Pan_Yul 09.06.2006 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Witam ; ogrzewanie jeszcze nie wiem ale chyba gaz ; zapewne też kominek ( choć na razie pewnie tylko komin a kominek później ) ; dach - dachówka albo blachodachówka w zależnośći od różnic w cenie czyli folia a nie deski. Fundamentów jeszcze nie oglądałem ale zapewne trzeba je zaizolować.Ponieważ nikt nie mieszkał w tym domu przez 15 lat ( nie było palone ani wietrzone ) a w dodatku nie było rynien i woda kapała na ściany to w środku jest wilgoć na jakieś 0,5 m od posadzki.Posadzki też trzeba wybrać i zrobić nowe .Co się da robiłbym sam.Generalnie wiadomo,że można wpakować w dom każde pieniądze ale mnie interesuje minimum.Wyremontować to co konieczne by dało się wprowadzić a potem dłubać dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba na budowie 09.06.2006 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Tak sobie ogladam domy do remontu w mojej okolicy...Upatrzyłam dom w całosci podpiwniczony, z nieużytkowym poddaszem (ale da sie zaadoptować), dom parter 100 m. Chcą za niego 45 tys. Lokalizacja dogodna, blisko autostrady i działka 3 tys metrów. kanalizacja, siła szambo. Co o tym myślicie? Ja sądze, że nawet w przypadku generalnego remontu i tak wyjdzie taniej niż nowy.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 09.06.2006 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Baba Nie wiem gdzie ta Twoja upatrzona chałupa, ale jeśli lubisz takie wyzwanie to bierz. Moim zdaniem to bardzo tanio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 09.06.2006 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Yul, podejrzewam, by zamieszkać musisz włożyć minimum jakieś 100.000, ale wszystko zależy od stanu w jakim jest dom. Sporo może wyjść w "praniu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 11.06.2006 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Kochani! Wciąż nie moge rozwiązać u siebie jednej kwestii-tak jak zaplanowaliśmy dach od spodu będzie widoczny (będą dwie antresole ale stamtąd też będzie widoczny;-)). Chcemy aby to był ŁADNY WIDOK. I tak - mają być widoczne krokwie, a jeśli zbyt się schowają pod wszystkimi warstwami (ocieplenie itp) to cos nabijemy specjalnie na wierzch. Ale - co będzie widać między nimi?? Czytałam kiedyś w poprzednich wypowiedziach (chyba w tym wątku) że macie stare deski (chyba Ty Tomku) i je widać i to byłoby to o co chodzi. Tylka ja nie mam niestety(!) starych desek. Ale moge dać nowe. TYLKO-stolarz proponuje mi BOAZERIĘ (sama nazwa mnie odstrasza), a wiecie jak to wygląda - cienkie deseczki na pióro-wpust... Jak je ułożę to faktycznie jak boazeria z niedalekich (brrr) lat 70-tych Co to ma wspólnego z zaplanowanym przeze mnie efektem wiejskiego domu?? Ja bym chciała po prostu deski. Mogą byc nierówne nawet. Ale mój wykonawca (człowiek i fachowiec super, ale - dość konwencjonalny, dla którego, jako że jest z maleńkiego miasteczka, szczytem marzeń jest miejska willa) twierdzi że deskami się tego nie da zrobić bo będzie wystawac ocieplenie (wełna) albo folia, albo nie wiem co jeszcze, będzie się coś tam sypać i wylezie robactwo i tp itd..... Poradźcie coś!To ja już wolę żeby tam był po prostu biały gruby tynk... Ale to też jakiś problem podobno....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mk11 11.06.2006 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Podbijcie po prostu płytami g-k, a na nich wg uznania np odpowiednia farba. Niezbyt równe deski to chyba naprawdę niepraktyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 11.06.2006 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Oj, Gagata Twója wizja mi się podoba i da się zrobić. U mnie stare oryginalne deski są widoczne jako sufit parteru niestety, tylko w połowie domu. Przybijane były do belek stropowych w ten sposób, że najpierw przybijano grubsze deski, o wyfrezowanych krawędziach, w odłegłości ok 20 cm jedna od drugiej. Następnie, szparę pomiędzy tymi deskami przykrywano też od góry trochę cieńszą deską, tak że sufit nie był gładki. Nie znajde w tej chwili zdjęcia, ale ponieważ jadę na długi weekend, to zrobię i Ci prześlę. Drugie rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy, ale zastrzegam się nie jestem plastykiem, a o stronę estetyczną dba moża komturowa żona , to wełnę od spodu, czyli od strony pomieszczenia przesłaniasz folią. Następną warstwę dałbym KRZYWE, podkreślam krzywe, czyli cięte z krzywych pni dechy. Nierówne szpary pomiedzy dechami będą białe.Płyta GK oczywiście pomalowana, a dechy zabejcowane na odpowiedni kolor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 12.06.2006 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Dziękuje bardzo za odzew-zaczynam nabierać nadziei że coś wymyslę Natomiast liczy się oczywiście jeszcze jedna kwestia-koszty Tomku - wersja z "zasłonięciem" szpar między deskami też deskami PODOBA mi się! tylko muszę sprawdzić koszt.. Jeśli deski będa tańsze od "boazerii" to może koszt w sumie byłby do zniesienia. mam nadzieję że dobrze Cię zrozumiałam i BARDZO PROSZĘ O TE FOTKI. mk11 - a co z mocowanie płyt gk do drewna? Podobno to jest jakis straszny problem bo drewno pracuje no i te biedne płyty natychmiast pękają A o ile pęknieta bela drewniana jest piekna o tyle płyta gk.....Trzeba więc stosować jakieś STALOWE konstrukcje pod te płyty żeby to było sztywne. Bo jak wspomniałam koszt jest ważny (ale to jasne) więc te regipsy z tą stalą wykończyłyby nas finansowo.. Ale może jednak da się inaczej.. Tomku - chyba nie całkiem rozumiem drugie rozwiązanie - cyt: "..wełnę od spodu, czyli od strony pomieszczenia przesłaniasz folią. Następną warstwę dałbym KRZYWE, podkreślam krzywe, czyli cięte z krzywych pni dechy. Nierówne szpary pomiedzy dechami będą białe.Płyta GK oczywiście pomalowana, a dechy zabejcowane na odpowiedni kolor." GDZIE jest ta płyta gk? dlaczego szpary między deskami będa białe?? Proszę napisz jeszcze raz POWOLI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.06.2006 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Gagato, fotki zrobię. Wczoraj padałem na pysk i może dlatego opis był niejasny. Idąc od góry do dołu, czyli do wnętrza pomieszczenia: wełna folia płyta GK krzywe dechy Gagata Podłoga Pomiędzy krzywymi dechami widać w szparach pomalowaną płytę GK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 12.06.2006 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Tomek - dzięki. Tak tez myślałam ale wolałam sie upewnić Czyli te "szpary" będą białe lub inne zależnie jak pomaluję gk. Ale tu znów pojawia się kwestia - JAK UMOCOWAĆ płyty gk ?? Bo musiałyby być mocowane do krokwii, prawda? I co z tym pękaniem??? Będę czekać na fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.06.2006 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Gagata, nie jestem budowlańcem tylko z wykształcenia mechanikiem. Myślę, że gdyby przymocować płyty do krokwi w sposób elastyczny, to pękać nie powinny. Rozwiązań oczywiście niebudowlanych nasuwa mi się kilka. Łączenia płyt oczywiście pod dechami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 12.06.2006 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 No właśnie, właśnie! Czasem wystarczy zwykła logika zamiast wykształcenia budowlanego. No to jakie te sposoby elastycznego łączenia przychodzą Ci do głowy?? Tak niezobowiązująco pokombinujmy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.06.2006 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 1. wzdłuż krokwi mocujesz listwy do których przykręcane będą zarówno płyty GK jak i dechy.2. płyty przykręcasz przez gumową tulejkę umieszczoną w zrobionym w płycie otworze, a pod łebek wkrętu dajesz podkładkę tak dużą by była większa od gumowej tulejki. Wtedy płyta "wisi" na tych podkładkach. Płyta musi mieć oczywiście pewien luz tak by nie dotykała krokwi. Nie wiem czy to jasne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mk11 12.06.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Nie mam pojęcia jak przymocować te płyty, pewnie tak jak mówi Tomek. U nas "wiszą" już kilka lat na drewnianym stropie, jak znam życie, po prostu przykręcone; Nie wiem czy pękają ale sprawdzę w najbliższych dniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 12.06.2006 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Tomku - jasne. Mogę to sobie wyobrazić!No i własnie o to chodziło - może to faktycznie jest sposób.Muszę pogadać z moim wykonawcą i jednym zaprzyjaźnionym budowlańcem inzynierem który ma bardzo zdrowoorozsądkowe podejście. Ale- mk11 - sprawdź u siebie te łączenia! Zobaczę jeszcze te zdjęcia Tomka i spróbuje porównać koszty - desek i płytk gk - bo tak na oko to wydaje mi się że płyty sa tańsze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.06.2006 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Ja się tylko obawiam, czy takie zdroworozsądkowe rozwiązanie nie zostanie skrytykowane jako sprzeczne ze sztuką budowlaną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mk11 12.06.2006 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Gagata, sprawdzę i zapytam jak to "przyczepili". Mam straszny mętlik w głowie, nie wiem co chciałabym zmienić, najchętniej zaprosiłabym architekta na wakacje Jak zaczynaliście prace, od projektu? czy po prostu remontujecie to co trzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 12.06.2006 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Spokojnie, co tam - jestem przwyczajona do reakcji na MOJE rózne pomysły Zawsze to ja jako "tylko" kobieta mogę wymyslać różne rzeczy i po prostu pytam panów fachowców ale kiedy wytłumacza mi, że tak się rzeczywiście NIE DA (a nie - nie zrobią tak bo im inaczej WYGODNIEJ) to przyjmuje ich argumenty. A co Ty na takie rewolucyjne (!!) rozwiązanie - płyty gk w ogóle nie sa na sztywno montowane tylko "wiszą " (czy też "leżą")? Np tak - na grubości krokwi idąc od góry jest ocieplenie, potem folia i juz te krokwie się "kończą"tzn ubywa im grubości i juz niewiele drewna zostaje "wolnego". I teraz jak mówiłam nabijamy na nie dodatkowe bele (albo dechy), ale szersze i nasze płyty gk leżą sobie na tych wystających brzegach dołozonych beli/dech? Typowo babski pomysł, co ? Może je podkleić ELASTYCZNYM klejem? W końcu one nie przenosza żadnego ciężaru ani nie pełnią żadnej odpowiedzialanej "budowlanej" funkcji (konstukcyjnej) oprócz zasłaniania. Tylko jak je otynkować gdyby tylko leżałY?? Chyba najpierw - przed polożeniem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 12.06.2006 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 mk11 - nasz projekt jest, hi hi, in statu nascendi czyli w trakcie powstawania co polega na tym że prace robione są kolejnymi krokami wg moich / naszych pomysłów i po zobaczeniue kolejnego etapu wymyslam następny. Ja zawsze tak pracuję, muszę coś zobaczyć przynajmniej w kawałku żeby zaprojektować ciąg dalszy. Jeżeli natomiast punktem wyjścia jest stan zerowy (wydawało by się - nie rusze z miejsca ) to wtedy, co polecam Tobie, (ale to pewnie wiesz sama) OGLĄDAĆ, OGLĄDAĆ I OGLĄDAĆ! Zarówno zdjęcia jak realne domy i rozwiązania. Tworzysz sobie taka BAZĘ w głowie i potem z tej bazy możesz już tworzyć własne projekty. Naprawdę - oglądania nigdy za wiele. Ja np jeżdżąc po Polsce cały czas przyglądam się domom, siedliskom, roślinom, wszystkiemu. A gazet mam w domu stosy. Podobnie było jak projektowałam swój ogród - kro po kroku. Tylko, że to może łatwiej i nie całkiem to samo - bo ja dość często przesadzałam rośliny Opowiedz coś o swoim domu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.06.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Gagata, a po co tynkować? Wystarczy pomalować. Wykonanie wydaje mi się możliwe, ale w zależnosci od wielkości płyty trochę trudne. Z jednej strony decha już nabita, wsuwamy na nią płytę i trzymając płytę przykładamy do drugiej krokwi drugą dechę, a nastepnie ją przykręcamy lub przybijamy. Zadanie domowe: oblicz, ile rąk do tego potrzeba i ile piwa musi zostać wypite po zakończeniu pracy, żeby nie powstały szpary i pęknięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.