrym stanie ubrania, żeby osiągnęły dobrą cenę. Czasami gra jest nie warta świeczki Ale jeśli faktycznie masz dobry i TANI ciucholand - próbuj PS. sorry, że poza tematem Zajęłabym się tym na pewno - gdybym cierpiała na brak pracy. Niemniej jednak już teraz z trudem się wyrabiam - żeby rozpocząć kolejną działalność musiałabym zrezygnować ze snu całkowicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plamiak 22.11.2006 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Drogie Panie! Jako facet i mąż powiem że jeśli tamten "facet" doprowadził do takiej sytuacji to po pierwsze nie ma prawa aby rościć jakieś pretensje do darczyńców, po drugie... zobaczycie że jest mu wszystko jedno co jedzą jego dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 22.11.2006 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Wiem na 100%, że tam "jakis" facet jest, bo to potwierdziła mi pani z opieki, ale nie wiem czy to mąż czy "niemąż".. Może to taki Pan "dochodzący" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agunia0911 22.11.2006 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Agnieszkakusi,wyślij mi na prv adres tych państwa.Mam w domu dużo maskotek,dam jeszcze pastę do zębów dla dzieci i jeszcze jakieś drobiazgi.A swoją drogą co myślicie o oddawaniu maskotek itp PCK? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.11.2006 15:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Agunia, wysłałam na priv. A jeśli chodzi o oddawanie rzeczy do PCK. Niew iem ja jakoś nie mam przekonania do takich instytucji. To są duże molochy, nie twierdzę, że nie pomagaja ludziom, bo pomagają, ale...jakoś tak jestem pewniejsza jak przekażę coś bezpośrednio do zainteresowanej rodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 22.11.2006 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Też wolę pomagać konkretnym osobom, niż oddawać do Caritasu rzeczy - pomimo tego, ze trzeba zapakować paczkę, zaplacić za jej nadanie... Niemniej jednak, jest to takie spersonalizowane podejście. Do Caritasu też oddaję rzeczy, chociaż zawsze się z tym "guzdram". Teraz przed przeprowadzka duuuuuuuuuużo mam do wydania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.11.2006 21:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 a ja zrobiłam tak, że sprzedałam mieszkanie z całym wyposażeniem...przeprowadzka będzie bardzo prosta....ino narazie nie ma gdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 22.11.2006 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 a ja siedzę w wynajmowanym, w które i tak włożylismy mnóstwo kasy, żeby w ogóle dało sie mieszkac. Więc wersja sprzedaży z wyposażeniem odpada. Poza tym, mamy dość proste, wręcz siermiężne, wyposażenie, więc kilka szafek bedzie szafkami garazowo-gospodarczymi, a reszta będzie komuś wydana. A jak nie znajdzie się chętny - spłonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.11.2006 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 odnośnie limitów, nie wiem..ale za jakąś godzinę będę na poczcie to podpytam (jak nie zapomnę ). Zastanawia mnie też jedna rzecz...zobaczcie ile osób zaglądało do tego tematu - ponad 1500, a odpowiedzi jest 72...chyba trochę mało w naszym społeczeństwie jest współczucia dla innych. Chociaż i tak jestem zszokowana Waszą chęcią niesienia pomocy. Wczoraj dyskutowałam z mężęm na ten temat i powiedziałam mu, że dziwne jest to, że na taki apel odpowiadają tylko kobiety (z małymi męskimi wyjątkami). Może to już taka nasza natura Wybacz... wraz z żonka chcielismy nie raz pomóc biednym i... okazało się że to co dostali (np ciuchy w bdb stanie) było niewystarczające dla nich. Co to znaczy? A głupio mi było potem w sklepie nop usłyszeć " takie stare szmaty nam dali", o "dziękuję" ani słowa - nadmieniam że "szmaty" to ja uzywam do pracy w kotłowni/ogrodzie/przy aucie lub np palę. Zreszta wstyd mi byłoby żeby coś zestarzałego dawać komus innemu - biedniejszemu. Że nie wspomnę o próbie pomocy żywnościa - " ale ja wole kasę" - jakies takie nieprzyjemne mam doświadczenia z "niezaradnymi". Inna sprawa warto pamiętać że jeśli ktos jest niezaradny życiowo i trafi na takich jak Wy czyli "dobre dusze" może być niezaradny życiowo na zawsze. Może lepiej zaproponować mu/jej jakąś drobną pracę? Sprzątanie, opieka nad dziećmi czy coś? Zawsze może zarobic parę złociszy a i na pewno poczujke się jakoś dowartościowany/ana wiedząc że nie jest jednostką całkowicie niezaradną, tylko cos tam potrafi i jest w czymś potrzebny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.11.2006 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 Przydałoby się więcej informacji. Taka jednorazowa akcja jest fajna, ale dobrze gdyby coś tym ludziom zostało na dłużej. Jeśli nie mają pralki, może dałoby się zrobić składkę na ten konkretny cel, jasno na forum każdy pisałby ile wysłał, Agnieszka by potwierdzała i jakby była cała suma mogłaby kupić Franię. http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/188/18896.jpg do niej nie trzeba mieć kanalizacji. opak. 1szt. 46900zł - akurat ta z netu, ale można poszukać taniej. Kolega ma za stówkę mały, sprawny automat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.11.2006 07:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 Mały, przepraszałam już wyżej za moje podejście i tłumaczyłam o co mi chodziło (szwagierka). Nie będę do tego wracać. Ja cały czas jestem rozdarta pomiędzy tym czy pomagać czy myśleć podobnie jak Ty...mam mnóstwo wątpliwości, ale jak pomyslę o tych dzieciach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 23.11.2006 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 Mały, przepraszałam już wyżej za moje podejście i tłumaczyłam o co mi chodziło (szwagierka). Nie będę do tego wracać. Ja cały czas jestem rozdarta pomiędzy tym czy pomagać czy myśleć podobnie jak Ty...mam mnóstwo wątpliwości, ale jak pomyslę o tych dzieciach... Słuchaj - w niedziele mógłbym wsišć w autko, mam w domu kupę niepotrzebnych ciuchów, dokupie troszke jedzenia i podjechać do Ciebie a z tobš do tych ludzi. Może kto byłby chetny dodać co również? zrobilibymy "transporcik darów"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.11.2006 08:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 nie ma problemu. Daleko masz do Torunia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 23.11.2006 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 nie ma problemu. Daleko masz do Torunia? Zza Gdyni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ula1719501037 23.11.2006 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 Agnieszka! czy jakaś przesyłka dotarła juz do tej Pani? Może po tym jak przyjdzie pierwsza "fala" paczek, łatwiej będzie określić co jeszcze potrzeba. Czekam na info i intensywnie myślę ...bo może te następne (jeśli istnieje taka możliwość) powinny zawierać szczególnie żywność i chemię. pozdr.ula. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.11.2006 17:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 nie miałam kiedy jechać do tej pani. Na pewno podjadę w weekend to będe wiedzieć coś więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.