Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chcę wziąć kredyt, ale trochę się boję...


assad

Recommended Posts

Mam dylemat dotyczący kredytu. Działkę dostaliśmy od rodziców, dom-stan surowy otwarty wybudowany za własne oszczędności, najprawdopodobniej na wiosnę kupimy jeszcze za gotówkę okna. I na tym się skończy...Nie chcemy budować domu przez kolejne 10 lat więc myślimy o kredycie. Dodatkowo przemawia za tym fakt iż mieszkamy z moimi rodzicami, dziadkami i bratem. Mamy dla siebie 1 pokój ok. 20 m kw. (ja,mąż i 3-latek). Reszta domu jest wspólna i ciągle są z tego powodu jakieś zgrzyty.

Mąż w najbliższych dniach zaczyna nową pracę, w której będzie miał zarobki w wysokości ok.3000-3500 zł netto. Ja na razie nie pracuję.

I tu pojawia się dylemat czy damy rade z kredytem? Banki wyliczyły nam ok. 750 zł raty miesięcznej przy kredycie 100 000 na 15 lat.

Proszę o pomoc osoby, które spłacają podobny kredyt. Jak sobie radzicie, czy nie jest to zbyt duże obciążenie domowego budżetu? A przede wszystkim czy nie czujecie się trochę jak więzniowie własnego kredytu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja bym brala kredyt i sie nie wachala, sytuacja jest nieciekawa w domu, wiec kredyt to najlepsze wyjcie. Razem z mezem wzielismy kredyt na 120tys z srodkami na zycie 2 tys i wystarcza nam to przy splacie raty ok 600zl, czynsz 400zl i jakos dajemy rade, bez wiekszych wyrzeczen. Odwagi :) my tez sie balismy :) a teraz okazuje sie, ze nie jest tak zle, chociaz caly czas czuje ciezar...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź 200 tyć na 30 lat i wykończysz dom łącznie z ogródkiem.

Rata 750 PLN na miesiąc przy zarobkach 3500 daje sporo na życie jeszcze

 

Nie bać się i brać.

Ale dobra rada, lepiej bierz więcej i potem nie dobieraj, my zaplanowaliśmy, ze sie zmieścimy w swoim, potem dobieraliśmy i niepotrzebnie dwa razy koszty ponosiliśmy a i teraz sie szarpiemy z wykończeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dylemat dotyczący kredytu. Działkę dostaliśmy od rodziców, dom-stan surowy otwarty wybudowany za własne oszczędności, najprawdopodobniej na wiosnę kupimy jeszcze za gotówkę okna. I na tym się skończy...Nie chcemy budować domu przez kolejne 10 lat więc myślimy o kredycie. Dodatkowo przemawia za tym fakt iż mieszkamy z moimi rodzicami, dziadkami i bratem. Mamy dla siebie 1 pokój ok. 20 m kw. (ja,mąż i 3-latek). Reszta domu jest wspólna i ciągle są z tego powodu jakieś zgrzyty.

Mąż w najbliższych dniach zaczyna nową pracę, w której będzie miał zarobki w wysokości ok.3000-3500 zł netto. Ja na razie nie pracuję.

I tu pojawia się dylemat czy damy rade z kredytem? Banki wyliczyły nam ok. 750 zł raty miesięcznej przy kredycie 100 000 na 15 lat.

Proszę o pomoc osoby, które spłacają podobny kredyt. Jak sobie radzicie, czy nie jest to zbyt duże obciążenie domowego budżetu? A przede wszystkim czy nie czujecie się trochę jak więzniowie własnego kredytu?

 

Witam!

Proponuję rozważyć zaciągniecie kredytu na dłuższy okres spłaty, (do 30- 40 lat) co spowoduje obniżenie raty kredytu a jak zakończysz budowę, wyposażysz dom i poprawi się Twoja sytuacja finansowa np. skrócisz okres spłaty podwyższając wysokośc rat lub po prostu będziesz nadpłacać uprzedzając o tym swój bank : :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 weeks później...

Jeśli potrzebowałaś porady w stylu "bierz, odwagi " to je otrzymałaś.

Chce jednak zwrócić uwagę, że nikt z doradzających Ci na tym forum nie spłaci Ciebie tego ewentualnego kredytu, w związku z czym takie porady niewiele kosztują, a jeszcze mniej znaczą. Od biedy można przeżyć za 1 000 zł, wszystko zależy jakie kto ma potrzeby. A każdy ma różne. Ja bym się bardziej oparł na własnych wyliczeniach dotyczących domowego budżetu - ile wydajecie i czy możecie i chcecie wydawać mniej. Oczywiście jak już poradzono, kredyt warto wziąć z opcją wcześniejszej spłaty bez dodatkowych kosztów. O ile w ogóle warto wziąć kredyt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...pamiętajmy: musi coś zostać na "waciki", tak więc rata na miarę naszych możliwości...i juz. :wink:

 

Juz bank sie o to zaopiekuje... Mi skur...yny przyznali znacznie mniejszy kredyt niz wnioskowalem. Do tej pory jestem wku... wkurzony.

Te debile maja swoje wspolczynniki ile ja powinienem wydawac. A po przeanalizowaniu moich wydatkow (w ostatnich 3 miesiacach!!! Tylko 3 miesiacach, w tym wakacje) stwierdzili, ze mam spore wydatki. Nie zauwazyli, ze wydatki sa rowniez firmowe (spore). Debile!!! Slow nie mam... Teraz musze kombinowac. Co by na waciki zonie starczylo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...