jareko 30.11.2006 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Troszkę się zdziwiłam jak producent tychże drzwi strasznie na mnie na krzyczał i zrobił mi wykład na temat wpływu wilgoci na drewno! A później dziwią się ludziska, że im się drzwi nie zamykają. Teraz już jestem mądra to tak a propos tych drewnianych okien. uczciwy sprzedawca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toomas 30.11.2006 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Ja wstawiłem drewniane przed tynkami i wylewkami. Tylko u mnie zamiast tynków bedą płyty GK. Drzwi zewnętrzne wstawiam po wylewkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tatko 30.11.2006 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Też miałem ten problem i niestety wybrałem fatalne rozwiązanie. Drewniane okna Urzędowskiego wstawiłem przed tynkowaniem ( równiez w okolicach listopada ). Na wiosnę mimo częstego wietrzenia wszystkie były wypaczone. Po regulacji jakoś się zamykają, ale to nie to co powinno być. To samo powie Ci producent okien. Niestety warunki montażu i gwarancji przeczytałem zbyt późno. Fajne bardzo mi się podoba. Zapytam przewrotnie. Jeśli jest wymóg żeby okna drewniane montować po tynkach to co z nimi zrobić kiedy na zewnątrz jest wilgotność dochodząca do 90% lub okna narażone na długotrwałe opady deszczu? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaJak05 30.11.2006 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Długo nad tym myślałem i powiem szczerze że mam mieszane uczycia do tego tematu. Rozsądek podpowiada żeby po tynkach ale z drugiej strony to niby czemu?? Przecież to okna!!! Muszą być tak wykonane żeby przez wiele lat same chroniły się przed wilgocią, bo co że niby od zewnątrz są lepiej zabezpieczone niż od środka??? Według mnie to bzdura. To tak jakby kupić buty zimowe z zastrzeżeniem żeby chronić od wilgoci, albo gwarancja na samochód...że tylko jazda w słoneczne dni itd...itp... Obawiam się że jest to asekuracja ze strony producenta na ewentualność bardziej intensywnej eksploatacji niż norma a norma to trzy czy ileś tam lat gwarancji i spadaj kliencie. To jak z pokryciem dachowym [ w moim przypadku Euronit ] gwarancja producenta na materiał potwierdzona certyfikatem na 30 lat [ jakoś tak ] a gwarancja instalatora na 3 lata, przy czym z reguły wiadomo że w tym okresie nawet przy zamieszkaniu nie objawią się usterki, bo zanim ocieplenie zawilgotnieje na dobre i np. K/G zapleśnieje czy coś w tym stylu to akurat mija gwarancja. To tak na chłopski rozum. Doświadczenia częściowo zapożyczone o teścia/stolarza produkującego meble i m.in.okna. Pozdrawiam i zachęcam do przemyśleń... JL....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaJak05 30.11.2006 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Myślałem dłużej niż 12 minut. Tatko mnie ubiegł z wypowiedzią..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 30.11.2006 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Właśnie, argumenty obydwu poprzedników wydają się logiczne Szkoda by było ogromnie bo mam już upatrzone fajne okienka z meranti. Kabli gołych na ścianie nie zostawiłbym na jedną noc. Ostatnio, kiedy myślałem, że już mi nie można niczego ukraść z budowy, jacyś spece zwinęli mi kabel do betoniarki. 30m 3 żyły, 210 zł w OBI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 30.11.2006 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 powiem tez przewrotnie dlaczego producenci taki nacisk klada na to by okna drewniane wstawiac po tynkach, po wylewkach i innych mocno nasycajacych powietrze wilgocia pracach? Chyba maja ku temu powody - a przyklady - byly nie raz na forum "lamenty" tych co tego sie nie trzymalli - chocby uwaga kolegi powyzej Widzialem wiele okien drewnianych wstawianych na szybko - bo cos tam wymuszala odwrotna niz zalecana kolejnosc i wierzcie lub nie w 99% przypadkow byly z nimi klopoty i co najdziwniejsze takze wsrod okien wykonanych z drewna tzw. egzotycznego - o wiele bardziej odpornego na wilgoc jak nasza sosna czy inne. Moze winne sa temu terazniejsze powloki lakiernicze, moze sama jakosc ich polozenia, moze....a cholera wie co jest powodem Mowimy o faktach, a te niestety sa takie ze drewno (czy okna, czy drzwi) - po tynkach pvc - dowolnie to ze komus sie udalo nie powinno zmieniac ogolnej zasady i na tym bym caly swoj udzial w dyskusji zakonczyl. robicie tak jak uwazacie pozdrawiam wszystkich dyskutantow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaJak05 30.11.2006 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 Nikt nikogo nie namawia do takiej czy innej kolejności. Rozpatrujemy tylko ewentualne za i przeciw czym mogą być powodowane. Z pewnością tynki powodują najwiękrze zawilgocenie wnętrza budynku [ pisałem w jakimś poście na Grupie Babickiej ] co nie jest bez wpływu np. więżbę dachową zakładając że jest sucha ale jednak okna to powinny być bastionem antywodnym. Kwestia terminu wykonania tych tynków, bo jak ktoś planuje pod koniec roku to porażka....A właśnie przypomniało mi się jak to ongiś się budowało. Jeśli ktoś pamięta to dawniej otwory wbudowywano w mury w trakcie budowy a nie jak dzisiaj na piankę znacznie póżniej i dobrze wykonana stolarka służy niektórym do dziś [ znam kilka przykładów ]. Dzisiaj pomimo postępu tech/mat idzie się na ilość nie na jakość [ dobry przykład to Mercedes- wiem bo w tym robię..] i może tak jest z budowlanką. Jak mówi przysłowie... szybko to można się zes...ać i wykorkować..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bwojtek 01.12.2006 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2006 Jeśli jest wymóg żeby okna drewniane montować po tynkach to co z nimi zrobić kiedy na zewnątrz jest wilgotność dochodząca do 90% lub okna narażone na długotrwałe opady deszczu? Po pierwsze taka wilgotność na zewnątrz pojawia się chwilowo i do tego mamy jeszcze ruch powietrza (wiatr), który "osusza" okna. Deszcz też nieczęsto tak "zacina" aby lało się po oknach. Natomiast przy schnących tynka czy wylewkach i do tego jeszcze zazwyczaj dogrzewaniu w pomieszczeniu robi się atmosfera jak w saunie. I to nie na kilka godzin tylko na kilka tygodni. Okno powinno przetrwać taką próbę ale należy się liczyć z osłabieniem klejenia czopów, pogorszeniem jakości powłoki lakierniczej itp. Więc po co wywalać tyle kasy i samemu ją niszczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 01.12.2006 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2006 ....A właśnie przypomniało mi się jak to ongiś się budowało. Jeśli ktoś pamięta to dawniej otwory wbudowywano w mury w trakcie budowy ..... i dobrze ze tamte czasy wspomniales - drewno uzywane do wytworzenia okien bylu juz selekcjonowane przed wycieciem - drewno nie bylo pozbawiane zywicy - drewno nasaczane czort wie jakimi wynalazkami, najczesciej pokostem - drewno nie bylo suszone tylko sezonowane klka lat ( dziadek wspominal ze idac do skladu budowlanego mozna bylo wybierac ilu letnie deski mozna kupic) - okna tak montowane, jak wspomniales, byly oknami skrzynkowymi - nie wiem czy miales przyjemnosc widziec takie okno z przed I wojny swiatowej czy okresu miedzywojennego - skrzynka wykonana bardzo dokladnie, bez klejenia, zabijana na cwieki lub gwozdzie bez odrobiny kleju. Spasowana z mniejszym luzem niz luz montazowy tlok/cylinder , z "wasami" wposzczanymi minimum 20 cm w mur - w trakcie budowy miedzy oknem a stawiana sciana zawsze papa lub paier nasaczany tluszczem - po wymurowaniu dom pozostawiony co najmniej na rok bez zalozonych skrzydel - gdzie mialaby sie gromadzic wilgoc przy tak solidnym wietrzeniu? zaaaaaapomnij o takiej jakosci okien produkowanych dzisiaj. OKno drewniane to przede wszystkim jakosc materialu z jakiego zostalo wykonane i od niego zalezy co sie z nim bedzie dzialo i jak dlugo wytrzyma. Kiedys w "szukam dobrych..." zamiescilem zdjecie wyrywanego przeze mnie okna ktore mialo az 2 (!!!) lata. Poszukaj i zobacz co z drewnem stac sie moze jak kos wlasnie zapomni o kolejnosci prac kiedys bylo drewno - teraz masz wyroby drewnopodobne w ktorych z drewna pozostaly tylko wlokna reszta to chemia ktora i tak niewiele pomoze jesli jest nienalezycie skladowane, zmontowane i eksploatowane. Kolejna sprawa to powloki lakiernicze a raczej dbalosc o ich konserwacje. Wiekszosc nie trzyma sie zalecen i po pedzel siega jak juz sa widoczne uszkodzenia lakieru czy farby - a to juz jest za pozno. Przez mikropekniecia lakieru wilgoc zaczyna penetrowac drewno powodujac jego wzmozona prace i w efekcie odkrztalcenia. Dluuuuuugo oj dluuuuugo mozna by o drewnie opowiadac. Stad tez jesli producent zaleca, przeciez nie zmusza, by okno montowac PO pracach mokrych warto sie jego posluchac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaJak05 01.12.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2006 No to ustaliliśmy że te drogie, ładne ale tandetne okna montujemy po tynkach. Gdzieś czytałem opinię że nasze fabryki stosują do produkcji tarcicę pochodzącą z Ukrainy ale nie pamiętam czy to lepiej czy gorzej. Tam podobno ostrzejszy klimat to może wychodzi że towar lepsiejszy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.