Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Oj, działo się. Z panem stolarzem była awanturka, stanęło na tym, że ma poprawiać. Zobaczymy. Kamieniarze kończą jutro. Dodatkowo barierka na schodach wewnętrznych też już prawie gotowa. Próbowałem zdobyć sprawność elektryka i zamontować parę lamp, ale to raczej mnie przerasta - za bardzo się boję prądu, a dioda w śrubokręcie zapala się raz po raz, przy różnych położeniach przełączników (mówię o schodowych i krzyżowych). Na szczęście nasz elektryk i tak ma przyjechać montować "cyfrę", to przy okazji zrobi i to. Za to rąbanie drewna jest super i nie wymaga wielkich kwalifikacji :lol:

 

3 dni temu do sąsiadów było włamanie (około 17 - po zmroku, przed powrotem z pracy). Zadziałał alarm i wypłoszył "gości", ale zawsze jakieś straty. Muszę założyć czasowy programator do światła.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1505869
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Programator działa, a i elektryk mnie poinstruował, jak nie wywalic korków. Nawet się udało, wszyscy byliśmy zaskoczeni. Poza tym w końcu zacząłem montaż garderoby. Rurki na ubrania już wiszą, wczoraj w garażu odpaliłem pilarkę (pierwszy raz - nówka sztuka) i pociąłem płyty wiórowe. Mam nadzieję dziś zmontować pierwszą szafkę. Trzeba się uwijać bo w tym roku cała rodzina na Wigilii u nas! A jeszcze końca prac nie widać... Na szczęście jutro mam dzień wolny, to może parę rzeczy uda się podgonić. Poza tym jutro montują Cyfrę+ - mała już nie może się doczekać Scooby-Doo na Cartoon Network (swoją drogą ta bajka to jakiś fenomen - chyba wszystkie dzieciaki ją oglądają).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1513766
Udostępnij na innych stronach

Pompa działa bardzo fajnie, w domu jest ciepło, woda gorąca. Raz zaprogramowana jest absolutnie bezobsługowa. Stoi w kotłowni (a w zasadzie w pomieszczeniu gospodarczym) i w ogóle jej nie słychać. Wszyscy chodzimy boso, a kot wprost uwielbia uwalić sie na ciepłej podłodze. O kosztach na razie nie mówię (zbyt małe doświadczenie, no i ciągle budowlana taryfa), ale po zimie na pewno coś napiszę.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1513942
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Przeżyliśmy pierwsze rodzinne Święta i Sylwestra we własnym domu. Przygotowania były ciężkie, porządki nie łatwiejsze. Podłoga w salonie (deska barlinecka) porysowana koszmarnie. Na szczęście kupiłem jakiś "szuwaks", który podkoloryzował zadrapania i jest akceptowalnie. Poza tym to tylko podłoga, porysuje się prędzej czy później. Zresztą i tak przestajemy dostrzegać ryski, obtłuczenia i nierówności w całym domu - im więcej montuję świateł, a zwłaszcza kinkietów, tym bardziej widać niedociągnięcia ścian. Ale i tak mieszka się super - nigdy więcej bloków!
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1528032
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki. Dodam jeszcze, że wszystkim budującym polecam (również w innych wątkach) centralny odkurzacz. Po prostu super wynalazek, bez niego chyba jeszcze byśmy sprzątali. A dywanu nie mamy ani jednego!
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1528197
Udostępnij na innych stronach

Nic o oblewaniu nie widzę...

 

Parapetówka była w Sylwestra, co się okazało świetnym pomysłem. Niby dwie okazje, ale przynajmniej goście dopisali. Niby impreza dla najbliższych przyjaciół i sąsiadów, a zeszło się ze czterdzieści osób. A i tak część nie dojechała. A jakie dostaliśmy fajne prezenty!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1528312
Udostępnij na innych stronach

Nic o oblewaniu nie widzę...

 

Parapetówka była w Sylwestra, co się okazało świetnym pomysłem. Niby dwie okazje, ale przynajmniej goście dopisali. Niby impreza dla najbliższych przyjaciół i sąsiadów, a zeszło się ze czterdzieści osób. A i tak część nie dojechała. A jakie dostaliśmy fajne prezenty!

 

opowiadaj :D uwielbiam słuchać o prezentach. 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1528558
Udostępnij na innych stronach

Kolejne sukcesy - wisi nowy kinkiet, a co najważniejsze - zamontowałem młynek do ddpadków pod zlewem w kuchni. I nawet jak trzeba to działa! Goście od montażu kuchni nie chcieli się podjąć, mówili żeby hydraulika wzywać. A tu proszę - trochę pracy głową, trochę kaski puszczonej w sklepie i udało się. Podpięty zlew dwukomorowy z przelewem i zmywarka, i nawet szuflada się zamyka! Normalnie odjazd!
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1538138
Udostępnij na innych stronach

no podobno dla kota - zmiana miejsca to duza trauma

jak tylko biegala - nie jest zle, slyszalam historie o kocie ktory po przeprowadzce " wlazł był" za pralke i nie wyszedl chyba przez tydzien ...

tylko jedzenie mu donosili (a i tak chyba nie jadl przez 2-3 dni) :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1538201
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No i przeżyłem pierwsze odśnieżanie. Dobrze, że teściu mi awansem łopatę sprezentował, bo bym był zaskoczony niczym polski drogowiec. Trochę zmarzłem, ale najwięcej frajdy miała młoda - założyła kombinezon i robiła orły w śniegu. Bałwana jej na razie wyperswadowałem (do soboty).

 

Wichury nas nie ominęły, ale żadnych szkód. Tylko prądu w okolicy nie było 12 godzin, poza tym luzik.

 

A kartony ciągle stoją nierozpakowane...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1571287
Udostępnij na innych stronach

To już prawie 2 miesiące mieszkasz :D :D a moze napiszesz co Się Tobie najbardziej podoba a co troszkę mniej :) :) Bo ja jeszcze muszę trochę poczekać na moją przeprowadzkę ..dopiero mi dach kończą deskować :cry: :cry: Ale może do sierpnia....albo do października...uda się zamieszkać w nowym domku :D :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/page/2/#findComment-1572838
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...