Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Adaptacja starego wiejskiego domu


Jędruś

Recommended Posts

Witam ; ogrzewanie jeszcze nie wiem ale chyba gaz ; zapewne też kominek ( choć na razie pewnie tylko komin a kominek później ) ; dach - dachówka albo blachodachówka w zależnośći od różnic w cenie czyli folia a nie deski. Fundamentów jeszcze nie oglądałem ale zapewne trzeba je zaizolować.Ponieważ nikt nie mieszkał w tym domu przez 15 lat ( nie było palone ani wietrzone ) a w dodatku nie było rynien i woda kapała na ściany to w środku jest wilgoć na jakieś 0,5 m od posadzki.Posadzki też trzeba wybrać i zrobić nowe .Co się da robiłbym sam.Generalnie wiadomo,że można wpakować w dom każde pieniądze ale mnie interesuje minimum.Wyremontować to co konieczne by dało się wprowadzić a potem dłubać dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 884
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak sobie ogladam domy do remontu w mojej okolicy...

Upatrzyłam dom w całosci podpiwniczony, z nieużytkowym poddaszem (ale da sie zaadoptować), dom parter 100 m. Chcą za niego 45 tys. Lokalizacja dogodna, blisko autostrady i działka 3 tys metrów. kanalizacja, siła szambo. Co o tym myślicie? Ja sądze, że nawet w przypadku generalnego remontu i tak wyjdzie taniej niż nowy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baba Nie wiem gdzie ta Twoja upatrzona chałupa, ale jeśli lubisz takie wyzwanie to bierz. Moim zdaniem to bardzo tanio.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yul, podejrzewam, by zamieszkać musisz włożyć minimum jakieś 100.000, ale wszystko zależy od stanu w jakim jest dom. Sporo może wyjść w "praniu".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani! Wciąż nie moge rozwiązać u siebie jednej kwestii-tak jak zaplanowaliśmy dach od spodu będzie widoczny (będą dwie antresole ale stamtąd też będzie widoczny;-)). Chcemy aby to był ŁADNY WIDOK.

I tak - mają być widoczne krokwie, a jeśli zbyt się schowają pod wszystkimi warstwami (ocieplenie itp) to cos nabijemy specjalnie na wierzch. Ale - co będzie widać między nimi?? Czytałam kiedyś w poprzednich wypowiedziach (chyba w tym wątku) że macie stare deski (chyba Ty Tomku) i je widać i to byłoby to o co chodzi. Tylka ja nie mam niestety(!) starych desek. Ale moge dać nowe. TYLKO-stolarz proponuje mi BOAZERIĘ :o (sama nazwa mnie odstrasza), a wiecie jak to wygląda - cienkie deseczki na pióro-wpust... Jak je ułożę to faktycznie jak boazeria z niedalekich (brrr) lat 70-tych :-? Co to ma wspólnego z zaplanowanym przeze mnie efektem wiejskiego domu??

Ja bym chciała po prostu deski. Mogą byc nierówne nawet. Ale mój wykonawca (człowiek i fachowiec super, ale - dość konwencjonalny, dla którego, jako że jest z maleńkiego miasteczka, szczytem marzeń jest miejska willa) twierdzi że deskami się tego nie da zrobić bo będzie wystawac ocieplenie (wełna) albo folia, albo nie wiem co jeszcze, będzie się coś tam sypać i wylezie robactwo i tp itd.....

Poradźcie coś!To ja już wolę żeby tam był po prostu biały gruby tynk...

Ale to też jakiś problem podobno.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Gagata :D Twója wizja mi się podoba :D i da się zrobić.

U mnie stare oryginalne deski są widoczne jako sufit parteru niestety, tylko w połowie domu. Przybijane były do belek stropowych w ten sposób, że najpierw przybijano grubsze deski, o wyfrezowanych krawędziach, w odłegłości ok 20 cm jedna od drugiej. Następnie, szparę pomiędzy tymi deskami przykrywano też od góry trochę cieńszą deską, tak że sufit nie był gładki. Nie znajde w tej chwili zdjęcia, ale ponieważ jadę na długi weekend, to zrobię i Ci prześlę.

Drugie rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy, ale zastrzegam się nie jestem plastykiem, a o stronę estetyczną dba moża komturowa żona :D ,

to wełnę od spodu, czyli od strony pomieszczenia przesłaniasz folią. Następną warstwę dałbym KRZYWE, podkreślam krzywe, czyli cięte z krzywych pni dechy. Nierówne szpary pomiedzy dechami będą białe.Płyta GK oczywiście pomalowana, a dechy zabejcowane na odpowiedni kolor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje bardzo za odzew-zaczynam nabierać nadziei że coś wymyslę :D

Natomiast liczy się oczywiście jeszcze jedna kwestia-koszty :-?

Tomku - wersja z "zasłonięciem" szpar między deskami też deskami PODOBA mi się! tylko muszę sprawdzić koszt.. Jeśli deski będa tańsze od "boazerii" to może koszt w sumie byłby do zniesienia. mam nadzieję że dobrze Cię zrozumiałam i BARDZO PROSZĘ O TE FOTKI.

mk11 - a co z mocowanie płyt gk do drewna? Podobno to jest jakis straszny problem bo drewno pracuje no i te biedne płyty natychmiast pękają :o A o ile pęknieta bela drewniana jest piekna o tyle płyta gk.....Trzeba więc stosować jakieś STALOWE konstrukcje pod te płyty żeby to było sztywne. Bo jak wspomniałam koszt jest ważny (ale to jasne) więc te regipsy z tą stalą wykończyłyby nas finansowo.. Ale może jednak da się inaczej..

Tomku - chyba nie całkiem rozumiem :oops: drugie rozwiązanie - cyt:

"..wełnę od spodu, czyli od strony pomieszczenia przesłaniasz folią. Następną warstwę dałbym KRZYWE, podkreślam krzywe, czyli cięte z krzywych pni dechy. Nierówne szpary pomiedzy dechami będą białe.Płyta GK oczywiście pomalowana, a dechy zabejcowane na odpowiedni kolor."

GDZIE jest ta płyta gk? dlaczego szpary między deskami będa białe?? Proszę napisz jeszcze raz POWOLI :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagato, fotki zrobię. Wczoraj padałem na pysk i może dlatego opis był niejasny.

Idąc od góry do dołu, czyli do wnętrza pomieszczenia:

 

wełna

folia

płyta GK

krzywe dechy

 

 

 

Gagata

Podłoga :D

 

Pomiędzy krzywymi dechami widać w szparach pomalowaną płytę GK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagata, nie jestem budowlańcem tylko z wykształcenia mechanikiem. Myślę, że gdyby przymocować płyty do krokwi w sposób elastyczny, to pękać nie powinny. Rozwiązań oczywiście niebudowlanych :D nasuwa mi się kilka. Łączenia płyt oczywiście pod dechami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. wzdłuż krokwi mocujesz listwy do których przykręcane będą zarówno płyty GK jak i dechy.

2. płyty przykręcasz przez gumową tulejkę umieszczoną w zrobionym w płycie otworze, a pod łebek wkrętu dajesz podkładkę tak dużą by była większa od gumowej tulejki. Wtedy płyta "wisi" na tych podkładkach. Płyta musi mieć oczywiście pewien luz tak by nie dotykała krokwi. Nie wiem czy to jasne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku - jasne. Mogę to sobie wyobrazić!

No i własnie o to chodziło - może to faktycznie jest sposób.

Muszę pogadać z moim wykonawcą i jednym zaprzyjaźnionym budowlańcem inzynierem który ma bardzo zdrowoorozsądkowe podejście.

 

Ale- mk11 - sprawdź u siebie te łączenia!

 

Zobaczę jeszcze te zdjęcia Tomka i spróbuje porównać koszty - desek i płytk gk - bo tak na oko to wydaje mi się że płyty sa tańsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tylko obawiam, czy takie zdroworozsądkowe rozwiązanie nie zostanie skrytykowane jako sprzeczne ze sztuką budowlaną :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, co tam - jestem przwyczajona do reakcji na MOJE rózne pomysły :wink: Zawsze to ja jako "tylko" kobieta mogę wymyslać różne rzeczy i po prostu pytam panów fachowców ale kiedy wytłumacza mi, że tak się rzeczywiście NIE DA (a nie - nie zrobią tak bo im inaczej WYGODNIEJ) to przyjmuje ich argumenty.

A co Ty na takie rewolucyjne (!!) rozwiązanie - płyty gk w ogóle nie sa na sztywno montowane tylko "wiszą " (czy też "leżą")?

Np tak - na grubości krokwi idąc od góry jest ocieplenie, potem folia i juz te krokwie się "kończą"tzn ubywa im grubości i juz niewiele drewna zostaje "wolnego". I teraz jak mówiłam nabijamy na nie dodatkowe bele (albo dechy), ale szersze i nasze płyty gk leżą sobie na tych wystających brzegach dołozonych beli/dech?

Typowo babski pomysł, co :wink: ?

Może je podkleić ELASTYCZNYM klejem?

W końcu one nie przenosza żadnego ciężaru ani nie pełnią żadnej odpowiedzialanej "budowlanej" funkcji (konstukcyjnej) oprócz zasłaniania.

Tylko jak je otynkować gdyby tylko leżałY?? Chyba najpierw - przed polożeniem :wink: :D ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mk11 - nasz projekt jest, hi hi, in statu nascendi czyli w trakcie powstawania co polega na tym że prace robione są kolejnymi krokami wg moich / naszych pomysłów i po zobaczeniue kolejnego etapu wymyslam następny. Ja zawsze tak pracuję, muszę coś zobaczyć przynajmniej w kawałku żeby zaprojektować ciąg dalszy. Jeżeli natomiast punktem wyjścia jest stan zerowy (wydawało by się - nie rusze z miejsca :wink: ) to wtedy, co polecam Tobie, (ale to pewnie wiesz sama) OGLĄDAĆ, OGLĄDAĆ I OGLĄDAĆ! Zarówno zdjęcia jak realne domy i rozwiązania. Tworzysz sobie taka BAZĘ w głowie i potem z tej bazy możesz już tworzyć własne projekty.

Naprawdę - oglądania nigdy za wiele.

Ja np jeżdżąc po Polsce cały czas przyglądam się domom, siedliskom, roślinom, wszystkiemu.

A gazet mam w domu stosy.

Podobnie było jak projektowałam swój ogród - kro po kroku. Tylko, że to może łatwiej i nie całkiem to samo - bo ja dość często przesadzałam rośliny :D

 

Opowiedz coś o swoim domu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagata, a po co tynkować? Wystarczy pomalować.

Wykonanie wydaje mi się możliwe, ale w zależnosci od wielkości płyty trochę trudne. Z jednej strony decha już nabita, wsuwamy na nią płytę i trzymając płytę przykładamy do drugiej krokwi drugą dechę, a nastepnie ją przykręcamy lub przybijamy.

Zadanie domowe: oblicz, ile rąk do tego potrzeba i ile piwa musi zostać wypite po zakończeniu pracy, żeby nie powstały szpary i pęknięcia :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...