jak im pomóc

[canna]

Do weekendu moja powinna dotrzeć http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

[Mały]

Agnieszka! czy jakaś przesyłka dotarła juz do tej Pani? Może po tym jak przyjdzie pierwsza "fala" paczek, łatwiej będzie określić co jeszcze potrzeba. Czekam na info i intensywnie myślę ...bo może te następne (jeśli istnieje taka możliwość) powinny zawierać szczególnie żywność i chemię. pozdr.ula.

Faktycznie - może lepiej zaczekać z wyjazdem i sprawdzić co doszło a co jeszcze jest potrzebne niż dziewczynę i dzieciaczki zasypać kupą nie do końca potrzebnych rzeczy?

Agnieszko - jak będziesz na weekend to daj znać co jest jeszcze niezbędne, a co dodatkowo. Bo w sumie działać całkiem impulsywnie nie warto - oceń dokładnie potrzeby i... działamy.

[e.kala]

Ja równiez pakuję paczkę dla tej rodziny. Będzie to paczka z ubraniami dla dziewczynki, zabawkami i słodyczami. Tak jak pisałam w KBK zrobię też prezenty dla dzieci na gwiazdkę. To na początek a potem zobaczymy jakie są potrzeby.

Tak sobie myślę jak chałupniczo mogłaby zarabiać ta kobieta. Może tu coś wymyślimy

[ula1719501037]

Zgadzam się z Małym i czekam na info. jak mogę pomóc...u.

[agnieszkakusi]

Przepraszam wszystkich, ale dziś na pewno nie dam rady dotrzeć do tej rodziny. Byc może jutro. Córka trochę mi się rozłozyła i siedzę z nią w domu. Trochę szkoda, bo mam dla nich trochę ubrań, które dostałam od znajomych i nawet nie mam jak im zawieźć. Nie wiem tez czy dostali tez jakieś paczki (czy poczta nadal strajkuje?? ) Nie mogę Wam przekazac żadnych nowych wiadomości, bo takowych nie mam. Postaram sie dotrzeć jutro, ale nie weim co z tego wyjdzie...

[canna]

W Łodzi listonosze strajkują.

Od poniedziałku nie dostałam żadnej korespondencji http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

[agnieszkakusi]

Udało mi się dotrzec do tej rodziny. Zawiozłam im zabawki, które miałam po kolejnej selekcji zabawek u mojej córki. Był ze mną mąż. Jak zobaczył miejsce zamieszkania tych ludzi to po prostu nie mógł uwierzyć, że ludzie mogą mieszkać w takich warunkach. Nie zastałam dziś tej pani u siebie w domu tylko u jej rodziców. Poszłam do nich i okazało sie, że z tyłu dom tej "naszej" pani to .....obora... szok...

Dotarła jakaś paczka. Jedna. Ktoś pytał jakie mleko pije to dziecko. Generalnie jest karmione piersią, ale się nie najada. Pije NAN1.

Nie wiem co jeszcze mogę Wam napisać....

[Mały]

Ustalmy może co kto może dać/załatwić/kupić.

Będzie łatwiej i konkretnie.

[agnieszkakusi]

tak byłoby chyba najlepiej. Może zróbmy listę?

[canna]

Dotarła jakaś paczka. Jedna.

 

Sądzę, że to moja, chyba, że ktoś wysłał nie pisząc o tym na forum.

 

Wysłałam wszystko, co zadeklarowałam na początku.

[agnieszkakusi]

Temat trochę podupadł...

[Capricorn]

Temat trochę podupadł...

 

Agnieszko, daj nam jeszcze chwilkę Moja deklaracja nadal aktualna, niestety, paczka jeszcze nie wyszła, ale wyjdzie, za kilka dni - i będzie spora, i na temat.

[canna]

Capricorn masz cudne dziecko http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

[Capricorn]

Capricorn masz cudne dziecko http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

 

dziekuję, mam trójkę cudnych dzieci

[agnieszkakusi]

Capricorn,cudowna niuniulka a moja lezy z zapaleniem oskrzeli...hmmm, nie leży tylko wariuje. W ogóle nie widać, że jest chora i zaczyna jej "odbijać" w domku

[ula1719501037]

Chyba jest wirus, ja też zalegam w łóżku... u.

[Capricorn]

A mojemu synkowi z poprzedniego emblematu dzisiaj migdał rozsadził bębenek w uchu...

[agnieszkakusi]

Capricorn?? Jak to rozsadził bębenek? To takie coś jest możliwe?

[Capricorn]

mlody ma przerośnięte migdałki. rozpychają mu się dookoła. Dzisiaj doprowadziły (wg naszej laryngolog, wieloletniej ordynator laryngologii zresztą) do pęknięcia bębenka. Objawy - ropny krater w uchu. Of kors - antybiotyk dostał. I propozycję wycięcia migdałów po usunięciu infekcji. Wymiękam.

 

Dziękuję za troskę - i duuuuuuuuuużo zdrówka dla wszystkich małych i dużych chorusków.

[kofi]

No to widzę, że wszystkich dopadło. Mój też chory Właściwie już zdrowy, nie wiem co to było: zatrucie? grypa żołądkowa? Siedzimy w domu, więc tak samo - paczka czeka prawie gotowa.

Capricorn, mojemu już ze 3 razy pękła błona bębenkowa. Też nam każą wyciąć 3 migdał i wstawić dreny do uszu. Już 4 razy się wybieraliśmy i za każdym razem jakiś drobiazg go dyskwalifikował (przedstatnio dostał kaszlu w 5 minut po przyjęciu do szpitala - więc był tam jesze 15 minut i poszliśmy do domu. A w domu już nie kaszlał A ostatnio - dostał ospy na 2 dni przed terminem zabiegu. I - może jestem nienormalna i zacofana, ale zrezygnowałam, czekam, szukam nowego lekarza.)