tomek159 07.09.2006 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Tomku już na pierwszych fotkach to dla mnie klasyczne zamieranie pędów. Szkoda że nie kiknęłam wczeniej do Twojego postu. Rada taka . Poobcinać te bidaki z zasychajšcych gałšzek. Wzišć Topsin i opryskać. Zamieranie występuje zawsze w większym lub mniejszym stopniu. Duże roliny z tym sobie radzš. W tym roku mam już pierwsze sygnały od szkółkarzy że zamieranie jest. Natomiast nie wiem na ile będzie występować epidemicznie . (4 lata temu była straszna epidemia). Dzięki za szybką odpowiedź ale zdjęcia powyżej są sprzed 3-miesięcy i to mały pikuś w porównaniu z tym co mam teraz.Niestety nie zrobiłem najwnowszych zdjęć .Zrobię to jutro.A na co jest ten Topsin ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 08.09.2006 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 A na co jest ten Topsin ? Topsin to fungicyd na grzyby. Najprawdopodobniej zamieranie Twoich iglaków powodujš grzyby z rodzaju Pestalotia lub Diplodia lub nawet inne. Grzyby te zawsze w mniejszym lub większym nasileniu atakujš iglaki. Czasami tego nie zauważamy - ot jedna gałšzka uschła. Ale bywajš sytuacje gdy te paskudy robiš duże szkody. Na szczęcie atakujš tylko miejscowo dlatego obcięcie gałšzek likwiduje często problem i nie dochodzi do dalszych infekcji. Jeli jeszcze na to dorzucimy jaki fungicyd (zgodnie z tym co jest w kraju dostępne i polecane jest to Topsin lub Sportak) to "odkażamy" jeszcze rolinę. Oczywicie nie gwarantuję 100% powodzenia bo jak to w przyrodzie nic nie jest pewne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damiang 14.09.2006 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Witam, Mam podobny problem co tomek159, z tym że moje tuje szmaragdowe brązowieją nie na końcach ale na nasadach (?) gałązek (przy pniu). Iglaki były sadzone w czerwcu i było OK, a teraz na wielu taki efekt. Właściwie w ciągu ostatnich kilku dni strasznie się nasiliło. Czy to także grzybki i zamieranie pędów? Czy jakaś inna zaraza? Czy może to kwestia zacienienia? Tuje przez część dnia są w cieniu rzucanym przez dom sąsiada. Może mało wody? W lecie je podlewałem, ale w ostatnich tygodniach już nie - w sumie padało sporo jakiś tydzień temu... Ziemia gliniasta, dość żyzna, nawożone azofoską raz po sadzeniu. Doradźcie bo jesteśmy załamani Jakieś linki? Obrywać to? Ale wtedy niektórym musiałbym urwać połowę gałęzi i to takich całkiem ładnie zielonych na końcach?! Pryskać Topsinem ? Wygląda to tak: http://foto.onet.pl/upload/13/73/_629187_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/5/95/_629183_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/45/52/_629184_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/45/77/_629185_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/33/86/_629179_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/18/94/_629180_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/0/46/_629181_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/34/27/_629182_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/29/32/_629186_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 15.09.2006 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Niestety nie dam jednoznacznej odpowiedzi. Może być przyczyna prozaiczna tj. tegoroczna pogoda i najbardziej się ku temu skłaniam i mam takš nadzieję że to tylko to . I sš ta jakie problemy natury fizjologicznej, a nawet przenawożenie przy zbyt suchym lecie. Ale nie należy wylkuczyć i grzybów (Pestalotia lub Borytis). Na szkodniki mniej wygšda bo wtedy nie ma takich plam tylko całe w rodku sš zrudziałe. Jeli poobcinasz będziesz miał ogigle. Lepiej delikatnie i stopniowo usuwać. Jeli nawet sš to przyczyny fizjologiczne to na tych zamierajšcych gałazkach będš rozwijać się grzyby np. wspomniana Botrytis tj sprawca szarej pleni. Warto więc opryskać Topsinem. Z drugiej strony patrz na pogodę jeli zrobi się zimno to oprysk może być mało skuteczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 15.09.2006 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Pytanie aktualne co roku o tej porze Jest to naturalny proces fizjologiczny, a nie choroba. Po prostu igły nie są wieczne. W niektórych latach brazowienie i opadanie igieł posiada większe nasilenie, jak. np. dwa lata temu. Oprysk Sarfunem lub Sportakiem przyhamowuje to zjawisko i wtedy igły brązowieją i opaddają trochę później. Ma to czasami zastosowanie przy roślinach przeznaczonych do sprzedaży aby nie tłumaczyć, że jest to normalny proces fizjologiczny. W normalnych warunkach w ogrodzie nie ma potrzeby opóźniać tego procesu. .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 15.09.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Pytanie aktualne co roku o tej porze Jest to naturalny proces fizjologiczny, a nie choroba. Po prostu igły nie są wieczne. W niektórych latach brazowienie i opadanie igieł posiada większe nasilenie, jak. np. dwa lata temu. Oprysk Sarfunem lub Sportakiem przyhamowuje to zjawisko i wtedy igły brązowieją i opaddają trochę później. Ma to czasami zastosowanie przy roślinach przeznaczonych do sprzedaży aby nie tłumaczyć, że jest to normalny proces fizjologiczny. W normalnych warunkach w ogrodzie nie ma potrzeby opóźniać tego procesu. .. Pinus a czy nie wydaje się Tobie że no troszku za bardzo jednak zrzucaja igły? Troszku tego za dużo, ale może masz rację że będzie podobnie jak w parę lat temu. Choć muszę Tobie powiedzieć że dwa lata temu z tych zasychajšcych nadmiernie izolowano głownie Didymelle a 4 lata temu Pestalotię. A potem następowało cudowne ozdrowienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damiang 15.09.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Dziękuję bardzo za rady. Wciornastek:Przenawożenie chyba odpada. Jak wspomniałem nawóz był tylko raz po posadzeniu i przez całe lato było ok. Co prawda sąsiadujący trawnik był nawożony ze 2 razy, ale też stosunkowo dawno przed tym brązowieniem.Zastosuje profilaktycznie Topsin. Pinus:To moje pierwsze iglaki więc zadam być może głupie pytanie:Jeśli to proces fizjologiczny to jak to będzie dalej wyglądać?-Gałązka zostanie brązowa w środku, końce zostaną zielone-cała gałązka zrobi się brązowa Czy opadną tylko igły czy całe gałązki?Czy zostanie po nich dziura, czy też w przyszłym roku coś odrośnie? Swoją drogą obok mam posadzone 3 troszkę większe tuje i na nich (odpukać) nic takiego nie widać. A wszystkie były sadzone w tym samym czasie i tak samo pielęgnowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 15.09.2006 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Wciornastek napisała: Choć muszę Tobie powiedzieć że dwa lata temu z tych zasychajšcych nadmiernie izolowano głownie Didymelle a 4 lata temu Pestalotię. Zgadza się. Na takich zamierajacych igłach mogą być rozmaite grzybki (za wyjatkiem jadalnych ) Pinus a czy nie wydaje się Tobie że no troszku za bardzo jednak zrzucaja igły? Troszku tego za dużo, To zależy od rodzaju, gatunku a nawet odmiany iglaka. Z Pinus silwestris (odmiany) zasychają całe pęki podobnie jak na cyprysikach zwłaszcza groszkowatych. Ponadto wpływ na intensywnośc tego jesiennego brązowienia ma przebieg pogody, nawożenia i ewentualnego podlewania. damiang pyta: Pinus: To moje pierwsze iglaki więc zadam być może głupie pytanie: Jeśli to proces fizjologiczny to jak to będzie dalej wyglądać? -Gałązka zostanie brązowa w środku, końce zostaną zielone -cała gałązka zrobi się brązowa Czy opadną tylko igły czy całe gałązki? Czy zostanie po nich dziura, czy też w przyszłym roku coś odrośnie? Końce pozostaną zielone (przy zielonych odmianach). W przyszłym roku roslina będzie nadal rosła a kiedyś (np. za 2-3 lata) to co w tej chwili masz jeszcze zielone też zbrązowieje i opadnie . Cyprysiki, zwłaszcza groszkowe (np.'Boulevard' ) w miejscach opadłych igieł zwykle wypuszczają nowe niezależnie od nowych przyrostów na wierzchołkach pędów. Fakt, że takie brązowe igły nie wyglądają zbyt ładnie ale zimą to wszystko obleci i będzie OK. Jeżeli ktoś ma nadmiar czasu to może sobie te brązowe igły obskubywać .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 15.09.2006 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Ponadto wpływ na intensywnośc tego jesiennego brązowienia ma przebieg pogody, nawożenia i ewentualnego podlewania. Cóż pewnie sporo będzie w tym roku takich postów - susza dała rolinom popalić. PS Pinus tydzień temu miałam próby sadzonek cisów pokrytych tak białym nalotem jak by był na nich mšczniak. Oczywicie był to nalot soli. Roliny pochodziły z dobrej szkółki gdzie ludzie hodowali je jak co roku. A jednak ......... Tak że obawiam się że takich problemów będzie dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 15.09.2006 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Ano mamy kolejny nienormalny sezon pogodowy i efekty tego widać. Ale jak napisał Pinus, jak się wysuszy to się wykruszy, jeśli ktoś esteta i "czasowy" to można pomóc, ale nie na siłę. A oprysk na grzybki nie zaszkodzi, jesień, wilgoć a szara pleśń też potrafi naszkudzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 16.09.2006 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2006 Pytanie aktualne co roku o tej porze Jest to naturalny proces fizjologiczny u mnie - dokładnie jak rok temu - największe tuje zaczęły lekko brązowieć - "od środka". Ale juz nie panikuję, bo wiem, ze to jest naturalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 09.11.2006 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Se zakładam nowy wątek, bo może się kiedyś przydać innym, którzy tak jak ja będą przekonani, że iglaki najlepiej sadzić jesienią a tu się okazuje, że jest dokładnie odwrotnie...? Właśnie wyczytałam na innym forum, że iglaków w ogóle nie powinno się sadzić późną jesienią Ma to zapewne związek z naszym wątkiem o podlewaniu, bo jak się dowiedziałam takie drzewko nie ma czasu wytworzyć systemu korzeniowego, który da sobie radę w pobieraniu wody wczesną wiosną.... A ponieważ posadziłam kilka świerków zaledwie dwa tygodnie temu, więc teraz się martwię i pytam fachowców: czy fakt, że u mnie jest glina ma jakieś znaczenie? A fakt, że wszystkie drzewka były hodowane w donicach? Te ponoć można sadzić cały rok.... Czy marne są ich szanse? Ja nie chcę, żeby się zmarnowały....Ja już je tak lubię! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 09.11.2006 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Ileż razy już pisałem..Nie sadzimy iglaków z gołym korzeniem, no bo faktycznie nie "czepią" się. A roślina z pojemnika posadzona nawet teraz na pewno ma lepiej, niż zimująca w tym pojemniku. Podlać porządnie przed zimą należy, jeśli jesień sucha i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 09.11.2006 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 Ileż razy już pisałem.. Ja wiem, Mirku, że pisałeś...Wiem...http://manu.dogomania.pl/emot/kap.gif I dziękuję Ci serdecznie za cierpliwość, ale słowo daję, że dla kompletnego amatora i debiutanta w tej dziedzinie, to jednak nie ma nic na 100% pewnego... Bardzo się cieszę, że moje świerki mają szansę. Dzięki! Ale skoro już się dorwałam do głosu, to mam jeszcze jedno pytanie z nimi związane: Wykupiłam "końcówkę" świerków kłujących z zaprzyjaźnionego sklepu ogrodniczego i no...eee....można się przyczepić co do ich urody. Mają tak z półtora metra wysokości, ale od dołu są nieco łysawe a jeden z nich jest najmniej przystojny, bo nawet pień główny nieco odbiega od idealnej linii prostej...http://manu.dogomania.pl/emot/depresja.gif Czy z wiekiem wypięknieją? Nabiorą zgrabnej sylwetki i gałęzi do samej ziemi? Posadzone są luźno, każdy będzie miał dużo swobody do rozrastania się... Te, które widuję w okolicy są takie piękne, gęste i równiutkie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 10.11.2006 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Nie przejmuj się. Będą ładne. To młode rośliny. Jeśli nawet teraz trochę zaniedbane, to w gruncie, przy dobrym oświetleniu odzyskają pokrój. A gdzie napisano, że pień musi być idealnie prosty? . To jest natura, nie wszystko musi być pod sznurek. Ja osobiście nawet nie lubię.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 10.11.2006 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2006 Samo to jak u mnie będzie wyglądał mój ogród jest dowodem na to, że też nie jestem zwolenniczką symetrycznych układów, sadzenia pood sznurek itp. A wręcz obawiam się, że mój ogród będzie dowodem na to, że sama jeszcze nie wiem czego jestem zwolenniczką.....http://manu.dogomania.pl/emot/gruebel.gifJeno mi się ten jego pieniek wygięty lekko w kształt "S" kojarzy z dzieckiem ze skrzywionym kręgosłupem...http://manu.dogomania.pl/emot/ysz.gifW każdym razie dziękuję Ci jeszcze raz. Teraz mogę spać spokojnie http://manu.dogomania.pl/emot/thankyou.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 11.11.2006 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 A jak kupiłam takie wykopane, ale z korzeniem w worku z juty, sadziłam w połowie wzrześnia, podlewałam dużo (są to tuje brabant), ziemia raczej gliniasta, podobno dobra - to będzie ok? Do kiedy mam je podlewać, czy tak jak czytałam az do pierwszych mrozów i kiedy zacząć podlewać na wiosnę? Z góry dziękuję za poradę, bo mam długi żywopłot, ponad 100 roślinek ok 1-1,2 wysokości i nie chcę, żeby się zmarnowały. Pochodzą z podobno dobrej szkólki - koło Gliwic, Gierałtowice. Na razie są ładne zielone i zdrowo wyglądają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuna 12.11.2006 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 el-ka Tuja dobrze się przyjmuje . Jeżeli wiosna była by sucha należy podlewać . Obserwuj co dzieje sie z ziemia (glebą) zaraz po zejściu śniegu . Odpocząc mozesz tylko wtedy gdy pada deszcz i do tygodnia po nim . Myślę , że będzie wszystko OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 13.11.2006 05:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2006 A jak kupiłam takie wykopane, ale z korzeniem w worku z juty, sadziłam w połowie wzrześnia, podlewałam dużo (są to tuje brabant), ziemia raczej gliniasta, podobno dobra - to będzie ok? Do kiedy mam je podlewać, czy tak jak czytałam az do pierwszych mrozów i kiedy zacząć podlewać na wiosnę? Z góry dziękuję za poradę, bo mam długi żywopłot, ponad 100 roślinek ok 1-1,2 wysokości i nie chcę, żeby się zmarnowały. Pochodzą z podobno dobrej szkólki - koło Gliwic, Gierałtowice. Na razie są ładne zielone i zdrowo wyglądają. ja mam z tej szkółki Smaragdy i pare innych krzaczorów i wszystko na razie rośnie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arecki1338 28.11.2006 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 mam na dzialce kilka swierkow samosiejek, chcialbym je przesadzic w jakies bezpieczne miejsce, zeby ich nie zniszczyc w czasie budowy. Czy mozna je przesadzac teraz? czy po przesadzeniu podsypac im ziemi dla iglakow czy innych rzeczy, czy po prostu wsadzic w inne miejsce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.