Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

IGLAKI - sadzenie i przesadzanie


Recommended Posts

Tomku już na pierwszych fotkach to dla mnie klasyczne zamieranie pędów. Szkoda że nie kiknęłam wczeœniej do Twojego postu. Rada taka . Poobcinać te bidaki z zasychajšcych gałšzek. Wzišć Topsin i opryskać. Zamieranie występuje zawsze w większym lub mniejszym stopniu. Duże roœliny z tym sobie radzš. W tym roku mam już pierwsze sygnały od szkółkarzy że zamieranie jest. Natomiast nie wiem na ile będzie występować epidemicznie . (4 lata temu była straszna epidemia).

Dzięki za szybką odpowiedź ale zdjęcia powyżej są sprzed 3-miesięcy i to mały pikuś w porównaniu z tym co mam teraz.Niestety nie zrobiłem najwnowszych zdjęć .Zrobię to jutro.A na co jest ten Topsin ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 154
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A na co jest ten Topsin ?

Topsin to fungicyd na grzyby. Najprawdopodobniej zamieranie Twoich iglaków powodujš grzyby z rodzaju Pestalotia lub Diplodia lub nawet inne. Grzyby te zawsze w mniejszym lub większym nasileniu atakujš iglaki. Czasami tego nie zauważamy - ot jedna gałšzka uschła. Ale bywajš sytuacje gdy te paskudy robiš duże szkody. Na szczęœcie atakujš tylko miejscowo dlatego obcięcie gałšzek likwiduje często problem i nie dochodzi do dalszych infekcji. Jeœli jeszcze na to dorzucimy jakiœ fungicyd (zgodnie z tym co jest w kraju dostępne i polecane jest to Topsin lub Sportak) to "odkażamy" jeszcze roœlinę. Oczywiœcie nie gwarantuję 100% powodzenia bo jak to w przyrodzie nic nie jest pewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam podobny problem co tomek159, z tym że moje tuje szmaragdowe brązowieją nie na końcach ale na nasadach (?) gałązek (przy pniu).

Iglaki były sadzone w czerwcu i było OK, a teraz na wielu taki efekt.

Właściwie w ciągu ostatnich kilku dni strasznie się nasiliło.

Czy to także grzybki i zamieranie pędów? Czy jakaś inna zaraza?

Czy może to kwestia zacienienia? Tuje przez część dnia są w cieniu rzucanym przez dom sąsiada.

Może mało wody? W lecie je podlewałem, ale w ostatnich tygodniach już nie - w sumie padało sporo jakiś tydzień temu...

Ziemia gliniasta, dość żyzna, nawożone azofoską raz po sadzeniu.

 

Doradźcie bo jesteśmy załamani :cry:

Jakieś linki?

 

Obrywać to? Ale wtedy niektórym musiałbym urwać połowę gałęzi i to takich całkiem ładnie zielonych na końcach?!

Pryskać Topsinem ?

 

Wygląda to tak:

http://foto.onet.pl/upload/13/73/_629187_n.jpg

 

http://foto.onet.pl/upload/5/95/_629183_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/45/52/_629184_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/45/77/_629185_n.jpg

 

http://foto.onet.pl/upload/33/86/_629179_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/18/94/_629180_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/0/46/_629181_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/34/27/_629182_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/29/32/_629186_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie dam jednoznacznej odpowiedzi. Może być przyczyna prozaiczna tj. tegoroczna pogoda i najbardziej się ku temu skłaniam i mam takš nadzieję że to tylko to :D . I sš ta jakieœ problemy natury fizjologicznej, a nawet przenawożenie przy zbyt suchym lecie. Ale nie należy wylkuczyć i grzybów (Pestalotia lub Borytis). Na szkodniki mniej wygšda bo wtedy nie ma takich plam tylko całe w œrodku sš zrudziałe. Jeœli poobcinasz będziesz miał ogigle. Lepiej delikatnie i stopniowo usuwać.

Jeœli nawet sš to przyczyny fizjologiczne to na tych zamierajšcych gałazkach będš rozwijać się grzyby np. wspomniana Botrytis tj sprawca szarej pleœni. Warto więc opryskać Topsinem. Z drugiej strony patrz na pogodę jeœli zrobi się zimno to oprysk może być mało skuteczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie aktualne co roku o tej porze :)

Jest to naturalny proces fizjologiczny, a nie choroba. Po prostu igły nie są wieczne.

W niektórych latach brazowienie i opadanie igieł posiada większe nasilenie, jak. np. dwa lata temu.

Oprysk Sarfunem lub Sportakiem przyhamowuje to zjawisko i wtedy igły brązowieją i opaddają trochę później. Ma to czasami zastosowanie przy roślinach przeznaczonych do sprzedaży aby nie tłumaczyć, że jest to normalny proces fizjologiczny.

W normalnych warunkach w ogrodzie nie ma potrzeby opóźniać tego procesu.

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie aktualne co roku o tej porze :)

Jest to naturalny proces fizjologiczny, a nie choroba. Po prostu igły nie są wieczne.

W niektórych latach brazowienie i opadanie igieł posiada większe nasilenie, jak. np. dwa lata temu.

Oprysk Sarfunem lub Sportakiem przyhamowuje to zjawisko i wtedy igły brązowieją i opaddają trochę później. Ma to czasami zastosowanie przy roślinach przeznaczonych do sprzedaży aby nie tłumaczyć, że jest to normalny proces fizjologiczny.

W normalnych warunkach w ogrodzie nie ma potrzeby opóźniać tego procesu.

..

Pinus a czy nie wydaje się Tobie że no troszku za bardzo jednak zrzucaja igły? Troszku tego za dużo, ale może masz rację że będzie podobnie jak w parę lat temu. Choć muszę Tobie powiedzieć że dwa lata temu z tych zasychajšcych nadmiernie izolowano głownie Didymelle a 4 lata temu Pestalotię. A potem następowało cudowne ozdrowienie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za rady.

 

Wciornastek:

Przenawożenie chyba odpada. Jak wspomniałem nawóz był tylko raz po posadzeniu i przez całe lato było ok. Co prawda sąsiadujący trawnik był nawożony ze 2 razy, ale też stosunkowo dawno przed tym brązowieniem.

Zastosuje profilaktycznie Topsin.

 

Pinus:

To moje pierwsze iglaki więc zadam być może głupie pytanie:

Jeśli to proces fizjologiczny to jak to będzie dalej wyglądać?

-Gałązka zostanie brązowa w środku, końce zostaną zielone

-cała gałązka zrobi się brązowa

 

Czy opadną tylko igły czy całe gałązki?

Czy zostanie po nich dziura, czy też w przyszłym roku coś odrośnie?

 

Swoją drogą obok mam posadzone 3 troszkę większe tuje i na nich (odpukać) nic takiego nie widać. A wszystkie były sadzone w tym samym czasie i tak samo pielęgnowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastek napisała:

Choć muszę Tobie powiedzieć że dwa lata temu z tych zasychajšcych nadmiernie izolowano głownie Didymelle a 4 lata temu Pestalotię.

Zgadza się. Na takich zamierajacych igłach mogą być rozmaite grzybki (za wyjatkiem jadalnych :) )

Pinus a czy nie wydaje się Tobie że no troszku za bardzo jednak zrzucaja igły? Troszku tego za dużo,

To zależy od rodzaju, gatunku a nawet odmiany iglaka. Z Pinus silwestris (odmiany) zasychają całe pęki podobnie jak na cyprysikach zwłaszcza groszkowatych. Ponadto wpływ na intensywnośc tego jesiennego brązowienia ma przebieg pogody, nawożenia i ewentualnego podlewania.

 

damiang pyta:

Pinus:

To moje pierwsze iglaki więc zadam być może głupie pytanie:

Jeśli to proces fizjologiczny to jak to będzie dalej wyglądać?

-Gałązka zostanie brązowa w środku, końce zostaną zielone

-cała gałązka zrobi się brązowa

 

Czy opadną tylko igły czy całe gałązki?

Czy zostanie po nich dziura, czy też w przyszłym roku coś odrośnie?

Końce pozostaną zielone (przy zielonych odmianach).

W przyszłym roku roslina będzie nadal rosła a kiedyś (np. za 2-3 lata) to co w tej chwili masz jeszcze zielone też zbrązowieje i opadnie :) .

Cyprysiki, zwłaszcza groszkowe (np.'Boulevard' ) w miejscach opadłych igieł zwykle wypuszczają nowe niezależnie od nowych przyrostów na wierzchołkach pędów.

 

Fakt, że takie brązowe igły nie wyglądają zbyt ładnie ale zimą to wszystko obleci i będzie OK. Jeżeli ktoś ma nadmiar czasu to może sobie te brązowe igły obskubywać :)

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto wpływ na intensywnośc tego jesiennego brązowienia ma przebieg pogody, nawożenia i ewentualnego podlewania.

Cóż pewnie sporo będzie w tym roku takich postów - susza dała roœlinom popalić.

PS Pinus tydzień temu miałam próby sadzonek cisów pokrytych tak białym nalotem jak by był na nich mšczniak. Oczywiœcie był to nalot soli. Roœliny pochodziły z dobrej szkółki gdzie ludzie hodowali je jak co roku. A jednak ......... :o :o Tak że obawiam się że takich problemów będzie dużo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano mamy kolejny nienormalny sezon pogodowy i efekty tego widać. Ale jak napisał Pinus, jak się wysuszy to się wykruszy, jeśli ktoś esteta i "czasowy" to można pomóc, ale nie na siłę. A oprysk na grzybki nie zaszkodzi, jesień, wilgoć a szara pleśń też potrafi naszkudzić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Se zakładam nowy wątek, bo może się kiedyś przydać innym, którzy tak jak ja będą przekonani, że iglaki najlepiej sadzić jesienią a tu się okazuje, że jest dokładnie odwrotnie...?

Właśnie wyczytałam na innym forum, że iglaków w ogóle nie powinno się sadzić późną jesienią :-? Ma to zapewne związek z naszym wątkiem o podlewaniu, bo jak się dowiedziałam takie drzewko nie ma czasu wytworzyć systemu korzeniowego, który da sobie radę w pobieraniu wody wczesną wiosną....

A ponieważ posadziłam kilka świerków zaledwie dwa tygodnie temu, więc teraz się martwię i pytam fachowców: czy fakt, że u mnie jest glina ma jakieś znaczenie? A fakt, że wszystkie drzewka były hodowane w donicach? Te ponoć można sadzić cały rok.... Czy marne są ich szanse? Ja nie chcę, żeby się zmarnowały....Ja już je tak lubię! :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ileż razy już pisałem..

Nie sadzimy iglaków z gołym korzeniem, no bo faktycznie nie "czepią" się. A roślina z pojemnika posadzona nawet teraz na pewno ma lepiej, niż zimująca w tym pojemniku. Podlać porządnie przed zimą należy, jeśli jesień sucha i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ileż razy już pisałem..

Ja wiem, Mirku, że pisałeś...Wiem...http://manu.dogomania.pl/emot/kap.gif I dziękuję Ci serdecznie za cierpliwość, ale słowo daję, że dla kompletnego amatora i debiutanta w tej dziedzinie, to jednak nie ma nic na 100% pewnego...

Bardzo się cieszę, że moje świerki mają szansę. Dzięki!

Ale skoro już się dorwałam do głosu, to mam jeszcze jedno pytanie z nimi związane:

Wykupiłam "końcówkę" świerków kłujących z zaprzyjaźnionego sklepu ogrodniczego i no...eee....można się przyczepić co do ich urody. Mają tak z półtora metra wysokości, ale od dołu są nieco łysawe a jeden z nich jest najmniej przystojny, bo nawet pień główny nieco odbiega od idealnej linii prostej...http://manu.dogomania.pl/emot/depresja.gif Czy z wiekiem wypięknieją? Nabiorą zgrabnej sylwetki i gałęzi do samej ziemi? Posadzone są luźno, każdy będzie miał dużo swobody do rozrastania się... Te, które widuję w okolicy są takie piękne, gęste i równiutkie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się. Będą ładne. To młode rośliny. Jeśli nawet teraz trochę zaniedbane, to w gruncie, przy dobrym oświetleniu odzyskają pokrój.

A gdzie napisano, że pień musi być idealnie prosty? :D . To jest natura, nie wszystko musi być pod sznurek. Ja osobiście nawet nie lubię..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo to jak u mnie będzie wyglądał mój ogród jest dowodem na to, że też nie jestem zwolenniczką symetrycznych układów, sadzenia pood sznurek itp. A wręcz obawiam się, że mój ogród będzie dowodem na to, że sama jeszcze nie wiem czego jestem zwolenniczką.....http://manu.dogomania.pl/emot/gruebel.gif

Jeno mi się ten jego pieniek wygięty lekko w kształt "S" kojarzy z dzieckiem ze skrzywionym kręgosłupem...http://manu.dogomania.pl/emot/ysz.gif

W każdym razie dziękuję Ci jeszcze raz. Teraz mogę spać spokojnie http://manu.dogomania.pl/emot/thankyou.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak kupiłam takie wykopane, ale z korzeniem w worku z juty, sadziłam w połowie wzrześnia, podlewałam dużo (są to tuje brabant), ziemia raczej gliniasta, podobno dobra - to będzie ok? Do kiedy mam je podlewać, czy tak jak czytałam az do pierwszych mrozów i kiedy zacząć podlewać na wiosnę? Z góry dziękuję za poradę, bo mam długi żywopłot, ponad 100 roślinek ok 1-1,2 wysokości i nie chcę, żeby się zmarnowały. Pochodzą z podobno dobrej szkólki - koło Gliwic, Gierałtowice. Na razie są ładne zielone i zdrowo wyglądają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak kupiłam takie wykopane, ale z korzeniem w worku z juty, sadziłam w połowie wzrześnia, podlewałam dużo (są to tuje brabant), ziemia raczej gliniasta, podobno dobra - to będzie ok? Do kiedy mam je podlewać, czy tak jak czytałam az do pierwszych mrozów i kiedy zacząć podlewać na wiosnę? Z góry dziękuję za poradę, bo mam długi żywopłot, ponad 100 roślinek ok 1-1,2 wysokości i nie chcę, żeby się zmarnowały. Pochodzą z podobno dobrej szkólki - koło Gliwic, Gierałtowice. Na razie są ładne zielone i zdrowo wyglądają.

ja mam z tej szkółki Smaragdy i pare innych krzaczorów i wszystko na razie rośnie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...