Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tu narazie jest ściernisko ...


Recommended Posts

Kości zostały rzucone ! Na mieszkanie mnie już nie stać - dramat, dobrze że jest alternatywa dla biedniejszych i można dom wybudować. Działka w spadku po dziadku, więc połowa gratis. Do decyzji trzeba było trochę dojrzeć, ale rzeczywistość zdecydowała za mnie.

Rozpoczynam czelendż, który na tym etapie zupełnie mnie nie przeraża - zawsze sobie tłumaczę - wszystko jest dla ludzi - inni mogą mogę i ja.

Ruszyło jakoś niedawno - trzeba było wybrać projekt. Zasada prosta, jeśli jakiś będzie mi się podobał ciągle po 3 tygodniach oglądania innych - to bedzie ten ! Wymagania formalne na rozwiązanie dopuszczalne oczywiście były wyspecyfikowane, nie mniej analiza wielokryterialna jak wiadomo prostą sprawą nie jest. Warunek na 3 tygodnie pozwalał na uniknięcie lokalnego minimum optymalizacji.

W komorze losującej został jeden StudioARCIS AD-59 http://www.studioarcis.pl/opis.php?id=136 i sprawa stałą się zupełnie prosta.

Pierwsze śliwki robaczywki !

Dalej gmina - "idzie się dogadać" - wypis z planu już jest.

Aktualnie jestem na kilku równoległych etapach:

- adaptacja projektu

- ustawienie ekipy

- geotechnik

- pierwsze zakupy - no strasznie bym chciał stali nakupić, sam nie weim dlaczego ;-)

Jakby ktoś znał kogoś w okolicy to bardzo chętnie nazbieram kontaktów

Dość jak na pierwszy raz - trzeba się oszczędzać. Zdjęcia - jaki jest najlepszy patent na zdjęcia ? fotosik, imageshack , ... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy tydzień-nowy plan! Narazie spróbuję metody małych planów, żeby od razu się nie zniechęcić.

Zatem w tym tygodniu planuję:

1. załatwić geotechnika (ale tak żeby przeżył) - dizęki uprzejmości forumowiczów i okolicznych budowniczych mam dwa kontakty tanie i dobre (możliwe ?) ok 600. za badanie i ekspertyzę - właśnie rozmawiałem - konkretni ludzie - będzie dobrze

2. znaleźć architekta do adaptacji porjektu. Mam już jeden namiar - nie mogę się dodzwonić, ale nie dam mu spokoju ;-)

3. no i do tego nie zawalić pracy w pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciśnienie ze mnie zeszło.

Co prawda mam już dogadanego geotechnika na jutro (~600pln), Architekta za 700, tyle tylko, że okazuje się (co pewnie dla większości jest, ale niekoniecznie było wcześniej oczywiste) potrzebuję mapy do celów projektowych od geodety - niby kwestja wydrukowania tego z cada i pieczątki, ale trwa to minimum 2 tygodnie (wiadomo-Warszawa) no i kosztuje - po targach usłyszałem 800 pln - nie wiem czy to dużo.

Rozmawiałem z jedną ekipią, krzyknęli 29 ale dopiero na sierpień - konkretni górale, bardzo spoko. Narazie myślę, że sierpień to za daleko, ale jak tak będą szły formalności, to nie wykluczone, że w sam raz.

No i najgorsze - wczoraj rano 'studentka' wjechała mi w samochód - chociaż "aż dwa razy spojrzała w lusterko" - dramat - po prostu dramat, ona nie uważała, a ja straciłem kupę nerwów, wczoraj cały dzień i do tego najprawdopodobniej pieniądze, bo znając rzeczoznawców PZU będą kazali naprawiać - a kupiłem nowy samochód (niecały rok) i to mnie nie zupełnie interesuje, jakbym chciał klepany to bym kupił grata z Niemiec.

Wybaczcie narzekanie, ale najnormalniej w świecie jestem wkurzony i nawet nie na robotników ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś był z wizytą geotechnik. Nie powiem, spodziewałem się więcej. Trwało to niecałe 30 min. Powykręcali świderkiem trochę ziemi, zapisując na kawałku kartki kolory piachu (no może to i tak - nie znam się) potem orzekli, że woda jest na 2,20 m co jest prze-dobrą wiadomością (może - jeszcze nie popadam w euforię). 3 dziury, 3 panów, 3 egzemplarze ekspertyzy (we wtorek), 30 min to wszystko po jakimś działaniu, w jakiejś algebrze daje 600 pln. No i tyle (samochód ciągle rozbity, żadnych wieści o wycenie)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

nowy rok - nowy zapał. Choć geodeta skutecznie mnie go pozbawia - na mapkę do celów projektowych czekam już prawie 2 miesiące - dramat ! A wszyscy już czekają, a bez mapki ani gazu, ani prądu, ani architekta. A ekipa już się grzeje na wiosnę - mam nadzieję, że się uda.

Teraz zabrałem się za zakupy - chyba jeszcze ciągle sezon zimowy i będzie taniej. Zacznę od pustaków - w projekcie mam grubości 24, rodzice budowali z 36, ale nie wiem czy warto, bo równica w cenie spora. I tak podobno ważniejsze jest ocieplenie - zobaczymy. Na razie czekam na odpowiedź z zakpolu, w przyszłym tygodniu podjadę do minoxa - ale nie spodziewam się dużych różnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Wiedziałem, że nie uda mi się prowadzić dziennika systematycznie - momenty euforii i radości z postępów spędzałem na budowie, w momentach porażek rozpaczliwie szukałem rozwiązań - oczywiście nie mogło się obejść bez "poprawiania ścian: :D Co tu dużo gadać, jak się nie przypilnuje to dobrze nie będzie - każdy to wie, albo się dowie prędzej czy później
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...