Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Taras od wschodu czy od zachodu?


Czy lepiej mieć taras i ogród od wschodu czy zachodu?  

48 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lepiej mieć taras i ogród od wschodu czy zachodu?



Recommended Posts

Ja też jestem za zachodem, tak zresztą będę miała u siebie. Najwięcej czasu na tarasie spędza się popołudniu a wtedy nawet latem słońce nie grzeje już tak mocno, a napewno przyjemniej jest posiedzieć w promieniach zachodzącego słońca niż w cieniu zwłaszcza późnym latem lub jesienią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź moja brzmi tak, jak to ujęła Annja. Co prawda my będziemy mieć taras od południa (wyjście z jadalni), ale od zachodu planujemy docelowo ogród zimowy, właśnie dlatego, że popołudniami można tam jeszcze trochę promyczków złapać, ponadto jest to tył naszego domku, więc osłonięci jesteśmy od wścibskich oczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taras od zachodu, odkryty, nie zacieniony. Bardzo lubię spędzać tam wolne chwile, ale muszę napisać o kilku wadach takiej lokalizacji:

- silne zachodnie wiatry sprawiają, że nie mogę w lecie trzymać na tarasie

mojej palmy (w donicy), w ogóle w sklepie ogrodniczym powiedziano mi,

że jesli mam przeciągi na tarasie, to lepiej nie trzymać na nim roślin

pokojowych,

- bardzo silne nasłonecznienie- to drugi powód, dla którego nie powinniśmy

trzymać roslin pokojowych na tarasie,

- jeszcze raz bardzo silne nasłonecznienie- uwielbiam słońce, ale ostatniego

lata, gdy temperatura na tarasie (przy ścianie), o godz.17-tej wynosiła 48

stopni C., to sami rozumiecie, że nie dało się popołudniami wypoczywać na

tarasie.

 

Oczywiście, że takie lato, jak w tym roku, zdarza się raz na 200 lat, ale mimo to strona zachodnia jest dość nasłoneczniona po południu i wietrzna.Dlatego osoby lubiące miejsca zacienione i osłonięte powinny wziąć to pod rozwagę przy podejmowaniu decyzji. Naturalnie, taras można zacienić i osłonić, ale w moim przypadku oznaczałoby to mniej światła (no i słońca) w salonie, a tego bym nie zniosła. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z koniecznosci wybralismy taras od południowego-wschodu (słonce do godz. 13-14).... patrząc przez pryzmat obecnego lata, taras spisał się rewelacyjnie i na ten czas nie zamieniłabym sie na zachód ....na brak słonca w salonie też nie narzekamy, gdyz kuchnio-jadalnie mamy od południa (dużo okien) i nadal słońce jest w salonie, ale juz nie na tarasie :wink: .... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym zrobila 2 - od wschodu (na upalne letnie dni i na poranne sniadania) i od zachodu :wink:

Ale jak jeden - to zachod

Mamy w naszym pieknym kraju deficyt slonca :( [ mam teorie ze dlatego czesto jestesmy zrzedliwi, smutni i przygaszeni ]

Brak promieniowania UV :wink:

A najlepiej zrobic taras zachodni czesciowo osloniety tak by w upaly mozna bylo usiedziec :wink: jak ktos nie lubi sie smazyc :wink:

 

jest jeszcze taka kwestia - okna od tarasu lepiej doswietla dom, wpuszcza slonce - sa pewnie albo w czesci jadalnianej albo "salonowej"

Od zachodu dluzej bedzie tam (np. w tym salonie) jasno , lepiej tez te pomieszczenia beda naturalnie "dogrzane" zimniejsza pora - a czas jaki spedzamy w salonie czy jadalni to dla wiekszosci raczej godziny popoludniowo- wieczorna a nie poranne :wink:

Strona wschodnia (zimniejsza) jest lepsza do zlokalizowania np. kuchni czy ew.pom gospodarczych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się z reguły składa że pracujemy i tym samym przebywamu poza domem conajmniej do 1600. Do domciu wracamy przed 1700. Co nam wtedy da taras od wschodu ? Komu będzie się chciało siedzieć - po 8 godzinach pracy w zamkniętym pomieszczeniu - w zdecydowanym cieniu i chłodzie tarasu wschodniego w porównaniu do słonecznego, ciepłego, przyjemnego tarasu zachodniego ? Na Cyprze może i taras od wschodu, w Polsce raczej od zachodu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taras wiąże się też z usytuowaniem pokoju dziennego z największymi oknami i zasady energooszczędnego domu zalecają umiejscowić go od strony nasłonecznionej. Problem nadmiernego zacienienia pokoju przez zadaszenie tarasu można rozwiązać robiąc markizę lub pergolę nie dającą cienia zima. Często też pokój dzienny ma jeszcze jedno okno na sąsiedniej ścianie oprócz drzwi tarasowych i wtedy ono doświetli pokój - tak będzie u mnie. Od nadmiaru słońca w lecie dam roletę. Co do wiatru - jak urosną żywopłoty, to przestanie tak wiać!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam od wschodu.

Niestety inaczej się nie dało. Początkowo bardzo mi to nie odpowiadało (do czasu aż zamieszkałem)

W obecne lato odwiedzali nas czasami sąsiedzi, którzy mają od zachodu.

Zawsze nam zazdrościli tego cienia po południu, kiedy wraca sie po pracy z rozgrzanego miasta.

Tak naprawdę to wiosną ewentualnie wczesną jesienią zachodni może być korzystniejszy, ale w upalne lato wschodni jest super. W sobote i niedzielę z rana jak jest jeszcze w miarę chłodno można posiedziec na słoneczku (u nas słońce jest do południa. A po południu jak żar leje się z nieba jest bardzo przyjemnie posiedzieć w cieniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc z tego wniosek, że warto mieć dwa tarasy - lub miejsca w ogrodzie. Ja myślę, ze nie jest to niewykonalne. Szczególnie, że taras wschodni lub północny użytkuje się w lecie w czasie upałów i nie musi być utwardzony i związany z domem, może to być zacienione miejsce w ogrodzie. Natomiast na wieczory i okres jesienny i deszczowy lepszy jest taras zachodni lub południowy zadaszony. Jeden taras może być od strony salonu - południowo-zachodni, (wtedy spełnia wymogi energooszczędnoąci domu w chlodniejszych miesiącach, w upały konieczne rolety) a drugi na upalne dni od strony "chlodnej" - może od kuchni lub od zacienionej strony domu. ja w starym domu miałam taras od wschodu, w upały było super, ale po poludniu, szczególnie w chłodniejsze dni było tam zimno i ponuro i uciekaliśmy na sloneczko na koniec ogrodu. Upałow jest w Polsce chyba mniej niż dni takich sobie i ichłodnych, więc teraz dal odmiany chcę mieć taras od południowego zachodu. Wtedy narzekałam na ciemny salon, teraz będę narzekać na nadmiar słońca i upał! :wink: Gdzieś widziałam taki dom energooszczędny "Słonecznik" - on obracał się na ruchomej platformie za słońcem. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na południowy zachód. powód oczywisty - więcej światła po południu.

 

Szkoda tylko, że w naszym pięknym kraju najczęściej wieje zachodni wiatr

(ktoś już o tym "wyżej" napisał) a my mamy działkę na górce, praktycznie

nieosłoniętą drzewami ani innym domami.

 

Bardziej ogólnie - uważam, że dobrze jest mieć kuchnię na północ (chłodniej),

sypialnię na wschód (słońce rano), pokój dzienny i jadalnię na południe/zachód.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA NIESTETY TEŻ NIE NAWIDZĘ UPAŁÓW i nie wyobrażam sobie np. poprzedniego lata siedziec w 40 stopniowym upale -bo tyle osiągnął mój termometr właśnie na zachodniej ścianie -na pewno już tego nie pamietacie .Siedzenie w pełnym zachodzącym słońcu jest strasznie męczące -słońce "wali" prosto w oczy -okropne Chyba że ktoś uwielbia sie opalać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...