janrenovate 31.05.2006 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Piekny widok:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 01.06.2006 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Gagata ja już opisywany przez Ciebie wczesniej etap mam już za sobą, jestem juz naprawdę na ukończeniu.... no może jeszcze poddasze.... może jakiś jeden pokoik w jaskółce... i może łazienka. na górze....ale to przynajmniej w jesieni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.06.2006 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 janrenovate - ano piękny...romantyczny można rzec! Tylko na razie mało przypomina dom... Ale w jakims sensie jestem z niego dumna.. JackD - a więc wiesz o czym mówię ! Myślę, że teraz będzie juz tylko lepiej Cały czas robię zdjęcia bo potem to wszystko się zapomni.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 01.06.2006 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Gagata wiem i to dobrze...... hehe... ja miałem mocne wejście do remontugórale zdjeli mnie cała dachówkę.... połozyli połowę dachu... nowego pokrycia i wypadła sobota, a więc powrót do domu na niedzielę.... i jak nie padało prawie miesiąc ta jak na złość pół godz. po wyjeżdzie brygady lunęło jak z cebra....załało pół domu wyglądał jak po wizicie strażaków z tą różnicą , że nie trzeba było dogaszać..... próbowałem w tym deszczu rozkładać folię i inne materiały.....to i mnie zalałao tak że na drugi dzień policja /przy kontroli/zabrała mnie dowód rejestracyjny, prawo jazdy...bo było niecztelne...teraz to wspominam i się uśmiecham, ale wtedy wcale nie było mnie do śmiechu... bo stropy były drewniane i wypełnione plewami i trocinami i jak to namokło... to sobie wyobraź.... lała się brązowo brunatna ciecz z sufitów.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 01.06.2006 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Gagata wiem i to dobrze...... hehe... ja miałem mocne wejście do remontu górale zdjeli mnie cała dachówkę.... połozyli połowę dachu... nowego pokrycia i wypadła sobota, a więc powrót do domu na niedzielę.... i jak nie padało prawie miesiąc ta jak na złość pół godz. po wyjeżdzie brygady lunęło jak z cebra.... załało pół domu wyglądał jak po wizicie strażaków z tą różnicą , że nie trzeba było dogaszać..... próbowałem w tym deszczu rozkładać folię i inne materiały.....to i mnie zalałao tak że na drugi dzień policja /przy kontroli/zabrała mnie dowód rejestracyjny, prawo jazdy...bo było niecztelne... teraz to wspominam i się uśmiecham, ale wtedy wcale nie było mnie do śmiechu... bo stropy były drewniane i wypełnione plewami i trocinami i jak to namokło... to sobie wyobraź.... lała się brązowo brunatna ciecz z sufitów.... Znam to też to przerabiałem. A z puszek elektrycznych leciała para tak długo, aż wywaliło bezpieczniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.06.2006 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Jeśli to wszystko miało mnie pocieszyć....RanyJulek Mogę to sobie dokładnie wyobrazić! niewykluczone, że mi się przyśni...jutro jedziemy-zobaczymy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 01.06.2006 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Gagata nie załamuj się. Będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.06.2006 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Tomku - może jestem ciut nienormalna ale tak na prawdę - to wszystko nadal mnie pociaga! Życie musi nieść trochę niebezpieczeństwa, to bardzo pierwotne. Ale sami wiecie jaką też niesie wówczas satysfakcję - w tym cały sens!! Ale łatwo tak teoretyzować...a jak przychodzi co do czego... Przyda się każde słowo, które podniesie na duchu. Np. ja na początku myślałam, że ze starego domu zostanie więcej niż tylko to co opisałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 01.06.2006 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Ja na szczęście ten etap mam już za sobą (dach, fundamenty) Ale kupa pracy przed nami. Remontujemy 80 letnia chate, z polokraglych wielkich bali, na podkarpaciu. Pod jednym dachem byly dwa pokoje i dwa pomieszczenia gospodarcze: obora i komórka. W komórce JUż jest kuchnia a w oborze lazienka a za nią wydzielona hydrofornia (pusta narazie ). Strych docelowo będzie mieszkalny. Mamy już odprowadzenie do szamba (i szambo oczywiście) i w lazience postawiliśmy SEDES! Luksus na maksa! A, że wczoraj lalo koszmarnie, a ja biedna w gorączce poleglam, to i sedes pod dachem docenilam Mamy już też w kuchni "kozę" Jotula. I ciepelko jest, pomimo, że jeszcze na strych ucieka. Dziś przywieźli ciężarówę drewna na nową szopę! Bo stara ledwie stoi i drewno moknie. A szkoda go bo wystarczy na kilka lat palenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris_eS 01.06.2006 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Witam. Na forum trafiłem przypadkiem i jestem bardzo mile zaskoczony. Cieszę się ze jest grono osób, które chce walczyć o ocalenie domów z duszą. Do rzeczy. Zachorowaliśmy poważnie……. na stary dom:) Z reszta już dawno- generalnie mamy sentyment do staroci od zawsze, ale od kilku tygodni choroba się nasiliła, gdy znaleźliśmy to http://wniebowzieci.neostrada.pl/p1/p1010006_small.jpg Pierwszy raz spociłem się z wrażenia jak zobaczyłem foto. Drugi raz jak zobaczyłem stan techniczny domu. W środku praktycznie wszystko jest do zrobienia. Na pewno podłogi w całości, instalacje elektryczne, wod-kan, okna, drzwi, ogrzewanie, cześć stropów i kilka belek więźby. Dom ma blisko 200lat i jest z pruskiego muru (sztachulca) odeskowanego- ściany tez w kiepskim stanie. Pokrycie z dachówki cementowej i tego zmieniać nie będę choćbym miał sam podpierać dach Zdecydowaliśmy się mimo to na zakup, bo cena w miarę i działka cudna, do morza 5km wiec cena w zasadzie za sam grunt. Dom i obórka w zasadzie nadaje się do zburzenia, ale na to pozwolić nie mogę. Na rozbiórkę i postawienie od nowa nie ma funduszy, dlatego tez, będziemy reaktywować z pomocą dobrych duszyczek i porad forumowiczow. Oczywiście cześć cięższych robot będę wykonywał z pomocą i konsultacja speców, ale wole przygotować się do tych rozmów, żeby nie burzyć czegoś, co mogłoby stać. Zmysł techniczny mam wiec większość prac zrobię sam, brakuje mi tylko pomysłów, bo w ten sposób z pruskim murem zetknąłem się po raz pierwszy Domem zajmę się później ze względu na ogrom pracy. Na początek zabieram się za obórkę. Dół jest murowany z czerwonej cegły http://wniebowzieci.neostrada.pl/p1/p1010044_small.jpg Najpierw musze zabrać się za dach. Jedna z jego belek jest do częściowej lub całkowitej wymiany http://wniebowzieci.neostrada.pl/p1/p1010060_small.jpg I tu pierwsze pytanie. Czy da się wyjąć belkę bez zdejmowania całości dachu? Jeśli nie to rozumiem ze jedyna metoda jest wycięcie próchna i wstawka wzdłuż zdrowej belki? Generalnie reszta więźby jest Ok., zdrowe drewno bez drewnojadow. Ubytki dachówki ceglanej oczywiście także do uzupełnienia. Nie mam tez za bardzo pomysłu jak poradzić sobie ze szczytami- obecnie SA tam tylko deski i to w kiepskim stanie http://wniebowzieci.neostrada.pl/p1/p1010057_small.jpg Jak myślicie Postawić szczyty z cegły i ew. obłożyć deskami dla zachowania pierwotnego charakteru budynku? Nie w lepszym stanie jest 1 piętro http://wniebowzieci.neostrada.pl/p1/p1010051_small.jpg mur wypełniony jest cegłami, glina i słomą. Cześć wypełnień się rozpadła. Nie mam kompletnie pomysłu jak wzmocnić i ocieplić te ściany. Wpadłem na pomysł żeby od wewnątrz dać wełnę min. z dylatacja i na to płyta gipsowa. Nie chciałbym ocieplać od zewnątrz bo szkodami mi pruskiego muru. Inny pomysł to usuniecie cegieł i gliny i wypełnienie przestrzeni styropianem +siatka i klej. A od wewnątrz dylatacja + wełna i zwykła ścianka z cegły. Co myślicie? Jeśli chodzi o podłogę na piętrze to chyba zerwę stare dziurawe dechy i położę OSB a na to cos już wymyślę. Co? Nie wiem-byle było z drewna:). Wewnątrz belek chyba wełna dla komfortu akustycznego i regipsy od spodu. Za dół tez pewnie zabiorę się po uporaniem z dachem ścianami na piętrze, zatem o to nawet nie pytam bo roboty tu tez nie mało http://wniebowzieci.neostrada.pl/p1/p1010046_small.jpg Proszę zerknijcie na fotki. Może ktoś miał podobny problem- tfuuu podobne wyzwanie:). Najchętniej nawiązałbym kontakt z kimś z Pomorza- okolice Słupska, kto domy w kratę budził już do życia. W końcu nie ma to jak bezpośredni kontakt i ew. konsultacja w trudnych chwilach. Przepraszam ze tak obszernie i ze fotami zarzucam, ale opisać tego chyba się nie da. Jeśli temat nie pasuje da wątku to proszę o znak -przeniosę gdzie indziej Pozdrawiam Krzysztof i Kinga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 01.06.2006 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 SUUUUUUUUUUUUUUPER! Wątek pasuje na 200% Wspaniała chałupa, ale pracy musicie w nią włożyć dużo. Jak obejrzałem zdjęcia to mnie zamurowało z wrażenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 01.06.2006 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Witamy następnych Zakręconych Ależ piękny dom!!! Wątek jak najbardziej na miejscu ale będziesz musiał "pochodzić" tez po innych - macie tu tematów na kilkadziesiąt wątków Podoba mi się pomysł ocieplenia środka konstrukcji wełną przy zostawienu belek. Nie będzie to juz klasyczny mur pruski, ale niczemu to nie szkodzi a jest to i zachowanie formy i dodanie komfortu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.06.2006 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Ciągle wracam Kris_eS do Waszego wspaniałego domu i zastanawiam się co bym zrobił najpierw i jak. Moja chałupa zbudowana jest w większości z ubitej gliny z sieczką, ale jako monolit. Ściany działowe, to niewypalona cegła ręcznie robiona. Był pewien problem z tynkowaniem bo na glinie mokra zaprawa nie chciała się trzymać. Pierwotnie w mokrą i plastyczną jeszcze glinę powciskane były kawałki cegieł i dachówek i na tym trzymała się zaprawa. W Niemczech widziałem wiele, przepięknych domów wybudowanych w systemie pruskiego muru. Nawet jakiś czas mieszkałem w takim wyremontowanym i adaptowanym z 200-letnich budynków gospodarczych. Nie wiem, czy wypełnienie pomiedzy belkami pełni tylko funkcję wypełnienia, czy również w jakimś stopniu usztywnia całą konstrukcję. Jeśli usztywnia, to wypełnienie musi być z gliny lub cegły, jeśli nie, to można chyba dać sam materiał izolacyjny.PozdrawiamTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 03.06.2006 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Skłaniam się ku wersji, że element konstrukcyjny, nośny w budynkach o konstrucji ryglowej, (czyli min. mur pruski, czy szachulec) to belki drewniane. Odpowiednio rozłożone - poziome, pionowe i ukośne (zastrzały) przenoszą obciążenia. A wypełnienie, takie czy inne, pełni rolę izlacji termicznej. Własnie dziś (he he ) zaliczyłam egzamin z przemiotu Architektura wsi (zaliczyłam, jak się okazało - niespodzianka!- za samo chodzenie na wykłady! A nie było nas, chodzących , duzo, bo wykład w sobotę o ósmej ) Ale były to moje ulubione zajęcia...! Chcę tylko powiedzieć że nie jestem w tej dziedzinie fachowcem (na zajęciach nie kładło się dużego nacisku na szczegóły strony technicznej - to kierunek Architektura Krajobrazu na Wrocławskiej AR), ale sporo czytałam i tak by mi to własnie wyglądało... Proszę mnie poprawić jesli sie mylę!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.06.2006 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Gagato, też tak myślę, że konstrukcja jako pewnego rodzaju kratownica, z wykształcenia jestem mechanikiem, przenosi wszystkie obciążenia, ale... Też nie jestem znawcą budowli jednak sztywność wypełnienia może odgrywać pewną rolę konstrukcyjną, podobnie choć w mniejszym stopniu z uwagi na przekroje belek, jak płyty w "kanadyjczykach".Gratuluję zaliczonego egzaminu. Tyś ekspertem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 03.06.2006 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Tomku - dziekuję Ekspertem nie jestem (III rok z IV-to 4 letnie st.inzynierskie), może kiedyś będę (chyba na emeryturze ) Tak czy siak - Kris_eS musi poradzić się fachowca zanim cokolwiek zdecyduje. Ale dom jest przepiękny!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.06.2006 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Ale dom jest przepiękny!! To mało powiedzane przepiękny do kwadratu. Szkoda, że właściciel zamilkł. Może zajrzy i doda jeszcze kilka zdjęć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris_eS 03.06.2006 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Witam.Dziekuje za odzew i ciesze sie ze domek znalazl uznanie.Oczywiscie zanim cokolwiek w nim zrobie znajde fachowca ktory pomierzy i policzy wytrzymalosc kazdego elementu. Zdaje mi sie ze sztywnosc konstrukcji drewnianej jest dosc duza i jej wypelnienie nie ma az takiego znaczenia. Wypelnienie gliniane + sloma chyba nie jest specjalnie stabilne i gdyby calosc konstrukcji pracowala zanadto glina z pewnoscia szybko by popekala i powypadala z przestrzeni pomiedzy belkami. W moim pomysle calosc wypelniona styropianem dodatkowo wzmocniona bylaby plytami OSB przymocowanymi do belek. Ale to oczywiscie pomysl do przemyslenia i przekonsultowania ze praktykami. Uswiadomilem sobie ze sciana szczytowa na 1 pietrze nie moze byc w takiej formie nosnikiem do trojkatnej sciany ceglanej (obecnie z desek).http://wniebowzieci.neostrada.pl/p1/p1010044_small.jpg Zatem albo od srodka zbuduje sciane z cegiel opierajaca sie na murze ceglnym parterowej kondygnacji, albo tez zbuduje na drewnianym szkielecie lekka sciane z drewnianym szkieletem i OSB+ termoizolacja z welny szklanej lub styropian. A na zewnatrz moge przybic te stare deski aby wygladalo jak staroć. Ciekawi mnie wasza opinia na temat okien. Jako ze jest to budynek stajenny to okienka na parterze sa male i dosc wysoko. Zostawic je - zachowujac narturalny charakter budynku-i walczyc z mala iloscia swiatla dziennego, czy wykuc wieksze otwory i zalozyc okna o rozmiarach jak w domku obok? Dokladniejesze fotki domu i okolicy zamieszcze prawdopodobnie we srode. Pozdrawiamkrzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.06.2006 23:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Krzysztof, właśnie o tym pisałem. O usztywnieniu. Jeśli obijesz belki od wewnątrz płyta OSB powinno być OK. Nie zapomnij o izolacji p/wiatrowej. Wypowiedzieć się musi konstruktor. Zamiast używać starych desek chyba lepiej dać nowe, odpowiednio zabezpieczone i postarzone. Mój dom ok. 100-letni też ma duszę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 04.06.2006 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 Jeśli chodzi o okna to sprawa do przemyślenia. Są normy na wielkość okien w stosunku do powierzchni pomieszczenia. Jeśli będziesz musiał zmienić wielkość to zachowaj kształt dotychczasowych.Czy możesz wrzucić na forum rzut pomieszczeń domu? Jaka jest jego powierzchnia?Przepraszam Cię za tyle pytań, ale Twój dom mnie zafascynował.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.