Prosze o poradę jaką żarówkę wybrać: 35W 12V czy 35W 230V?

[retrofood]

...

Niestety, trafo nie pracuje zawsze. A jak nie pracuje to i nie jest ciepły.

 

 

No to dalej.

Czy blacha transformatorowa stosowana na rdzeń trafo jest lakierowana ?

Czy drut jest emaliowany ?

 

Większy niedowiarek niż św. Tomasz.

Spróbuj nie zabezpieczyć uzwojeń dowolnego silnika (stojan z blach lakierowanych, drut emaliowany i zamknięta obudowa!) lakierem termoutwardzalnym, to szybko zauważysz wpływ wilgotności powietrza na jego pracę.

 

PS. Blachy są lakierowane w celu ograniczenia prądów wirowych, a nie od wpływów atmosferycznych.

[pjj]

to jezeli tak jest (nie sprawdzalem) to moze lepiej zamontowac zarowki energooszczdne na zew zeby owady zbieraly sie przy nich to owady nie beda sie pchac do wew.domu zeby poprzebywac w sprzyjajacym swietle.

 

wlasnie wtedy sie krecily kolo okien bo czuly cieplo z domu. niektore wrecz usilowaly wleciec do wnetrza. ale jeslibylbys moim sasiadem to jaknajbardziej chcialbym abys mial energooszczedne.

[Bigbeat]

Skąd wziąłeś takie dane dotyczące sprawnośći transformatora. Ogólnie wiadomo że transformato należy do maszyn elektrycznych o największej sprawności (powyżej 95%)

To prawda - ale sprawność powyżej 95% mają transformatory o większych mocach.

Natomiast dla trafa do halogenów założenie sprawności na poziomie 90% jest raczej rozsądne.

Co do spadków napięcia - rzeczywiście uprościłem sprawę, bo należało rozpatrzyć jeszcze sposób zasilania (wspomniałem o tym tylko). I tak: jeśli na każdą żarówkę damy oddzielny transformator (rozwiązanie mało ekonomiczne ), to rzeczywiście prądy mamy na poziomie 3A, czyli jeszcze niewielkie. Natomiast przy założeniu, że damy np. trafa 150W, i do każdego takiego trafa będą podłączone po 4 żarówki, w dodatku część okablowania będzie "wspólna", to w tej wspólnej części będziesz miał i 12A - a to już sporo.

 

Ale - żeby zakończyć temat - chciałem wykazać, że nawet przy założeniu mocno niekorzystnych warunków (słaba sprawność trafa, spadki napięcia na przewodach), różnica w koszczie energii elektrycznej jest nieistotna, i generalnie pytanie postawione w topicu wątku nie bardzo ma sens (przypomnę: chodziło o wielkość rachunków).

[jabko]

...

Spróbuj nie zabezpieczyć uzwojeń dowolnego silnika (stojan z blach lakierowanych, drut emaliowany i zamknięta obudowa!) lakierem termoutwardzalnym, to szybko zauważysz wpływ wilgotności powietrza na jego pracę..

OK

Silniki prądu stałego mocy szczątkowej czyli silniki wycieraczek, dmuchaw i wentylatorów samochodowych.

Warunki pracy - jedne z najgorszych (-20 mróz, +70 (nagrzany silnik). Do tego wszechobecna sól przez pół roku zimy.

 

A jak by go tak zrobic z blach nietransformatorowych, nielakierowynych

Moze ktoś tak robi ?

Nie ma tam dużych "f" to i lakier nie potrzebny.

A jakby drut dać taki zwykły nawojowy (lakier PU grubości śmiesznych setek)

 

Czy to możliwe "

Czy działa ?

Dlaczego po 20 latach taki silnik wciaż działa (jeśli działa ?)

 

Niewierny Tomasz to przy mnie pikuś

 

...

PS. Blachy są lakierowane w celu ograniczenia prądów wirowych, a nie od wpływów atmosferycznych.

 

[Bigbeat]

Problem w tym, że jeśli takie trafo się zapali z powodu przebicia izolacji (np. na skutek przegrzania lub "degradacji" izolacji spowodowanej wilgocią), to może zapalić się i konstrukcja dachu (zakładam, że trafo będzie w pobliżu halogenów), a więc i (być może) dom.

Oczywiście nic nie musi się palić - ale wybór należy do Ciebie.

 

PS. Pewnie nie widziałeś, jak ładnie rozpuszczają się w wilgoci znajdujące się pod napięciem (nawet tylko kilkunastu V) miedziane przewody i ścieżki w urządzeniach elektronicznych, które pracowały w warunkach wysokiej wilgotności? Powiem tylko tyle: zostaje fajny zielony proszek (oczywiście nie przewodzący już prądu)...

 

W zasadzie filtr powietrza w samochodzie też nie jest potrzebny - przecież to prawie niemożliwe, żeby wpadały tam jakieś większe zanieczyszczenia (gorzej, jak wpadną - ale to przecież się nie zdarza, prawda?).

 

Trochę to przypomina konieczność udowodnienia "niewiernemu", że 2x2=4.

[jabko]

...

PS. Pewnie nie widziałeś, jak ładnie rozpuszczają się w wilgoci znajdujące się pod napięciem (nawet tylko kilkunastu V) miedziane przewody i ścieżki w urządzeniach elektronicznych, które pracowały w warunkach wysokiej wilgotności? Powiem tylko tyle: zostaje fajny zielony proszek (oczywiście nie przewodzący już prądu)...

 

....

A jak by nie były pod napieciem ?

Czy były pokryte maską (lakierem - grubośc też setkowa a odporność 500V) ?

 

Ale dajmy se siana bo dyskusja zmierza nie w tym kierunku o który mi chodziło.

Murphy działa zawsze i wszędzie. Nie jestem przeciwko wam. Uwierzcie mi

 

Ale dalej nie wiem jakie w końcu zarówki należy stosować na zewnątrz (i nie chodzi mi o dane katalogowe które dopuszczają stosowanie tylko właśnie o uwagi typu "muchy zlatują się do energooszczędnych "

[Bigbeat]

Jak by nie były pod napięciem, to by się nie rozpuściły (tak szybko) - hint: elektroliza.

Masz rację - dajmy sobie siana

[pjj]

jabko: jako prekursor tematu pozwol, ze wypowiem sie odnosnie swojej decyzji.

zarowki 12V mnie juz nie interesuja. za duzo z tym roboty, za duzo prowadzenia kabli ze wzgledu na obwody po stronie wtornej transformatora (mam przewidziane 21 zarowek).

energooszczednych tez nie zamierzam stosowac gdzy wlasnie te oew muchy mi nie pasuja.

moj wybor padl na halogenowe 230V. A to dlatego, ze daja swiatlo prawie monochromatyczne, maja kat swiecenia 60' i spelnia moje oczekiwania odnosnie oswietlenia elewacji mojego budynku.

oprawki wybralem ruchome, aby miec pozniej mozliwosc zabawy z regulacja oswietlenia i eksponowania roznych powierzchni bryly budynku.

to tyle jesli chodzi o mnie.

[PrzemoBDG]

Jeżeli halogeny to tylko 230V. Z transformatorem tylko kłopot (gdzie umiejscowić, czy się nie przegrzeje itd.). Niestety pobór prądu jest spory, ale są halogeny diodowe o poborze 1,1W a świecą prawie jak zwykłe 35W. Niestety koszt to ok. 25 zł/sztuka.

[ksetvipb]

...co to jest podbbitka...?

[e_mst]

Żarówki na 12V o tej samej mocy co żarówki na 250V zazwyczaj zużywają więcej energii o jakiś wat czy dwa waty. Są to straty na trafo, które ma sprawność dość wysoką ale nie 100%.

 

Żarówki energooszczędne nie są wcale takie ekologiczne jak się wydają. Jest tam kupa elektroniki, która jest trudno recyklowalna.

 

Zwykłe żarówki wydają się najlepsze.

[geguś]

Żarówki na 12V o tej samej mocy co żarówki na 250V zazwyczaj zużywają więcej energii o jakiś wat czy dwa waty. Są to straty na trafo, które ma sprawność dość wysoką ale nie 100%.

 

Żarówki o tej samej mocy zużywają tyle samo energii. Wpychanie do żarówki strat trafa jest błędem.

 

Żarówka na mniejsze napięcie (pracująca przy większym prądze) na większą sprawność. Te kilka procent większej sprawności rekompensuje straty na trafie.

[e_mst]

Żarówki na 12V o tej samej mocy co żarówki na 250V zazwyczaj zużywają więcej energii o jakiś wat czy dwa waty. Są to straty na trafo, które ma sprawność dość wysoką ale nie 100%.

 

Żarówki o tej samej mocy zużywają tyle samo energii. Wpychanie do żarówki strat trafa jest błędem.

 

Żarówka na mniejsze napięcie (pracująca przy większym prądze) na większą sprawność. Te kilka procent większej sprawności rekompensuje straty na trafie.

 

Masz jedną żarówkę 35 W i drugą też 35 W z tym że do pierwszej dodasz jeszcze 1 W (tracony w trafie) to w ciągu godziny pierwsza zużyje 36 Wh a druga 35 Wh energii elektrycznej.

[geguś]

Żarówki na 12V o tej samej mocy co żarówki na 250V zazwyczaj zużywają więcej energii o jakiś wat czy dwa waty. Są to straty na trafo, które ma sprawność dość wysoką ale nie 100%.

 

Żarówki o tej samej mocy zużywają tyle samo energii. Wpychanie do żarówki strat trafa jest błędem.

 

Żarówka na mniejsze napięcie (pracująca przy większym prądze) na większą sprawność. Te kilka procent większej sprawności rekompensuje straty na trafie.

 

Masz jedną żarówkę 35 W i drugą też 35 W z tym że do pierwszej dodasz jeszcze 1 W (tracony w trafie) to w ciągu godziny pierwsza zużyje 36 Wh a druga 35 Wh energii elektrycznej.

 

Jak dam żarówkę 35W/230V, to żeby uzyskać ten sam strumień światła potrzebuję żarówki 25W/12V.

[Bigbeat]

Żarówki na 12V o tej samej mocy co żarówki na 250V zazwyczaj zużywają więcej energii o jakiś wat czy dwa waty. Są to straty na trafo, które ma sprawność dość wysoką ale nie 100%.

Czyli trochę wprowadzasz ludzi w błąd.

Piszesz na początku, że żarówka zużywa więcej mocy, a dalej piszesz, że to więcej to są straty na trafie - czyli nie w żarówce.

Należałoby chyba napisać, że instalacja z żarówkami o tej samej mocy zużywa więcej energii, jeśli są to żarówki 12V - bo wat czy dwa tracą się w trafie.

Generalnie: żarówka o mocy 35W pobiera 35W - chyba, że podłączysz ją pod inne napięcie, niż znamionowe.

[Bigbeat]

Jak dam żarówkę 35W/230V, to żeby uzyskać ten sam strumień światła potrzebuję żarówki 25W/12V.

Dlaczego niby? O sprawności żarówki decyduje głównie technologia wykonania - jeśli więc mówimy o żarówkach halogenowych to nie ma tutaj jakiejś reguły mówiącej o tym, że halogen 12V lepiej świeci niż halogen 230V.

Co innego, jeśli porównasz halogen 12V ze "zwykłą" żarówką 230V - ale nie o tym przecież mowa.

[e_mst]

Żarówki na 12V o tej samej mocy co żarówki na 250V zazwyczaj zużywają więcej energii o jakiś wat czy dwa waty. Są to straty na trafo, które ma sprawność dość wysoką ale nie 100%.

Czyli trochę wprowadzasz ludzi w błąd.

Piszesz na początku, że żarówka zużywa więcej mocy, a dalej piszesz, że to więcej to są straty na trafie - czyli nie w żarówce.

Należałoby chyba napisać, że instalacja z żarówkami o tej samej mocy zużywa więcej energii, jeśli są to żarówki 12V - bo wat czy dwa tracą się w trafie.

Generalnie: żarówka o mocy 35W pobiera 35W - chyba, że podłączysz ją pod inne napięcie, niż znamionowe.

 

Oczywiście ale chyba to jest zrozumiałe nawet dla laika.