areq 26.01.2007 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2007 masz Arequ zupełną rację, jeśli chodzi o kredyty, rzeczywiscie rodzice nie mieli szansy wziac kredytu z banku za bardzo...mogli pozyczyc gdzie indziej...ale w kazdym razie chodziło mi głównie o to, ze nie warto poswiecac sporej czesci zycia na "składanie" pieniędzy...to jest gorsze niz kredyt... Oczywiscie,ze nie warto "składac" całe życie by po x latach sobie dom zbudować.Tylko ,że nie możesz porównywac sytuacji sprzed kilkunastu lat do obecnej.Odpowiedź udzieliłem w poprzednim pościeTtakie były warunki a nie inne.Rodzice wybrali mądrze moim zdaniem. Nie bardzo rozumiem co znaczy "pożyczyć gdzie indziej" wtedy?? Na początku lat 90-ych ludzie owszem i pożyczali sobie pieniądze /większe sumy/,ale jak już to w dolarach,markach itp...a to zupełnie inna bajka.Różnice kursowe,wzrost cen walut,to były "ukryte odsetki" tylko osoba o nieroztropnym toku myślenia pożyczała komuś dużą kwotę w złotówkach .Pamietaj ,że inflacja roczna była rzędu 80% na początku okresu do około 15-20% u schyłku lat 90-ych. Obecnie natomiast budowa w 5-8lat z ciułanej kasy mija się moim zdaniem z celem gdyż: a-ceny materiałów rosną przynajmniej 10% w stosunku rocznym b- ceny robocizny w związku z exodusem ludzi na wyspy rosną chyba jeszcze szybciej c- koszt ochrony niewykończonego budynku przed złodziejami,wandalami też są niemałe. d- ubezpieczenie od ognia i od różnych innych zdarzeń -też jakiś koszt. Szacuje się ,że przeciągnięcie budowy o każdy jeden rok zwiększa koszty wybudowania o 8 do 12%. Chyba ,że ktoś buduje bo ma taki kaprys,zarabia z 10tys na miesiąc.Wtedy bez kłopotu odkładasz nadwyżkę finansów na budowę.tylko ,że ja wolałbym w tym momencie wpłacać tą nadwyżke na konto /fundusze,obligacje/ a wybudować w rok z kredytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola z Melisy 02.02.2007 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Ja Ci dobrze radzę, rób jak uważasz. A tak poważnie, można wziąć kredyt, ale ograniczyć go do niezbędnego minimum, żeby móc zamieszkać. Bez żadnych szaleństw i potem stopniowo wykańczać w miarę środków. Mam to szczęście,że chyba nie będę musiała brać kredytów, ewentualnie na urządzenie, ale gdybym musiała mieszkać z rodzicami to chyba bym się nie wahała. Nie ma na co czekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
10wojtek10 06.02.2007 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 Kredyt ma jedną wadę - trzeba go spłacić Też stoję przed kredytem i to dużo większym niż inni wspominali. Czy damy radę - musimy i koniec. A moje podejście jest takie - będę spłacać kredyt - dużo mniej pieniędzy ucieknie mi między palcami. I będzie efekt takich oszczędności. A zanim nazbierałbym na wymarzony dom... Mając 50 lat będę myślał o sprzedaży domu lub zamianie na mniejszy a nie o jego budowaniu. Teraz albo nigdy A walory inwestycji będzie posiadać każda nieruchomość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dotty123 08.02.2007 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 nie rozumiem dlaczego chcecie wziąść kredyt tylko na 15 lat ? Weźcie na ile się da. Ja biorę na 35 lat. Kredyt po pierwszych 3 latach można spłacac z wyprzedzeniem, więc jak kiedyś wasza sytuacja materialana się poprawi (dzieko pójdzie do szkoły a Ty do pracy) będzie mogli spłacać większe raty). pozatym uprzedzam lojalnie - po wstawieniu okien jest jeszcze cała masa pracy zanim zaczniecie się urządzać (tzn. kupować glazurę, terakotę itd). pochłonie wam domek jeszcze z 80 tyś. Więc lepiej d razu wziąć trochę więcej kredytu ale na dłużej. Uwiż mi piec 10 tyś, kominem 10 tyś, elektryk 5 tyś, ogrzewanie podłogowe 50m2 - 7 tyś. kaloryfery 12 sztuk - 1500 zł. i tak dalej i tak dalej. drzwi , brama - 6 tys, okna 15 tyś. a podłączenia i materiały na rury, gaz. Same gniazdka i włączniki 1 tyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bad 08.02.2007 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2007 Ja w tej chwili spłacam kredyt za działkę. W międzyczasie podciągamy media, robimy ogrodzenie, załatwimy(chyba w tym roku) projekt i inne "papierzyska". Jak obliczyłem w tej chwili już zarobiłem na działce około 10 000 zł (wliczam w koszty nabycia odsetki jakie zapłaciłem i jeszcze zapłacę bankowi). Jak tylko spłacę ten kredyt biorę następny na budowę domu. Nie mam gotówki, więc nie mam wyjścia, ale jestem tak zdeterminowany, że musi się udac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogdan71 25.02.2007 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2007 wg mnie w obecnej sytuacji im okres kredytu bedzie dluzszy tym lepiejwazne sa obciazenia na dzien dzisiejszy. Przyszlosc wyglada nie najgorzej, w koncu jesstesmy w UE i zarobki u nas beda raczej rosly niz malaly. otwarcie europejskich rynkow pracy musi spowodowac wzrost wynagrodzen, z tym ze perspektywa jest dlugookresowa (10-15 lat)reasumujac jezeli stac cie bedzei na obsluge kredytu dzis, to bardzo prawdopodobne ze w przyszlosci bedzie cie stac jeszcze bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 26.02.2007 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Do odważnych świat należy!!! Ale serio mówiąc, dobry kredyt nie jest zły... Poza tym, kto nie ryzykuje, ten nie ma. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 26.02.2007 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 No wlasnie do odwaznych swiat nalezy,wiec jutro jedziemy do banku na rozmowe.Czesc papierow juz maja jutro jeszcze mamy cos tam dowiesc i....... trzymajcie kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 26.02.2007 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Do odważnych świat należy!!! Ale serio mówiąc, dobry kredyt nie jest zły... Poza tym, kto nie ryzykuje, ten nie ma. Pozdrawiam. Dokładnie Kto nie ryzykuje ten nie ma ....i tylko potem żałuje czasu który minął! Brać !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamba luna 26.02.2007 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 a pewnie, ze brac ja biore jak tylko bede miec umowe o prace-tylko gorzej z projektami, bo jak juz mialam gotowy i wydawalo sie, ze to ten jedyny, nagle mi sie prawie odwidzialo i w kazdym widze jakis swoj kat-zawrot glowy normalnie a moze kiedys wygramy w totka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia81 02.03.2007 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2007 Jasne,że brać kredyt i szybko ruszać zbudową własnego domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marek.bu 02.03.2007 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2007 Kredyt jestv dobrym rozwiazaniem. Ceny ida do góry i nigdy sie nie usklada na calosc a mieszkac na budowie to slaba przyjemność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.