Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zderzenie drogowe z udziałem zwierząt leśnych


lukasz1006

Recommended Posts

witam

 

wczoraj ok. godz 18 (więc zupełnie ciemno) we wsi Boża Wola gm. Jabłonna gdzie się buduje miałem nie miłe zdarzenie drogowe. Uderzyłem w dwie sarny które nagle wtargneły na droge (zgineły na miejscu) na miejsce zdarzenia została wezwana policja, spisując całe zajście. Niestety mój pojazd bardzo drastycznie został uszkodzony, zniszczony jest cały przód auta. Niestety mam wykupione tylko ubezpiecznie OC bez AC.

 

I teraz zastanawiam się czy ktoś odpowiada za te zwierzęta? Czy uzyskam odszkodowanie na naprawę samochodu? Dodam że na drodze nie było znaków ostrzegających "uwaga zwierzeta lesne" a do najbliższego lasu/lasku było około 500metrów.

 

Czy ktos z was miał podobną sytuację?

 

Z tego co wiem jest przepis, który mówi, że kto zwierzę chowa, ten jest odpowiedzialny za naprawianie szkód z tego wynikających. W tym wypadku chowającym jest skarb państwa i jako taki on winien szkody naprawiać. Ma to miejsce w wypadku szkód w płodach rolnych itp., a wypłacającym w tym wypadku są koła łowieckie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A prędkość była zachowana odpowiednia ?

Rozjechac dwie sarny na raz nie jest prosto - choć to możliwe ...

 

Obawiam się, że nie ma do kogo wystąpić o odszkodowanie.

 

Popatrz na to tak: grunt, że Tobie się nic nie stało. A samochód rzecz nabyta.

Każdy z nas jest skazany przy urodzeniu: mądry Polak po szkodzie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno za szkody w samochodzie spowodowane zderzeniem ze zwierzyną leśną płaci Skarb Państwa. Popytaj w nadleśnictwie i/lub jakiejś firmie ubezpieczeniowej. Szkodę likwiduje - opis uszkodzeń, wycena firma ubezpieczeniowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno za szkody w samochodzie spowodowane zderzeniem ze zwierzyną leśną płaci Skarb Państwa. Popytaj w nadleśnictwie i/lub jakiejś firmie ubezpieczeniowej. Szkodę likwiduje - opis uszkodzeń, wycena firma ubezpieczeniowa.

Teroetycznie tak, ale nie znam nikogo kto wygrał z "Lasami Polskimi"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że była policja i zrobiła notatkę. Masz dowód na to, że było to zderzenie z sarnami i że nie byłeś w stanie wskazującym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Jeśli zdarzenie miało miejsce na terenie oznakowanym znakiem A-18B to byłby by nikłe szanse na wyrwanie odszkodowania. Jeśli nie było znaku, to skieruj swoje żądania do okręgowego związku łowieckiego lub okręgowej dyrekcji lasów państwowych. Nie pamiętam dokładnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety coś czuje że lipa z odszkodowaniem. Dziś dostałem na piśmie odpowiedź z Nadleśnictwa gdzie doszło do zdarzenia.

 

Cytuje:

 

W odpowiedzi na Pański e-mail z 27.11.2006 r. dotyczący kolizji z sarną wyjaśniam, że zgodnie z przepisami art.821-828 KC oraz zapewne warunkami ubezpieczenia wynikającymi z posiadanej przez Pana polisy, roszczenia odszkodowawcze powinien Pan skierować do zakładu ubezpieczeń, który ponosi odpowiedzialność za szkody w imieniu osoby ubezpieczonej.

Wobec Nadleśnictwa Jabłonna może być zastosowana odpowiedzialność regresowa w oparciu o art. 828 # 1 KC, dochodzona przez ubezpieczyciela po odpowiedniej wypłacie odszkodowania osobie posiadającej ważną polisę.

Ponieważ Nadleśnictwo Jabłonna nie jest zarządcą drogi publicznej, na której doszło do kolizji z sarną - nie wystepują przesłanki do ponoszenia odpowiedzialności odszkodowawczej.

Należy pamiętać również o tym, że poruszając sie po drogach w godzinach nocnych w terenie polno - leśnym lub leśnym, nalezy zachować szczególną ostrożność, nawet gdy nie ma znaków ostrzegawczych.

 

Znając życie pewnie gdy zwróce się do zarządcy drogi (starostwo) o odszkodwanie, pewnie odpiszą że ich są tylko drogi a zwierzeta to nie ich sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popytaj w jakiejś firmie ubezpieczeniowej, niekoniecznie w tej w której masz ubezpieczony samochód.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

Miałeś choć pociechę kulinarną z tego dzika? Kilka lat temu zderzak rozbiła mi sarenka, Dobrze, że tani to wymieniłem, ale uderzona wpadła pod koła samochodu jadącego z przeciwka. Była mielonka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popytaj w jakiejś firmie ubezpieczeniowej, niekoniecznie w tej w której masz ubezpieczony samochód.

 

Pytałem i bez AC oni nic nie wiedzą jak tą sprawe załatwić.

Odsyłali do Nadlesnictwa , Zarządu drogi, Kółka Łowieckiego i koło się zamyka.

 

Naprawa z obliczeń jakie wykonałem to ok 2k PLN.

 

http://www.expekt.yoyo.pl/asterix.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...