Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

IGLAKI - sadzenie i przesadzanie


Recommended Posts

  • 4 months później...
  • Odpowiedzi 154
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Krótko: 21 lat mieszkałem w kamienicy, 12 lat w bloku no i teraz kupiłem dom 10-letni z 5 arowym ogrodem w którym są ozdobne iglaki. Mam pytanie jak rozplanować sobie przesadzanie drzewek które rosną nie w tym miejscu w jakim bym chciał. Mają one różną wysokość. Problem stanowią te które mają 3m wysokości - jak głęboko i na jakiej szerokości rozpocząć wykopywanie aby korzeń nie został uszkodzony? Czy krzak który rósł na stronie południowej można przesadzić w bardziej zacienioną?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Zanim coś zrobisz, poważnie się zastanów, a może przyciąć i zostawić.Przesadzanie zależy od gatunku- nigdy 3 m. sosna, jałowiec, modrzew, ewentualnie po uformowaniu mniejszej , zwartej bryły korzeniowej, nawet przez 3 lata! Można- oczywiście fachowo, w odpowiednim terminie (IX) świerk, daglezję, cis, niektóre cyprysiki. Do każdej rośliny trzeba podeść indywidualnie.Mało cenne lepiej wyciąć i posadzić młode, ale zanim weźmiesz toporek, pamiętaj, że rosło toto może i 10 lat, a wtedy ręka zadrży.Pierwsza sprawa- ustalenie co tam właściwie rośnie, wtedy można decydować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, są rzeczy na ziemi o których się filozofom nie śniło. Słyszałem też opinię, że niektórym to i na kamieniu urośnie, a drugiemu na g..... nie chce. Z modrzewiem o tyle łatwiej, że traktujemy go jak drzewo liściaste; jak np. jabłonkę, a nie iglaka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Przesadziłem właśnie iglaki,duże iglaki ( 2,5 m ) .Wykopując z ogródka mamy staraliśmy się zabrać możliwie dużo korzeni ( na szerokość korony ) i macierzystej gleby. Narobiliśmy sie jak głupi i chyba szlak by mnie trafił gdyby mi padły. W jaki sposób mogę zwiększyć prawdopodobieństwo przyjęcia się w nowej glebie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lać wodę, często, zwłaszcza w dni słoneczne zraszać całe krzewy i absolutnie dopóki nie będzie zdecydowanych objawów przyjęcia się, czyli nowego przyrostu nie krasić żadnym nawozem. Celem zacieniowania można luźno owinąć białą włókniną, którą też często zraszać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłem właśnie iglaki,duże iglaki ( 2,5 m ) .Wykopując z ogródka mamy staraliśmy się zabrać możliwie dużo korzeni ( na szerokość korony ) i macierzystej gleby. Narobiliśmy sie jak głupi i chyba szlak by mnie trafił gdyby mi padły. W jaki sposób mogę zwiększyć prawdopodobieństwo przyjęcia się w nowej glebie ?

 

hmm..ja nie jestem ogrodnikiem...ale ja sypalam siarczan magnezu....moze mirek sie wypowie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie można nawozić nowo posadzonych iglaków?

Alina

 

A dlaczego lekarze w wielu chorobach zalecają dietkę, czasem ścisłą :D

Roślina i tak ma niedobór wody z powodu skróconych korzeni. Jak dołożymy nawozu, to jeszcze utrudnimy jej pobieranie- wyższe stężenie jonów w roztworze glebowym, susza fizjologiczna.

A nowo posadzone nawozić można, jeśli sadzimy z pojemnika, z nieuszkodzonym systemem korzeniowym.

No i jeszcze jedno. Nigdy nie nawoziłem i nawozić nie będę iglaków w ogrodzie. 'Smaragd' sąsiada ma pół metra przyrosty rocznie, po zimie rozcapierzony na wszystkie strony. Mój rośnie wolno, ale pokrój idealny, po zimie nie odchyliła się jedna gałązka. Świerki za płotem zapychają do góry, ale okółki gałęzi co 80 cm! To o to chodzi? Odmiany złote z nadmiaru troskliwości zielone jak ozimina. I po co? Iglaki, jeśli podlejemy w okresie suszy w większości znajdą w glebie co potrzebują, ich wymagania pokarmowe nie są wielkie. I jeszcze- później pytania, czym pryskać na jakiegoś parcha? Rośliny przenawożone azotem są podatne na choroby grzybowe, nie mówiąc o przemarzaniu. Apeluję o rozsądek, tak z nawożeniem, jak i opryskami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądź dobrej myśli.:D Ja rok temu postanowilam zrobić sobie "żywoplot" z wierzby - zaznaczenie granicy dzialki. Obcielam na polu kilka lichutkich galązek (wysokości do 1m) z krzaków, powtykalam w ziemię - bo trudno to nazwać sadzeniem (w październiku). I żyją. Co prawda wyglądają narazie smętnie, jakby uschly, ale od samego dolu się puszczają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyłączam sie do poprzednich rad CIENIUJ!!!!!!!!! osłoń bardzo dokładnie prześcieradłami, czym się da (ale ja bym niczym nie owijała :-? ) i lej wodę pod i na bez względu czy jest upał czy nie i jeszcze jedna rada uważaj na KOTY I PSY czasem jedno siknięcie i już po roślinie zwłaszcza odchorowującej po przesadzeniu. Efekty przyjęcia się niestety z mojego doświadczenia będą dopiero jesienią. A gałązki wierzby bym poobcinała, po co ma się tak teraz męczyć, jak obetniesz to będziesz miał natychmiast mnóstwo przyrostów już tego roku - zostawia się ok. 4 oczka od szczepienia - jeśli masz szczepioną na patyku. Na początku wygląda to dziwacznie, ale nie będziesz żałować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...