tomek1950 25.01.2005 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Tomek1950 A pamiętasz, jakich potrzebowałeś papierów? Czy np. żądali ekspertyzy budowlanej, kierownika budowy itd. itp.? I co z wiekiem remontowanego budynku - tym się też pewnie kierowali Chętnie służę wszyskimi informacjami i kopiami dokumentów, ale chyba na priwa. Mam skaner więc moge Ci zeskanować. Mój dom zbudowany został między 1886 ? (zarządzenie Bismarcka o budowaniu wg. planów - mogę mylić się o kilka lat bo nie pamiętam, a książka jest właśnie na Mazurach) a I Wojną Światową. Daty niestety nigdzie nie było wyrytej. Wycenę robił rzeczoznawcza zamówiony przez bank, ale płaciłem ja. Podstawą była ta wycena i mój kosztorys robót. Zabezpieczenie - hipoteka + cesja ubezpieczenia od zdarzeń losowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 26.01.2005 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Tomku - będę wdzięczna przede wszystkim za listę dokumentów, które były Ci potrzebne Mój adres: [email protected]. Musiałeś mieć pozwolenie na budowę, czy też tylko zgłoszenie remontu do gminy? Wiek naszego domu możemy ustalić tylko w przybliżeniu na lata I wojny, ale o planach nie ma co marzyć: pierwotni właściciele wyjechali w popłochy, kolejni nieźle go przeczesali w poszukiwaniu skarbów (pod podłogami znaleźli między innymi piękną porcelanę, szkło, garnki, etc.) i jakby nie zawracali sobie głowy żadną dokumentacją. Pchlistość - to widać zależy od banku, czego wymaga, skoro Tobie nie była potrzebna wycena rzeczoznawcy. A na jakiej podstawie oceniałeś wartość domu?? Bo ja nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pchlistosc 26.01.2005 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Tomku - będę wdzięczna przede wszystkim za listę dokumentów, które były Ci potrzebne Mój adres: [email protected]. Musiałeś mieć pozwolenie na budowę, czy też tylko zgłoszenie remontu do gminy? Wiek naszego domu możemy ustalić tylko w przybliżeniu na lata I wojny, ale o planach nie ma co marzyć: pierwotni właściciele wyjechali w popłochy, kolejni nieźle go przeczesali w poszukiwaniu skarbów (pod podłogami znaleźli między innymi piękną porcelanę, szkło, garnki, etc.) i jakby nie zawracali sobie głowy żadną dokumentacją. Pchlistość - to widać zależy od banku, czego wymaga, skoro Tobie nie była potrzebna wycena rzeczoznawcy. A na jakiej podstawie oceniałeś wartość domu?? Bo ja nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać. Wycene zrobilem jakby to powiedziec z "czapki".Poprostu zrob wycene jak najwyzsza wtedy twoj udzial rosnie a co za tym idzie odsetki spadaja. Polecam PKO BP dosc niskie oprocentowanie i malo formalnosci ja zaplacilem tylko prowizje ok 1,6 % wartosci kredytu.Nie ma mowy o zadnych kosztach wyceny czy odbiorach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 26.01.2005 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2005 Hadraadare, wróciło mi maila do Ciebie Napisz na mój adres [email protected] Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 27.01.2005 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2005 Hadraadare, wróciło mi maila do Ciebie Napisz na mój adres [email protected] Tomek Napisałam daj znać, jak dojdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 27.01.2005 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2005 Od Ciebie doszło, ale wysłane do Ciebie wraca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 27.01.2005 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2005 Wysłałam Ci wiadomość z innego konta. Jak też odbije, to spróbuj przez prywatną wiadomość na forum. Pozdrowionka dla wszystkich remontowiczów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gbim 05.03.2005 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2005 Witajcie! Tak już wiem, że ocieplenia ma być 12 cm., oprócz tego wyniana całego dachu izolacje pion pozom, nowy strop, schody, podłogi, wzmacnianie fundamentów, okna drzwi i takie tam drobiagi...Zaczynam od projektu i pozwoleń, a do emerytury może skończę Roboty na jakieś 20 latek, a liczylam, że w rok się uwiniemy a póżniej to już tylko bajka w domu z kamienia.... Cięższe budowlane prace mają wykonywać tzw. ludzie najemni, a resztę z wielką przyjemnością wykonamy sami np. nie mogę się już doczekać chwili w której osobiście WIELKIM MŁOTEM zburzę piec kuchenny, którego znienawidziłam serdecznie tej (pierwszej wspólnej) zimy - oprócz tego , ze wygląda uroczo same z nim problemy - kopci , zatyka się, brudzi niemożebnie całe mieszkanie niecierpię go!!! A jak wasze prace? Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makol 23.03.2005 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Gbim, przemysl 3 razy to burzenie pieca. Nie lepiej wmontowac w piec plyte ceramiczna i piekarnik. Mi Jak najbardziej zalezy na zachowaniu wiejsko-zabytkowego charakteru mojego domu (choc bez przesady - tez nie chcialbym miec palenia weglem w kuchni) i to, ze poprzedni wlasciciel domu WIELKIM lub malym mlotem rozwalil piec kuchenny jest dla mnie wiela strata i okaleczeniem domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 23.03.2005 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Hej A ja bym chciała na moment wrócić do drewnianych stropów z belkami widocznymi na suficie parteru. Ma tak ktoś? Bo mnie interesuje, jak to zrobiliście: czy belki są widoczne w całości, tzn to co między nimi (deski, regipsy) jest nadbite na belki od góry, czy może belki są widoczne tylko w części swojej grubości, a to co między nimi jest jakoś mocowane w połowie grubości belki (a jeśli tak, to jak?). Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale opisałam o co mi chodzi Pozdrowienia - Hadraadae Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 24.03.2005 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2005 Do bokow belek mocujesz laty lub listwy metalowe stystemowe i do nich plyty g-k. Styk belek i plyt obrabiasz cwiecwalkami drewnianymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 24.03.2005 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2005 Ja chcę między belkami deski, nie karton/gips. Ale mówisz, że do boków belek? a w połowie grubości, czy jak? Chodzi mi o to, ile tej belki musi "wystawać", żeby było ładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 24.03.2005 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2005 Zasada jest taka sama, ale lepiej zamiast desek dac plyte OSB bo bedzie bardziej sztywna.Wysokosc zamocowania plyty do belek zalezy od tego jaki przekroj belek chcesz pokazac. Przy stropach drewnianych belki sa przewaznie kwadratowe, przy wiezbie dachowej prostokatne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 24.03.2005 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2005 OSB mi nie odpowiada z tych samych względów co płyta k/g: ja chcę, żeby między belkami było WIDAĆ DESKI. Belki w stropie mam kwadratowe, ale to nie chodzi o to, ile ja ich chcę pokazać, tylko ile ich pokazać optymalnie. Dlatego kieruję pytanie do remontowiczów, którzy mają te belki widoczne i są w stanie określić, 1) ILE BELKI WYSTAJE oraz 2) czy tak Wam się podoba, czy zrobilibyście to teraz inaczej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 26.03.2005 01:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2005 Część desek mam oryginalnych. Mają niektóre ponad 40 cm szerokości. Część niestety musiałem wymienić "na szybko" i teraz mam ten sam problem bo deski były nieciekawe. Dam chyba listwę mocowaną do belki i do niej przymocuję nowe dechy. zasłoni to belke stropową o jakieś 5 cm. U znajomych widziałem belki prawie ukryte, wystawały ok. 3 cn z sufitu i chyba nie było to to co najbardziej lubią indianie. Ale o gustach się nie dyskutuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 31.03.2005 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2005 O to mi właśnie chodzi Tomku. U nas nawet są takie listwy na bocznych krawędziach belek, tylko musimy sprawdzić, czy wszystkie są na tej samej wysokości. A jak zasłonisz deski o 5 cm, to ile centymetrów zostanie na wierzchu? My mamy chyba belki 20x20cm. I jak potem robisz podłogę nad takim sufitem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gbim 31.03.2005 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2005 Witajcie! Wracając do tematu burzenia pieca sprawa jest już raczej przesądzona ze względu na metraż kuchni -7m2, zależy mi na jak najlepszym zagospodarowaniu przestrzeni - jak to na wsi, zapasy spożywcze należy mieć .Zainteresował mnie również wątek belek na suficie, jak dobrze rozumiem sufity stare zrywaliście?Mnie zdaje się czeka rwanie całego stropu- tak twierdzi przynajmniej architekt, chociaż liczę na to ,że człowiek, który ma nam poprowadzić remont jakoś uratuje ten stary strop - na 8 belek stropowych 3 są kompletnie zjedzone przez robactwo, a może ktoś z Was miał już podobny problem i wyszedł z tego "obronną ręką" ratując stary? Za wszystkie konstruktywne uwagi z góry dziękuję! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 31.03.2005 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2005 My zerwaliśmy stare deskowanie (już prawie w całości) i jak na razie na pewno musimy wymienić jedną belkę, ale resztę będziemy dopiero poddawać dokładnym oględzinom i wtedy postanowimy, co dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gbim 01.04.2005 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2005 Witaj Hardraaee spotykamy się zdaje się już na stronie o remoncie domu z leszu - nie mojego zresztą Niestety wczoraj po solidnych oględzinach stropu przez ekipę mającą robić remoncik okazało się że cale drewno w domu jest kompletnie zarobaczone.Do wymiany jest cała więżba na dachu( to planowałam) i niestety również strop, a także schody na poddasze, jednak schody o kącie stromej drabiny i tak koniecznie trzeba było zmienić... A więc zmiana stropu - będzie drewniany od dołu niczym go nie przysłonimy, będzie taki sobie drewniany i naturalny- dla mnie OK, zastanawiam się jednak jak go wyciszyć od góry gdzie będą pokoje dzieci i nasza sypialnia , może jak wpadnie jakaś kasa położyć tam panele korkowe? Podobno dobrze wytłumiają kroki, miałaś z nimi kontakt?Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 01.04.2005 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2005 Remontowicze się chyba spotykają na wszystkich około remontowych wątkach. U nas też w pierwszej chwili jeden fachura stwierdził, że całe drewno jest do wymiany, ale jak się przyjrzeliśmy bliżej, to się okazało, że wiele belek było naruszonych tylko na kilka milimetrów z wierzchu, a w środku drewno twarde, aż dzwoni. Dlatego wszystkie belki zostały dokładnie obciosane i potraktowane środkiem na robale (tylko kilka było całkiem do niczego). Trzymają się ok, bo przy wymiarach 20x20 to ubytek nawet po 1 cm na każdej powierzchni im nie zaszkodzi. A poza tym założyliśmy dużo lżejsze poszycie - blachodachówka zamiast karpiówki. Co do wyciszania stropu to jeszcze daleka droga przede mną do tego problemu, ale kojarzę, że było coś w muratorze o wyciszaniu stropu kanadyjczyka. Trzeba poszukać, bo ta recepta powinna się nadać i nam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.