Zabezpieczenie ścian "Ytonga" na zimę

[darekola]

Czy trzeba czymś zabezpieczyć wymurowane już ściany z "Ytonga".

Nie zamierzam w tym roku tynkować.

 

P.S. Jest też już dach. czyli nie ma problemu z opadami z góry, ale...

 

D.

[Krisker]

Ja też mam ytong i też już dach leży, a mimo to zacinający deszcz moczył ściany. Generalnie opinie są takie, że murom z BK jedna "mokra" zima nie zaszkodzi, ale ja dla pewności pociągnąłem całość gruntem (domek 100m2, poszło 20l spryskiwaczem).

[rsanders]

... ale ja dla pewności pociągnąłem całość gruntem (domek 100m2, poszło 20l spryskiwaczem).

 

Moge sie zapytac, jaki to preparat?

[stuk]

Spokojnie zostaw, murom nic nie będzie.

[el-ka]

Jak jest dom zadaszony i okap to nic im nie będzie - taka jest oficjalna opinia Xelli i moje obserwacje. Na wszelki wypadek resztą kleju zaszpachlowaliśmy połączenia pomiędzy bloczkami - aby zapobiec wnikaniu wody i zamarźnięciu jeśli byłyby jakieś szczeliny. Klej i tak by został, a było to pół dnia roboty. Może niepotrzebnie, ale byliśmy spokojniejsi. Po zimie nic się nie stało, tynkowaliśmy w przyszlym sezonie i mieszklaliśmy bez kłopotów 5 lat zanim sprzedaliśmy dom (nie z powodu Ytonga!).

[Krisker]

Moge sie zapytac, jaki to preparat?

 

Z tego co pamiętam, to był to grunt Kreisel mrozoodporny. Miałem obawy, czy nie zapcha dyszy w spryskiwaczu, ale poszło gładko

[kaltam]

Mieszkam w domu z ytonga. Tynkowałem wpierw wewnątrz + wylweki (listopad) a na zewnątrz dopiero po zimie (kwiecień). Nie impregnowałem niczym na zewnątrz na zimę ale w zimie ogrzewałem (+12) bo trwały dalsze prace. Nic się nie stało. W przypadku gdyby pojawił ci się zielony lub czarny nalot na północnej ścianie od częstego deszczu to bez problemu zlikwidujesz te grzybki i glony np. "Boramonem". Rozdzieliłem tynki wewnętrzne + wylewki od tynków zewnętrzych bo chciałem by odparowała wilgoć z poszczególnych technologii i dlatego gruntowałem ne zewnątrz dopiero przed tynkowaniem.

[Metal]

Mieszkałem pierwszą zimę w domu z Ytonga bez tynku zewnętrznego i bez żadnego dodatkowego zabezpieczenia. Nic się nie stało. Po jednej ścianie garażu z płaskim, niewykończonym dachem, bez odpływów woda lała uczciwie i zawsze szybko wysychała.