cate72 21.09.2008 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2008 hej robaczki zalozylam nowy watek ale tam nikt nie zaglada ...dlatego tutaj tez podczepiam......tyle tu fachowcow i specjalistow.....pomozcie http://forum.muratordom.pl/wloski-dom-wiejski-do-remontu,t141009.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 17.10.2008 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Pit mam pytanie do Ciebie, w nawiązaniu do fotek wyżej. Jakiej grubości kantówki zastosowałeś przy stawianiu konstrukcji ściany szczytowej? Dokładnie taka robota czeka mnie latem a znajomość grubości kantówki pozwoli mi oszacować koszty materiałów. Jakiej grubości zastosowałeś płyty OSB?Będę wdzięczna za info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 30.11.2008 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2008 Witam serdecznie, Mój pierwszy post na forum, więc witam serdecznie. Nazywam się Artur i mieszkam pod Warszawą, której nie znoszę. Cud i zbieg wielu wielu okoliczności sprawił , że stałem się posiadaczem starego gospodarstwa w Beskidach. W miejscu do którego jeszcze nie sięgnęła chciwa ręka posiadaczy pensjonatów i wyciągów. Życzyłbym sobie, żeby tak pozostało, ale nie o tym teraz. Na początek zdjęcia mojego skarbu: http://picasaweb.google.pl/kalendarza/DomWGRach# W skład mojego gospodarstwa wchodzi:1. duża, długa stodoła drewniana, z dobudowanym chlewikiem2. dom mieszkalny z 1924 roku w stanie dobrym3. Spichlerzyk skarb jakich mało. Podpiwniczenie wykonane z łupka klejonego gliną ze sklepieniem łukowym - CUDO Stan budynków określony moim okien: 1. Stodoła mocno zjeżdża w dół jednym rogiem, dach się skręcił, umocnienie tego dolnego rogu z kamienia lada dzień się rozpadnie. Stodoła ma najwięcej spróchniałych belek. Jest kryta dachówką cementową. Nie mam funduszy na ratowanie jej, więc plan jest tak , że pójdzie do rozbiórki, będzie dawcą materiału na remont domu i spichlerzyka. W jej miejscu za jakiś czas zbuduję nową , małą stodołę na samochód, a zwolnione miejsce wykorzystam na ogródek i miejsce na ogniska itp integracje. 2. Dom mieszkalny. Widział to jakiś budowlaniec i powiedział rozbierać i złożyć na nowo. Górale mówią broń Boże nie rozkładać. Wymieniać belki które trzeba, ale nie ma ich wiele. Problem główny to fundament lub jego brak i zabezpieczenie skarpy. Górale sugerują żeby podlewać fundament po kawałku. Skarpę umacniać. Dach z dachówki ceramicznej- szczelny. Komin się rozpadł. Piec kaflowy trzeba rozłożyć i złożyć na nowo bo chce nim grzać dom. Komin postawić na nowo.Łazienki nie ma, chcę ją zrobić w graciarni, zrobić tam fest fundament, wylewkę, wełnę mineralną, płytę GK wododoporną i normalną łazienkę. Sień pozostanie sienią. Kuchnia będzie kuchnią, z kuchnią kaflową, wielkimi ławami i wielkim stołem. Sypialnia sypialnią. Ogrzewana piecem kaflowym. Poddasze: zdjąć dachówki, wymienić osłabione krokwie, dodać krokwi, zrobić pełne deskowanie (lub MDF), papę i dopiero na to dachówkę. Dach ocieplić wełną i obić grubymi dechami . Na strychu będzie spanie dla 4 osób i na dole dla 6. 3. Spichlerzyk. Skarb klasy zero. Coś pięknego. Kryty azbestem. Najpiękniejsza w nim jest piwniczka wykonana z łupka klejonego gliną. Glina się rozpada, ściana zjeżdża w dół. Łuk nad wejściem wali. Aż mam łzy jak na to patrzę, ale chyba to jest nie do odratowania. Mój pomysł to rozłożenie go do ostatniego kamienia, zrobienie żelbetonowej piwniczki tym samym kształcie, zabezpieczenie przed naporem wilgocie od strony stoku i na koniec obłożenie tym samym kamieniem który był, tak żeby przywrócić oryginalną formę. Na górze w tym samym kształcie co jest będzie jedna mała izba dzienna ogrzewana kozą, stół, ławy, duże okno z widokiem na dolinę, strome schody na poddasze - antresola ze spaniem i oknem dachowym od strony Pd. Łazienka w przybudówce . Kuchnia będzie tylko w dużym domu mieszkalnym. Jednym słowem spichlerzyk będzie taką małą kabiną dla mnie i żony, gdy w domu głównym będą goście. Czyli podsumowując : forma taka jak jest. Żadnych dobudówek itp. Dachy kryte dachówką ceglaną. Stodoła do rozebrania. Spichlerzyk do rozebrania i złożenia na nową, a chałupa wielki remont bez rozkładania. Na podłodze w chałupie są 65cm deski jodłowe i takie mają zostać, tylko zcyklinowane i zawoskowane. Belki pomalowane bezbarwnym preparatem na szkodniki. Dach ocieplony. Wnętrze chałupy najchętniej bym pozostawił bez docieplania, ale zobaczymy. Jeśli będzie trzeba to pójdzie wełna i deski licówki , szorstkie i niedoskonałe. Strych ocieplony. Fundamenty podlane , zazbrojone, wzmocnione i obłożone łupkiem. Czekam na wszelkie rady i sugestie. Moja wiedza pochodzi z 4 miesięcznej lektury forum Muratora. Remont chcę zaczynać jak najszybciej, ale z ekipami problem. Wiem, że najpierw muszę sam wiedzieć co i jak, bo bez tego to mnie nabiją w butelkę. Potrzebni są prawdziwi cieśle i pańskie oko. Pozdrawiam i zachęcam do komentowania Artur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 30.11.2008 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2008 Witaj, Bomba, kto nie widział ten trąba. Na pewno dużo pracy, ale efekt może być powalający. Pozdrawiam serdecznieMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 10.12.2008 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2008 Dziękuję. Tak miejsce jest piękne i na pewno wymaga OGROMNEJ pracy. Wciąz jednak myślę na tym czy jest szansa na uratowanie kamiennej podmurówki pod spichlerzem bez jej wyburzania i składania na nowo. Może otoczyć cały spichlerz solidną opaską żelbetonową, a we wszystkie szpary wtryskiwać mocny beton ? PozdrawiamArtur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Biała 11.12.2008 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2008 Myśmy się poddali. Nasz dom był w tak tragicznym stanie, że nie było sensu go remontować. Przynajmniej nas na to nie byłoby stać. Było tak: http://i9.photobucket.com/albums/a74/biala2004/murator/przed.jpg W między czasie zrobiło się tak: http://i9.photobucket.com/albums/a74/biala2004/murator/po.jpg Potem było tak: http://i9.photobucket.com/albums/a74/biala2004/murator/po2.jpg A teraz robi się tak: http://i9.photobucket.com/albums/a74/biala2004/murator/budowawlesie.jpg Stawiamy nowy dom, jednak na starym obrysie, zostawiamy taki sam kształt budynku, mniej więcej podobny rozkład pomieszczeń. Mam nadzieję, że jednak urok starego wiejskiego domu uda nam się zachować w nowych murach i pod tynkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 18.12.2008 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 Witam ja juz kupilem 3 stara chalupe w zyciu.Od 13 lat w domu kupionym za 23 tys zl platne w ratach po 1 tys zl/mc(to nie pomylka dom kupilem za 23 tys zl platne w ratach po 1 tys zl,rok 95) ,co biorac pod uwage wplywy z wynajecia miejsca pod bilborda na wkate 800zl.mc oraz to ze mieszkam tu ,mam sklep przy domu nie byla to raczej zla inwestycja.Ostanio mi znow odwalilo i chcialem kupic dom w tej miejscowosci http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.ga.com.pl/foto07/02452x.jpg&imgrefurl=http://www.ga.com.pl/lanckoro.htm&usg=__o02EWcDqvjqnF_L1eOJhnvDxO8I=&h=265&w=360&sz=24&hl=pl&start=5&um=1&tbnid=60gnLKuYUwg19M:&tbnh=89&tbnw=121&prev=/images%3Fq%3Dlanckorona%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26client%3Dfirefox-a%26channel%3Ds%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DN ale niestety troche daleko od centrum (ok 40-50 minut) ,brak drog alternatywnych ,a poza tym w zimie tam pizda jak w kieleckim na dworcu.Zdecydowalem sie wiec na bardzo ciekawa okolice ,ok pol godz jazdy od wawelu w godzinach szczytu, lasy gorki skalniaki ,ostance jeziora w lescie ,piaski ,klimaty mazurskie(rolsinosc karlowata), trasy na quady enduro , tu zdjecie najblizszej okolicy http://www.bankfotek.pl/view/158220%27%3E%3Cimg .Od reki trafilem pol domu za 48 tys zl (czerwiec 2008) z mozliwoscia dokupienia drugiej polowki za jakis czas .Ogolnie chalupa zajefajna ,klimatyczna id od reki mozna bylo pomieszkiwac (w lecie czesto tam jedzilem z dziecmi),a poza tym czas dojazdu od domu w ktorym mieszkam to ok 20-25 minut ,kilka drog alternatywnych (wazne w przypadku remontow drog ciagnacych sie czasami miesiacami).Przypusczam ze w dom wladuje drugie tyle co dalem ,zamierzam zrobic tez strych mieszkalny.Tu zdjecie domku ,trzeba myszka przesunac w dol ,bo zdjecie jest spore http://www.bankfotek.pl/view/144809 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patusia 16.02.2009 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2009 Witam. To i ja się dołączę. Remontujemy dom z 1950 roku, murowany. Wszystko własnymi siłami żeby zmniejszyć koszty. Widzę że mieliśmy z mężem ogromne szczęście, bo dość że dostaliśmy dom w darowiźnie, to dach był już wymieniony na blachę. Na początku remont jest straszny, mnóstwo pracy a efektów nie widać (widać tylko gruz), ale teraz idzie już do przodu, regipsy, gruntowanie itp.Pozdrawiam wszystkich w podobnej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dankan 24.01.2011 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2011 Moze uda nam sie reaktywowac ten wspanialy temat!!?? My również kupilismy stary budynek do remontu(prawdopodobnie kuźnia z 1939 roku). W tym roku mamy wielkie plany remontu, zobaczymy co z tego wyjdzie!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dankan 24.01.2011 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2011 W planie mamy sprzedaz naszego mieszkania i za te pieniadze remont(oczywiscie na ile pozwoli kasa) domku i zamieszaknie w tym roku!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej i Nel 25.01.2011 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2011 Witam. No to ja też się dokładam. W maju miną 2 lata odkąd kupiliśmy z żoną domek z 1930 roku. Powstał projekt przebudowy, ruszyły kwestie formalno-prawne i na wiosnę ruszamy z remontem, w końcu. Zapowiada się ciekawie, planujemy wprowadzić się do końca roku. Na szczęście ściany mamy zdrowe, stropy też dach szczelny ale więźba trochę zjedzona więc w planach jest wymiana na nową zwłaszcza że planujemy adaptację poddasza na użytkowe. Aktualnie kompletujemy ekipę i kasę. Na szczęście domek kupiliśmy wraz z zapasem areałów które obecnie sprzedajemy aby mieć fundusze. No ale teraz mamy znowu zimę więc czekamy, czekamy. Pozdrawiam wszystkich którzy dają nowe życie starym chatkom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thor82 26.01.2011 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Witam, rowniez doloze swoje 3 grosze. W maju 2010 kupilem stara (100 lat) chalupe murowana w Czechach (Severomoravsky kraj). Niestety troszke przeplacilem, ale to okazalo sie dopiero po zaczetym remoncie. Co zrobilem (tymi recami): 1) Skucie tynkow na zewnatrz i wewnatrz. 2) Kompletna podcinka. 3) Wykopanie podlog na pol metra, nawiezenie piachu. 4) Izolacja 12 cm styro na 10 cm betonu (B-25). 5) Kompletnie nowe wodociagi, elektryka, kanalizacja. 6) Nowe drzwi, renowacja drewnianych okien, wzmocnienia betonowe nad drzwami, renowacja starych ceglanych i drewnianych stropow. 7) Nowe rynny (stare ciekly gdzie sie dalo). Kompletna instalacja grzewcza. Co zrobili Panowie murarze/kominiarze/tynkarze: 1) Tynki maszynowe cementowo-wapienne + gladz gipsowa. 2) Wylewka betonowa + wylewka anhydrytowa. 3) Renowacja komina, wklad z stali kwasowej nierdzewnej (2mm) ocieplony. Pod koniec pazdziernika udalo przeniesc sie ze stodoly do domeczku Narazie zyje na betonach, ale jakos daje rade. Wlasnie pomalu dobiega konca wykanczanie lazienki, w przyszlym tygodniu zaczynam klasc terakote w kuchni. Wielkie plany na przyszlosc to wymurowanie pieca kaflowego z wkladem wodnym (podlaczenie tego do zbiornika akumulacyjnego i paneli solarnych), drenaz opaskowy + ocieplenie fundamentow. Teraz grzeje tam kominkiem, wiec sylwetke wyrabiam rabiac drewno. Tak w ogole to zamierzamy tam zalozyc bio gospodarstwo - warzywa, zwierzeta, takie tam Oczywiscie nie obylo sie bez momentow zwatpienia, checi rzucenia tego wszystkiego w cholere, ale pomalu dalo rade rozwiazac wiekszosc problemow. Wiem, ze czeka mnie ich jeszcze duuuuzo. Teraz na przyklad okazalo sie, ze w jednym rogu mam mostek termiczny - rezultat to male kropki plesni na tynku...tym musze sie zajac w pierwszej kolejnosci... Pozdrawiam innych remontujacych swoje domy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dankan 27.01.2011 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 My aktualnie zaczeliśmy szukac klientów na nasze mieszkanko, w międzyczasie projekt i jak tylko zacznie sie robic ciepło ostro zaczynamy(oczywiscie jak tylko dostaniemy pozwolenie na budowę/przebudowe) Warunki zabudowy juz mamy, w budynku jest prąd i kanalizacja obok. Brakuje wody ale jest opcja przyłaczenia do zasilenia hydrantu po drugiej stronie drogi(przynajmniej tak nam obiecali w gminnych wodociagach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej i Nel 27.01.2011 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Zbieranie i produkowanie papierków jest jedną z "przyjemniejszych" rzeczy przez które człowiek musi przejść chcąc zamieszkać na swoim. My na początku tez myśleliśmy o sprzedaży mieszkania i za uzyskane pieniążki plus oszczędności wyremontować swoje nowe gniazdo, ale zmieniliśmy zdanie. Zdecydowaliśmy się na kredyt pod hipotekę mieszkania i wynajmować je a z pieniędzy z wynajmu spłacać kredyt. Taki mamy plan jak na razie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dankan 28.01.2011 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Andrzej i Nel jak macie jakies zdjęcia swojej posiadłosci to wklejcie z wielka chęcia poogladamy, oczywiscie na dniach jak czas pozwoli swoja tez postaramy sie zaprezentować . Tez myslelismy o kredycie hipotecznym ale żonka jest zdecydowanym przeciwnikiem kredytów:( Koniec końców zobaczymy co z tego wyjdzie, prawde powiedziawszy mamy okolo 6-8 miesiecy na remont włacznie ze sprzedażą mieszkania. Mam nadzieje, że sie wyrobimy!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 12.02.2011 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Targi Alergia 2005 będą od 15 do 17 kwietnia (piątek -niedziela) w Centrum Wystawowym Expo XXI na ul Prądzyńskiego 12/14. Dojazd od Kasprzaka ul Bema. Można dojechać od Towarowej ul. Kolejową, ale dziury tam okropne. Witam ,soory bo nie napisales czy odwiedzasz targi z zwiazku z wlasna alegria,ale uwazajcie ,robiac strych poprzedniej mojej chalupy przy wynoszeniu gliny z sieczka zalegajaca na podlodze ,czyszczeniu itp pracach bawialem sie alergi nabytej, tak ze najlepiej takie prace stopniowac ,i nie robic tego ciagiem.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 15.06.2011 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2011 Witam. też remontuję domek z 36, ale jestem na szczęście na finiszu. A co do gliny z sieczką to polecam maski przeciwpyłowe. BHP to jest to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remont 19.06.2011 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2011 Ja tez, jestem za starym domem. Swojego stulatka, gdy tylko zobaczylam, zakochalam sie i nabylam. Mam kawal ziemi, piekna obore i drzewka owocowe, o jabluszkach, o jakie teraz trudno. A dom wraz z budynkiem gospodarczym stanowia piekna calosc... i nijak sie to ma do kawalka pustego pola z sasiadem z kazdej strony. A moj stoi na uboczu i nikt mi w okna nie zaglada... no i dom z historia i z dusza... czego zaden nowy nie bedzie mial. Ja juz drugi rok remontuje... i nie zaluje, pracy duzo, ale gdy robi sie samemu to mozna i duzo zaoszczedzic i ma sie satysfakcje, ze sie cos wlasnymi rekami zbudowalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 19.06.2011 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2011 I się ma pewność że tak zwani "fachowcy" nie spieprzą. Życzę sukcesów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 31.12.2011 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2011 (edytowane) Pozdrawiam Noworoczne wszystkich remontujących stare domy Trzymam kciuki! Taka pasja to infekcja na całe życie. Niezależnie od trudności i problemów pod drodze. Tego wirusa nie sposób się pozbyć.. czasem tylko zapada w rodzaj hibernacji na jakiś czas, ale nie dajcie się zwieść... Wszystkiego Dobrego Edytowane 31 Grudnia 2011 przez Gagata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.