Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pierwsze podsumowanie CO na prad


Recommended Posts

Zabieram głos z pozycji osoby doświadczonej (również w kwestii źródeł ogrzewania). Tak się złożyło, że przez kilka lat zebrało się tych doświadczeń trochę i staram się niektórym z Was uświadomic pewne konsekwencje. Czy z tego wyciągniecie jakieś wnioski, czy będziecie mnie przekonywać, że rzeczywistość jest zypełnie inna niż ta, którą ja widzę, to już zupełnie inna kwestia.

robertowi-aw za miesiąc grzania w temperaturach typowo jesiennych wychodzi 1000zł/miesiąc. Mnie wychodziło w bardzo mroźne miesiące 2800, a nawet 3000zł. Już przypuszczałem, ża tylko u mnie było coś nie tak, ale z prostej ekstrapolacji wynika, że w czasie mrozów robertowi-aw "wyjdą" podobne koszty ogrzewania. Jeżeli Waszym zdaniem, nie ma przy takich kosztach powodów do zastanowienia, to natychmiast się wyłaczam, ale wydaje mi się, że jednak przy takich kosztach coś trzeba zrobić.

Oczywiście bez dostępu do gazu ziemnego jest problem, ale należy wówczas szukać innych rozwiązań. Może druga taryfa i jakiś bufor. Może jednak ekogroszek.

Dla mnie prąd był koszmarem i odczułem duża ulgę zmieniając źródło ciepła. Pewnie większość z Was stwierdzi, że u mnie coś było nie tak - byc może, ale zmieniło się zdecydowanie na tak po zmianie źródła ciepła.

Pozdrawiam

 

Praktyczna ocena bardzo ważna.

Ja znam osobiście osobę która od 2 sezonów ma piece akumulacyjne dynamiczne i jest baardzo zadowolona i ona nawet nie widziała w największe mrozy 1000 zł/m-c, max miała za cały prąd 700 zł/m-c ma dobrze ocieplony dom 200 m2 i ma właśnie taryfę nocną.

Gaz zawsze będzie tańszy/m-c bo 1 kWh kosztuje o połowę mniej niż prąd.

Jeśli prąd to tylko przy naprawdę bardzo dobrze ocieplonym domu aby ta różnica w kosztach za co- gaz, co- prąd byla jak najmniejsza aczkolwiek zawsze na + dla gazu nie licząc serwisów, zmiany kotła 1 raz na 10 lat itp

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 390
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Może niezbyt przecyzyjnie to napisałem, ale miałem na myśli tylko i wyłącznie rachunki za prąd, w okresie kiedy ten prąd był źródłem ciepła, w stosunku do powierzchni porównywalnej do roberta-aw.

Przepraszam wszystkich za ten brak precyzji. Nie poruszałem w poprzednim poście tematu kosztów gazu. Przypuszczam, że robert-aw, przy wiekszych mrozach może "otrzeć się" o kwoty na poziomie 3000zł/miesięcznie i przed tym przestrzegam.

Jeżeli to kogoś interesuje, w okresie porównywalnym do roberta-aw, koszt gazu ziemnego; 415zł/miesiąc - budynek 420m2.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważ, że robert-aw pisał o czymś więcej niż tylko ogrzewaniu.

Pisząc, że twój rachunek nie odbiega od rachunku Roberta posiłkowałem się tym co pisałeś wcześniej o swoim zużyciu gazu i prądu. 15 grudnia wychodziło ci ok 16 m3 gazu a w sierpnio pisałeś o 187 zł miesięcznym rachunku za prąd.

Razem daje kwotę przybliżoną 830 zł. I tę sumę miałem na myśli pytając czy taki rachunek za ciepły grudzień nie boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę inaczej wyglada w dłuższej pespektywie. 16m3 gazu wynikało z obserwacji prowadzonych przez kilka dni, później w pespektywie rołożyło się inaczej i wyszedł rachunek 415zł/miesiąc (ogrzewanie + cwu + gotowanie) i rzeczywiście 187zł/miesiąc - prąd (Sam się zastanawiam dlaczego tak dużo płacę za prąd. Nie mogę jednak przełamać pewnych przyzwyczajeń domowników). W tych relacjach trzeba oczywiście dodać te kwoty i daje to sumę 602zł/miesiąc. Wydaje mi się, że jest to i tak nieporównywalnie mniej (jeśli już porównujemy moje zużycie) do roberta-aw (1000zł/miesiąc, przy dużo mniejszej powierzchni).

Nie chciałbym stawiać mojego osobistego przykładu jako punktu odniesienia, ale moje doswiadczenia w ogrzewaniu prądem sa bardzo "bolesne" i dlatego usiłuję uświadomić to zagrożenie. Korzystałem z taryfy G11, ogrzewając powierzchnię ca 110m2 + minimalnie CWU.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem zaluje ze zrezygnowalem z piecow akumulacyjnych bo moim zdaniem bylyby tansze w utrzymaniu przy taryfie g12 lub g12w

ale bralem pod uwage tez to ze jesli cos by nie poszlo po mojej mysli to ewentualna zmiana na tradycyjne wodne CO by byla znacznie drozsza i to przemowilo na korzysc tego co mam obecnie :wink:

 

dla scislosci podam ze spodziewam sie rachunku na poziomie 850zł/miesiecznie(razem z CWU i reszta) i podejrzewam ze w bardzo mrozne dni (a ile ich bedzie to zobaczymy :D ) wzrosna nie wiecej o 50%

tak sobie mysle :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W mieszkaniu w którym zużyłem 2 m3 gazu za 73,99 w 2006 r (1 m3 kosztował 37 zł), jest ogrzewanie elektryczne z II taryfą. Za cały 2006 r za prąd zapłaciłem 1522,32 zł. Mieszkanie ma wielkość 95 m2, w starym budownictwie. Zimą jest tam ok 17 st.C. Ogrzewanie w soboty i święta jest pozostawiane na najmniejszym zakresie tj moc ok 2 kW. Max moc dwu wkładów el. w piecach to 6 kW, jednak w dzień trzeba dodatkowo dogrzewać grzejnikami olejowymi. Mam zamiar wystąpić o zgodę na ogrzewanie gazem. Będzie to chyba lepszy wybór niż nowoczesne piece akumulacyjne. Uważam, że rozliczanie prądu na oświetlenie i ogrzewanie, pierwszą czy drugą taryfę nie ma sensu. Po prostu tyle to kosztowało, a inne wyliczenia będą i tak obarczone błędem. Zachęcam do przeprowadzenia rozliczania rocznego i w złotówkach.

Prąd + gaz = 1596,31

Zużyta energia to 16,80 na m2. Dodam, że nikt tam nie mieszka, jest tam prowadzona działalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Lukol czy mógłbyś wyjaśnić jedną kwestię ??? 3 tyś zł za prąd miesięcznie . Przy piecu np. 12KW pracującym 24 godziny na dobę bez przerwy przez miesiąc tyle nie wyjdzie więc jakim cudem ty tyle płaciłeś ?? Sam wiesz że to niemożliwe ,aby piec musiał pracować non stop bo i po co ?? Pomijam zużycie prądu przez inne odbiorniki bo przy takich kwotach to pomijalne .Mam znajomych którzy mają domek 150 metrów średnio ocieplony i wszystko na prąd .Są to ludzie dość bogaci i zupełnie nie oszczędzają a w kominku nie palą .Za prąd w ubiegłym roku zapłacili około 6 tys zł (ogrzewanie i inne odbiorniki ) więc wychodzi około 500 zł miesięcznie (oczywiście zimą więcej niż 500 ,a latem dużo mniej . )

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę inaczej wyglada w dłuższej pespektywie. 16m3 gazu wynikało z obserwacji prowadzonych przez kilka dni, później w pespektywie rołożyło się inaczej i wyszedł rachunek 415zł/miesiąc (ogrzewanie + cwu + gotowanie)

Będę drąźył temat bo mnie to bardzo zastanowiło. Skoro w połowie grudnia średniodobowo spalało się 15-16 m3 a na koniec wyszła śrrednia 9,5 m3. To oznacza, że w drugiej połowie miesiąca z dymem uchodziło średnio dziennie mniej niź 6m3? :o

Koniecznie się pochwal (szczególnie w wątkach gazowych) jak udało ci się uzyskać tak rewelacyjne wyniki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może było to 3000zł w zaokrągleniu, ale na pewno bardzo blisko. Kociołek 14kW + terma elektryczna + oswietlenie + komputery + czajnik elektryczny (może 2), ale bez prania, kąpieli i gotowania - lokal biurowy i mroźna zima.

Ostatni sezon kociołka elektrycznego. Później przyjechała ekipa z Zakładu Energetycznego i sprawdzali czy na "lewo" prąd nie idzie, tak byli zaskoczeni zmniejszeniem żużycia pradu.

Pozdrawiam.

 

P.S.

Wszystkim wątpiących zapewniam, że te kwoty niestety są bardzo realne przy dużych mrozach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Jezier (może nie do końca w szczegółach, ale generalnie tak), trochę mi się pomajtało z tym zużyciem gazu.

Pomimo, że nie oglądam TV "Trawam" zrobiłem bardzo duży "skrót myślowy". Podzieliłem kwotę rachunku na pół i błędnie puściłem w "eter". Po Twojej kontrze przypomniałem sobie, że tym razem wyjątkowo odczyt inkasenta nie dotyczył standardowych 2 miesięcy, ale krótrzego okresu. W wolnej chwili przeanalizuję rachunek i zamieszczę sprostowania. W tej sytuacji moje łączne koszty gaz + prąd będą oscylować w okolicach 8.. zł/miesiąc.

Na pytanie czy mnie to nie boli? Odpowiedź jest jednoznaczna; boli jak cholera.... a może nawet bardziej, ale myśle, że i tak nie jest źle przy tej powierzchni.... Tylko ten prąd mnie zastanawia?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja moge uzupelnic informacje tzn obecnie w ciagu doby potrzebuje srednio 62kwh na wszystko :D a boiler pracuje na okraglo przez cala dobe (zegar mi padl :( ) ustawiony termostat na okolo 60% max temperatury

 

temp w domu

dzien 21 w godzinach od 5.00 do 20.00

noc 20,5 pozostale godziny

 

mam zamiar tez sprawdzic czy praca pieca bez przerwy na minimalnej mocy utrzyma temp okolo 21 przez cala dobe i jakie beda tego konsekwencje finansowe :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, czy w Twoim kotle jest możliwość ustawienia mocy? Ja mam Kospela i mogę ustawić tylko temperaturę wody w instalacji, a moc kocioł sam ustawia, tak, żeby utrzymać tą temperaturę. Kiedyś zrobiłem eksperyment i ustawiłem temp. na 60 st. a kocioł włączyłem tylko w taryfie nocnej. Temperatura w domu skoczyła z 13 do 17 stopni, ale na liczniku wybiło prawie 200 kWh :o Wynika z tego, że przez całą noc chodził na pełnej mocy (15 kW). Osstatnio jednak włączyłem kocioł na noc, ale temperaturę ustawiłem na 40 stopni. Wtedy na pełnej mocy chodził tylko przez pierwszą godzinę, a potem co chwilę włączał i wyłączał grzanie z mocą 7 kW (pokazuje na wyświetlaczy z jaką mocą pracuje). Muszę spisać licznik i włączyć go tak na całą noc, ale wydaje mi się, że praca z niższą temperaturą wody będzie ekonomiczniejsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem Ci Jezier sprostawanie i tereaz właśnie to zamieszczam. Rozumiem, że moje wywody gazowe nie interesują entuzjastów ogrzewania prądem, ale tak się to zaplątało w tym watku i tu muszę niektóre zagadnienia wyprostować.

Odczyt gazomierza dotyczył okresu 45 dni i zużycie wyniosło 630m3. Przeliczając to na miesiąc (30,5 doby) otrzymujemy 30,5/45 x 630 =427m3.

Wartość zużytego gazu - 427m3 x 1,3048zł/m3 = 557,15zł = opłaty abonamentowe 29,52 =586,67zł/miesiąc.

Prąd (rozłożenie półroczne opłat miesięcznych) - 187zł/miesiąc.

W sumie 187 + 586,67 = 773,67zł/miesiąc.

I tak to niestety wygląda.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Lukol-bis mnie to interesuje. Sam spisuję od ponad 3 lat zużycie energii i ciekawi mnie jak inni sobie radzą z gazem olejem itp. Szczególnie interesujące są takie kompleksowe porównania gdy ktoś kto grzeje gazem poda też zużycie prądu. Bo ja nie do końca mogę rozdzielić jeden prąd od drugiego - wszystko na jednym liczniku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też interesuje do porównań koszt ogrzewania gazowego więc im więcej dokładnych danych tym lepiej :wink: Koszt 586 pln/mc to już trochę jest. Ciekawe jak przy większych mrozach będzie się kształtować stosunek gaz vs prąd, bo w takich warunkach daje o osbie znać w pełni dobrze docieplony dom. I nie chodzi mi tu o kolejną wojnę tylko fakty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...