Karolcia55 28.11.2006 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Chciałabym się podzielić swoimi doświadczeniami i "boleściami" dotyczącymi kredytu - by ostrzec innych przed mało odpowiedzialnym bankiem i zaoszczędzić wielu nieprzespanych nocy i prawdopodobnie choroby wrzodowej... W czerwcu br kupiliśmy z mężem działkę o jakiej zawsze marzyliśmy-troszkę nas kosztowała, ale postanowiliśmy,że to będzie ta i żadna inna.W tym samym czasie zaczęliśmy rozglądać się za kredytem-MultiBank oferował najlepsze warunki, więc zaczęliśmy zbierać papiery potrzebne do uruchomienia kredytu.Chcieliśmy wziąść 180tys-w tym 30tys na zakup działki.Zdolność kredytową oszacowano nam na ok.400tys, więc nic nie zapowiadało problemów. Zapłaciliśmy 500zł.za hipotekę +500zł. za rzeczoznawcę-po ok.4 tygodniach dostaliśmy najpierw 30tys na refundację zakupu działki, a w międzyczasie załatwialiśmy pozwolenie na budowę... Pech chciał,że trafiliśmy na wyjątkowo "skrupulatnego" inspektora w Urzędzie Miasta, który czepiał się każdego pisma , ale w końcu 7-go września nasze pozwolenie na budowę zostało zatwierdzone...Pobiegliśmy do banku, by jak najszybciej wszystko załatwić i... zaczęło się czekanie... W międzyczasie zamówiliśmy materiały budowlane (budujemy z porothermu), które drożały z dnia na dzień i trzeba było zamawiać je dużo wcześniej-oczywiście za pożyczone od Rodziny pieniądze. Dom zaczął rosnąć w szybkim tempie-chcieliśmy jak najszybciej wykorzystać sprzyjającą aurę-mieliśmy skończone ściany parteru, zamówiony strop i...właśnie miała przyjść pierwsza transza kredytu, kiedy to ...otrzymaliśmy maila z decyzją ODMOWNĄ Nogi nam się zatrzęsły.Zupełnie nie było to dla nas zrozumiałe-dostaliśmy już 30tys kredytu, a z tego, co nam wiadomo, kredyty hipoteczne zaczynają się od 60tys, wszystko było OK, a tu nagle taka informacja...I jeszcze ciekawa argumentacja banku: za mała zdolność kredytowa - teraz nagle oszacowana na 176tys(jedynie 4tys mniej od wnioskowanej kwoty) i propozycja od banku ,byśmy najpierw sprzedali swoje mieszkanie (wycenione na ok.290tys) ,by bank łaskawie, po uruchomieniu wkładu własnego, mógł nam dołożyć na wykończenie domu... Dodam,że mamy dwójkę dzieci :3lata i pół roczku - i nie wiem ,jak analityk bankowy wyobrażał sobie sprzedaż mieszkania... Na złożoną rekalmację otrzymaliśmy lakonicznego maila o treści j.w. -mimo,że prosiliśmy o osobisty kontakt... I musieliśmy zacząć działać gdzie indziej-wybór padł na Raiffeisen Bank-w ciągu 3 tygoni mamy przyznany kredyt (wzięliśmy w końcu 200tys) i pieniądze na koncie.Warunki kredytu są podobne-musieliśmy niestety jeszcze raz opłacić hipotekę i rzeczoznawcę(1tys "w plecy")...ale już przynajmniej śpimy spokojnie. Z MultiBankiem się pożegnaliśmy-spłaciliśmy kredyt z pieniędzy z Raiffeisena... Przy tym też oczywiście były problemy-najpierw chcieliśmy, by to RaiffeisenBank spłacił ten kredyt-ale okazało się,że MultiBank musi wypełnić tabelkę z informacjami o kredycie-co miało by potrwać 4 TYGODNIE!!! Podziękowaliśmy za współpracę z tym bankiem-pożyczyliśmy pieniądze i od razu spłaciliśmy ten nieszczęsny kredyt, a do Raiffeisena weszliśmy z "czystym kontem". Dom rośnie aż miło-zaczynamy układać więźbę i wszystko wskazuje na to ,że zrealizujemy nasz plan postawienia stanu surowego zamkniętego jeszcze w tym roku i prac wykończeniowych w przyszłym roku, by przyszłe Święta spędzić już w naszym wymarzonym domu... ...Troszkę się rozpisałam, ale przynajmniej mi troszkę ulżyło i mam nadzieję,że ktoś skorzysta z wyżej opisanej sytuacji... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 28.11.2006 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Będę się powtarzać do znudzenia...nie wierzę w żadne m-banki, multibanki i inne tego typu. Dlaczego nigdzie nie słysze złego słowa na pko bp?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 28.11.2006 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Będę się powtarzać do znudzenia...nie wierzę w żadne m-banki, multibanki i inne tego typu. Dlaczego nigdzie nie słysze złego słowa na pko bp?? to ja na pko bp powiem to złe słowo....kiedy poszłam do nich ze chce spłacic kredycik w całosci( do czego oczywsicie miałam prawo, bez zadnych kar) panie skad inad wczesniej miłe majpierw zaczeły pietrzyc kłopoty trudnosci, pozniej musiłam zapłacic za zaswiadczenie w ktorym napisaliby ile jescze wisze im kasy - 300 zł, taaa...ten druk panie pisaly 2 tygodnie...oczywiscie dodoano mi kwote....wiec ponowna weryfikacja trwala nastepny tydzien.... ogolnie robia sie bardzo nerwowo jak cos jest nie po mysli banku.... teraz mam kredyt w milleniun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 28.11.2006 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Będę się powtarzać do znudzenia...nie wierzę w żadne m-banki, multibanki i inne tego typu. Dlaczego nigdzie nie słysze złego słowa na pko bp?? to ja na pko bp powiem to złe słowo.... . tez bym mogla pko bp - nigdy wiecej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 28.11.2006 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Będę się powtarzać do znudzenia...nie wierzę w żadne m-banki, multibanki i inne tego typu. Dlaczego nigdzie nie słysze złego słowa na pko bp?? to ja na pko bp powiem to złe słowo....kiedy poszłam do nich ze chce spłacic kredycik w całosci( do czego oczywsicie miałam prawo, bez zadnych kar) panie skad inad wczesniej miłe majpierw zaczeły pietrzyc kłopoty trudnosci, pozniej musiłam zapłacic za zaswiadczenie w ktorym napisaliby ile jescze wisze im kasy - 300 zł, taaa...ten druk panie pisaly 2 tygodnie...oczywiscie dodoano mi kwote....wiec ponowna weryfikacja trwala nastepny tydzien.... ogolnie robia sie bardzo nerwowo jak cos jest nie po mysli banku.... teraz mam kredyt w milleniun. To juz kosztuje 300PLN??? My placilismy 250PLN,czy papier i toner tak podrozal??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ula1719501037 28.11.2006 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 W PKO BP poprosiłam o regulamin kredytowania i nieupszejmy babsztyl zrobił gały jak 5 zł. Rozmowa była zdawkowa i na zasadzie "tyle ci wystarczy", w Millennium ...bez porównania, zastanawiam się jak podziękować pani która tak nadzoruje naszą sprawę jak byśmy byli ich jedynymi klientami...serio...ja np w pracy aż tak się nie wychylam .u. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 28.11.2006 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 no to wygląda, że wszędzie dobrze (lub źle) gdzie nas nie ma....ani ja, ani znajomi nie spotkalismy się z problemami w pko i dlatego tak to "podsumowałam" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 29.11.2006 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 Będę się powtarzać do znudzenia...nie wierzę w żadne m-banki, multibanki i inne tego typu. Dlaczego nigdzie nie słysze złego słowa na pko bp?? to ja na pko bp powiem to złe słowo....kiedy poszłam do nich ze chce spłacic kredycik w całosci( do czego oczywsicie miałam prawo, bez zadnych kar) panie skad inad wczesniej miłe majpierw zaczeły pietrzyc kłopoty trudnosci, pozniej musiłam zapłacic za zaswiadczenie w ktorym napisaliby ile jescze wisze im kasy - 300 zł, taaa...ten druk panie pisaly 2 tygodnie...oczywiscie dodoano mi kwote....wiec ponowna weryfikacja trwala nastepny tydzien.... ogolnie robia sie bardzo nerwowo jak cos jest nie po mysli banku.... teraz mam kredyt w milleniun. To juz kosztuje 300PLN??? My placilismy 250PLN,czy papier i toner tak podrozal??? ww wrzesniu kosztowało to 300 zł, całe szczescie millenium mi zwrócilo te kase Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.11.2006 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 Hmm , Powiem tak: w 2005r. kupowałem działkę na kredyt i tylko pko bp uznało moją zdolność kredytową za wystarczającą. zdecydowałem się na ten bank i po 4 tygodniach miałem wszystko sfinalizowane, choć przeznam, że opłaty i prowizje były dość wysokie. nie miałem jednak wyjścia. parę miesięcy temu widząc początek galopady cen na materiały i robociznę zacząłem starać sie o kredyt hipoteczny na 100% budowy domu. zacząłem od pko bp. okazało się, że nie mam zdolności kredytowej... zmartwiło mnie to nieco, ale rozpocząłem negocjacje w innych bankach. 4 z 5 banków do których się zgłosiłem uznały moją zdolność za wystarczającą i zaoferowały mniej lub bardziej przyzwoite warunki kredytowania całości budowy i refinansowanie kredytu w pko bp! 3 z nich odmówiły mi wcześniej 8x mniej pieniędzy na zakup działki! zgłosiłem się więc do pko bp i tu nagle analityków olśniło, że też chętnie dadzą mi ten kredycik... wybrałem jednak multibank, gdzie zaoferowano mi pomoc doradcy, który miał mnie bezpiecznie i w miarę bezboleśnie przeprowadzić przez proces refinansowania kredytu w pko bp i dalej. pomijając upierdliwość i niekompentencję (z niewielkimi wyjątkami) pracowników pko bp, z którymi miałem wątpliwą przyjemność kontaktować się w sprawie zamknięcia u nich kredytu (tu przyznaję rację moim przedmówcom o maksymalizowaniu czasu i konieczności ponoszenia najprzeróżniejszych opłat w pko bp), całość zajęła mi ok. 5-6 tygodni. kredyt w pko bp spłacony, wnioski o wpisanie/wykreślenie hipotek złożone, czekam na pierwszą transzę kredytu już czysto budowlanego z multibanku. koszt kredytu obecnego spadł mi o ok. 40-45%... wniosek z tej mojej historii - jeśli dobrnęliście do końca - wszystko zależy od pracujących w tych instytucjach ludzi, których spotkacie. każdy z nich może nieco nagiąć procedury, by klientowi pomóc i każdy z nich może z oślim uporem 5x oglądać każdy papierek, by utrudnić wam życie. nie ma co z góry psów wieszać na całej instytucji. jeśli warunki są akceptowalne, może spróbować poszukać innego doradcy w tym samym banku, który inaczej poprowadzi nasze sprawy? a może załatwiać w tym samym banku, ale przez pośrednika (expander, open finance, czy co tam jeszcze jest...)? pośrednicy nie biorą prowizji od nas, tylko z kredytującego banku, a banki mają często dla nich łagodniejsze procedury... o , znów się rozpisałem... pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia81 29.11.2006 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 Ja osobiście mam bardzo miłe doświadczenia z PKO BP.To jedyny bank,który mógł mi udostępnić kredyt na dogodnych warunkach i w błyskawicznym tempie.Inne banki stwarzały dziwne problemy.PKO BP jest O.K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Garfield 29.11.2006 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 ja podobnie moge powiedziec o multibanku, jestem bardzo zadowolony jak na razie! co prawda trwało to ponad półtora miesiaca ale w tym czasie kiedy załatwiałem kredty we wszystkich bankach tak było! millenium odpowiedziało po 8 tygodniach(i to jeszcze ze nieakceptowlanymi warunkami) jak ja juz miałem podpisana umowe i akt notarialny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolcia55 29.11.2006 18:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 ...No to widocznie mieliśmy pecha...ale chyba nie tylko my,bo wśród znajomych-jak się okazało po fakcie-też kilu było takich,którzy się nacięli na MultiBank... Może w Toruniu jest jakaś niepsrzyjająca aura... ...lub mało kompetentni pracownicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 29.11.2006 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 Karolcia55 - witaj sąsiadko Jeżeli chodzi o banki to wg mnie dużo zależy od ludzi tam pracujących (zreszta w innych instytucjach też). Mieliśmy do czynienia z jednym panem z BPH. Na jego widok i teksty "rzucało mną", miałam ochote mu powiedzieć co o nim sądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolcia55 29.11.2006 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2006 Również witam Sąsiadkę Na pewno dużo zależy od ludzi pracujących w jakiejkolwiek instytucji... Nam nie było dane natknąć się na odpowiedzialnych w MultiBanku... Jedyne , co słyszeliśmy na każdym kroku, to "rozkładamy ręce" i urocze "proszę zadzwonić na Multi-linię", w której rozmowa trwa ok.pół godziny, zanim połączą człowieka z tą osobą, co trzeba... Całe szczęście ,że jest tyle innych banków, a wśród nich RaiffeisenBank, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni! Nie chcą tylu papierów, co w MultiBanku, wszystko załatwiają szybko i sprawnie i nie wymagają żadnych faktur, a jedynie zdjęcia przesyłane mailem, w których widać, jak rośnie nasz dom... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.11.2006 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Cześć, Co do Raiffeisena, to niektórzy ze starszych stażem forumowiczów mogliby co nieco przypomnieć ze swoich przypadków, he, he... Bodajże Whisperowie nieco się z nimi bujali... Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolcia55 01.12.2006 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2006 Cześć! Nam się chyba udało... Umowę mamy w 3tyg.podpisaną i pieniądze na koncie...- a o to chyba chodzi?... A już z ciekawości się zapytam-nie pamiętasz o co chodziło w tych przebojach z Raiffeisenem u Whisperów? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 09.05.2007 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 Będę się powtarzać do znudzenia...nie wierzę w żadne m-banki, multibanki i inne tego typu. Dlaczego nigdzie nie słysze złego słowa na pko bp?? chcesz to Ci powiem wszystkie złe słowa na pkobp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.