Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pierwsze podsumowanie CO na prad


Recommended Posts

tak dla złagodzenia -Jabko napisał: "Nie piszcie tylko głupot w stylu " Jak ktoś lubi syf i jest biednym brudasem to niech pali drzewem" "

Tak jak pamięcią siegam, to podobne sormułowania (no może nie tak dosadne) padały pod adresem "kominkowiczów", a "syf" dotyczył salonu, a nie kotłowni. Z tego co Ty piszesz wynika, że chodzi o narmalny kociołek w kotłowni, a to zmienia "meritum sporu"

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 390
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jabko chyba masz "doły"? Prosze Cię nie denerwuj się.

Zrozumiałam - ten rejon w którym mieszkasz ma po prostu drzewo baaaardzo tanie. OK. Musimy się z tym pogodzić.

 

Rozumiem, że ludzie nie mają na chleb. Chciałabym im pomóc - ale niestety nie jestem wybawicielem świata. Wszystkim nie dam rady.

 

Dobra teraz mi wyjaśnij: rodzina mieszka w boku, mieszkanie 40-50 metrów. Czynsz 500-600 zł. (z gazem, z prądem). Budują dom powierzchnia 100 metrów lub więcej. Nagle powstaje problem jak mają płacić za ogrzewanie 400, 500, 600 złotych /miesiąc.

Co ty na to? Przestrzeń życiowa się powiększyła, rachunki niby te same, ale ... BOLI :o

A może moje postrzeganie jest do kitu???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzewo u nas jest po takiej cenie i basta.

Bez żadnych kombinacji (ojciec kupił dosłownie pare dni temu 3 kubuki za 150zł). Po prostu leśne tereny.

 

Ale my tu chyba rozmawiamy o drewnie do kominka, a Ty zdaje się piszesz o drewnie iglastym do kotła CO. W moich rejonach sosna też jest po 60 zł, ale liściaste już po 140-190.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam was dość :evil:

A drzewo do kotłów też kupujemy jak najtwardsze coby się długo paliło :lol:

Ale mniejsza z tym.

 

Powiedzcie mi czy nie lepiej zamiast prądem grzać wodę a wodą dom to czy nie lepiej zatopić maty i grzać prądem bezpośrednio posadzki ??

Nie wyjdzie to taniej i w nakładach i w eksploatacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to zasadne pytanie. I też, moim zdaniem, ogrzewanie bezpośrednie (kablami i matami) jest najtańsze inwestycyjnie, najtańsze eksploatacyjnie (jeśli chodzi o ogrzewanie elektryczne), najlepiej sterowalne. Ale jest jeden problem. Jest to inwestycja skończona i nie rozwojowa. Jesli "odwidzi się" lub jest czasowa, to zastosowanie każdego innego kotła w przypadku ogrzewania elektryczno-wodnego jest tylko pewną formalnością i swoistym zaworem bezpieczeństwa na wypadek, gdyby było drogo. I jest to zrozumiałe. Można też między wierszami przeczytać, że nie do końca wierzymy w to co zrobiliśmy.

Taka mała asekuracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jabko chyba masz "doły"? Prosze Cię nie denerwuj się.

Zrozumiałam - ten rejon w którym mieszkasz ma po prostu drzewo baaaardzo tanie. OK. Musimy się z tym pogodzić.

 

Rozumiem, że ludzie nie mają na chleb. Chciałabym im pomóc - ale niestety nie jestem wybawicielem świata. Wszystkim nie dam rady.

 

Dobra teraz mi wyjaśnij: rodzina mieszka w boku, mieszkanie 40-50 metrów. Czynsz 500-600 zł. (z gazem, z prądem). Budują dom powierzchnia 100 metrów lub więcej. Nagle powstaje problem jak mają płacić za ogrzewanie 400, 500, 600 złotych /miesiąc.

Co ty na to? Przestrzeń życiowa się powiększyła, rachunki niby te same, ale ... BOLI :o

A może moje postrzeganie jest do kitu???

 

Witam

 

AGA bardzo trafne pytanie -brawo .Sam sie nad tym zastanawiałem i nic sensownego nie wymyśliłem . Przecież większość nas (prądowców ) po przeprowadzce będzie płaciło właśnie tyle za ogrzewanie ile płaciliśmy za czynsz w bloku -więc w czy problem ?? Ci szczęśliwcy którzy mają ogrzewanie gazem "z rury" płacą tak jak mój kolega po 250-300 zł za gaz a więc jeszcze mniej niż czynsz w bloku . I mimo to słyszę narzekania że drogo .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam was dość :evil:

 

Powiedzcie mi czy nie lepiej zamiast prądem grzać wodę a wodą dom to czy nie lepiej zatopić maty i grzać prądem bezpośrednio posadzki ??

Nie wyjdzie to taniej i w nakładach i w eksploatacji ?

 

Sczególnie "fajnie" podziała to-to na deski podłogowe czy parkiet

8)

Chyba, że wszędzie dasz gres / terakote... marmur ? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGA bardzo trafne pytanie -brawo .Sam sie nad tym zastanawiałem i nic sensownego nie wymyśliłem . Przecież większość nas (prądowców ) po przeprowadzce będzie płaciło właśnie tyle za ogrzewanie ile płaciliśmy za czynsz w bloku -więc w czy problem ?? Ci szczęśliwcy którzy mają ogrzewanie gazem "z rury" płacą tak jak mój kolega po 250-300 zł za gaz a więc jeszcze mniej niż czynsz w bloku . I mimo to słyszę narzekania że drogo .

 

No ale z drugiej strony - przed wybudowaniem domu zwykle mamy do opłacenia tylko czynsz i rachunki. A po budowie - raty kredytu, ogrzewanie i inne rachunki. Sumarycznie wychodzi więc sporo więcej i każde 100 zł jest na wagę złota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekornie: jesli mozna zapłacić jeszcze mniej, to po co płacić więcej (tyle samo)?

 

Witam

 

hehe zawsze lepiej jest mieć więcej niż mniej .

ANPI masz rację ,ale zwróć uwagę że czynsz płaciłeś cały rok w tak samo wysokiej kwocie natomiast ogrzewanie domu obciąża nas "tylko" od mniej więcej listopada do marca kwietnia czyli pół roku :lol:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sSiwy12

nie uwarzam siebie z starego (30 latek) a mimo to nie mam zamiaru sie bawic z dokladaniem do kominka lub kotla weglowego a czym sterszy jestem tym bardziej jestem wygodny lub leniwy :D

 

zgadzam sie z tym ze osoby (nie wszystkie) ktore maja kredyty na domki szukaja "dziadoskich " oszczednosci bo poza kosztami ogrzewania dochodzi rata kredytu a w bloku byl tylko czynsz np 500zł

jednak ten kto nie ma kredytu placi tylko za siebie :D czyli np za prad do CO

 

napisze jeszcze pozniej lub jutro rano :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak dla żartu, obsmaruję siebie.

Będę snobem - ponieważ mój dom będzie ogrzewany prądem.

Będę kopciuchem - ponieważ mój dom będzie również ogrzewany kominkiem.

Na to wszystko będę "szastał" kasą na prawo i lewo. Ale moją kasą. Będę się pocił przy rąbaniu. Ale to mój pot. Będę patrzył jak mi się ściany kurzą. Ale to moje ściany. Jedni dla oszczędności mają Fiata Panda z dieslem, inni dla przyjemności Audi V6. Każdy ma to co lubi. I to jest w ludziach najpiękniejsze. Po co komuś innemu psuć humor. Z uśmiechem żyje się przyjemniej. Czego i Wam i sobie życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak się wszyscy antagonizują i każdy każdego chce na siłę przekonać do swojego stanowiska. Proponuję przedstawiać swoję spotrzeżenia, głównie dla tych, którzy teraz chcą (muszą) podjąć decyzję w kwestii wyboru rodzaju ogrzewania.

Widzę, że każdy usiłuje udowodnić pozostałym, że jego rozwiązanie jest najlepsze, a tymczasem rozwiązanie idealne w danych warunkach może być zupełnie nie trafione w innych.

Poza PC przetestowałem wszystkie rodzaje ogrzewania i jednak gaz ziemny jest dla mnie optymalny, ale nie koniecznie muszę przekonywać wszystkich do takiego rodzaju ogrzewania.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...