Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Adaptacja starego wiejskiego domu


Jędruś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 884
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wlomac-jak widac na forum mam bardzo podobny cel-marzenie.

 

Napisze Ci jak ja zrobiłam-WYMYSLIŁAM jak będzie wyglądał mój dom a nastepnie znalazłam stosunkowo niedrogiego (to sie zreszta, jak to zwykle bywa, zemściło pare razy) architekta aby rozrysował mi to dla potrzeb gminy a raczej starostwa. Narysował nam projekt. I całą grubą księgę z wymaganą papierologią (przez siebie skompletowaną) złożyłam i (po 2 miesiącach!) juz mamy pozwolenie na budowę.

Tak to po napisaniu bananalnie wygląda - ale - była to cięęęężka przeprawa...

Ale-jest.

Cos Ci poradzę - sam projekt do uzyskania pozwolenia jest czymś innym niz projekt na podstawie którego wykonujesz inwestycję. Ten drugi jest znacznie bardzej szczegółowy. Rysunki wykonawcze itp itp.

PROJEKT który składasz w starostwie to jak wspomniałam gruba księga..oprócz samego projektu od architekta składasz mnóstwo pozwoleń, ustaleń (np o media) ze stosownymi pieczątkami (wszystko kosztuje..) i in.

I one właśnie są na tym etapie najwazniejsze. W starostwie sama praca architekta jest tylko przeglądana powierzchownie. MUSI byc np. narysowane zagospodarowanie całego terenu ale szczegóły budynków ich w zasadzie nie obchodza w ogóle.

nie warto sie wiec wysilac i na tym etapie musisz miec projekt nazwijmy to ogólny (architekt POWINIEN wiedziec) wtedy skladasz to do urzedu i ...czekasz... A w miedzyczasie możecie z arch. pracowac nad sczegolami.

JA TEGO NIE WIEDZIAŁAM. Na szybko-szybko arch. zrobił nam projekt szczegołowy, który wtedy nie był potzrebny i teraz kiedy sie okazuje że niektóre rzeczy porysował po prostu GŁUPIO (to jest własnie ta "zemsta" gdy chcesz oszczędzic na fachowcu :evil: ) i niekonsekwentnie (czego w starostwie nie wyłapią bo tego NIE OGLĄDAJĄ) musimy robi jakies myki typu projekt zastępczy albo wprowadzac zmiany a wszystkie musi zatwierdzic tenże architekt.....I na tę chwile nie wiem czy powinnam mu za to płacic??

No ale jakos to rozwiąże - niebawem się z nim spotkam.

Ja tez robię dom "wiejski" - drewno,stare mebelki (nie zabytkowe-stare, drewniane), kuchnia wiejska itp. Dla ludzi, którzy własnie czegos takiego szukają:-))) Wierze że tacy są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
no, a my tak wlasnie zakupilismy 5ha, stara chalupa i wielka stodola, u podnozy pieknych gor :) i powoli, bardzo gospodarczym pracujemy. mozna mieszkac. teraz latem w stodole i bardzo przyjemnie choc czasem wiatr hula, bo na wysokosci to juz sie czuje temperature.na razie szykujemy jeden pokoj i kuchnie, zeby jakos mieszkac w przyzwoitych warunkach.

 

ale i tak najtrudniejsze jest to, ze wszystkiego trzeba szukac samemu. technologii i wiedzy jest bardzo duzo, ale wszystko dotyczy budowania nowych domow, nowych technologii. nie ma zadnego ABC remontu starego domu, ktory np. nie ma fundamentow i tak sobie stoi juz 200 lat, a teraz my mu robimy wylewki i inne takie nowoczesne rzeczy bo tak trzeba. i zastanawiam sie czy trzeba. bo grzyb byl, ale nie dlatego, ze nie ma fundamentow, ale dlatego ze rynna sie urwala i przez 30 lat nikt jej nie naprawil. ot drobiagi :) ale mimo wszystko polecam. piekna przygoda zycia :)

 

jak bym mial sam to napisac:))tesz mamy dom w okolicy gor opawskich duzy poniemiecki dom..tylko kompletnie nie wiem od czego zaczac...dom jest duzy i ma potencjal tylko tylko od czego zaczac??ale co tam...trzeba cos robic bo mieszkanie w wynajetym mieszkaniu wpoznaniu wykancza mnie...dlatego za 1.5 roku ruszamy w poszukiwaniu nowego poczatku...mam nadzieje ze uda sie nam czego zycze wszystkim wam rowniez!:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Prześledziłem wasze forum od początku. Jest jedno z dłuższych i dotyczący tematu, który mnie w tej chwili najbardziej interesuje. Posiadamy dom ok 50 km od Wrocławia, blisko Sułowa, a szczegółowo to nad samą Baryczą i przy samym lesie. Położenie cudowne, ale mamy problem z tą chałupką. Jest to praktycznie lepianka, mur pruski i glina w środku. Podobna konstrukcja jest stodoły.

Zdjęcia można obejżeć na tym linku:

http://goreip.fotosik.pl/

Oby dwa te budynki na dodatek są zabytkami. Nie moge dowolnie robić sobie zmian. Glina na ścianach, więc ma być glina (a gdzie ocieplenie?, i jak zdobyć taką nową glinę?), jest dachowka, więc ma być dachówka, nie moge zastosować blachy aby odciążyć budynek. Jeszcze do tego dom wszedł w symbiozę z drzewem.

Nie wiem czy więźbe trzeba wymienić, nie wiem co zrobić z tym rogiem budynku,w który wrasta drzewo. Może ktoś z was doradzi mi jakiegoś architekta, konstruktora czy cieśle, który na takich sprawach się zna.A może wy mieliście podobne problemy?Chętnie wysłucham rad.

Przepraszam z góry jeśli na forum będą odpowiedzi, a ja sie nie będę odzywał. Ale mój zawód to marynarz, i nie zawsze mam dostęp do internetu.

Pozdrawiam

Zbyszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszku, siedlisko jak z bajki. Tyle, że czeka Cię droga przez mękę by doprowadzić to do stanu kwitnącego. I zazdroszczę, i współczuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Jest to praktycznie lepianka, mur pruski i glina w środku. Podobna konstrukcja jest stodoły.

Zdjęcia można obejżeć na tym linku:

http://goreip.fotosik.pl/

Oby dwa te budynki na dodatek są zabytkami. Nie moge dowolnie robić sobie zmian. Glina na ścianach, więc ma być glina (a gdzie ocieplenie?, i jak zdobyć taką nową glinę?), jest dachowka, więc ma być dachówka, nie moge zastosować blachy aby odciążyć budynek. Jeszcze do tego dom wszedł w symbiozę z drzewem.

Nie wiem czy więźbe trzeba wymienić, nie wiem co zrobić z tym rogiem budynku,w który wrasta drzewo. Może ktoś z was doradzi mi jakiegoś architekta, konstruktora czy cieśle, który na takich sprawach się zna.A może wy mieliście podobne problemy?Chętnie wysłucham rad.

Przepraszam z góry jeśli na forum będą odpowiedzi, a ja sie nie będę odzywał. Ale mój zawód to marynarz, i nie zawsze mam dostęp do internetu.

Pozdrawiam

Zbyszek

 

Witam.

Ale cudo:) Stan rzeczywiście kiepski ale ma to i dobre strony. Nie dbano o dom przez lata le tez niczego w nim nie zmieniano. Zatem masz możliwosc zrobic tak by wyglądał jak niegdyś.

Glina na scianach jest zapewne zmieszana z trzcina lub sieczką ze słomy. Sama w sobie jest budulcem i ociepleniem- a w zasadzie przestrzen powietrzna wewnatrz rurek słomy. Oczywiscie takie ocieplenie dziś może okazac sie mało wystarczające. ALu w w gre wchodzi konserwator i z nim trzeba konsultować. Powiem jak zrobiłem sciany w moim domu. Dyskusja na temat metody prowadzona juz była w tym wątku.

 

Fotografie przebiegu prac sa na http://www.chatawkrate.com.pl

 

W mniejszym budynku gdzie częsciowo drewniana konstrukcja jest zrobiona od podstaw do wypełnienia uzylem styropianu, plyt osb a od srodka dam welne i chyba plyty GK. Tam gdzie glina sie zachowala chce ja uzupelnic. Maczke gliniana kupisz w cegielni- tam najtaniej. trzeba ja zmieszac z sieczką, piaskiem, mozna tez dodac cementu dla wzmocnienia. Sa gotowe zaprawy ale to koszt ok 35zł za 25kg. Szukaj na forum tematu o tynkach glinianych- jest tam opis mikstury i metodyka. U mnie jako glinia ukladana jest na drewnianych "deseczkach" usadowionych wewnatrz kwadratowego segmentu.

 

Wiezba to powazna sprawa, o blasze zapomnij- ja to bedzie wygladalo na takiej slicznej chatince? Pokaz wiezbe specjaliscie, niech oceni stan i policzy czy wytrzyma ciezar, jelsi nie to trzeba zrobic nowa. namawiam na dachowki i to te ktore na dachu juz leza.

Ja mam bzika na punkcie starego i innej bym nie polozyl

ja uparlem sie na stara dachowke, gonilem po okolicach by dokupic brakujace sztuki. udalo sie , czesc wiezbu wymieniona, reszta wzmocniona. tak ze dach stoi jak stal i ma sie dobrze. gdybym mial wiecej czasu i kasy na prace w zeszlym sezonie zrobilbym jednak troche inaczej. Zdjalbym cala dachowke, odeskowal dach i polozyl pape a na to laty i stara dachowke. Wtedy dach wyglada jak stary a przez pape ni kropla deszczu nie przeleci.

 

jedyna rada na wszystko to szukac informacji w necie, pytac w okolicy i u specow no i kombinować:) fajne pomysly do glowy czasem przychodza.

Pozdrawiam

K

http://www.wniebowzieci.neostrada.pl/chta1/p1010083_small.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja niestety muszę sprzedać swoją wiejską chatę.....najlepiej takim osoba jakie są na tym forum - pasjonatom - chtka piękna, zdrowe stropy, bez wilgoci - tylko remont i mieszkać ale niestety.... może ktoś z Was... Chata w lubuskiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich szczęśliwych posiadaczy starych chałup i stodół! :lol: :lol: :lol: Zła jestem na siebie, że dopiero teraz znalazłam ten wątek :evil: , a tu tak superancko. Same BARDZO INTERESUJĄCE TEMATY. Jestem w trakcie przebudowy stodoły na agroturystykę, historia prac i fotki są w dzienniku budowy, zapraszam. :D Poznałam już Gagatę, nasze pomysły i przemyślenia są baaaaardzo podobne. Zaczyna mi chodzić po głowie myśl o wątku dla przyszłych i obecnych gospodarzy agroturystyki. :roll: Może kiedyś założę? :roll: Przeczytałam bardzo uważnie Wasze dyskusje na temat dachów (rady bardzo się przydadzą w przyszłym roku) oraz fundamentów. Jeśli chodzi o projekt przebudowy zrobiliśmy podobnie jak Gagata. Całą zimę rysowaliśmy i spieraliśmy się, jak powinna wyglądać stodoła jako agroturystyka. Potem Mąż to narysował osobiście (jest technikiem budowlanym), a potem znależliśmy projektanta, który przyjrzał się temu i postawił swoją pieczątkę. Wyszło naprawdę ekonomicznie. Reszta papierów - jak wszyscy... :( Ale mamy to już za sobą, budowa idzie w najlepsze, dzisiaj już przyjechały okna do kuchni i jadalni.

Będę na pewno tutaj zaglądać, pozdrawiam wszystkich remontujących! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej goreip - Marynarzu Zbyszku - toż remontujesz prawie tu gdzie ja! Dolina Baryczy tylko bliżej Stawów Milickich (do Wrocka mam 70 km). Jeździmy ale nie musimy codziennie więc nie ma problemu.

Odezwij się - może sobie pomożemy przecież to rzut beretem .

 

No i ja też pod lasem:-)))))ale to wręcz oczywiste w tych okolicach....... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się obnażę.

 

2 lata temu kupiliśmy chatę z lat 20.

Z zewnątrz wyglądala tak:

 

pólnoc:

http://www.jaknet.pl/zuzia/polnoc_male.jpg

 

poludnie:

http://www.jaknet.pl/zuzia/poludnie01_male.jpg

http://www.jaknet.pl/zuzia/poludnie02_male.jpg

 

wschód:

http://www.jaknet.pl/zuzia/wschod_male.jpg

 

zachód:

http://www.jaknet.pl/zuzia/zachod_male.jpg

 

podwórko do zachodu:

http://www.jaknet.pl/zuzia/drewutnia01_male.jpg

 

Dodam, że ta bujna zieleń to chwaściory i pokrzywy pod pachy! Dom stal niezamieszkaly 4 lata więc roślinność żyla wlasnym życiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się obnażę.

 

2 lata temu kupiliśmy chatę z lat 20.

Z zewnątrz wyglądala tak:

 

pólnoc:

http://www.jaknet.pl/zuzia/polnoc_male.jpg

 

poludnie:

http://www.jaknet.pl/zuzia/poludnie01_male.jpg

http://www.jaknet.pl/zuzia/poludnie02_male.jpg

 

wschód:

http://www.jaknet.pl/zuzia/wschod_male.jpg

 

zachód:

http://www.jaknet.pl/zuzia/zachod_male.jpg

 

podwórko do zachodu:

http://www.jaknet.pl/zuzia/drewutnia01_male.jpg

 

Dodam, że ta bujna zieleń to chwaściory i pokrzywy pod pachy! Dom stal niezamieszkaly 4 lata więc roślinność żyla wlasnym życiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...