scharon 28.11.2006 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 dlaczego nikt mi nie odpisuje na posta ociepleniem poddasza?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 28.11.2006 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Bo jeszcze jest ciepło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 28.11.2006 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Scharon, a próbowałeś poszukać na forum wątków o ocieplaniu poddasza. Było tego sporo. Pod czerwonym paskiem u góry strony jest opja "szukaj". Spróbuj.A odpowiadając w skrócie na Twoje pytanie, to jeżeli pokrycie blachą jest szczelne, to nic nie musisz robić z blachą. Ocieplenie kładziesz od strony poddasza. Najpierw druty rozpięte pomidzy krokwiami by pomiędzy wełną a deskami była szczelina wentylacyjna, wełna, znów druty by przytrzymać wełnę i dopiero folia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kabietka 28.11.2006 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 od drutów lepszy sznurek od snopowiazałek!Przynajmiej nie zardzewieje!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 28.11.2006 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Na zrobienie szczeliny dałem drut ocynkowany. Mocniejszy. Od strony poddasza sznurek snopowiązałkowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 28.11.2006 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Na zrobienie szczeliny dałem drut ocynkowany. Mocniejszy. Od strony poddasza sznurek snopowiązałkowy. no...no... jak to się zmieniło..... przed laty towar iście deficytowy..... na tym sznurku to mozna było złoty interes zrobić.... hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 28.11.2006 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Kiedyś w p[rasie były informacje o snopowiązałkowym sznurku, konserwach i "orężadzie" w GSie. A teraz sznurka ci u nas dostatek, mięsa też i papieru toaletowego jest dostatek. Nawet w kilku kolorach. A wtedy to tylko: "toaletowy marszczony" wraz ze sznurkiem na szyji. A w dawnym dederówku to był tylko marszczony ścierny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 28.11.2006 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Na zrobienie szczeliny dałem drut ocynkowany. Mocniejszy. Od strony poddasza sznurek snopowiązałkowy. no...no... jak to się zmieniło..... przed laty towar iście deficytowy..... na tym sznurku to mozna było złoty interes zrobić.... hehe O ile pamięć mnie nie zwodzi, to sznurek był importowany z ... Brazylii. W RWPG nie mieli możliwosci uzyskania odpowiedniej jakości. (Się zrywał). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 28.11.2006 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 O ile pamięć mnie nie zwodzi, to sznurek był importowany z ... Brazylii. W RWPG nie mieli możliwosci uzyskania odpowiedniej jakości. (Się zrywał). Nie "się zrywał" tylko miał bardzo zmienną grubość i "automata" do wiązania (nie, nie krawata) snopów (w snopowiązałkach) nie umiała sobie z tym poradzić, no i ... nie wiązała! A perfidni kapitaliści z Brazylii jakoś skręcali sznurek równiej, no i "automata" działała!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 28.11.2006 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 O ile pamięć mnie nie zwodzi, to sznurek był importowany z ... Brazylii. W RWPG nie mieli możliwosci uzyskania odpowiedniej jakości. (Się zrywał). Nie "się zrywał" tylko miał bardzo zmienną grubość i "automata" do wiązania (nie, nie krawata) snopów (w snopowiązałkach) nie umiała sobie z tym poradzić, no i ... nie wiązała! A perfidni kapitaliści z Brazylii jakoś skręcali sznurek równiej, no i "automata" działała!!! A "orężada" była i "wieprzowina w sosie własnym" albo "mielonka wieprzowa" też. A czasami to nawet "konserwe tyrolską" rzucili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 30.11.2006 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 A "orężada" była i "wieprzowina w sosie własnym" albo "mielonka wieprzowa" też. A czasami to nawet "konserwe tyrolską" rzucili. A były, byly. Były leż landrynki (na "kila"), mermelada w drewnianych skrzynkach i salceson "cwaniaczek" (bo się pieron nie dał wyeksportować). No i "sport-y", "klubowe", wino marki wino i gorzałka kapslowana z czerwoną karteczką. Później przerobili ją na "Vistulę" (niektórzy mawiali "pizdula"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.