Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wstawianie okien-przed czy po tynkowaniu???


marcell

Recommended Posts

Też miałem ten problem i niestety wybrałem fatalne rozwiązanie. Drewniane okna Urzędowskiego wstawiłem przed tynkowaniem ( równiez w okolicach listopada ). Na wiosnę mimo częstego wietrzenia wszystkie były wypaczone. Po regulacji jakoś się zamykają, ale to nie to co powinno być. To samo powie Ci producent okien. Niestety warunki montażu i gwarancji przeczytałem zbyt późno.

Fajne bardzo mi się podoba. :)

Zapytam przewrotnie. Jeśli jest wymóg żeby okna drewniane montować po tynkach to co z nimi zrobić kiedy na zewnątrz jest wilgotność dochodząca do 90% lub okna narażone na długotrwałe opady deszczu?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo nad tym myślałem i powiem szczerze że mam mieszane uczycia do tego tematu. Rozsądek podpowiada żeby po tynkach ale z drugiej strony to niby czemu?? Przecież to okna!!! Muszą być tak wykonane żeby przez wiele lat same chroniły się przed wilgocią, bo co że niby od zewnątrz są lepiej zabezpieczone niż od środka??? Według mnie to bzdura. To tak jakby kupić buty zimowe z zastrzeżeniem żeby chronić od wilgoci, albo gwarancja na samochód...że tylko jazda w słoneczne dni itd...itp... Obawiam się że jest to asekuracja ze strony producenta na ewentualność bardziej intensywnej eksploatacji niż norma a norma to trzy czy ileś tam lat gwarancji i spadaj kliencie. To jak z pokryciem dachowym [ w moim przypadku Euronit ] gwarancja producenta na materiał potwierdzona certyfikatem na 30 lat [ jakoś tak ] a gwarancja instalatora na 3 lata, przy czym z reguły wiadomo że w tym okresie nawet przy zamieszkaniu nie objawią się usterki, bo zanim ocieplenie zawilgotnieje na dobre i np. K/G zapleśnieje czy coś w tym stylu to akurat mija gwarancja. To tak na chłopski rozum. Doświadczenia częściowo zapożyczone o teścia/stolarza produkującego meble i m.in.okna. Pozdrawiam i zachęcam do przemyśleń... JL.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, argumenty obydwu poprzedników wydają się logiczne :-? Szkoda by było ogromnie bo mam już upatrzone fajne okienka z meranti.

Kabli gołych na ścianie nie zostawiłbym na jedną noc. Ostatnio, kiedy myślałem, że już mi nie można niczego ukraść z budowy, jacyś spece zwinęli mi kabel do betoniarki. 30m 3 żyły, 210 zł w OBI :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tez przewrotnie ;)

dlaczego producenci taki nacisk klada na to by okna drewniane wstawiac po tynkach, po wylewkach i innych mocno nasycajacych powietrze wilgocia pracach?

Chyba maja ku temu powody - a przyklady - byly nie raz na forum "lamenty" tych co tego sie nie trzymalli - chocby uwaga kolegi powyzej

Widzialem wiele okien drewnianych wstawianych na szybko - bo cos tam wymuszala odwrotna niz zalecana kolejnosc i wierzcie lub nie w 99% przypadkow byly z nimi klopoty i co najdziwniejsze takze wsrod okien wykonanych z drewna tzw. egzotycznego - o wiele bardziej odpornego na wilgoc jak nasza sosna czy inne. Moze winne sa temu terazniejsze powloki lakiernicze, moze sama jakosc ich polozenia, moze....a cholera wie co jest powodem

Mowimy o faktach, a te niestety sa takie ze

 

drewno (czy okna, czy drzwi) - po tynkach

pvc - dowolnie

 

to ze komus sie udalo nie powinno zmieniac ogolnej zasady

 

i na tym bym caly swoj udzial w dyskusji zakonczyl.

robicie tak jak uwazacie

pozdrawiam wszystkich dyskutantow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nikogo nie namawia do takiej czy innej kolejności. Rozpatrujemy tylko ewentualne za i przeciw czym mogą być powodowane. Z pewnością tynki powodują najwiękrze zawilgocenie wnętrza budynku [ pisałem w jakimś poście na Grupie Babickiej ] co nie jest bez wpływu np. więżbę dachową zakładając że jest sucha ale jednak okna to powinny być bastionem antywodnym. Kwestia terminu wykonania tych tynków, bo jak ktoś planuje pod koniec roku to porażka....A właśnie przypomniało mi się jak to ongiś się budowało. Jeśli ktoś pamięta to dawniej otwory wbudowywano w mury w trakcie budowy a nie jak dzisiaj na piankę znacznie póżniej i dobrze wykonana stolarka służy niektórym do dziś [ znam kilka przykładów ]. Dzisiaj pomimo postępu tech/mat idzie się na ilość nie na jakość [ dobry przykład to Mercedes- wiem bo w tym robię..] i może tak jest z budowlanką. Jak mówi przysłowie... szybko to można się zes...ać i wykorkować.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest wymóg żeby okna drewniane montować po tynkach to co z nimi zrobić kiedy na zewnątrz jest wilgotność dochodząca do 90% lub okna narażone na długotrwałe opady deszczu?

Po pierwsze taka wilgotność na zewnątrz pojawia się chwilowo i do tego mamy jeszcze ruch powietrza (wiatr), który "osusza" okna. Deszcz też nieczęsto tak "zacina" aby lało się po oknach. Natomiast przy schnących tynka czy wylewkach i do tego jeszcze zazwyczaj dogrzewaniu w pomieszczeniu robi się atmosfera jak w saunie. I to nie na kilka godzin tylko na kilka tygodni. Okno powinno przetrwać taką próbę ale należy się liczyć z osłabieniem klejenia czopów, pogorszeniem jakości powłoki lakierniczej itp. Więc po co wywalać tyle kasy i samemu ją niszczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....A właśnie przypomniało mi się jak to ongiś się budowało. Jeśli ktoś pamięta to dawniej otwory wbudowywano w mury w trakcie budowy .....

i dobrze ze tamte czasy wspomniales

- drewno uzywane do wytworzenia okien bylu juz selekcjonowane przed wycieciem

- drewno nie bylo pozbawiane zywicy

- drewno nasaczane czort wie jakimi wynalazkami, najczesciej pokostem

- drewno nie bylo suszone tylko sezonowane klka lat ( dziadek wspominal ze idac do skladu budowlanego mozna bylo wybierac ilu letnie deski mozna kupic)

- okna tak montowane, jak wspomniales, byly oknami skrzynkowymi - nie wiem czy miales przyjemnosc widziec takie okno z przed I wojny swiatowej czy okresu miedzywojennego - skrzynka wykonana bardzo dokladnie, bez klejenia, zabijana na cwieki lub gwozdzie bez odrobiny kleju. Spasowana z mniejszym luzem niz luz montazowy tlok/cylinder ;), z "wasami" wposzczanymi minimum 20 cm w mur

- w trakcie budowy miedzy oknem a stawiana sciana zawsze papa lub paier nasaczany tluszczem

- po wymurowaniu dom pozostawiony co najmniej na rok bez zalozonych skrzydel - gdzie mialaby sie gromadzic wilgoc przy tak solidnym wietrzeniu?

 

zaaaaaapomnij o takiej jakosci okien produkowanych dzisiaj.

OKno drewniane to przede wszystkim jakosc materialu z jakiego zostalo wykonane i od niego zalezy co sie z nim bedzie dzialo i jak dlugo wytrzyma. Kiedys w "szukam dobrych..." zamiescilem zdjecie wyrywanego przeze mnie okna ktore mialo az 2 (!!!) lata. Poszukaj i zobacz co z drewnem stac sie moze jak kos wlasnie zapomni o kolejnosci prac

 

kiedys bylo drewno - teraz masz wyroby drewnopodobne w ktorych z drewna pozostaly tylko wlokna ;) reszta to chemia ktora i tak niewiele pomoze jesli jest nienalezycie skladowane, zmontowane i eksploatowane.

Kolejna sprawa to powloki lakiernicze a raczej dbalosc o ich konserwacje. Wiekszosc nie trzyma sie zalecen i po pedzel siega jak juz sa widoczne uszkodzenia lakieru czy farby - a to juz jest za pozno. Przez mikropekniecia lakieru wilgoc zaczyna penetrowac drewno powodujac jego wzmozona prace i w efekcie odkrztalcenia. Dluuuuuugo oj dluuuuugo mozna by o drewnie opowiadac. Stad tez jesli producent zaleca, przeciez nie zmusza, by okno montowac PO pracach mokrych warto sie jego posluchac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...