Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Adaptacja starego wiejskiego domu


Jędruś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 884
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

HenoK i co tam u Ciebie?? Ja mam zastój. Starostwo w Sławnie robi wszystko, żeby przy moim domu nie robić niczego... Mają bałagan nieziemski. U konserwatora zaytków, wiecznie nie ma pani od gm. Darłowo, a nikt inny nie może się zająć moją sprawą. I tak mi czas mija na telefonicznej i pisaniowej walce z urzędami. Gdyby to byli moi pracownicy...

A sąsiedzi uprzedzali - niczego nigdzie nie zgłaszać - robić swoje. Może trzeba było posłuchać.

Ja się wycofałem ze sprawy zakupu starego domu z dużą działką, o którym pisałem. Przy głebszej analizie okazało się, że w pobliżu (ok. 200 m) za kilka lat będzie przebiegała obwodnica miasta. W sąsiedztwie jest też zakład produkujący części karoserii, który do cichych nie należy, ale szalę przeważyła pazerność biura nieruchomości, które miało wyłączność na sprzedaż tej działki z domem - bylismy przygotowani na pewne koszty z tym zwiazane, ale nie w wysokości prawie 3% wartości transakcji.

 

Nie wiedziałem, że Twój dom jest pod opieką konserwatora zabytków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HenoK - i dobrze zrobiłeś ze względu na obwodnicę i zakład produkcyjny W SZCZEGÓLNOŚCI!

 

A co do biur pośrednictwa - tak to niestety jest.. A prowizja 3 % to standard z którym musisz się liczyć kupując przez biuro. Należy tylko za tą kase jak najwięcej od nich wymagać (załatwianie wszelkich formalności itp szczególnie jeśli kupujesz w innym mieście, a nawet częsci Polski, niż mieszkasz)!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to mi chodzi. Koszty być może i przewyższą ale będę w stanie rozłożyć je w czasie. Ja zresztą i tak nigdy nie mogę wytrzymać chwili bez dłubania przy czymś. Pomoc merytoryczna inżyniera jest, pomoc wujka budowlańca w tej chwili bezrobotnego napewno się przyda a i jemu pomoże. Co za pomysłem przemawia to właśnie troszkę ciszy wokoło i możliwość znalezienia czegoś z naprawdę dużą działką. Mam tylko nadzieję, że znalezienie takiego domu nie zajmie mi więcej niż budowa nowego od podstaw. Nad tym będzie czas się zastanowić. Wiadomo jednak, że od czegoś trzeba zacząć. Zamierzamy w tym domu spędzić jak nie resztę naszego ziemskiego życia to napewno jego następnych ładnych kilka lat więc remont gruntowny z kompletną wymianą wszelkich instalacji jest jak najbardziej na miejscu. Dziękuję i pozdrawiam.

Kupuj w ciemno za parelat znajomi beda ci zazdroscic Pozdrawiam i powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey,

 

pomimo że zawodowo będziemy raczej związani z miastem (Wrocław), zdecydowaliśmy z Żoną o kupnie wiejskiego domku gdzieś w okolicach, m.in dlatego że nie mieliśmy na dzień dobry kapitału umożliwiającego budowę czy też zakup dużego mieszkania w starej kamienicy (betonowe pudełka po latach mieszkania w takich, budzą w nas odruch wymiotny). Postanowiliśmy kupić coś z w miarę niedziurawym dachem nad głową, co można w miarę możliwości finansowych modernizować bez konieczności zaciągania kredytu na następne półwiecze (dla historyków sztuki banki są niezbyt łaskawe).

Dlatego zaczęliśmy śledzić uważnie przetargi w sąsiednich gminach. Dziś jesteśmy właścicielami połowy starej szkoły oddalonej 15 km. od centrum miasta, ale w środku starego parku pałacowego i na obrzeżach rezerwatu przyrodniczego, a nasza dziełka ma 25 arów z kilkoma 200-letnimi drzewami (m.in. tulipanowiec).Mam tosamo i niepeka moj dworek komuchy przerobili na szkole urwali ryzali i wszedzie sa lamperie..powodzenia

Jednym z dużych plusów kupna starego domu, jest nabycie również kawałka wyrośniętej przyrody dookoła.

Nasz dom wprawdzie stoi pod konserwatorem zabytków, ale jego wymagania ograniczają się do zachowania bryły i podziałów elewacji oraz "w miarę możliwości" małej ingerencji w oryginalne podziały wewnętrzne (tej "ingerencji" dokonano w ramach remontu przed 20 laty, dziś próbujemy przywrócić stan pierwotny pomieszczeń).

Ale życie nie jest wyłącznie usłane różami. Na granicach działki przepływa potok, obficie zaopatrując nasze mury w wilgoć. Ponieważ musimy się szybko wprowadzić, zdecydowaliśmy się wykonać w tym roku izolację poziomą pomiędzy piwnicą a parterem (iniekcja krystaliczna) oraz stłukliśmy tynk wewnątrz do wys. 1,5 m (odpadł problem zdzierania lamperii). Tynk musi być założony w tym roku, więc trzeba kupić renowacyjny. Na całe szczęście mury zewnętrzne mają grubość 2,5 starej cegły (z tynkiem 70 cm.) i póki co nie martwi mnie koniecznoć docieplania. Okna na razie zostaną stare, ale liczę się ich wymianą w ciągu najbliższych lat. Ostatnio wyciąłem starą instalację c.o. (kilka ton złomu) oraz wodną - obie trzeba zrobić na nowo, elektryczna jest ok. Prócz tego muszę jeden z kominów przedłużyć do piwnicy w której będzie nowa kotłownia. Z podłogami trochę kanał - wprawdzie dechy i legary zdrowe, ale pod nimi piaskowa podsypka (którą przykryte są sklepienia) jest mocno zawilgocona. Dlatego zbieram na keramzyt i pakuję, aby podczas letniego urlopu sprostać konieczności wybrania całych 70 m3 piachu znad tych sklepień.

To najciekawsze perypetia z początkowym stadium remontowania starego domu (w planach izolacja pionowa i drenaż). Musze jednak przyznać, że z każdą przepracowaną tam godziną coraz bardziej chcę tam mieszkać i tylko bardzo niechętnie wracam do położonego w centrum Wrocka M4 moich rodziców.

Stąd jeśli masz ochotę samemu pogrzebać, a przede wszystkim wraz z domem kupić kawałek historii - nawet jeśli z niektórymi jej namacalnymi dowodami w swoim domu trzeba się pogodzić, to polecam kupienie czegoś starego. Wg. jednych patyna trąca myszką, ale moim zdaniem dodaje szyku.

Pozdro

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Cześć pozdrawiam wszystkich remontujących chałupki. To forum to w "sam raziczek" dla mnie i "Sami Znajomi" z innych miejsc :wink:

[/b]

 

Witaj KSERO, :D My już jesteśmy, prawie, wykończeni (finansowo) a "komturia" jeszcze nie :evil: :cry: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi finansami to chyba zawsze tak jest:

wycena centralnego ogrzewania = 30tys zł polskich (wraz z kotłownią)

nawet jak myślę to mnie przeraża, co będzie jak już wydam taką kasę???

bbbbbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuu nie wystarczy na wannę :cry:

(nadmienię że za domek zapłaciłam niewiele więcej choć na kredyt) :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie nie wiem gdzie mam pisać, a nie chcę zakładać oddzielnego wątku. Wiec może sie tu zadomowię :)

 

Chałupa już prawnie nasza jest :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Więc pierwsze co to założyliśy łańcuchy gdzie się da (brama, drzwi wejściowe, stodoła)....

No i pierwsze koszenie wczoraj było. Mój tata z mężem walczyli na ok 50 m2 przez pół dnia. Trawa i chaszcza twarde jak pnie. Nie koszone pewnie parę lat. A pozostało jeszcze ok 400m2 8) 8) 8) 8)

 

A co do kast to u nas porażka totalna..... Mamy całe.... 40 tys. na wszystko... Normalnie kicha....

No ale ja poszłam do pracy już i co nie co bedzie można na bieżąco odkładać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje. :D

Nie martw się o kasę. Będzie. Zobaczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagata słusznie prawi. Komturię szykujemy już... :oops: jakiś czas :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...